412. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Premier Ukrainy zapowiada, że kontrofensywa może rozpocząć się już latem

(Fot. PAP/Vladyslav Karpovych)

Z wycieku ściśle tajnych dokumentów związanych z wojną na Ukrainie wynika, że Egipt potajemnie planował dostawę rakiet do Rosji. Pentagon uznał wyciek tych dokumentów za bardzo poważne zagrożenie  dla bezpieczeństwa narodowego. Od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę mija 412. dzień.

01:07 „The Hill”: Premier Ukrainy zapowiada, że kontrofensywa może rozpocząć się już latem

Premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział we wtorek amerykańskiemu dziennikowi „The Hill”, że zakrojona na szeroką skalę kontrofensywa sił ukraińskich przeciwko rosyjskim wojskom może rozpocząć się już latem.

– Szmyhal stwierdził w ekskluzywnym wywiadzie, że kontrofensywa może nastąpić już latem, zaznaczając, że największa presja na rozpoczęcie kontrofensywy pochodzi ze strony społeczeństwa Ukrainy – napisał dziennik.

W wywiadzie Szmyhal podkreślił, że Kijów nie odczuwa presji ze strony partnerów zagranicznych. – Wszyscy nasi przyjaciele i partnerzy wyraźnie rozumieją, że aby rozpocząć kontrofensywę, trzeba być do niej gotowym w 100 proc., a nawet bardziej – powiedział szef ukraińskiego rządu.

Zapytany, jak wyciek danych wywiadowczych z Pentagonu może wpłynąć na planowanie ukraińskiej kontrofensywy, stwierdził stanowczo, że niezależnie od tego faktu Ukraina wyzwoli swoje ziemie.

– Niejednokrotnie pokazaliśmy, że stać nas na to. Prosimy naszych międzynarodowych partnerów o większy potencjał wojskowy, taki jak czołgi, amunicję, samoloty i pojazdy opancerzone – powiedział ukraiński premier.

Szmyhal udzielił wywiadu „The Hill” w przeddzień wizyty w Waszyngtonie. We wtorek premier Ukrainy złożył wizytę w Kanadzie, a podczas pobytu w USA ma uczestniczyć w wiosennych spotkaniach MFW i Banku Światowego. Ponadto ma odbyć spotkania z przedstawicielami władz Stanów Zjednoczonych.

22:14 Prezydent Zełenski: to nie czas, by spocząć na laurach

To nie czas, by spocząć na laurach; nie można biernie czekać na to, aż ktoś inny przyniesie zwycięstwo – powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– Jesteśmy teraz na takim etapie wojny, kiedy ani nasze społeczeństwo, ani partnerzy nie mogą tracić świadomości drogi, jaką musimy przejść – oznajmił Zełenski na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Jak zaznaczył, obecnie w wielu miejscach na Ukrainie jest spokojniej niż w ubiegłym roku. – Ale to nie znaczy, że można ignorować wojnę czy być mniej skoncentrowanym na pomocy państwu – podkreślił.

– Wraz z partnerami udało nam się zrobić dużo dla obrony ludzi, Ukrainy, całej Europy. Ale to nie znaczy, że teraz jest czas, by spocząć na laurach – oznajmił szef państwa.

Zełenski przestrzegł przed biernym czekaniem na to, że ktoś inny – np. żołnierze w okopach – „przyniesie zwycięstwo”. – To wspólne zadanie. Zwycięstwo osiągają wszyscy. Ci, którzy o nie walczą, ci którzy dają broń. Ci, którzy zmniejszają możliwości państwa-terrorysty i ci, którzy zwiększają możliwości Ukrainy – powiedział prezydent.

20:47 Kanada zapowiada dalszą pomoc wojskową dla Ukrainy, kolejne sankcje wobec Rosji i Białorusi

Kanada przekaże Ukrainie broń i amunicję o wartości 59 mln dolarów kanadyjskich – ogłosił podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Justin Trudeau. W Kanadzie przebywa z wizytą premier Ukrainy Denys Szmyhal. Pomoc Kanady jest niezwykle ważna dla naszego zwycięstwa – podkreślił ukraiński premier.

Na Ukrainę trafi 21 tys. karabinów szturmowych, 38 karabinów maszynowych i ponad 2,4 mln sztuk amunicji – poinformował Trudeau. Dodał, że podczas rozmów ze Szmyhalem poruszano również temat sytuacji finansowej Ukrainy i możliwości współpracy przy powojennej odbudowie.

Premier Kanady wspomniał też o wcześniejszym porozumieniu firmy Cameco i ukraińskiego Enerhoatomu w sprawie dostaw uranu z Kanady do ukraińskich elektrowni atomowych, do 2035 r. Trudeau poinformował również, że Kanada nałożyła kolejne sankcje na Rosję, dotyczące 14 osób i 34 podmiotów, w tym związanych z Grupą Wagnera, a także sankcje na Białoruś i sektora finansowego tego państwa.

Szmyhal podkreślił, że w rozmowach poruszono „wszystkie pilne potrzeby”, w tym omówiono przygotowywaną kontrofensywę i „detale, których nie można ujawnić”. Rozmawiano także o innych działaniach Kanady, jak konfiskata rosyjskich aktywów.

– Wsparcie Kanady jest niezwykle ważne dla ukraińskiego zwycięstwa. Omówiliśmy z premierem Justinem Trudeau kwestie pomocy militarnej, zamrażania rosyjskich aktywów i wzmacniania sankcji. Podziękowałem rządowi i całemu narodowi kanadyjskiemu za ich stanowcze wspieranie Ukrainy – napisał Szmyhal na Twitterze.

Trudeau, zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy Kanada jest w stanie wojny zastępczej (ang. proxy war) nie potwierdził i nie zaprzeczył wprost. Odpowiedział, że atak Rosji na Ukrainę jest uważnie obserwowany w wielu krajach na świecie, także tych, które mają „uzbrojonych sąsiadów” i działania Rosji powinny stanowić „rzeczywisty przedmiot troski”. – Tu chodzi o właściwą rzecz do zrobienia w walce o wartości i zasady – powiedział Trudeau, podkreślając, że Kanada uczyni wszystko co możliwe, by Ukraina zwyciężyła.

Odnosząc się do pytań dziennikarzy o doniesienia o rzekomej nieskuteczności ukraińskich żołnierzy i ich działanie według radzieckich metod szkolenia, Trudeau powiedział, że nie zgadza się z takimi opiniami. Przypomniał, że Kanada wyszkoliła ponad 35 tys. ukraińskich żołnierzy i przyczyniło się to do skutecznego oporu Ukrainy wobec rosyjskich ataków. Wskazał, że to wyposażenie jest jeszcze w części z „radzieckiej epoki”.

Szmyhal dodał, że ukraińska armia walczy w „stylu NATO”, ma coraz więcej natowskiej broni, i to „rosyjska armia jest z sowieckiej epoki”. – Jesteśmy zmęczeni, oczywiście (…) ale nie jesteśmy wyczerpani (…) Wygramy – podkreślił ukraiński premier.

Na początku konferencji prasowej zostały podpisane też dwa kanadyjsko–ukraińskie porozumienia. Umowa w sprawie mobilności młodych ludzi ma w przyszłości ułatwić podróże młodych ludzi między Kanadą a Ukrainą. Drugie porozumienie to wspólna deklaracja w sprawie modernizacji istniejącej umowy o wolnym handlu.

Kanadyjska wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland, w której domu Szmyhal gościł w poniedziałek, na początku swojej wizyty, przekazała, że dotychczasowa wartość kanadyjskiej pomocy dla Kijowa to 8 mld dolarów kanadyjskich, w których zawierają się też pożyczki dla ukraińskiego budżetu.

Freeland, która sama jest ukraińskiego pochodzenia, powiedziała, że po rosyjskim ataku na Ukrainę, kiedy kanadyjski rząd oceniał możliwy rozwój sytuacji, Trudeau przypomniał niemieckie ataki na Wielką Brytanię podczas II wojny światowej i uznał, że Ukraińcy będą w stanie odpierać rosyjskie ataki, tak jak Brytyjczycy odparli niemieckie.

Zwracając się do Szmyhala po ukraińsku Freeland podkreśliła, że „Kanada i demokracja są wdzięczne” Ukrainie.

20:30 Biały Dom: nie mamy informacji, by Egipt sprzedawał Rosji broń

Nie mamy informacji świadczących, że Egipt sprzedawał broń Rosji – powiedział we wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Odpowiedział w ten sposób na doniesienia, zawarte w zamieszczonych w internecie ściśle tajnych dokumentów, że Kair rozważał sprzedaż Rosji dziesiątek tysięcy rakiet.

Pytany podczas briefingu na pokładzie Air Force One w drodze do Irlandii Płn., czy Waszyngton rozmawiał z Egiptem w sprawie potencjalnych dostaw broni dla Rosji, Kirby stwierdził, że nie będzie zdradzać szczegółów dyplomatycznych rozmów na temat przecieku dokumentów. Dodał jednak, że nie posiada informacji, by Egipt sprzedał Rosji broń.

– To, co mogę powiedzieć – nie odnosząc się do autentyczności tych dokumentów – nie widzieliśmy żadnych dowodów, że Egipt dostarcza śmiercionośną broń Rosji albo inne zdolności wojskowe – powiedział.

Przyznał też, że wciąż nie wiadomo, kto stoi za wyciekiem dokumentów, kiedy do niego doszło i jak dużo czasu może zająć znalezienie sprawcy.

Jak podał w poniedziałek „Washington Post”, w jednym z opublikowanych na portalu społecznościowym Discord ściśle tajnych dokumentów znalazły się doniesienia o planach Egiptu, by potajemnie wysłać Rosji 40 tys. rakiet do systemów artylerii rakietowej Grad oraz materiału miotającego.

Datowany na 17 lutego dokument relacjonuje rozmowę prezydenta Egiptu Abdel Fattaha as-Sisiego ze swoim ministrem ds. produkcji przemysłowej Mohamedem Salahem al-Dinem. Sisi miał polecić ministrowi, by ukryć transport rakiet, by „uniknąć problemów z Zachodem”. Ten drugi miał stwierdzić z kolei, że wysłanie broni byłoby minimum, co Egipt może zrobić, by odpłacić Rosji za niesprecyzowaną przysługę.

Egipt jest wieloletnim sojusznikiem USA i jednym z największych odbiorców pomocy wojskowej z Waszyngtonu, wartej ponad miliard dolarów rocznie.

17:18 „Washington Post”: Waszyngton przewiduje jedynie umiarkowany sukces ukraińskiej ofensywy

Służby wywiadowcze USA wątpią, by szykowana przez Ukrainę ofensywa spełniła zamierzone cele i przecięła okupowany przez Rosję pas ukraińskich terytoriów między Krymem a Rosją – informuje dziennik „Washington Post”, powołując się na publikowane w sieci tajne materiały. Dokumenty wskazują m.in. na problemy z formowaniem sił i dostępnością sprzętu i amunicji.

Jak pisze gazeta, opisując jeden ze ściśle tajnych dokumentów opublikowanych w sieci społecznościowej Discord, analitycy Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI) ostrzegli w lutym, że Ukraina ma problemy z przygotowaniem i wyposażeniem sił szykowanych na wiosenną ofensywę.

Przewidywali też, że problemy te mogą sprawić, że efektem ukraińskiego ataku będą jedynie „skromne zdobycze terytorialne”. Dokument sugeruje, że strategia Ukrainy polega na m.in. na próbach odzyskania ziem na południu i przecięcia „lądowego mostu” łączącego Krym z okupowanym Donbasem i Rosją.

– Trwałe niedostatki Ukraińców w szkoleniu i dostawach amunicji prawdopodobnie ograniczą postępy i spotęgują straty podczas ofensywy – napisano w dokumencie.

Jest to jedna z kilku krytycznych ocen stanu sił ukraińskich znajdując się w tajnych dokumentach, które w ostatnim czasie zostały opublikowane w sieciach społecznościowych. W innych wskazano m.in. na alarmujące niedostatki amunicji do systemów obrony powietrznej, która według jednego z dokumentów ma się wkrótce skończyć. Inne materiały z przełomu lutego i marca wskazywały m.in. na niedostateczną liczbę czołgów dla szkolonych i wyposażonych przez państwa zachodnie ukraińskich brygad.

Jednocześnie dokumenty wskazują również na wysokie straty wśród Rosjan (ponad 220 tys. zabitych, rannych i pojmanych) oraz głębokie problemy wewnętrzne rosyjskiego wojska, w tym na niedostatki sprzętu i żołnierzy.

17:01 BBC: w Rosji nowe masowe pochówki tzw. wagnerowców poległych na Ukrainie

W różnych regionach Rosji znajdowane są cmentarze, na których w ostatnim czasie masowo pochowano ludzi, którzy mogli być rosyjskimi najemnikami z Grupy Wagnera, poległymi w walkach przeciwko Ukrainie – pisze we wtorek rosyjska redakcja BBC.

BBC wiadomo o siedmiu takich cmentarzach w Rosji i w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy. Według portalu część z pochowanych tam osób to zwerbowani do walki skazani, którzy jeszcze powinni odsiadywać wyroki w koloniach karnych.

Największy cmentarz Grupy Wagnera znajduje się w miejscowości Bakinskaja w Kraju Krasnodarskim. Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn potwierdził, że chowani są tam najemnicy. 2 kwietnia było tam 607 grobów, a ich liczba szybko rośnie – podaje BBC.

Na początku kwietnia zaobserwowano też pojawienie się 69 nowych pochówków na jednym z cmentarzy w Nowosybirsku. Na grobach były wieńce w kolorystyce wykorzystywanej przez wagnerowców. Podobne groby pojawiły się również w Irkucku – według miejscowych mieszkańców jest ich co najmniej 40.

W marcu ponad 60 jednakowych grobów znaleziono też pod miastem Bieriozowskij w obwodzie swierdłowskim; teraz liczba pochówków sięga 106. Także ponad 64 grobów z takimi samymi wieńcami i krzyżami zauważyli w marcu mieszkańcy miejscowości Nikołajewka w obwodzie samarskim. W ciągu miesiąca liczba mogił wzrosła prawie dwukrotnie.

Na początku lutego 22 grobów z wieńcami w barwach tzw. grupy Wagnera zauważyli mieszkańcy miejscowości Frianowo w obwodzie moskiewskim.

Z kolei w lutym BBC informowała o znalezieniu masowego pochówku tzw. wagnerowców pod okupowanym Ługańskiem. Wtedy były tam 42 groby. Od tamtej pory przybyło 36 kolejnych.

Najczęściej skazani chowani są w okolicach miejsca zamieszkania ich bliskich. Teraz jednak pojawiły się informacje o dziesiątkach przypadków, kiedy grzebano ich w innych regionach i bez informowania bliskich – pisze BBC. Według portalu bliscy co najmniej 42 pochowanych nie wiedzieli o ich śmierci.

Z otwartych źródeł można wywnioskować, że skazani, zwerbowani przez Grupę Wagnera, ponoszą największe straty ze wszystkich rosyjskich sił – podsumowuje BBC. Niezależnym mediom udało się zidentyfikować 2901 rosyjskich skazańców, którzy zginęli w walkach przeciwko Ukrainie. Rzeczywisty bilans strat jest na pewno dużo większy – zaznaczono.

Według USA przeciwko Ukrainie walczy ponad 40 tys. skazańców z rosyjskich kolonii.

16:09 Duński minister: przed latem 2023 r. Zachód podejmie decyzję w sprawie przekazania myśliwców Ukrainie

Decyzja zachodnich sojuszników w sprawie przekazania Kijowowi myśliwców może zapaść przed latem 2023 r., czyli po dostarczeniu ukraińskiej armii przez Polskę i Słowację samolotów MiG-29 – oznajmił p.o. ministra obrony Danii Troels Lund Poulsen, który przebywa z wizytą na Ukrainie.

Podjęcie takich decyzji wymaga czasu, ponieważ sojusznicy muszą działać wspólnie, ale wypracowanie takiego rozwiązania jest możliwe do osiągnięcia „w krótkim terminie”. Dania nie zrobi tego jednak sama. Będziemy musieli porozumieć się z kilkoma innymi krajami, a ponadto naradzić się w tej kwestii ze Stanami Zjednoczonymi – oznajmił Poulsen, cytowany przez portal Kyiv Independent. Wypowiedź ministra przytoczyła też m.in. agencja AFP.

W poniedziałek duński minister zapowiedział, że przed latem br. rząd w Kopenhadze zacznie przekazywać Kijowowi czołgi Leopard-1, a w ciągu najbliższych sześciu miesięcy na Ukrainę może trafić prawie 100 tych pojazdów. Poulsen potwierdził też wcześniejsze zapewnienia, że Dania dostarczy Ukrainie 19 francuskich haubic samobieżnych Caesar.

Od lutego 2022 roku, czyli początku rosyjskiej agresji na sąsiedni kraj, rząd w Kijowie apeluje do zachodnich partnerów o przekazanie samolotów bojowych. W dniach 16-17 marca władze Polski i Słowacji poinformowały, że dostarczą Ukrainie łącznie 17 myśliwców MiG-29. Część maszyn ofiarowanych przez stronę słowacką prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.

Stany Zjednoczone regularnie dementują doniesienia o możliwym udostępnieniu Ukrainie samolotów wielozadaniowych F-16. Dostawa maszyn piątej generacji, takich jak F-35, jest – w opinii większości ekspertów – nieprawdopodobna.

16:01 Lokalna policja: w obwodzie kijowskim znaleźliśmy po rosyjskiej okupacji 15 masowych grobów

W obwodzie kijowskim znaleziono w ciągu roku 15 masowych grobów ofiar rosyjskiej agresji oraz trzy katownie, w których rosyjskie wojsko więziło Ukraińców – poinformował szef policji tego regionu Andrij Niebytow. Jak dodał, 195 ciał pozostaje niezidentyfikowanych.

Komendant powiedział, że trzy odkryte rosyjskie katownie znajdowały się w rejonie buczańskim. – Ludzi wiązano, duszono linami holowniczymi, bito pałkami, trzymano w dziurach, a później rozstrzeliwano – oświadczył.

Niebytow przekazał, że w obwodzie kijowskim znaleziono 1374 ciała zabitych przez rosyjskich okupantów mieszkańców. 195 z nich jest niezidentyfikowanych, a 279 osób jest uznanych za zaginione.

W regionie podczas działań zbrojnych i okupacji zginęło łącznie 38 dzieci, a 43 zostało rannych.

Wojska rosyjskie okupowały obwód kijowski od marca do początku kwietnia 2022 roku.

15:56 Doradca prezydenta Ukrainy: potrzebujemy więcej broni dalekiego zasięgu, a mniej rozważań o wycieku dokumentów

Ukraina potrzebuje więcej broni dalekiego zasięgu, a mniej rozważań na temat wycieku ściśle tajnych dokumentów amerykańskiego wywiadu – napisał doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolaka na Twitterze.

Podolak zasugerował, że zachód powinien skupić się na dostawach broni dla Ukrainy. – Gdybyśmy mieli czas, moglibyśmy patrzeć, jak Federacja Rosyjska się rozpada, a jej „elity” pożerają się nawzajem. Ale nie mamy go, ponieważ nasi ludzie umierają – napisał doradca prezydenta na Twitterze.

– Potrzebujemy mniej rozważań na temat „przecieków”, a więcej broni dalekiego zasięgu, aby skończyć wojnę we właściwy sposób i sprawić, że Federacja Rosyjska zderzy się z rzeczywistością – dodał.

15:15 Minister energetyki: przetrwaliśmy rosyjskie ataki na nasze obiekty energetyczne i wznawiamy dostawy energii do krajów Europy

Wznawiamy eksport energii elektrycznej do krajów Europy, w tym do Polski, co dowodzi, że zimowe rosyjskie ataki na nasze obiekty energetyczne nie przyniosły wrogowi zakładanych efektów – oświadczył w poniedziałek wieczorem ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko.

Nawet w tak trudnych okolicznościach, spowodowanych w ubiegłym roku agresją Kremla na nasz kraj, nie zaprzestaliśmy eksportu energii do krajów Europy. Musieliśmy się z tego wycofać dopiero 11 października, gdy Rosja zaczęła na masową skalę ostrzeliwać nasze obiekty infrastruktury krytycznej – przypomniał Hałuszczenko, cytowany na portalu ukraińskiego resortu energetyki.

– Teraz wznawiamy eksport. To jest nasza odpowiedź na rosyjskie barbarzyńskie ataki. (…) Liczymy, że uda nam się osiągnąć wolumen eksportu podobny do tego z ubiegłego roku. Będziemy również prowadzić negocjacje w sprawie zwiększenia (wielkości dostaw), ponieważ posiadane przez nas nadwyżki (energii) obecnie na to pozwalają – powiadomił minister.

W październiku ubiegłego roku, wobec serii porażek na froncie, rosyjskie wojska rozpoczęły kampanię masowych ostrzałów rakietowych wymierzonych w infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Miliony ludzi pozbawiono dostaw prądu i ogrzewania.

Te działania najeźdźców, będące pogwałceniem prawa międzynarodowego, nie przyniosły im jednak zakładanych efektów. Wbrew przewidywaniom Kremla nie udało się zniszczyć ukraińskiego systemu energetycznego ani wywołać masowego napływu uchodźców z Ukrainy do krajów UE, w tym m.in. do Polski. W marcu intensywność rosyjskich ostrzałów, których celem były obiekty infrastruktury krytycznej, uległa znacznemu zmniejszeniu.

14:18 Wojsko: Rosjanie nie odpowiadają na pytania o jeńców z Azowstalu

Rosja nie reaguje na zapytania dotyczące ukraińskich jeńców wojennych z Azowstalu, ignoruje nawet organizacje międzynarodowe – powiadomił sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych.

– Możemy domagać się oddania (jeńców) choćby codziennie, ale to niczego nie zmieni – mówił podczas spotkania z rodzinami obrońców mariupolskiego Azowstalu przedstawiciel sztabu koordynacyjnego.

Przedstawiciele władz i struktur siłowych podkreślali, że strona ukraińska nie otrzymuje od Rosjan informacji ani potwierdzeń tożsamości przetrzymywanych jeńców. Część nazwisk pochodzi od MCzK, który zdołał sporządzić listę części wojskowych opuszczających zakłady Azowstal w maju ub. roku.

– Dodatkowa informacja pochodzi od tych, których udało się uwolnić – mówił przedstawiciel sztabu. Jak podkreślił, Rosja nie komunikuje się ze stroną ukraińską. – Wróg nie reaguje nawet na zapytania organizacji międzynarodowych – zaznaczył.

W maju 2022 r. obrońcy Mariupola po niemal trzech miesiącach bardzo ciężkich walk, w tym na terenie zakładów Azowstal, trafili do rosyjskiej niewoli po decyzji dowództwa, które chciało „uratować życie żołnierzy”.

Według strony ukraińskiej do niewoli trafiło ponad 2,5 tys. osób, w tym żołnierzy Pułku Azow, 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej i innych formacji.

W marcu media oraz rodziny obrońców Azowstalu mówiły o „niemal 2 tys.” jeńców wciąż pozostających w rosyjskiej niewoli. Wśród nich ma być ok. 700 wojskowych Pułku Azow Gwardii Narodowej Ukrainy.

W poniedziałek władze ukraińskie poinformowały o kolejnej wymianie jeńców i powrocie do domu 100 Ukraińców – „żołnierzy, marynarzy, żołnierzy straży granicznej, Gwardii Narodowej”. Wśród uwolnionych Ukraińców są m.in. obrońcy Mariupola, Azowstalu i Hostomla.

12:20 Minister obrony: możemy zafundować rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej wybuchową niespodziankę

Wróg nie jest świadomy wszystkich szczegółów naszych działań, a to oznacza, że możemy zafundować rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej wybuchową niespodziankę – oznajmił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Jego wypowiedź przytoczył we wtorek portal strana.ua.

Ukraińska armia już udowodniła, że jest w stanie zadać znaczące straty Flocie Czarnomorskiej. Stało się to wiosną ubiegłego roku, gdy zatopiliśmy krążownik rakietowy „Moskwa”. Była to największa klęska rosyjskiej floty od czasów bitwy morskiej pod Cuszimą w 1905 roku, podczas wojny carskiej Rosji z Japonią – przypomniał Reznikow.

– Czekamy na właściwy moment, żeby to powtórzyć – powiadomił przedstawiciel ukraińskiego rządu.

„Moskwa” była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych rosyjskich okrętów wojennych. Jak poinformowało 14 kwietnia ministerstwo obrony Rosji, jednostka zatonęła podczas holowania w warunkach sztormu. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Wersję tę potwierdziły Stany Zjednoczone.

Według strony rosyjskiej na krążowniku zginął zaledwie jeden członek załogi, a 27 uznano za zaginionych. Faktyczna liczba poległych była prawdopodobnie znacznie wyższa. W ocenie niezależnych obserwatorów, a także m.in. resortu obrony Litwy śmierć mogło ponieść nawet ponad 400 żołnierzy agresora.

11:26 Doradca prezydenta: rosyjscy okupanci przekształcają nasze parki narodowe w tereny myśliwskie i bazy wojsk pancernych

Pod rosyjską okupacją znajduje się obecnie 20 ukraińskich parków narodowych, rezerwatów biosfery i innych terenów chronionych; najeźdźcy urządzają tam polowania i rozmieszczają swój ciężki sprzęt wojskowy, w tym czołgi – zaalarmował we wtorek szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.

– Ochrona przyrody to kolejny powód, dla którego ukraińskie ziemie powinny zostać wyzwolone – oznajmił Jermak na Twitterze.

Urzędnik dołączył do komunikatu filmik w językach ukraińskim i angielskim, szczegółowo obrazujący niszczący wpływ rosyjskiej okupacji na środowisko naturalne podbitych terenów kraju.

Jak powiadomiono, najeźdźcy kontrolują obecnie 10 parków narodowych, dwa rezerwaty biosfery i osiem rezerwatów przyrody. Od lutego 2022 roku, czyli początku wojny, władze w Kijowie odnotowały ponad 2,3 tys. rosyjskich przestępstw przeciwko środowisku, a wielkość zniszczeń w tej sferze jest szacowana na 51 mld dolarów. Około 1,3 tys. gatunków zwierząt uznano za zagrożone. Tylko populacja delfinów żyjących w Morzu Czarnym zmniejszyła się o około 50 tys. osobników.

W materiale przytoczono kilka przykładów destrukcyjnej rosyjskiej działalności na niektórych obszarach chronionych. Szczególnie ucierpiał park narodowy na czarnomorskiej wyspie Dżaryłgacz, przekształcany przez agresora w tereny łowieckie, a także miejsce prowadzenia działalności komercyjnej, w tym inwestycji w sektorze wydobywczym. Zniszczono również Rezerwat Biosfery Morza Czarnego w pobliżu delty Dniepru, gdzie w ubiegłym roku toczyły się intensywne działania zbrojne.

Szkody wyrządzone naszemu środowisku naturalnemu zostaną uwzględnione podczas ustalania kwoty reparacji, których będziemy domagać się od Rosji – zapowiedział Jermak.

11:24 Media: Bułgaria nie przekaże Ukrainie MiG-ów-29 nieodpłatnie, ale jest gotowa na wiązaną umowę z sojusznikami

Bułgaria prowadzi rozmowy na temat możliwego przekazania Ukrainie swoich myśliwców MiG-29, ale warunkiem jest otrzymanie nowocześniejszych maszyn od sojuszników, by utrzymać zdolności obronne kraju – informują we wtorek ukraińskie media, powołując się na bułgarski resort obrony.

Ministerstwo obrony w Sofii zaznaczyło w komunikacie, że nie prowadziło rozmów o nieodpłatnym przekazaniu Ukrainie myśliwców MiG-29. W ten sposób resort odniósł się do wcześniejszych publikacji w mediach.

Taki krok doprowadziłby, jak zaznaczono, do ograniczenia możliwości obronnych kraju.

W komunikacie powiadomiono jednak, że Sofia prowadzi rozmowy na temat możliwości przekazania Ukrainie myśliwców pod warunkiem, że otrzyma w zamian od sojuszników nowocześniejsze maszyny – pisze ukraiński portal Suspilne. Takie „trójstronne porozumienia” pozwoliłyby przekazać samoloty Ukrainie bez szkody dla bułgarskich zdolności obronnych.

Powołując się na agencję EFE, Interfax-Ukraina podaje, że Bułgaria posiada obecnie 16 myśliwców MiG-29, jednak sprawnych jest tylko sześć z nich. Informacja o możliwym przekazaniu maszyn pojawiła się w tajnych materiałach Pentagonu, które wyciekły do internetu – pisze ukraińska agencja.

Bułgaria oczekuje na dostawę amerykańskich F-16, jednak ma ona nastąpić dopiero w 2025. Jak pisze EFE, przekazanie MiG-ów na danym etapie oznaczałoby, że państwo to co najmniej na półtora roku zostałoby pozbawione myśliwców.

EFE przypomina jednocześnie, że prezydent Bułgarii Rumen Radew wypowiadał się przeciwko dostawom uzbrojenia dla Ukrainy.

11:08 Portal wojskowy: w Rosji powstają nowe fundacje zajmujące się deportacją dzieci z terenów ukraińskich

Władze na Kremlu nieustannie tworzą nowe fundacje, które mają zajmować się nielegalnymi deportacjami dzieci z okupowanych terenów Ukrainy pod pozorem wysyłania ich do Rosji na różne „programy edukacyjne” – podał we wtorek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.

Jedną z takich fundacji są Dzieci Donbasu, czyli twór nadzorowany przez deputowaną do Rady Federacji (wyższej izby rosyjskiego parlamentu) Darię Łantratową. Kolejne fundacje to m.in. Moi Przodkowie lub Fundacja Pomocy Dzieciom im. Primakowa, nazwana tak na cześć byłego rosyjskiego premiera, ministra spraw zagranicznych i szefa wywiadu (SWR) Jewgienija Primakowa.

Oprócz nielegalnych wywózek te organizacje zajmują się także szerzeniem kremlowskiej propagandy wśród dzieci, czyli po prostu „praniem mózgu” – czytamy na łamach rządowego serwisu.

Celem tej ludobójczej polityki Rosji jest zmiana świadomości i tożsamości narodowej całego pokolenia Ukraińców – podkreśliło Centrum.

Władze Ukrainy wyjaśniały, że nie mają możliwości weryfikacji liczby deportowanych dzieci podawanej przez Rosjan (którzy mówią nawet o setkach tysięcy). Dane ogłaszane przez stronę ukraińską na stronie childrenofwar.gov.ua dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne.

Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 19 384 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 361 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 468 dzieci, a 947 zostało rannych. 408 dzieci policja uznała za zaginione.

17 marca Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie uznali, że są realne podstawy, by sądzić, iż Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie, co Putin.

09:40 ISW: Szef najemniczej Grupy Wagnera usiłuje wejść do wielkiej polityki, Kreml próbuje go powstrzymać

Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn aspiruje do przywództwa w partii Sprawiedliwa Rosja; Kreml próbuje podważać jego pozycję i zdyskredytować go – ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.

Prigożyn prawdopodobnie chciałby przejąć kontrolę nad partią Sprawiedliwa Rosja-Za Prawdę, na co wskazują jego bliskie kontakty z jej obecnym liderem Siergiejem Mironowem – pisze ISW, powołując się m.in. na doniesienia rosyjskiego niezależnego portalu Meduza.

Prigożyn, który dzięki zaangażowaniu w wojnę przeciwko Ukrainie, wzmocnił swoją pozycję w rosyjskiej polityce, rywalizuje również z gubernatorem Petersburga Aleksandrem Biegłowem. Według Meduzy Administracja (Kancelaria) Prezydenta jest przeciwna takiemu wzmocnieniu się Prigożyna i nie pozwoli mu na przejęcie kontroli nad partią.

ISW odnotowuje, że na krytyczne opinie „biznesmena”, który budował swoje wpływy (ale również grono przeciwników), pozwalając sobie na harde wypowiedzi pod adresem różnych państwowych struktur na czele z ministerstwem obrony, po raz pierwszy zareagowała oficjalna instytucja – MSZ. Powodem stała się krytyka polityki ministerstwa wobec państw afrykańskich i planów rosyjskiego przewodnictwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

– Atak rosyjskiego MSZ na Prigożyna, to kontynuacja kremlowskich wysiłków, mających na celu zdyskredytowanie go i podważenie jego pozycji – pisze ISW, oceniając, że zarówno resort dyplomacji, jak i inne rosyjskie instytucje oraz kręgi kremlowski są zainteresowane powstrzymaniem publicznych ambicji biznesmena, który zyskał rozpoznawalność i poparcie dzięki wojnie.

Jednocześnie ISW zaznacza, że siły Wagnera w dalszym ciągu popełniają na Ukrainie zbrodnie wojenne. Think tank powołuje się na zdjęcie, które pojawiło się w rosyjskich mediach społecznościowych – widać na nim odciętą głowę ukraińskiego żołnierza.

– Przez krytykę pod adresem MSZ Prigożyn chciał zapewne pokazać siebie jako zdolnego męża stanu, który może wpływać na politykę zagraniczną i generować poparcie rosyjskich środowisk ultranacjonalistycznych – wskazuje ISW. Zaznacza przy tym, że Prigożyn próbuje wzmocnić własną pozycję, m.in. wyolbrzymiając zasługi najemników Wagnera na froncie, a także krytykując władze.

Amerykański think tank odnotowuje, że Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, planuje zaostrzenie kar za zdradę i działalność terrorystyczną. Stosowne poprawki zostały już zatwierdzone przez komisję parlamentarną. Te zmiany, to – według ISW – „część szerszych działań na rzecz wzmocnienia autocenzury i stworzenia warunków prawnych do represji wewnątrz kraju”.

08:35 Resort obrony W. Brytanii: siły powietrznodesantowe Rosji otrzymały rakiety termobaryczne

Rosyjskim oddziałom powietrznodesantowym (WDW) na Ukrainie przekazane zostały systemy wielokrotnego odpalania rakiet termobarycznych TOS-1A, co wskazuje na przyszłą rolę tych wojsk w operacjach ofensywnych – podało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak poinformowano w codziennej informacji wywiadowczej, informację o przekazaniu systemów TOS-1A podawały rosyjskie media 3 kwietnia. Dodano, że wysoce destrukcyjny TOS-1A, który Rosja określa jako „ciężki miotacz ognia”, jest zazwyczaj obsługiwany przez rosyjskie specjalistyczne oddziały ochrony chemicznej, biologicznej i radiologicznej na Ukrainie i nie wchodził wcześniej formalnie w skład uzbrojenia WDW.

– Transfer ten prawdopodobnie wskazuje na przyszłą rolę WDW w operacjach ofensywnych na Ukrainie. Jest to prawdopodobnie część wysiłków zmierzających do odtworzenia WDW po tym, jak poniosły one ciężkie straty w pierwszych dziewięciu miesiącach wojny – napisano.

08:05 Sztab: rosyjskie władze okupacyjne niezmiennie wywierają naciski na mieszkańców

Rosyjskie władze okupacyjne w dalszym ciągu wywierają naciski na ukraińską ludność na zajętych terenach Ukrainy – informuje we wtorek sztab generalny ukraińskiej armii.

– W miejscowości Sniżne w obwodzie donieckim zwolniono pracowników szpitala miejskiego, którzy nie przyjęli rosyjskich paszportów – podaje sztab generalny.

W Enerhodarze w obwodzie zaporoskim mieszkańcy muszą korzystać ze specjalnych zezwoleń, by móc przemieszczać się po terytorium regionu.

– Ci, którzy złożyli wnioski o przepustki, są poddawani wzmożonym kontrolom pod kątem związków z ukraińską armią. W niektórych przypadkach przeprowadzane są rewizje w miejscach zamieszkania – dodano w komunikacie sztabu.

Ukraińskie władze, które nie mają dostępu do okupowanych przez Rosję terytoriów kraju, regularnie informują o represjach wobec mieszkańców tych terenów.

Prowadzony przez wojsko portal Sprotyw powiadomił we wtorek, że w Starobielsku w obwodzie ługańskim władze okupacyjne sporządzają listy mieszkań, których właściciele byli zmuszeni je opuścić. – Głównym celem jest zasiedlenie ich przedstawicielami wojsk okupacyjnych – podano.

Podsumowując sytuację na froncie, w komunikacie sztabu przekazano, że armia rosyjska w dalszym ciągu skupia główne wysiłki na działaniach ofensywnych na wschodzie kraju – na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim. Siły ukraińskie w ciągu doby odparły 52 ataki przeciwnika.

06:47 Konsul RP we Lwowie Eliza Dzwonkiewicz: wracamy do zadań dyplomatycznych wciąż starając się nadążyć za potrzebami związanymi z wojną

Po ponad roku pracy w warunkach toczącej się wojny Rosji przeciwko Ukrainie konsulat RP we Lwowie wraca dziś do normalnej pracy dyplomatycznej lecz cały czas śledzi potrzeby, wynikające z tego trudnego czasu – powiedziała PAP konsul Eliza Dzwonkiewicz, która kieruje tą placówką.

– Dzisiaj staramy się już pracować względnie normalnie. Realizujemy wszystkie te zadania, które stawia przed nami Ministerstwo Spraw Zagranicznych i te, które wynikają z funkcji misji dyplomatycznej – poinformowała.

– Dzisiaj wszystko się zmieniło, dziś potrzeby są inne i to, co jest dla nas największym wyzwaniem, to nadążanie za potrzebami – wskazała.

Od początku wojny konsulat współpracował przy organizacji pomocy, nadsyłanej przez polskie instytucje państwowe. – To był taki czas, którego nigdy nie zapomnimy. Wiele się nauczyliśmy i doświadczyliśmy. Pracowaliśmy bez przerwy, pracowaliśmy zadaniowo; były takie sytuacje, w których mieliśmy wrażenie, że nie ma rzeczy niemożliwych – wspomina Dzwonkiewicz.

– Jeśli trzeba było zorganizować 50 ton paliwa w ciągu doby, udawało się to zrobić. Jeśli potrzebna była mąka, żeby piec chleb dla tych, którzy stali w kolejkach, udawało się zorganizować kilkadziesiąt ton w krótkim czasie – wymienia.

Obecnie, jak wyjaśnia, każdy kolejny dzień wojny na Ukrainie przynosi inne wyzwania. – Raz są potrzebne agregaty prądotwórcze, bo nie ma prądu, a za chwilę coś zupełnie innego. Często jest tak, że pomoc przychodzi za późno. Naszym zadaniem jest śledzić zapotrzebowanie na bieżąco i je aktualizować – powiedziała.

Lwów jest jednym z najważniejszych miejsc zachodniej Ukrainy, przez którą płynie pomoc dla regionów przy linii frontu na wschodzie kraju. W dużej części nadchodzi ona z Polski. We Lwowie znajdują się także miasteczka kontenerowe dla uchodźców wojennych, sfinansowane przez polski rząd.

– Bardzo często odwiedzamy mieszkające w tych miasteczkach osoby wewnętrznie przesiedlone. Za każdym razem jest to dla nas wstrząs. Ci ludzie przyjechali z miejscowości, w których trwają walki: Kramatorsk, Bachmut, Awdijiwka. Oni patrzą w przyszłość i tak naprawdę nie mają wielkiej nadziei, że wrócą kiedyś do domu – wskazała dyplomatka.

– Naszym zadaniem jest organizować im życie tutaj, ale czasami też przynosić im tę nadzieję, że kiedyś wojna się zakończy, a my pomożemy im w tym, żeby wrócili do swoich domów – powiedziała Dzwonkiewicz.

06:18 Pentagon: wyciek tajnych dokumentów ws. wojny na Ukrainie bardzo poważnym zagrożeniem

Pentagon uważa wyciek wielu ściśle tajnych dokumentów, które zostały umieszczone w mediach społecznościowych, dotyczących wojny na Ukrainie, za „bardzo poważne” zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Władze podejmują kroki dla złagodzenia szkód, poinformował w poniedziałek rzecznik Pentagonu.

Według asystenta sekretarza obrony ds. publicznych, Chrisa Meaghera, szef resortu Lloyd Austin po raz pierwszy dowiedział się w czwartek, że wyciekło szereg niejawnych plików opisujących wysiłki militarne USA w wojnie na Ukrainie. Dotyczyły też danych wywiadu na temat innych krajów.

– W ciągu ostatnich dni Austin odbywał codzienne spotkania z sojusznikami w celu oceny szkód i powołał grupę, która ma nie tylko ocenić zakres utraconych informacji, ale zweryfikować, kto ma dostęp do tych briefingów – cytuje Meaghera agencja AP, który przyznał, że opublikowane dokumenty „stanowią bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i mają potencjał do szerzenia dezinformacji”.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby pytany, czy USA przygotowują się do większej liczby publikacji online, odparł: „Prawdziwa i szczera odpowiedź na twoje pytanie brzmi: Nie wiemy”, ale uznał taką możliwość za niepokojącą. Jak zaznaczył, władze wciąż próbują ocenić, jak ważne są dokumenty zamieszczone w sieci, ale podkreślił, że przynajmniej część z nich „została spreparowana”.

Kirby przekazał, że jeden z dokumentów przedstawia szacunki dotyczące śmiertelności rosyjskich żołnierzy w wojnie na Ukrainie znacznie niższe niż te, które publicznie podają urzędnicy amerykańscy.

– W sekcji „Total Assessed Losses” jeden z dokumentów wymienia 16.000-17.500 rosyjskich ofiar i do 71 tys. ukraińskich.

W listopadzie ubiegłego roku gen. Mark Milley, przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, powiedział publicznie, że Rosja straciła „znacznie ponad” 100 tys. żołnierzy, a Ukraina mniej więcej tyle samo – podkreśliła AP.

Rzecznik Departamentu Stanu Vedanta Patela powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że urzędnicy amerykańscy konsultują się z sojusznikami: „aby zapewnić ich o naszym zaangażowaniu w ochronę danych wywiadowczych i rzetelności w zabezpieczaniu naszych relacji partnerskich”.

AP zauważyła, że urzędnicy amerykańscy odmówili podania jakichkolwiek konkretów, w tym na temat zakresu wycieku, jak do niego doszło i z którymi przywódcami krajów USA prowadziły rozmowy na ten temat.

– „Nie ma wątpliwości”, że ujawnienie dokumentów stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego – powiedział Patela.

AP zaznacza, że śledczy, którzy specjalizują się w monitorowaniu mediów społecznościowych, twierdzą, że dokumenty mogły krążyć od miesięcy na prywatnych czatach internetowych na platformie dyskusyjnej Discord. Na Twitterze znajdują się m.in. szczegółowe opisy amerykańskich harmonogramów szkoleń, sprzętu dla wsparcia Ukrainy, oceny strat, monitorowania przez USA najważniejszych sojuszników i partnerów strategicznych, a także starań Rosji, aby osłabić te relacje.

05:18 Media: wyciek dokumentów wywiadu: Egipt potajemnie planował dostawę rakiet do Rosji

Prezydent Egiptu Abdel Fattah as-Sisi planował w lutym wyprodukować 40 tys. rakiet dla Rosji. Jak wynika z wycieku dokumentu amerykańskiego wywiadu, nakazał utrzymać produkcję i wysyłkę w tajemnicy, aby uniknąć problemów z Zachodem – podał w poniedziałek „Washington Post”(WP).

– Część ściśle tajnego dokumentu, datowanego na 17 lutego b.r., podsumowuje rzekome rozmowy między Sisim i wyższymi egipskimi urzędnikami wojskowymi oraz wspomina o planach dostarczania Rosji pocisków artyleryjskich. W dokumencie as-Sisi instruuje urzędników, aby utrzymać produkcję i wysyłkę rakiet w tajemnicy „dla uniknięcia problemów z Zachodem” – podkreśla gazeta. Dziennik uzyskał dokument z plików zamieszczonych w lutym i marcu na popularnym komunikatorze internetowym Discord.

„WP” przytacza wypowiedź rzecznika MSZ Egiptu twierdzącego, że „stanowisko Egiptu od początku opiera się na nie zaangażowaniu w ten kryzys i zobowiązaniu do utrzymania równego dystansu wobec obu stron i jednoczesnego poparcia Egiptu dla Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego w rezolucjach Zgromadzenia Ogólnego ONZ”. Mówił też, że Egipt wzywa „obie strony do zaprzestania działań wojennych i osiągnięcia politycznego rozwiązania poprzez negocjacje”.

Gazeta powołuje się na anonimowego urzędnika administracji amerykańskiej, który zaznaczył, że Waszyngton nie posiada wiedzy na temat realizacji przedsięwzięcia związanego z eksportem rakiet.

– Nie widzieliśmy, aby to miało miejsce – oświadczył urzędnik.

„WP” przypomina, że as-Sisi to jeden z najbliższych sojuszników Ameryki na Bliskim Wschodzie. Egipt należy do głównych odbiorców amerykańskiej pomocy. Dziennik wskazuje zarazem na to, że odkąd wojna zakłóciła dostęp do ukraińskiej pszenicy, Kair zaczął w dużej mierze polegać na zakupach rosyjskiego zboża.

– Dostarczanie broni Rosji na potrzeby jej wojny na Ukrainie stanowiłoby potencjalnie wybuchowy gambit dla Egiptu, który pomimo pogłębiania więzi z Moskwą, pozostaje głęboko zaangażowany w partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, przez dekady dostarczającymi temu krajowi ponad 1 mld dolarów rocznie w ramach pomocy w zakresie bezpieczeństwa – zaznacza „WP”.

Gazeta przytacza cytat senatora Chrisa Murphyego, który służy m.in. w komisji stosunków zagranicznych wyższej izby Kongresu nawołującego do poddania analizie stosunków z Egiptem.

– Jeśli prawdą jest, że as-Sisi potajemnie buduje dla Rosji rakiety, które mogłyby zostać użyte na Ukrainie, musimy poważnie zastanowić się nad stanem naszych relacji – zaapelował demokrata.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj