430. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Prezydent Zełenski: okupowany Mariupol jest w 90 proc. zniszczony

(fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 430. dzień bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę. Minionej dobry armia Putina przeprowadziła ataki rakietowe na miasta Humań, Dniepr i Ukrainka. Według wstępnych informacji zginęło ponad 20 cywilów, w tym 4 dzieci. Pod gruzami wciąż jeszcze są ludzie, trwa akcja poszukiwawcza.

16:52 Estońskie media: więcej uchodźców z Ukrainy opuszcza nasz kraj, niż do niego przybywa

Pierwszy raz od lutego 2022 roku więcej uchodźców z Ukrainy opuszcza Estonię, niż do niej przybywa – poinformowała w sobotę telewizją ERR, powołując się na dane Zarządu Policji i Straży Granicznej (PPA).

Do Estonii nadal przybywa średnio 70 uchodźców z Ukrainy dziennie. Według ERR coraz częściej decydują się oni jednak, odwracając trend obserwowany od lutego 2022 roku, na wyjazd z kraju, niż w nim pozostanie.

– Osoby, które decydują się na pozostanie, mają w Estonii rodziny lub bliskich – twierdzi PPA.

– Dysponujemy danymi, które wskazują, że Estonię opuściło 4,5 tys. Ukraińców, z czego wielu wróciło do swojego kraju – powiedział Kirill Badikin z Zarządu Ubezpieczeń Społecznych (SKA), działającego w ramach estońskiego ministerstwa spraw społecznych.

Badikin, powołując się na rozmowy z samymi Ukraińcami, wskazał, że wielu z nich wraca do swego kraju, by zająć się w miesiącach letnich pracami polowymi.

Zauważył, że wielu z przyjeżdzających do Estonii uchodźców ma już w kraju kontakty, dzięki którym nie jest im potrzebne tymczasowe lokum zapewniane przez państwo. Są też Ukraińcy, na których czekają miejsca pracy.

15:33 W Humaniu zakończono akcję ratunkową po rosyjskim ataku rakietowym; zginęły 23 osoby, w tym sześcioro dzieci

W Humaniu w środkowej Ukrainie zakończyła się akcja poszukiwawczo-ratunkowa po piątkowym ataku rakietowym Rosji, w wyniku którego zginęły 23 osoby ,w tym sześcioro dzieci – poinformował w sobotę szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko.

– W następstwie uderzenia w wielokondygnacyjny blok mieszkalny zginęły 23 osoby: 22 (ciała) wydobyto spod gruzów, a jedna (osoba) zmarła w szpitalu. Wśród ofiar jest trzech chłopców (1,5 roku, 16 i 17 lat) i trzy dziewczynki (8, 11 i 14 lat) – powiedział minister, cytowany na profilu swego resortu w Telegramie.

Ratownikom udało się uratować 17 osób – dodał Kłymenko. Dziewięć zostało rannych i znajduje się w szpitalach. Dwie osoby uznano za zaginione.

– Przekazuję wyrazy współczucie bliskim zabitych. To zło zostanie ukarane. Nie pozwolimy, by się rozprzestrzeniało. Wytrzymamy to i zwyciężymy – oświadczył Kłymenko.

Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na Ukrainę w piątek wczesnym rankiem. Według ukraińskiego MSW w blok mieszkalny w Humaniu uderzyła rakieta manewrująca Ch-101. W ataku wymierzonym również w inne regiony Ukrainy zginęły młoda kobieta i jej trzyletnia córka w Dnieprze.

Naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych generał Wałerij Załużny informował w piątek, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła 21 spośród 23 rakiet manewrujących, odpalonych przez wojska rosyjskie z bombowców strategicznych operujących w rejonie Morza Kaspijskiego. Nad Kijowem zestrzelono 11 pocisków.

13:37 Ukraiński wywiad wojskowy: wybuch w Sewastopolu to kara za ostrzał Humania

Wybuch w Sewastopolu na anektowanym Krymie to „kara boska” za rosyjski ostrzał Humania, w wyniku którego zginęły 23 osoby – powiedział w sobotę Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR).

Wskutek wybuchu w Sewastopolu zniszczonych zostało ok. 10 zbiorników z produktami naftowymi o łącznej pojemności ok. 40 tys. ton – poinformował Jusow, cytowany przez portal RBK-Ukraina.

Te produkty naftowe miały być wykorzystane na potrzeby rosyjskiej Floty Czarnomorskiej – przekazał.

Jusow ocenił, że sobotni wybuch to „boska kara, między innymi za zabitych cywilów w Humaniu, wśród których jest pięcioro dzieci”. Jak dodał, „ta kara będzie długotrwała”.

Polecił wszystkim mieszkańcom Krymu, by w najbliższym czasie nie przebywali w okolicy obiektów wojskowych i innych obiektów wykorzystywanych przez armię rosyjską.

11:00 Prezydent Zełenski: okupowany Mariupol jest w 90 proc. zniszczony

Okupowany przez rosyjskie wojsko Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy jest zniszczony w 90 procentach – napisał w sobotę w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Opublikował nagranie z zaktualizowanymi zdjęciami miasta z Google Maps.

– Mariupol. Kiedyś żyło tam prawie pół miliona ludzi. A teraz prawie nie ma nienaruszonych budynków. Państwo-terrorysta zrobiło wszystko, żeby zabić to miasto. Mariupol jest zniszczony w ponad 90 proc. – podkreślił Zełenski.

Na opublikowanym przez niego nagraniu napisano, że zaktualizowane zdjęcia Google Maps pokazują nowe zbiorowe pochówki w Mariupolu i są dowodami zbrodni popełnionych przez rosyjskie wojsko. Wideo przedstawia zdjęcia miasta sprzed i po rosyjskiej napaści.

W okresie od lutego do maja 2022 roku wojska agresora niemal doszczętnie zrównały z ziemią Mariupol i popełniły tam szereg zbrodni na ludności cywilnej. Brakuje dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar walk w tym mieście. Ukraińskie władze przypuszczają, że mogły tam zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.

9:30 Brytyjski resort obrony: Rosja może odchodzić od uderzeń dalekiego zasięgu

Przeprowadzona w piątek przez Rosję fala ataków na Ukrainę pociskami manewrującymi sugeruje odejście przez nią od uderzeń dalekiego zasięgu, ale rosyjskie wojska nadal są nieskuteczne w namierzaniu celów – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, Rosja przeprowadziła w piątek rano pierwszą poważną falę uderzeń pociskami manewrującymi od początku marca tego roku i chociaż Ukraina zestrzeliła większość z nich, zginęło co najmniej 25 cywilów. (23 osoby zginęły w mieście Humań.)

Dodano, że ataki sugerują odejście przez Rosję od uderzeń dalekiego zasięgu, a fala obejmowała mniej pocisków niż wystrzeliwano zimą i raczej nie była skierowana na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.

Istnieje realna możliwość, że Rosja próbowała uderzyć w jednostki ukraińskiej rezerwy i dostawy wojskowe dostarczone niedawno Ukrainie.

– Rosja stosuje nieskuteczny proces namierzania celów i przedkłada to, co postrzega jako konieczność wojskową nad zapobieganie szkodom ubocznym, w tym śmierci cywilów – oceniono.

08:11 ISW: dekret Putina kodyfikuje dalszą deportację Ukraińców ze swoich ziem

Podpisany 27 kwietnia przez Władimira Putina dekret kodyfikuje warunki dalszego deportowania do Rosji Ukraińców zamieszkujących okupowane terytoria – pisze w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Osoby, które żyją na okupowanym terenie i zadeklarowały chęć utrzymania swojego obecnego obywatelstwa oraz nie chcą rosyjskiego paszportu, określono w dekrecie jako „obywateli obcego kraju i bezpaństwowców obecnie mieszkających w Federacji Rosyjskiej”.

Tacy ludzie mogą mieszkać na okupowanym terytorium do 1 lipca 2024 roku – zaznaczono w dokumencie. Można z tego wywnioskować, że osoby te mogą zostać deportowane po tej dacie – podkreśla ISW.

Dekret kodyfikuje przymusowe metody mające skłaniać mieszkańców okupowanych terytoriów do otrzymania rosyjskich paszportów i ustanawia warunki deportacji Ukraińców, którzy nie godzą się na status rosyjskiego obywatela – wskazują analitycy.

Rosyjskie władze kontynuują też inne działania, których celem jest deportacja do Rosji Ukraińców, w szczególności dzieci, według różnych scenariuszy. Działania te – zaznacza ISW – mogą być sprzeczne z konwencją genewską i mogą stanowić potencjalną celową czystkę etniczną.

07:33 Ukraiński sztab generalny: pod gruzami ostrzelanych budynków jeszcze są ludzie

Pod gruzami ostrzelanych w piątek przez rosyjskie wojsko budynków na Ukrainie są jeszcze ludzie, trwa akcja poszukiwawcza – informuje w sobotę rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Minionej doby rosyjska armia przeprowadziła ataki rakietowe na miasta Humań w centralnej części kraju, Dniepr i Ukrainka w obwodzie kijowskim. Według wstępnych informacji zginęło ponad 20 cywilów, w tym czworo dzieci – podaje sztab.

Pod gruzami ostrzelanych budynków są ludzie, trwa akcja poszukiwawcza – czytamy. Uszkodzonych zostało ponad 10 bloków mieszkalnych i inna infrastruktura cywilna.

Główne wysiłki siły przeciwnika koncentrują na działaniach ofensywnych na kierunku łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim. Minionego dnia na tych odcinkach rosyjska armia przeprowadziła 48 ataków.

W epicentrum walk pozostają Bachmut i Marjinka; ukraińskie siły utrzymują obronę – dodaje sztab.

07:21 Płonie skład paliwa na Krymie

Płonie skład paliwa w Sewastopolu na okupowanym przez Rosjan Krymie – poinformował w sobotę rano portal „Ukraińska Prawda”, powołując się na samozwańcze władze Krymu.

Według tych informacji pożar został spowodowany przez bezzałogowy statek powietrzny, najpewniej ukraińskiego drona. Nikt nie został ranny.

Pożar objął powierzchnię około 1000 metrów kw. Na miejscu pracuje 18 zastępów straży pożarnej.

Władze w Kijowie nie odniosły się oficjalnie do tych informacji, ale wicepremier Ukrainy Mychajło Fedorow zamieścił na Telegramie zdjęcia płonącego składu z dopiskiem: „Sewastopol. Przygotowanie do sezonu wakacyjnego. Dzień dobry”.

07:11 Były doradca ukraińskiego MON: zdobycie Bachmutu przez Rosjan nie będzie dla nich żadnym zwycięstwem

Z przyczyn propagandowych zdobycie Bachmutu jest dla Rosji absolutną koniecznością, jednak nie będzie to żadne zwycięstwo z wojskowego punktu widzenia – powiedział PAP płk Liam Collins, były oficer wojsk specjalnych US Army i były doradca ukraińskiego MON. Dodaje, że wojska ukraińskie mądrze wykorzystują miejskie pole walki, ale dla Ukrainy priorytetem powinno być zachowanie sił.

Jak wynika z dokumentów amerykańskiego wywiadu zamieszczonych na portalu Discord, już w styczniu służby USA alarmowały o ponurych perspektywach ukraińskich obrońców Bachmutu, którzy – jak wówczas przewidywali analitycy – mieli zostać okrążeni w ciągu kilku tygodni. Trzy miesiące później, mimo stopniowych postępów Rosjan, o to położone w Donbasie miasto wciąż toczą się walki.

Jak mówi płk Liam Collins, szef ośrodka Madison Policy Forum i były doradca ukraińskiego rządu ds. obrony, to m.in. efekt sprawnego wykorzystywania przez Ukrainę miejskiego pola walki.

– Jednym z powodów, dla którego Ukraina chce tam walczyć, jest korzystny teren. Miasta zawsze są wielkim wyzwaniem dla atakujących i już w Mariupolu widzieliśmy, że kilkaset żołnierzy może długo się opierać przeciwko dziesiątkom tysięcy Rosjan. Z pewnością jest to lepszy teren do obrony niż otwarte pole – mówi ekspert, autor książki „Understanding Urban Warfare” poświęconej walkom miejskim. Jak dodaje, tereny obróconego w gruz miasta pozwalają się lepiej schronić m.in. przed dronami, które kierują ogniem artyleryjskim.

– To powiedziawszy, jeśli Ukraińcy znajdą się w pozycji nie do utrzymania, zapewne wycofają się, by zachować swoje siły na spodziewaną kontrofensywę – ocenia Collins. Jak uzupełnia, głównym minusem walk o miasto ze strony ukraińskiej jest zużywanie amunicji i sprzętu, który potrzebny będzie do ofensywy.

Jak podkreśla, wycofanie się z miasta nie będzie miało dla Ukrainy dużego znaczenia wojskowego. Zdobycie Bachmutu jest jednak absolutną koniecznością dla Rosjan.

– Owszem, to jest miasto, które znajduje się na drodze, ale to samo można powiedzieć o większości miast. Nie stanowi ono żadnej poważnej operacyjnej czy wojskowej wartości, ale dla Rosjan ma ona pewne znaczenie strategiczne – mówi Collins. – Z politycznego punktu widzenia, Rosja absolutnie musi zdobyć miasto, tak by móc opakować to w propagandę sukcesu tej wojny. Oczywiście zdobycie jednego średniego miasta po dziewięciu miesiącach i potężnych stratach jest wszystkim, tylko nie sukcesem – ocenia.

Pytany o zapowiadaną ukraińską ofensywą, Collins przestrzega, że przed Ukraińcami z kilku powodów stoi bardzo trudne zadanie. Wojskowy zwraca uwagę m.in. na głębokie okopanie się Rosjan i wielowarstwowe fortyfikacje. W przeciwieństwie do poprzednich udanych ataków sił Ukrainy w obwodzie charkowskim, Ukraińcy nie będą mieć po swojej stronie czynnika zaskoczenia, bo wszyscy spodziewają się, że uderzenie nastąpi w kierunku południowym, by odciąć połączenie lądowe między Krymem i resztą okupowanych przez Rosję terytoriów.

– Zawsze powtarzam, że każda kolejna ofensywa Ukraińców będzie trudniejsza od poprzedniej. W obwodzie charkowskim Ukraińcy wykorzystali słabo bronione rosyjskie linie. Teraz linia frontu jest gęściej obstawiona. No i nie zapominajmy, że na południu mamy potężną przeszkodę geograficzną w postaci Dniepru – mówi ekspert.

Jak podkreśla, kluczowe znaczenie będzie miało wyszkolenie sił przeznaczonych do ataku, złożonych głównie z żołnierzy wcielonych w ramach mobilizacji. Wskazuje, że ofensywa będzie wymagać złożonych manewrów, do których niezbędne jest odpowiednie przygotowanie.

– To wszystko pokazuje, jak trudne stoi przed nimi zadanie. Byłbym więc ostrożny, jeśli chodzi o oczekiwania jakichś dużych zdobyczy terytorialnych podczas tej ofensywy – konkluduje pułkownik.

03:45 Ukraiński ekspert: ofensywy to najtrudniejsze operacje wojskowe

Ukraiński ekspert wojskowy Mykoła Beleskow, zapytany w rozmowie z niemiecką telewizją ARD o spodziewaną ukraińską ofensywę w wojnie obronnej z Rosją podkreślił, że ofensywy „to najtrudniejsze operacje wojskowe”. Zwrócił uwagę, że rosyjska ofensywa się nie powiodła.

– Rosjanie walczyli ofensywnie, bo mieli określony cel polityczny. Ale kierownictwo Kremla wciąż nie jest w stanie pogodzić własnych celów z rzeczywistymi możliwościami militarnymi Rosji. Walczą bardzo, bardzo źle, ale ich zadaniem jest ciągła ofensywa, czyli cele maksymalistyczne. Ofensywa się nie powiodła. Ponieważ linia frontu praktycznie się nie przesunęła – powiedział Beleskow, który jest pracownikiem naukowym ukraińskiego „Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych” w Kijowie.

Zapytany o spodziewaną ukraińską ofensywę i czynniki konieczne do skutecznego kontrataku ukraiński ekspert stwierdził, że „operacje ofensywne to najtrudniejsze operacje wojskowe”.

Podkreślił, że „potrzebujemy technologii. I ta technologia dociera do nas od stosunkowo niedawna, od mniej więcej marca. Ale nadal nie otrzymaliśmy wszystkiego, co nam obiecano. Ani w czołgach, ani w opancerzonych wozach bojowych, ani w artylerii i amunicji”. Druga kwestia to „nauczenie żołnierzy, jak z tego wszystkiego korzystać. Musi być koordynacja pomiędzy poszczególnymi zespołami. Trzeba skoordynować ludzi aż do poziomu kompanii, batalionu i brygady”.

03:04 Prezydent Korei Płd. rozważa udzielenie Ukrainie pomocy militarnej

Przebywający w USA prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol powiedział, że konieczne jest zapewnienie, iż rosyjska inwazja na Ukrainę się nie powiedzie i że Seul rozważa różne opcje militarnej pomocy dla Ukrainy.

– Powinniśmy sprawić, że takie działania nigdy nie zakończą się sukcesem, aby zablokować ewentualne podobne próby w przyszłości – powiedział południowokoreański prezydent w przemówieniu wygłoszonym w Kennedy School na Uniwersytecie Harvarda.

Jun został zapytany o możliwość udzielenia przez Koreę Południową militarnej pomocy Ukrainie. – Uważnie obserwujemy sytuację na polu bitwy na Ukrainie i podejmiemy odpowiednie kroki w celu przestrzegania międzynarodowych norm i prawa międzynarodowego. W tej chwili uważnie monitorujemy sytuację i rozważamy różne opcje – odpowiedział.

Agencja Reuters przypomina, że w zeszłym tygodniu prezydent Korei Płd. powiedział, iż Seul może rozszerzyć swoje wsparcie dla Kijowa poza pomoc humanitarną i gospodarczą, jeśli Ukraina stanie się celem ataku na ludność cywilną na dużą skalę.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj