Dane wywiadowcze wskazują, że Rosja gromadzi w pobliżu granicy z Ukrainą samoloty i śmigłowce, bo może oznaczać przygotowanie do rozpoczęcia ofensywy, mającej unieszkodliwić ukraińską obronę za pomocą ataków z powietrza. Inwazja rosyjska na Ukrainę trwa 328. dzień.
21:13 Rosyjska armia ostrzelała blok mieszkalny w Pokrowsku; trzy osoby zginęły, 11 zostało rannych
Trzy osoby zginęły, a 11 zostało rannych w rosyjskim ostrzale bloku mieszkalnego w Pokrowsku na wschodzie Ukrainy – poinformował w środę wieczorem szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Gubernator napisał w komunikatorze Telegram, że operacja ratunkowa w Pokrowsku na miejscu zniszczonego budynku została zakończona. Rosyjski ostrzał uszkodził cztery bloki mieszkalne i szkołę.
Według ostatecznych danych w ostrzale zginęły trzy osoby, a 11 zostało rannych.
Nie ma ani jednego dnia, by Rosjanie nie dokonali zbrodni wojennej na naszej ziemi – oświadczył Kyryłenko.
Osiedle zostało ostrzelane w środę około godz. 10:00 rano. Agencja Interfax-Ukraina napisała, że blok zaatakowano z systemu artylerii rakietowej typu Smiercz.
21:02 Pod Ługańskiem znaleziono dziesiątki pochówków wagnerowców
Pod Ługańskiem, na okupowanym przez siły rosyjskie terytorium na wschodzie Ukrainy, znaleziono dziesiątki świeżo wykopanych grobów, w których najpewniej pochowani są najemnicy z rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej tzw. Grupy Wagnera – pisze w środę rosyjska redakcja BBC.
W miejscowości Kirowka pod Ługańskiem na początku lutego na cmentarzu zauważono 42 świeżo wykopane groby. Lokalni mieszkańcy powiedzieli, że groby nie są przez nikogo odwiedzane, nie znali też żadnego z pochowanych tam mężczyzn.
– Pomyśleliśmy – a co jeśli ci ludzie tu leżą, a ich bliscy nawet o tym nie wiedzą. Zrobiliśmy zdjęcia wszystkich grobów, zaczęliśmy je udostępniać w grupach poświęconych poszukiwaniu osób zaginionych. I już dziewięć osób mi odpowiedziało. Nawet nie wiedzieli, że ich bliscy nie żyją. Szukali ich, czekali na jakieś informacje – powiedziała BBC jedna z kobiet, które znalazły pochówki.
BBC wyszukała w źródłach informacje o 37 mężczyznach, których dane pokrywają się z tymi z tabliczek na grobach. 35 z nich to Rosjanie, jeden był obywatelem Białorusi i jeden urodził się w Uzbekistanie. Serwis znalazł wyroki sądowe wobec 20 z nich. Z dokumentów wynika, że mężczyźni powinni obecnie odbywać karę więzienia.
BBC podkreśla, że to już trzeci cmentarz, na którym zauważono dziesiątki grobów więźniów, walczących na Ukrainie w szeregach Grupy Wagnera.
W grudniu w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji znaleziono 47 grobów więźniów. W ciągu dwóch miesięcy liczba pochówków wzrosła sześciokrotnie. Leżały na nich wieńce w kolorach wykorzystywanych na naszywkach i flagach przez Grupę Wagnera.
Na początku lutego 22 nowe groby zauważyli z kolei na cmentarzu w sąsiedniej wiosce mieszkańcy miejscowości Frianowo pod Moskwą. Leżały na nich takie same wieńce, jak na grobach w Kraju Krasnodarskim.
20:45 Politolog: drony sprzedane Moskwie nie należą do najlepszych maszyn wytwarzanych przez Teheran
Przekazane Rosji przez Iran drony bojowe, głównie Shahed, nie należą do najlepszych urządzeń tego typu posiadanych przez ten kraj – powiedział w rozmowie z tygodnikiem “Sabado” irański politolog Mohammad Eslami. Dodał, że Teheran może dostarczać Moskwie również inne rodzaje uzbrojenia.
– Istnieją niepotwierdzone (przez Teheran) doniesienia, że Iran sprzedał Rosji systemy pocisków defensywnych oraz amunicję artyleryjską i przeciwpancerną – powiedział Eslami.
Pracujący na portugalskim Uniwersytecie Minho ekspert ds. programów nuklearnych, pocisków balistycznych oraz dronów przypomniał, że dostarczanie Rosji broni jest możliwe dzięki zniesieniu w 2020 r. embarga na sprzedaż irańskiego uzbrojenia.
– Dzięki sprzedaży dronów Rosji wzrosła reputacja Iranu – stwierdził, Eslami zaznaczając, że Teheran eksportuje tego typu maszyny “do rozmaitych państw świata”, czym rekompensuje sobie rozmaite sankcje nałożone na irańskie firmy sektora naftowo-gazowego.
Eslami podkreślił, że Teheran – dysponujący 35 rodzajami dronów – sprzedał Moskwie głównie drony kamikadze Shahed, zaznaczając, że nie należą one do najlepszych irańskich maszyn.
– Iran posiada np. drony Karrar osiągające prędkość 900 km na godzinę, niemożliwe do wykrycia i zniszczenia. Dodatkowo dysponuje dronami Gaza, jednymi z najbardziej nowoczesnych dronów świata, które dają się jedynie porównać z najnowszymi produktami z USA, Chin czy Izraela – dodał politolog.
Oszacował, że od 2020 r. Iran mógł sprzedać na całym świecie, w tym głównie Rosji, około 3000 dronów Shahed. Wartość jednej maszyny to według niego 20-30 tys. dolarów.
20:25 Eksperci: Rosja straciła na wojnie prawie 40 proc. czołgów
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy wojny na Ukrainie Rosja straciła prawie 40 proc. posiadanej przed inwazją floty czołgów, przy czym w przypadku tych bardziej zaawansowanych ten odsetek sięga 50 proc. – ocenił w środę Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS).
Szacunki te londyński think-tank przedstawił w „The Military Balance 2023”, dorocznej analizie militarnego układu sił na świecie i wydatków na zbrojenia.
Jak wskazano, w efekcie strat i niewystarczającego tempa produkcji Rosja zmuszona jest coraz częściej sięgać do magazynów po stare, pochodzące jeszcze z czasów zimnej wojny czołgi. Tymczasem Ukraina wprawdzie też straciła spory odsetek czołgów, ale dzięki otrzymanym od sojuszników i zdobytym w walce łączna liczba posiadanych przez nią czołgów jest obecnie nawet większa niż przed rosyjską napaścią.
IISS szacuje, że liczba rosyjskich czołgów będących w stanie gotowości bojowej, czyli bez tych w magazynach, spadła z ok. 3800 do ok. 2350, czyli o 38 proc., przy czym szczególnie dotkliwe straty dotyczą czołgów T-72B3 i T-72B3M, będących zmodernizowaną wersją T-72. W tym przypadku straty oceniane są na nawet 50 proc. przedwojennego stanu posiadania Rosji.
Według ocen IISS Ukraina straciła nie więcej niż 700 czołgów, ale liczba czołgów, które są w jej posiadaniu, zwiększyła się – z 858 do 953, co wynika z tego, że około 500 czołgów zdobyła na polu bitwy od wojsk rosyjskich, a ponadto otrzymała znaczącą liczbę starych sowieckich czołgów od Polski, Czech i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Nadal jednak, jak wskazano, Rosja ma ponad dwukrotnie większą liczbę czołgów, przy czym ta różnica nie uwzględnia starych czołgów znajdujących się w rosyjskich magazynach, których liczbę ocenia się obecnie na 5000.
20:02 Siły zbrojne Ukrainy: w niektórych oddziałach Grupy Wagnera straty sięgają 80 proc.
W niektórych oddziałach rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera straty na Ukrainie sięgają 80 procent – poinformowała w środę rzeczniczka Sił Obrony na południu Ukrainy Natalia Humeniuk.
– Tak, jest naszym ciężko. Sami widzicie, jaką wojnę prowadzi Rosja. Ale nasi wojskowi nie pozwalają wrogowi na osiągnięcie wyznaczonych celów i powodują (w ich szeregach) bardzo poważne straty – napisała Humeniuk na komunikatorze Telegram.
Jak dodała, w niektórych rosyjskich szturmowych oddziałach Grupy Wagnera i jednostkach 2. Korpusu Armijnego straty osobowe sięgają 80 proc. Ewakuacja zabitych i rannych jest ograniczona albo nie jest wcale prowadzona – wskazała rzeczniczka.
– W rezultacie wśród składu osobowego rosyjskich wojsk okupacyjnych na tymczasowo okupowanym terytorium Ukrainy obserwowany jest znaczny spadek poziomu zaufania do decyzji dowództwa w sprawie prowadzenia działań bojowych – kontynuowała Humeniuk.
Wskazała, że „coraz więcej rosyjskich wojskowych zdaje sobie sprawę, że ich dowódcy nieodpowiednio oceniają sytuację na polu walki, o czym świadczy intensywne zastosowanie tzw. oddziałów samobójców, czyli jednostek składających się z niewystarczająco przygotowanych zmobilizowanych, którzy codziennie doznają dużych strat bojowych i sanitarnych”.
Humeniuk poinformowała, że tylko jeden ośrodek szkoleniowy w obwodzie rostowskim każdego tygodnia wysyła na wojnę ok. 500 zmobilizowanych Rosjan. Większość z nich przechodzi przyspieszone szkolenie trwające od 14 do 21 dni.
Tacy zmobilizowani, nie chcąc trafić do „oddziałów samobójców”, umyślnie psują sprzęt bojowy, przeważnie silniki; zepsuty sprzęt wraca do baz remontowych.
19:29 Radio Swoboda: umocnienia wojskowe w Rosji powstają już w odległości 60 km od granicy z Ukrainą
Analiza zdjęć satelitarnych prowadzi do wniosku, że umocnienia wojskowe w obwodzie briańskim w Rosji powstają już na terenach oddalonych o 60 km od granicy z Ukrainą; jest to nowość, ponieważ takie konstrukcje obserwowano dotychczas w odległości 10-20 km od granicy – powiadomiło w środę Radio Swoboda.
Okopy powstały nieopodal miejscowości Alionowka, położonej kilka kilometrów na południe od linii kolejowej wiodącej do miasta Klińce. Właśnie m.in. tam rosyjska armia zgromadziła swoje oddziały i sprzęt wojskowy tuż przed inwazją na Ukrainę, rozpoczętą w lutym ubiegłego roku.
Jak podkreśla Radio Swoboda, w Alionowce nie zaobserwowano żadnych obiektów militarnych ani rozmieszczonego tam uzbrojenia. Okopy wykopano w szczerym polu, a wieś, która systematycznie się wyludnia i obecnie liczy około 100 mieszkańców, była dotąd znana głównie ze składowiska radioaktywnego torfu. Niebezpieczne odpady zostały tam przywiezione w 1986 roku po katastrofie w elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Władze obwodu biełgorodzkiego w Rosji, graniczącego z Ukrainą, opublikowały w grudniu ubiegłego roku zdjęcia prowadzonych tam prac fortyfikacyjnych. Na fotografiach można było zauważyć okopy oraz betonowe zapory przeciwczołgowe połączone drutem kolczastym.
Doniesienia o budowie umocnień w Rosji, niedaleko granicy z Ukrainą, pojawiają się od jesieni 2022 roku. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ostrzegał w listopadzie przed możliwą rosyjską prowokacją w obwodzie biełgorodzkim, której celem miałoby być zwiększenie poparcia społeczeństwa dla wojny z sąsiednim krajem.
18:47 Ukraiński koncern zbrojeniowy: w 2022 roku wyprodukowaliśmy nawet ośmiokrotnie więcej broni, niż w roku 2021
W 2022 roku, podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wyprodukowaliśmy na potrzeby naszej armii od pięciu do nawet ośmiu razy więcej uzbrojenia, niż w roku 2021 – oznajmiła w środę Natalia Sad, rzeczniczka ukraińskiego państwowego koncernu zbrojeniowego Ukroboronprom.
Te różnice dotyczące skali wzrostu produkcji zależą od konkretnych rodzajów broni. Ze względów bezpieczeństwa nie możemy udzielać dokładnych informacji na temat ilości uzbrojenia ani zakładów, w których jest ono wytwarzane – podkreśliła Sad, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina.
– Jeśli powiemy, że ośmiokrotny wzrost produkcji nastąpił w tym czy innym obszarze, to zakres przedsiębiorstw, w które może uderzyć (rosyjska) rakieta, gwałtownie się zawęzi – wyjaśniła rzeczniczka Ukroboronpromu.
9 lutego państwowy koncern poinformował, że Ukraina wspólnie z jednym z krajów członkowskich NATO produkuje pociski moździerzowe kalibru 120 mm. Jak dodano, jest to pierwszy tak wymierny efekt współpracy technologicznej Kijowa z zachodnimi sojusznikami w dziedzinie uzbrojenia. Ukroboronprom zapewnił, że amunicja powinna wkrótce trafić na wyposażenie ukraińskiej armii.
18:45 Wiceszefowa dyplomacji USA: Chiny próbują przedstawiać się jako mediator, ale coraz bardziej wspierają inwazję Rosji
Chiny próbują przedstawiać się jako mediator, który może zakończyć wojnę na Ukrainie, ale w rzeczywistości są coraz bardziej zaangażowane w partnerstwo z Rosją i wsparcie tej inwazji – powiedziała w środę zastępczyni sekretarza stanu USA Wendy Sherman. Ostrzegła przy tym kraje wspierające agresję Rosji.
– Moja ocena jest taka, że ChRL próbuje zarówno wzmocnić swoją pozycję w społeczności międzynarodowej, mówiąc że będzie mediować i pomagać zakończyć tę przerażającą inwazję, ale jednocześnie jest zaangażowana w „partnerstwo bez ograniczeń” z Rosją – oświadczyła Sherman, odpowiadając na pytanie zadane przez PAP podczas wystąpienia w think tanku Brookings Institution dotyczącego polityki wobec Chin.
– Z pewnością jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni sprawą tego partnerstwa i wsparcia ChRL dla tej inwazji – dodała.
Przestrzegła przy tym kraje wspierające Rosję, że ich partnerstwo z Rosją się nie opłaci. – To, co bym powiedziała wszystkim tym, którzy wspierają Rosję: okaże się to dla was kamieniem u szyi – powiedziała Sherman. Jak dodała, wojna zakończy się strategiczną porażką Moskwy i stworzy „wiele problemów dla tych, którzy wspierają tę potworną inwazję”.
Sherman wezwała też inne państwa, by przekonały ChRL, iż inwazja na Tajwan nie będzie dobrym pomysłem. Dodała, że podobnie jak agresja na Ukrainę, napaść na Tajwan będzie miała globalne skutki i w interesie wszystkich państw jest jej uniknięcie. Zaznaczyła, że choć polityka „jednych Chin” Waszyngtonu się nie zmieniła, to USA są zobowiązane do wsparcia zdolności samoobrony Tajwanu.
– Będziemy dalej pomagać Tajwanowi i mamy nadzieję, że ChRL nie użyje wizyty członka Kongresu na Tajwanie jako pretekstu do działań wojskowych – powiedziała Sherman.
17:08 W obwodzie mikołajowskim znaleziono ciała 27 osób zabitych podczas rosyjskiej okupacji
W mieście Snihuriwka w obwodzie mikołajowskim, na południu Ukrainy, znaleziono w różnych miejscach ciała 27 osób zabitych podczas rosyjskiej okupacji – informuje w środę portal Ukrainska Prawda, cytując lokalne media.
Na znalezionych zwłokach są oznaki nienaturalnej śmierci, takie jak rany postrzałowe czy urazy spowodowane wybuchami amunicji.
Szef prokuratury obwodu mikołajowskiego Dmytro Kazak poinformował, że po znalezieniu ciał wszczęto śledztwa i zlecono przeprowadzenie odpowiednich ekspertyz.
Ustalana jest tożsamość osób związanych z przestępstwami. W mieście nie znaleziono miejsca zbiorowego pochówku ludzi.
Snihuriwka została odbita z rąk rosyjskich przez ukraińską armię w listopadzie. Lokalne media później informowały, że rosyjskie siły okupacyjne zorganizowały w mieście katownie, do których trafiała miejscowa ludność.
16:59 Wbrew stanowisku prezydenta rząd Bułgarii wyśle grupę wojskowych na misję pomocy Ukrainie
Bułgarski rząd przyjął na środowym posiedzeniu decyzję o udziale bułgarskich wojskowych w unijnej misji pomocy Ukrainie.
Bułgarscy wojskowi zostaną wysłani do pionu planowania w Belgii i dowództwa szkolenia wojskowego w Polsce i w Niemczech. Wezmą udział w szkoleniu Ukraińców w obsłudze zachodniego sprzętu wojskowego.
Do unijnej misji wojskowej pomocy Ukrainie (European Union Military Assistance Mission in Ukraine – EUMAM) zostanie oddelegowanych łącznie 56 wojskowych.
Decyzję podjęto wbrew stanowisku prezydenta Rumena Radewa, który we wtorek po raz kolejny wypowiedział się przeciw pomocy wojskowej dla Ukrainy i za szukaniem rozwiązania konfliktu drogą dyplomatyczną. W komunikacie rządowym o wysłaniu wojskowych podkreśla się, że decyzja jest oznaką poparcia dla wspólnej polityki unijnej ws. Ukrainy.
16:29 Sześć rosyjskich balonów zarejestrowano nad Kijowem
W przestrzeni powietrznej nad Kijowem zarejestrowano sześć wrogich powietrznych obiektów, ze wstępnych ustaleń wynika, że były to balony – poinformowała w środę kijowska miejska administracja wojskowa.
Balony przemieszczają się w powietrzu pod wpływem wiatru – czytamy w komunikacie. Jak napisano, obiekty mogły przenosić reflektory rogowe i sprzęt wywiadowczy.
Wobec wszystkich celów powietrznych zastosowano środki obrony powietrznej – podała administracja. Większość obiektów strącono.
– Możliwe, że celem wypuszczenia balonów było wykrycie i wyczerpanie naszej obrony przeciwlotniczej – oceniono.
Po analizie szczątków strąconych obiektów ostatecznie określony zostanie ich typ i charakter.
Wcześniej w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat poinformował, że w związku z zastosowanymi przez przeciwnika balonami w obwodzie kijowskim ogłoszono alarm przeciwlotniczy.
– To zwyczajny balon, ok. 1,5 metra, średnica może być różna. Najprawdopodobniej leci na gaz, do sznura ma doczepiony reflektor rogowy, stację radiolokacyjną – wyjaśnił Ihnat, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak dodał, balon stanowi cel powietrzny, dlatego siły lotnicze muszą podejmować w związku z jego pojawieniem się odpowiednie działania. Kiedy ukraińskie siły uderzają w cel, odłamki rakiet mogą spowodować szkody – ostrzegł.
Ihnat przekazał, że rosyjskie wojsko wysyłało balony w ukraińską przestrzeń powietrzną także we wtorek i w niedzielę.
16:24 Szef dyplomacji UE wzywa Danię i Holandię, by nie wycofywały się z decyzji o przekazaniu Ukrainie czołgów Leopard 2
Dania i Holandia powinny dołączyć m.in. do Niemiec i podtrzymać swoje zapewnienia, że dostarczą Ukrainie czołgi Leopard 2 – oznajmił w środę szef dyplomacji UE Josep Borrell, odnosząc się do medialnych doniesień, że duńskie i holenderskie władze wycofały się z dotychczasowych zapowiedzi i nie przekażą Leopardów Kijowowi.
– Państwa (UE) muszą dostarczyć (Ukrainie) jak najwięcej czołgów i (uczynić to) jak najszybciej. Byłoby czymś bardzo rozczarowującym, gdyby po tak długim wskazywaniu palcem na Niemcy, że (jakoby) nic nie robią, te kraje same teraz nie podjęły (odpowiednich) działań. (…) Wiem, że w armiach państw UE są setki czołgów. Niektóre z nich trzeba odnowić. Należy to jednak zrobić i to szybko, ponieważ wiosną będzie już za późno – powiedział Borrell w rozmowie z niemiecką stacją telewizyjną Phoenix. Słowa polityka przytoczyła również agencja Reutera.
W odpowiedzi rzeczniczka resortu obrony Holandii Sascha Louwhoff wyjaśniła, że rząd w Hadze nie posiada czołgów Leopard 2, lecz jedynie dzierżawi je od Niemiec. Dlatego, jak zapewniła, Holandia nie będzie oponować, jeśli Berlin zdecyduje się przekazać te pojazdy Ukrainie.
– Jeśli Niemcy zdecydowałyby się wysłać czołgi z naszego dwunarodowego (niemiecko-holenderskiego – przyp.red.) batalionu, nie sprzeciwilibyśmy się temu. Postąpimy podobnie również wówczas, gdy Niemcy zdecydują się dostarczyć (te maszyny) w późniejszym terminie – powiadomiła Louwhoff w rozmowie z Reutersem.
Szef Pentagonu Lloyd Austin oznajmił we wtorek, że osiem państw, w tym m.in. Polska, Dania i Holandia, zamierza przekazać Ukrainie czołgi niemieckiej produkcji Leopard 2 – poinformował portal Ukrainska Prawda z Brukseli, gdzie odbyło się kolejne posiedzenie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy w tzw. formacie Ramstein.
W środę niemiecki dziennik „Welt” poinformował, że duńskie i holenderskie władze jednak wycofały się ze swoich zapowiedzi.
Pod koniec stycznia Niemcy zadeklarowały przekazanie Ukrainie swoich czołgów Leopard 2, a także zgodziły się na dostarczenie takich pojazdów przez inne państwa. Jak oznajmiło ministerstwo obrony w Berlinie, Polska ma być państwem wiodącym wśród krajów przekazujących czołgi Leopard 2A4. Wielka Brytania do marca ofiaruje Ukrainie pojazdy Challenger 2, natomiast we Francji trwa dyskusja na temat wsparcia Kijowa czołgami Leclerc. Polska postanowiła przekazać Ukrainie także kolejnych 60 czołgów z rodziny T-72, w tym 30 PT-91 Twardy.
16:00 Błaszczak: udało się skompletować batalion Leopardów 2A4 dla Ukrainy
Udało się skompletować batalion czołgów Leopard 2A4 dla Ukrainy, do koalicji dołączyły Norwegia, Kanada i Hiszpania, także Finlandia będzie uczestniczyła w tym projekcie – powiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak po spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli.
We wtorek i środę Błaszczak uczestniczył w posiedzeniu ministrów obrony państw NATO. Podczas konferencji po spotkaniu w środę odniósł się do kwestii działań na rzecz pozyskiwania czołgów Leopard 2 dla Ukrainy.
– Rozmawialiśmy na temat koalicji donatorów czołgów Leopard 2. Chcę powiedzieć, że skompletowaliśmy batalion Leopardów 2A4; to było zadanie, które sobie postawiłem, i zakończyło się ono sukcesem. Do 14 czołgów Leopard, które przekaże Polska, dołączyła Norwegia w liczbie 8 czołgów, Kanada – 4 czołgów, no i Hiszpania – 4 do 6 czołgów. Również Finlandia będzie uczestniczyła w tym projekcie, jako donator czołgów stanowiących wsparcie dla batalionu pancernego – powiedział szef MON.
Podkreślił, ze obecnie w Polsce trwa szkolenie ukraińskich załóg dla tych czołgów, również z udziałem instruktorów z Kanady i Norwegii.
Błaszczak zaznaczył również, że spotkanie odbyło się w „połowie drogi” między szczytem NATO w Madrycie w lipcu ubiegłego roku i szczytem w Wilnie zaplanowanym na lipiec tego roku. – Ustalaliśmy szczegóły, które będą jeszcze dopracowywane przez część wojskową, i mam nadzieję, że zostaną przyjęte w lipcu – poinformował.
Dodał, że podpisał się pod kilkoma inicjatywami NATO. Wskazał na inicjatywę związaną „z budową wspólnych magazynów uzbrojenia – jesteśmy zainteresowani budową takich magazynów. (…) Druga inicjatywa dotyczy wymiany informacji z rozpoznania satelitarnego – to też jest ważne w sytuacji, w jakiej znalazła się Europa” – zaznaczył.
Błaszczak dodał, że NATO powinno koncentrować się na wzmacnianiu sił zbrojnych i ich interoperacyjności. – Podkreślałem, że 2 proc. PKB przeznaczone na obronność to jest minimum, a cel powinien być znacznie wyższy – oświadczył, zaznaczając, że „padło bardzo wiele głosów podzielających” to myślenie.
Dopytywany o kwestię ewentualnego dostarczenia Ukrainie nowoczesnych myśliwców, wicepremier RP powiedział, że nie pojawiły się żadne nowe deklaracje w tej sprawie. – Rozmowa ws. myśliwców toczyła się wczoraj (wtorek). Zobaczymy, jak ten proces będzie dalej przebiegał. Polska posiada zbyt mało myśliwców nowoczesnych, żeby mogła uczestniczyć w takim programie. Bo mamy tylko 48 F-16. (…) Są państwa, które posiadają dużą liczbę tych samolotów, w związku z tym taką ideę popieramy – podkreślił.
15:40 Sekretarz obrony USA: Ukraina ma duże szanse na przejęcie inicjatywy na polu bitwy
Ukraina ma „naprawdę duże szanse” na przejęcie inicjatywy na polu bitwy w wojnie z Rosją – powiedział w środę w Brukseli sekretarz obrony USA Lloyd Austin po spotkaniu ministrów obrony państw NATO.
– Myślę, że będą mieli naprawdę duże szanse na dokonanie całkiem znaczącej zmiany na polu bitwy i przejęcie inicjatywy. I będą w stanie wykorzystać tę inicjatywę w przyszłości – ocenił na konferencji prasowej Austin.
Dodał również, że w obsłudze każdego nowoczesnego uzbrojenia, które dostarczy Ukrainie NATO, będą szkoleni żołnierze ukraińscy. – Bardzo skupiamy się na tym, żeby zapewnić zdolności, a nie tylko platformę (techniczną) – powiedział szef Pentagonu.
Odpowiadając na pytanie, Austin poinformował, że nie wie o żadnych nowych obiektach latających w amerykańskiej przestrzeni powietrznej w ostatnich 48 godzinach. Dodał, że wojsko zrobi wszystko, aby znaleźć szczątki zestrzelonych czterech obiektów.
15:38 Wicekanclerz Niemiec: dostawy Leopardów dla Ukrainy są „nieco spóźnione”, a czas ucieka
– Rosyjska wojna agresywna trwa już znacznie dłużej niż rok. Rosja najechała Ukrainę w 2014 roku, zajęła Krym, odcięła wschód od reszty Ukrainy i pozwoliła na zabijanie tam ludzi. Nie powinniśmy o tym zapominać – podkreślił Robert Habeck w wywiadzie dla „Die Zeit”.
– My – Niemcy i nasi partnerzy – robimy bardzo dużo, aby wesprzeć Ukrainę w jej samoobronie – dodał, przyznając, że rząd przebył długą drogę do podjęcia decyzji o dostawie czołgów Leopard 2.
Podkreślił, że „Ukraina walczy o swoją wolność z niewyobrażalną odwagą, z niewyobrażalnymi wyrzeczeniami”, ale Niemcy muszą cały czas mieć na uwadze, by nie stać się stroną w tej wojnie. – To granica, której nie możemy przekroczyć. (…) Wraz z podjęciem decyzji o dostawie czołgów Leopard 1 i Leopard 2 robimy to, co obecnie jesteśmy w stanie zrobić. Trochę późno, ale przynajmniej działamy – podkreślił minister.
– Wszyscy spodziewają się strasznej rosyjskiej ofensywy, która w ostatnich tygodniach już się nasiliła. Czas ucieka – dodał. Zaznaczył też, że decyzje rządu kanclerza Scholza w sprawie wsparcia dla Ukrainy podejmowane są „zawsze wspólnie”, z rozwagą i determinacją, przy uwzględnieniu „różnych perspektyw”.
Habeck w trakcie wywiadu podtrzymał też wcześniejsze stanowisko niemieckiego rządu w kwestii myśliwców dla Ukrainy, mówiąc, że „nie jest to debata, którą rząd prowadzi”. – Obecnie koncentrujemy się na szybkim sprowadzeniu czołgów Leopard 2, a także czołgów Leopard 1 i innego możliwego sprzętu na Ukrainę – podkreślił.
Zapytany o apele przedstawicieli m.in. Lewicy, nawołujące do „zatrzymania eskalacji dostaw broni”, Habeck podkreślił, że wszyscy życzą sobie, żeby ta wojna się skończyła. – Wydaje mi się jednak, że inicjatorzy apelu ignorują istotne rzeczy, a mianowicie to, co dzieje się w tej chwili w Europie. Ukraina jest suwerennym państwem, czego nie należy kwestionować. Lekcja płynąca z rozdartej wojnami historii Europy jest taka, że granic nie należy przekraczać siłą. Ale właśnie to robi Putin. Złamał europejski porządek pokojowy. Najechał suwerenny kraj tuż obok naszego i próbuje wymazać go z mapy. To jest imperializm. A jeśli ten imperializm zwycięży, nie przyniesie to pokoju – wyjaśnił Habeck.
Pomagając Ukrainie w zapatrzeniu w broń, produkowaną i serwisowaną w Niemczech, trzeba uważać, by samemu nie stać się stroną w wojnie. – Ale jednocześnie oczywiście nie powinniśmy zostawiać Ukrainy samej z jej problemami. Trzeba jednak wyważyć obydwie strony – podkreślił minister Habeck.
15:00 Armia: ciężkie walki toczą się pod Bachmutem, Rosjanie tracą wielu ludzi
Pod atakowanym przez Rosjan Bachmutem trwają ciężkie walki; w ciągu ostatniej doby Rosjanie stracili 119 ludzi, kolejnych 163 zostało rannych – poinformował w środę rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty.
– Tylko w ciągu minionej doby straty okupantów wzrosły o 119 osób zabitych i 163 rannych – powiedział Czerewaty. Jak dodał, na kierunku Bachmutu doszło do 25 starć bojowych. Rosjanie przeprowadzili 103 ostrzały z różnego typu uzbrojenia, artylerii i systemów rakietowych.
Rzecznik zapewnił, że wciąż możliwy jest wjazd do Bachmutu, w tym również dla wolontariuszy i dziennikarzy. Wcześniej agencja UNIAN poinformowała, że możliwość ta została znacznie ograniczona. Wjazd do frontowego miasta jest możliwy tylko pod warunkiem otrzymania stosownej przepustki – informowała agencja we wtorek.
Według doniesień mediów ukraińskich z wtorku Rosjanie próbują teraz otoczyć Bachmut z trzech kierunków. Walki toczą się na terenie dacz podmiejskich. Kontyngent ukraiński w mieście wciąż otrzymuje dostawy, w tym trasą Kostiantyniwka-Bachmut, biegnącą na zachód od Bachmutu. Według niektórych doniesień Rosjanie zyskali kontrolę ogniową nad tą trasą, ale siły ukraińskie korzystają z objazdów.
Wojska rosyjskie intensywnie szturmują Bachmut i próbują zdobyć to miasto od ponad pół roku. Na tym odcinku frontu zaangażowano siły formacji najemniczej Grupa Wagnera, a w ostatnim czasie przerzucono tam oddziały regularnej rosyjskiej armii, w tym wojska powietrznodesantowe.
14:45 Siedem państw powołało fundusz w celu przekazywania sprzętu Ukrainie
Wielka Brytania i sześć innych krajów europejskich dostarczą Ukrainie sprzęt wojskowy, w tym części zamienne do czołgów i amunicję artyleryjską, za pośrednictwem międzynarodowego funduszu – poinformowało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
Międzynarodowy Fundusz dla Ukrainy (IFU), którego powołanie ogłosili w środę w Brukseli ministrowie obrony Wielkiej Brytanii, Danii, Holandii, Islandii, Litwy, Norwegii i Szwecji, będzie miał wartość ponad 520 mln funtów. W skład pierwszego pakietu przekazanego sprzętu – o wartości 200 mln funtów – wejdą amunicja artyleryjska, części zamienne do czołgów, w tym obecnie używanych przez ukraińską armię, a także urządzenia do rozpoznania i wywiadu morskiego.
– Ten pakiet sprzętu zapewni znaczący wzrost zdolności siłom zbrojnym Ukrainy i wesprze ich zdolność do obrony swojego kraju. Kierowany przez Wielką Brytanię Międzynarodowy Fundusz dla Ukrainy pokazuje zaangażowanie Wielkiej Brytanii i naszych sojuszników w zapewnienie Ukrainie istotnej pomocy wojskowej niezbędnej do obrony przed nielegalną inwazją Rosji – oświadczył brytyjski minister obrony Ben Wallace.
Jak poinformowano w wydanym komunikacie, w ramach pierwszego pakietu wsparcia wpłynęło ponad 1500 ofert na dostarczenie sprzętu, zarówno śmiercionośnego, jak i nieśmiercionośnego, od potencjalnych dostawców z ponad 40 krajów.
14:35 Szwajcaria uznała, że konfiskata rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy jest sprzeczna z konstytucją
Rząd Szwajcarii uznał w środę konfiskatę aktywów rosyjskich oligarchów i przekazanie ich Ukrainie na poczet reparacji za sprzeczną z konstytucją; poinformowała agencja Reutera.
Konfiskata zaburzyłaby istniejący ład prawny – stwierdził rząd, powołując się na analizy Federalnego Biura Roboczego. Biuro uznało, że szwajcarskie prawo nie pozwala na zamrożenie aktywów bez rekompensaty. W ubiegłym roku Szwajcaria zamroziła prywatne rosyjskie aktywa o wartości 8,13 miliardów dolarów.
„Będziemy wspierać Ukrainę, niezależnie od dyskusji o zamrożonych aktywach” – zapewniła jednocześnie Szwajcarska Rada Federalna.
„Konfiskata zamrożonych prywatnych aktywów jest niezgodna z konstytucją federalną i obowiązującym porządkiem prawnym oraz narusza międzynarodowe zobowiązania Szwajcarii” – wyjaśniło szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości, dodając, że „inne kraje mają podobne prawa i gwarancje konstytucyjne”.
Przeciwko konfiskacie opowiedziały się też szwajcarskie banki. Stowarzyszenie Bankierów Szwajcarskich uznało w zeszłym miesiącu, że „brak jest podstaw prawnych do konfiskaty”.
Agencja Reutera przypomina, że Szwajcaria przyjęła już kolejne sankcje wobec Rosji w związku z konfliktem na Ukrainie, w tym unijny limit cen ropy. Berno zaakceptowało również w ubiegłym miesiącu najnowszy pakiet obostrzeń UE, zgodnie z którym na kolejnych 200 osób nałożono sankcje, a także wprowadzono nowe ograniczenia, jak zakaz eksportu dla przemysłu lotniczego (co obejmuje silniki do samolotów i dronów).
14:34 Siły lotnicze: ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z wrogimi balonami
W związku z zastosowanymi przez przeciwnika balonami w obwodzie kijowskim ogłoszono alarm przeciwlotniczy – poinformował w środę rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat.
– To zwyczajny balon, ok. 1,5 metra, średnica może być różna. Najprawdopodobniej leci na gaz, do sznura ma doczepiony reflektor rogowy, stację radiolokacyjną – wyjaśnił Ihnat, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jak dodał, balon stanowi cel powietrzny, dlatego siły lotnicze muszą podejmować w związku z jego pojawieniem się odpowiednie działania. Kiedy ukraińskie siły uderzają w cel, odłamki rakiet mogą spowodować szkody – ostrzegł.
– Jaki jest tego cel? Odwrócić uwagę, (…) bo przecież musimy na to reagować. Przeciwnik chce, byśmy tracili na te balony, które nie są nic warte, swoje siły i zasoby – ocenił Ihnat.
Powiedział, że są to „bandyckie metody”.
Ihnat przekazał, że balony rosyjskie wojsko wysyłały w ukraińską przestrzeń powietrzną także we wtorek i w niedzielę.
14:27 Niezależne media: żołnierz z poboru, który miał zostać wysłany na Ukrainę, popełnił samobójstwo
Pomimo deklaracji rosyjskich władz młodzi żołnierze z poboru są regularnie wysyłani na wojnę z Ukrainą; jeden z nich, 20-latek, popełnił samobójstwo w swojej jednostce jeszcze przed wyjazdem na front – poinformował w środę niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’.
Siergiej Gridin, żołnierz pochodzący z miasta Peczora w republice Komi na dalekiej północy Rosji, powiesił się 10 lutego na metalowych schodach prowadzących do wieży ciśnień. Wojskowy zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że postanowił „umrzeć na rodzinnej ziemi, bez cudzej krwi na rękach”. Gridin miał zostać wysłany na „rotację” na Ukrainę. Wcześniej ani jeden poborowy z jego kompanii nie wrócił stamtąd żywy – podały opozycyjne media.
Niezależny kanał dotarł do listu pożegnalnego Gridina i opublikował jego treść. Koledzy 20-latka z jednostki wojskowej zdołali sfotografować list, zanim zapisana odręcznym pismem kartka papieru została im odebrana przez przełożonych.
Odmówiłem wyjazdu na Ukrainę, nie zamierzałem walczyć. Gdy dowiedziało się o tym moje dowództwo, zaczęło się nade mną znęcać i mnie poniżać. Chciałbym, żeby ci ludzie trafili do więzienia za to, że doprowadzili człowieka do samobójstwa, ale w Rosji takie rzeczy się nie zdarzają – oznajmił w pożegnalnym liście poborowy, tłumacząc motywy swojej desperackiej decyzji.
13:47 Szef obwodu ługańskiego: Rosjanie nasilili ataki w rejonie Kreminnej i Biłohoriwki
Na kierunku miasta Kreminna, gdzie przebiega front w obwodzie ługańskim, a także koło Biłohoriwki, Rosjanie nasilili ataki – poinformował w środę szef regionu Serhij Hajdaj. Zapewnił, że Rosjanom nie udało się przedrzeć do granicy administracyjnej obwodu.
– Sytuacja się zaostrza, szczególnie na kierunku Biłohoriwki i Kreminnej. Ostrzały są bardzo intensywne, (Rosjanie) angażują już lotnictwo. Stale atakują „falami” z różnych stron – powiedział Hajdaj, cytowany przez agencję Ukrinform.
Dodał następnie, że pojawiły się doniesienia, że Rosjanie odepchnęli oddziały ukraińskie za granicę obwodu ługańskiego. „Nie jest to zgodne z rzeczywistością” – zapewnił szef obwodu.
9 lutego Hajdaj powiedział, że faktycznie w obwodzie ługańskim rozpoczęła się już rosyjska ofensywa – ataki wroga są permanentne i zwiększyła się liczba ostrzałów. Główne działania rosyjskie koncentrują się na kierunku Kreminnej.
13:00 Minister obrony: potrzebujemy miesięcy na przygotowanie wyzwolenia naszych terenów
Ukraina potrzebuje kilku miesięcy, by w pełni przygotować się do wyzwolenia jej terytoriów znajdujących się pod okupacją rosyjską – powiedział w środę minister obrony Ołeksij Reznikow w wywiadzie dla agencji Ukrinform.
Minister obrony podsumował w wywiadzie obrady grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy w tzw. formacie Ramstein. Wyjaśnił, że dostawy uzbrojenia dla Ukrainy są uzależnione od terminu szkoleń żołnierzy jej armii. Głównym zadaniem sił zbrojnych jest wyzwolenie terenów okupowanych – podkreślił. „To wymaga czasu. Mówimy o kilku miesiącach, gdy będziemy gotowi w pełnym zakresie. Dalej, zgodnie z decyzją Sztabu Generalnego, dojdzie do tych bądź innych wydarzeń” – powiedział Reznikow.
Odnosząc się do zadeklarowanego przez partnerów Ukrainy wsparcia jej obrony przeciwlotniczej Reznikow powiedział, że „radary, które Ukraina ma otrzymać” nadejdą w miesiącach wiosennych. – Z grubsza wiosną, w maju, będziemy mogli mniej więcej ocenić, jak walczymy z dronami irańskimi i z wrogimi pociskami rakietowymi i balistycznymi – powiedział. Tymczasem – podkreślił – ukraińska obrona powietrzna „pracuje dość skutecznie”.
Władze 54 państw uczestniczących w rozmowach w formacie Ramstein w Brukseli zadeklarowały we wtorek dostarczenie Ukrainie kolejnych czołgów, systemów obrony powietrznej, dział artyleryjskich i pocisków, a także gotowość do kontynuowania szkoleń ukraińskich wojskowych.
12:49 Policja: ze zniszczonego przez rosyjskie wojska Wuhłedaru ewakuowano ostatnie dziecko; w mieście pozostaje ponad 300 cywilów
Z atakowanego przez rosyjskie wojska, zniszczonego Wuhłedaru w obwodzie donieckim ewakuowano ostatnie dziecko – 15-letniego syna miejscowego duchownego; w mieście wciąż pozostaje ponad 300 dorosłych, którzy kategorycznie odmawiają wyjazdu – poinformowała ukraińska policja.
Duchowny wraz z żoną i trójką dzieci w wieku 19, 18 i 15 lat odmawiał dotąd ewakuacji, chociaż był do tego namawiany przez stróżów prawa. Wielopiętrowy budynek, w piwnicy którego zamieszkała rodzina, znajduje się na obrzeżach miasta, zaledwie kilometr od pozycji rosyjskich wojsk. Mimo tego, że bliscy czekali na rodzinę w bezpieczniejszym miejscu, ukrywający się ludzie byli przekonani, że to właśnie ich piwnica jest najlepszym schronieniem – czytamy we wtorkowym komunikacie policji.
Jak dodano, ostatecznie udało się przewieźć rodzinę do miejscowości Kurachowe. Ewakuacja była prowadzona w bardzo trudnych warunkach, podczas ostrzału wroga.
– Nasz priorytet to ratowanie rodzin z dziećmi. Dzieci powinny żyć bezpiecznie, a nie w piwnicach ostrzeliwanych (budynków) – podkreślili ukraińscy funkcjonariusze.
Położony na wzniesieniu terenu Wuhłedar jest atakowany przez siły agresora od ostatniej dekady stycznia. Według ocen ukraińskich wojskowych zajęcie Wuhłedaru oznaczałoby poważne problemy dla ich armii, ponieważ dałoby Rosjanom możliwość kontroli ważnych szlaków logistycznych.
Zniszczone w wyniku rosyjskich ostrzałów miasto leży na styku frontu w obwodzie donieckim z frontem południowym w obwodzie zaporoskim. Niedaleko przebiega linia kolejowa łącząca Donbas i anektowany Krym; jej zajęcie pozwoliłoby najeźdźcom szybciej przerzucać wojska między frontem wschodnim i południowym.
W ostatnich dniach z Wuhłedaru docierają nagrania i informacje, które wskazują na bardzo poważne straty rosyjskich wojsk na tym odcinku frontu. Tylko w ciągu tygodnia oddziały wroga miały tam stracić m.in. elitarną 155. brygadę piechoty morskiej, a także co najmniej 130 jednostek sprzętu, w tym 36 czołgów.
12:08 Media: szef władz okupacyjnych twierdzi, że Rosjanie zamierzają odbijać Charkowszczyznę
Witalij Hanczew, który po zajęciu przez Rosjan obwodu charkowskiego kierował tamtejszą administracją okupacyjną utrzymuje, że Rosjanie planują znów zająć miejscowości tego regionu wyzwolone przez Ukraińców podczas kontrofensywy w 2022 r. – podał portal Meduza.
Niezależny portal rosyjski poinformował o tym w środę, powołując się na wypowiedzi Hanczewa dla prokremlowskich mediów. Oświadczył on, że miejscowości, które do września zeszłego roku były zajęte przez Rosjan będą teraz planowo odbijane z rąk ukraińskich. Hanczew stwierdził, że wiele miejscowości jest „w szarej strefie”, tj. rejonie, gdzie trwają walki.
Większość wschodniej i północnej części regionu charkowskiego na wschodzie Ukrainy, okupowanych po rozpoczęciu inwazji przez wojska rosyjskie, została wyzwolona w pierwszej połowie września 2022 roku w wyniku kontrofensywy ukraińskiej.
11:34 Władze: Rosjanie ostrzelali w ciągu doby dziewięć ukraińskich regionów
Wojska rosyjskie ostrzeliwały w ciągu minionej doby dziewięć obwodów Ukrainy – podały w środę władze regionalne. W obwodzie sumskim i czernihowskim ostrzały nie spowodowały strat. W obwodzie zaporoskim na południu uszkodzone są domy i obiekty infrastruktury.
Napłynęło blisko 20 zgłoszeń o zniszczeniach budynków mieszkalnych i obiektów infrastruktury w obwodzie zaporoskim – podała agencja Ukrinform. W regionie tym Rosjanie ostrzeliwali kilkanaście miast i miejscowości, m.in. Kamjanske i Hulajpole.
W obwodzie dniepropietrowskim Rosjanie zaatakowali z artylerii Nikopol. Ustalane są następstwa tego ataku.
W obwodzie charkowskim, na wschodzie Ukrainy w nocy ostrzelany został wielopiętrowy budynek mieszkalny w Kupjańsku. Ostrzał rakietowy spowodował znaczne uszkodzenia. Ogółem w obwodzie charkowskim Rosjanie prowadzili ostrzały co najmniej 20 miejscowości na kierunku kupjańskim, używając czołgów, moździerzy i artylerii.
W obwodzie mikołajewskim na południu kraju we wtorek wieczorem i rankiem w środę ostrzelane zostały akweny wchodzące w skład hromady (gminy) Oczaków.
Wciąż ostrzeliwany jest z artylerii Chersoń i jego przedmieścia; ogółem w obwodzie chersońskim pod ostrzałami znalazło się ponad 30 miejscowości. W samym Chersoniu ostrzał uszkodził zabudowania jednego z zakładów medycznych. W Berysławiu w obwodzie chersońskim Rosjanie ostrzelali budynek pogotowia ratunkowego. Uszkodzony został gmach i karetki pogotowia.
Pod ostrzałami znajdowały się również miejscowości w rejonie frontu przebiegającego w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy.
11:17 Szef unijnej dyplomacji: UE i państwa członkowskie przekazały Ukrainie 12 mld euro wsparcia militarnego
Unia Europejska i państwa członkowskie łącznie udzieliły Ukrainie pomocy militarnej na poziomie 12 miliardów euro – podkreślił wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell w środę w Parlamencie Europejskim.
Borrell na debacie w PE w Strasburgu podsumowującej rok po inwazji Rosji na Ukrainę mówił o wsparciu militarnym dla Kijowa. Zaznaczył, że po raz pierwszy Unia, aby udzielić pomocy wojskowej broniącemu się państwu, wykorzystała zasoby nie z budżetu, ale państw członkowskich.
– Jeśli podsumujemy to, co przekazaliśmy Ukrainie z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju, z bilateralną pomocą państw UE, osiągamy poziom mniej więcej 12 mld euro. W sumie cała nasza pomoc Ukrainie osiąga 60 mld euro – podkreślił.
Szef unijnej dyplomacji dodał, że wsparcie wojskowe dla Ukrainy musi być jednak jeszcze większe. – Nie tylko musimy je kontynuować, musimy je wzmacniać. Apeluję do krajów dysponujących nowoczesnymi czołgami, które w tym momencie się kurzą i nie są używane, aby przekazały je Ukrainie tak szybko, jak to możliwe – powiedział.
– Tej wiosny i tego lata wojna będzie w decydującej fazie. Za długo debatowaliśmy nad tym, czy przekazać Ukrainie Leopardy. Rosja w tym czasie przygotowywała ofensywę. Za długo debatowaliśmy o decyzjach, które powinny zostać podjęte wcześniej – ocenił.
Borrell podczas swojego wystąpienia podkreślił też, że Europa już nie jest zależna od Rosji. – To jeden z naszych wielkich sukcesów. Udało nam się ściąć prawie do zera naszą zależność gospodarczą, energetyczną od Rosji – powiedział.
– Rosja płaci bardzo wysoką cenę za tę wojnę. Stracili głównego klienta energetycznego, czyli nas – stwierdził. Sankcje porównał do arszeniku, który „nie działa natychmiast, działa powolutku – ale działa, i to w sposób nieodwracalny”.
10:43 Minister obrony W. Brytanii: szybciej pomożemy Ukrainie, udzielając wsparcia na ziemi, niż skupiając się na odrzutowcach
Zachodni sojusznicy mogą szybciej pomóc Ukrainie, wspierając ich pozycję na ziemi, a nie skupiając się na dostarczaniu odrzutowców, które wymagałyby miesięcy szkoleń i pokaźnej obsługi naziemnej – powiedział w środę brytyjski minister obrony Ben Wallace.
W rozmowie ze stacją Sky News mówił, że Wielka Brytania może zapewnić Ukrainie natychmiastowe wsparcie poprzez dostawę broni, takiej jak amunicja czy pociski przeciwlotnicze. Wyjaśniając, dlaczego przekazanie samolotów bojowych, o co apeluje prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, byłoby skomplikowane, Wallace porównał to do sytuacji, w której kierowca normalnego samochodu osobowego dostałby pojazd Formuły 1.
Z kolei w rozmowie z Times Radio, Wallace powiedział, że ukraińscy żołnierze szkolący się w Wielkiej Brytanii, uczą się walczyć w bardziej zachodni sposób, który jest produktywniejszy i dokładniejszy niż sowiecki. Wyjaśnił, że ukraińskie wojska zużywają ogromne ilości amunicji, bo rosyjski czy sowiecki sposób walki bardzo mocno opiera się na amunicji, tworzeniu potężnych barier artyleryjskich. – Ukraina używa ogromnych ilości amunicji do obrony, częściowo dlatego szkolimy ich, aby walczyli w zachodni sposób. Szkolimy ich, aby zapewnić, że jest ona używana w sposób, który jest bardzo produktywny i dokładny – powiedział.
10:12 ISW: obrona Bachmutu ma sens strategiczny mimo kosztów dla Ukrainy
Obrona Bachmutu ma sens strategiczny mimo kosztów, jakie ponosi Ukraina, Kreml bowiem został zmuszony do zaangażowania tam najemników z Grupy Wagnera i wartościowych sił powietrznodesantowych – ocenia w środę amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
W najnowszej analizie amerykański think tank komentuje w ten sposób doniesienia dziennika „Washington Post”, który podał, że stratedzy amerykańscy oceniają, iż siły ukraińskie nie będą w stanie jednocześnie bronić Bachmutu i rozpocząć wiosennej kontrofensywy. Zdaniem ISW „decyzja Ukrainy, by bronić Bachmutu wydaje się strategicznie rozsądnym działaniem mimo jego kosztów. Ukraińska obrona Bachmutu zmusiła Kreml, by poświęcił znaczne siły Grupy Wagnera i zaangażował wartościowe rosyjskie siły powietrznodesantowe”.
ISW ocenia, że obrona Bachmutu przez Ukraińców doprowadziła do osłabienia znaczących sił Rosji i „prawdopodobnie stworzy dogodne warunki dla przyszłej kontrofensywy ukraińskiej”. Analitycy argumentują, że gdyby Rosjanie bez większego oporu zajęli to miasto, to mogliby myśleć o rozszerzeniu swoich operacji „w sposób, który zmusiłby Ukrainę do tworzenia pospiesznie pozycji obronnych w mniej sprzyjającym terenie”. Tak więc, obrona Bachmutu i tworzenie warunków do kontrofensywy „raczej się uzupełniają wzajemnie”, a nie wykluczają – podkreśla ośrodek.
ISW zwraca też uwagę na doniesienia mediów, iż rosyjskie ministerstwo obrony, podobnie jak Grupa Wagnera, werbuje więźniów i traktuje ich jako mięso armatnie. Telewizja CNN podała, że więźniowie zostali w październiku 2022 roku wcieleni przez ministerstwo obrony do formacji z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. „Decyzja ministerstwa obrony Rosji, by werbować więźniów jest wskaźnikiem, że Kreml stara się wykorzystać więźniów do przyszłych ataków” w sposób podobny, jak Grupa Wagnera, tj. wysyłania ich do ataku falami, bez względu na straty – oceniają analitycy.
Zwracają uwagę, że Kreml zaczął się dystansować od Grupy Wagnera i jej założyciela Jewgienija Prigożyna. Najemnicy Prigożyna prawdopodobnie nie mają możliwości od stycznia 2023 r. odbywania szkoleń na poligonie Kadamowskim w sąsiadującym z Ukrainą obwodzie rostowskim na południu Rosji.
09:39 Resort obrony W. Brytanii: rosyjski sektor zbrojeniowy nie nadąża z produkcją broni
Rosyjski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie zaspokajać potrzeb ministerstwa obrony w zakresie produkcji uzbrojenia na potrzeby wojny na Ukrainie i staje się to jedną z krytycznych słabości inwazji – przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że 9 lutego zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew podczas wizyty w Omskim Zakładzie Budowy Maszyn Transportowych wezwał do zwiększenia produkcji rosyjskich czołgów, a nastąpiło to po kilku publicznych komentarzach prezydenta Putina wzywających przemysł zbrojeniowy do lepszego wsparcia „specjalnej operacji wojskowej”. Podczas transmitowanego przez telewizję spotkania 12 stycznia Putin zganił Denisa Manturowa, wicepremiera odpowiedzialnego za przemysł zbrojeniowy, za „obijanie się”; było to jedno z najostrzejszych publicznych wystąpień prezydenta od czasu inwazji.
– Rosyjscy przywódcy zdają sobie zapewne sprawę, że przemysłowy potencjał militarny państwa staje się krytyczną słabością, pogłębioną przez strategiczną i operacyjną błędną kalkulację inwazji na Ukrainę. Produkcja prawie na pewno nie zaspokaja potrzeb rosyjskiego ministerstwa obrony w zakresie zapewnienia środków na kampanię ukraińską i odbudowy długoterminowych potrzeb obronnych – oceniono.
09:25 Pentagon zamówił amunicję155 mm dla Ukrainy, pierwsze dostawy w marcu; również Francja i Australia zwiększą produkcję takich pocisków
Pentagon złożył zamówienie na produkcję amunicji 155 mm dla sił zbrojnych Ukrainy; pierwsze dostawy spodziewane są w marcu – poinformował w komunikacie amerykański departament obrony, na który we wtorek wieczorem powołała się agencja AFP. Francja i Australia zwiększą produkcję takich pocisków dla armii ukraińskiej.
Pentagon przyznał dwóm firmom – Northrop Grumman Systems oraz Global Military Products – kontrakty rządowe o łącznej wartości 522 mln dolarów na produkcję pocisków.
Decyzja o zamówieniu, złożonym oficjalnie 30 stycznia, została podjęta w czasie, gdy rosną obawy o to, że Ukraina szybko zużywa zapasy amunicji dostarczane przez Stany Zjednoczone i innych sojuszników. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł w poniedziałek, że Ukraina zużywa więcej amunicji, niż kraje NATO są w stanie wyprodukować, co „wywiera presję na nasz sojusz obronny”.
W listopadzie 2022 r. USA przekazały, że zgodnie z ich ustaleniami, siły rosyjskie wystrzeliwują w czasie działań wojennych na Ukrainie około 20 tys. pocisków dziennie, a ukraińskie wojsko – między 4 tys. a 7 tys. Od listopada, wraz z nadejściem zimy, te liczby spadły i obie strony konfliktu borykają się z niedoborami i oszczędzają amunicję – ocenił amerykański portal, zajmujący się wojskowością Defense Post.
Minister obrony USA Lloyd Austin przekazał ponadto we wtorek, że Francja we współpracy z Australią zgodziły się zwiększyć produkcję amunicji 155 mm dla ukraińskiej armii.
07:52 Sztab: Rosjanie całodobowo palą ciała poległych na Ukrainie w krematorium na Krymie
Starając się ukryć swoje straty w wojnie z Ukrainą, Rosjanie palą ciała poległych w krematorium na anektowanym Krymie koło miejscowości Krasna Horka; działa ono przez całą dobę, spalane są tam ciała zabitych żołnierzy i najemników – podał ukraiński Sztab Generalny.
– W rejonie miejscowości Krasna Horka w rejonie symferopolskim, na terenie tymczasowo okupowanego Krymu, przeciwnik ucieka się do spalania ciał, by ukryć liczbę zabitych – podał sztab w porannym raporcie w środę. Jak opisuje, ciała zabitych żołnierzy i najemników przywożone są ciężarówkami i „kremacja prowadzona jest całodobowo”.
Koło krematorium w Krasnej Horce „widać ciągle kolejkę samochodów wojskowych w liczbie do 10 sztuk” – czytamy w oświadczeniu sztabu. Usługi kremacji nie są świadczone osobom cywilnym. Sztab podkreśla w porannym komunikacie, że Rosjanie wciąż ponoszą straty na froncie.
05:02 „FT”: Rosja gromadzi w pobliżu granicy z Ukrainą samoloty i śmigłowce
Według zachodnich źródeł wywiadowczych, Rosja gromadzi samoloty i śmigłowce w pobliżu granicy z Ukrainą, co wskazuje, że przygotowuje się do rzucenia ich do walki, aby wesprzeć zacinającą się ofensywę lądową – pisze w środę „Financial Times”.
Jak pisze brytyjski dziennik, obawa przed zbliżającą się wojną powietrzną na Ukrainie skłoniła sojuszników do priorytetowego potraktowania szybkich dostaw sprzętu do obrony przeciwlotniczej i amunicji artyleryjskiej do Kijowa, aby odpowiedzieć na zmianę podejścia Moskwy.
„FT” powołuje się na dwóch urzędników, którzy mówią, że dane wywiadowcze pokazujące, iż Rosja gromadzi w pobliżu granicy z Ukrainą samoloty i śmigłowce, zostały przekazane krajom sojuszniczym. Podczas spotkań we wtorek z krajami sojuszniczymi wspierającymi Ukrainę sekretarz obrony USA Lloyd Austin miał podkreślić zagrożenie ze strony znaczących pozostałych sił powietrznych Rosji.
– Bardzo jasno się wyraził, że mamy krótkie okno czasowe, by pomóc Ukraińcom przygotować się do ofensywy i że mają pewne dość konkretne potrzeby – powiedział wysoki rangą urzędnik administracji USA. – Rosyjskie siły lądowe są dość uszczuplone, więc jest to najlepsza wskazówka, że przestawią się na walkę powietrzną. Jeśli Ukraińcy mają przetrwać, muszą mieć jak najwięcej możliwości obrony powietrznej i tak wiele amunicji jak to możliwe – dodał.
„FT” zwraca uwagę, że od pierwszych tygodni wojny Rosja oszczędnie korzystała ze swoich pokaźnych sił lotniczych, stawiając na rakiety dalekiego zasięgu, artylerię i wojska lądowe. Zachodni analitycy spekulowali, że mogło to wynikać z obawy Moskwy, iż ukraińskie systemy obrony powietrznej stanowią zagrożenie dla rosyjskich samolotów lub że jej flota powietrzna jest w złym stanie.
Ale oceny wywiadu wskazują, że siły powietrzne Rosji są „faktycznie dość zachowane” powiedział wysoki rangą dyplomata NATO. – Ponad 80 procent prawdopodobnie jest bezpieczne i dostępne. Spodziewamy się więc, że przygotowują się do rozpoczęcia kampanii powietrznej i próbują unieszkodliwić ukraińską obronę za pomocą ataków z powietrza – powiedział dyplomata.
PAP/ua/am