446. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W Kijowie trwa wieczór pamięci dziennikarza AFP, który zginął w Donbasie

Zniszczenia po atakach rosyjskich (Fot. EPA/SERGEY KOZLOV)

W nocy ogłoszono, że Ukraina otrzyma wsparcie od Francji, która wyszkoli i wyposaży bataliony obrońców w pojazdy opancerzone i lekkie czołgi. Na okupowanych terytoriach Rosjanie prowadzą przymusową mobilizację wojskową, zatrzymując mieszkańców, którzy przyjęli rosyjskie paszporty. Inwazja Rosji na Ukrainę trwa 446. dzień.

22:23 Przedstawicielka biura prezydenta: rosyjskie siły dosłownie wykradają dzieci z domów i szkół

Rosyjskie siły dosłownie wykradają dzieci z miejsc zamieszkania i nauki na okupowanych ukraińskich terytoriach – poinformowała Daria Zariwna, przedstawicielka administracji prezydenta Ukrainy.

Według ukraińskich danych siłą wywieziono z Ukrainy do Rosji około 20 tysięcy dzieci. – Choć liczba takich zbrodni może być znacznie wyższa i może wynosić ponad 100 tysięcy – napisała na portalu Telegram Zariwna.

Przedstawicielka biura prezydenta wymieniła scenariusze, zgodnie z którymi działają rosyjskie siły podczas deportacji dzieci: są one zabierane z różnych instytucji, ich rodzice są zabijani, rodziny są dzielone podczas tak zwanych filtracji.

Żeby doprowadzić do wyjazdu dzieci, okupanci pogarszają też warunki do życia na zajętym terytorium. Dzieci są też dosłownie wykradane z miejsc, w których żyją i uczą się – poinformowała Zariwna.

21:43 W Kijowie wieczór pamięci dziennikarza AFP, który zginął w Donbasie

– W Kijowie odbył się wieczór pamięci Armana Soldina, dziennikarza francuskiej agencji AFP, który zginął 9 maja podczas rosyjskiego ostrzału w pobliżu miejscowości Czasiw Jar w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – przekazała agencja Ukrinform.

– Arman był jednym z pierwszych dziennikarzy, którzy dobrowolnie zgodzili się na przyjazd na Ukrainę (…). Oddał życie, żeby miliony ludzi wiedziały, co tu się dzieje – zaznaczył Fabrice Fries, prezes AFP.

Współpracownicy Soldina wspominali, że opowiadał on o okropnościach wojny z Irpienia, Buczy, Chersonia, często bywał też na kierunku bachmuckim.

Soldin urodził się w 1991 roku w Sarajewie. Miał obywatelstwo Francji. Był w pierwszej grupie pracowników skierowanych przez AFP na Ukrainę po rozpoczęciu pełnowymiarowej rosyjskiej napaści. – Od września mieszkał na Ukrainie i regularnie jeździł na linię frontu – pisze Ukrinform.

Jak poinformował Ołeksandr Tkaczenko, minister kultury Ukrainy, na skutek rosyjskiej zbrojnej agresji zginęło dotychczas 59 pracowników mediów z całego świata.

W organizowanym przez AFP i Ukrinform wydarzeniu wzięło udział około 100 współpracowników i znajomych dziennikarza.

20:17 Kraje należące do WHO postanowiły zamknąć regionalne biuro organizacji w Rosji

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że jej europejskie kraje członkowskie przegłosowały decyzję o zamknięciu regionalnego biura organizacji w Moskwie w związku z agresją Rosji na Ukrainę.

Jak pisze agencja Reutera, kraje europejskie należące do WHO nosiły się od ubiegłego roku z zamiarem zamknięcia tej placówki, której oficjalna nazwa brzmi: Europejskie Biuro do spraw Prewencji i Kontroli Chorób Niezakaźnych.

– Placówka zostanie przeniesiona do Kopenhagi i zacznie działać nie później niż 1 stycznia 2024 roku – poinformowała w mailu WHO.

Misja dyplomatyczna Rosji w Genewie, gdzie mieści się siedziba WHO, nie odpowiedziała na prośby o skomentowanie tej decyzji – podaje Reuters. Agencja dodaje, że jeszcze przed przegłosowaniem zamknięcia moskiewskiego biura dyplomaci informowali, że taki krok będzie częścią zabiegów Zachodu o dalsze izolowanie Rosji.

20:05 BBC: śmierć dwóch pułkowników w walkach pod Bachmutem świadczy o narastających problemach rosyjskich wojsk

Potwierdzona przez resort obrony w Moskwie śmierć dwóch rosyjskich pułkowników, którzy w ostatnich dniach zginęli podczas jednego ze starć pod Bachmutem na wschodzie Ukrainy, świadczy o coraz większych problemach sił agresora z dowodzeniem i utrzymaniem dyscypliny w swoich szeregach – oceniła w poniedziałek rosyjskojęzyczna redakcja BBC.

Jak przypomniano, w miejscowości Iwaniwske na przedmieściach Bachmutu śmierć ponieśli dowódca brygady strzelców zmotoryzowanych płk Wiaczesław Makarow i zastępca dowódcy korpusu armijnego ds. wojskowo-politycznych (oficer polityczny) płk Jewgienij Browko. Obaj mieli osobiście kierować poczynaniami swoich oddziałów na polu walki.

Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, armia najeźdźcy straciła co najmniej czterech generałów i 57 pułkowników – potwierdziły BBC i niezależny rosyjski serwis Mediazona. Większość tych przypadków odnotowano w pierwszych miesiącach wojny, lecz nawet wówczas rzadko zdarzało się, by dwaj wysocy rangą dowódcy ginęli jednocześnie w bezpośrednim starciu z siłami wroga. Przyczyną śmierci generałów i pułkowników były najczęściej ukraińskie ostrzały artyleryjskie lub ataki z powietrza.

– Dowódca brygady w żadnym wypadku nie powinien osobiście kierować wojskami na froncie. Jego miejsce jest na stanowisku dowodzenia, skąd przy pomocy środków łączności nadzoruje obronę lub operację ofensywną. Nawet jeśli by nie zginął w walce, to już sam fakt, że znalazł się na pierwszej linii, świadczy o tym, że w zgrupowaniu wojskowym jest problem z zarządzaniem personelem – argumentuje BBC.

W ocenie niezależnych mediów śmierć pułkowników wskazuje na to, że niżsi rangą rosyjscy oficerowie prawdopodobnie nie są w stanie samodzielnie dowodzić swoimi jednostkami, a funkcjonowanie środków łączności w armii agresora pozostawia wiele do życzenia.

Siły najeźdźcy próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu się ze zniszczonego miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę tej miejscowości.

W ostatnich dniach pojawił się szereg doniesień o lokalnych kontruderzeniach armii Ukrainy na terenach położonych na północ i południe od Bachmutu. Według informacji przekazywanych m.in. przez wiceminister obrony Hannę Malar ukraińskie siły przesunęły się w niektórych miejscach około 2 km w głąb pozycji wroga.

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) szacował w weekend, że podczas ostatnich kontrataków pod Bachmutem rosyjskie wojska zostały wyparte z obszaru o powierzchni 17 km kwadratowych.

19:54 Biały Dom: Iran i Rosja pogłębiają bezprecedensowe partnerstwo militarne

USA zaobserwowały, że Iran i Rosja „pogłębiają bezprecedensowe partnerstwo militarne”, co pozwoli Moskwie przedłużyć agresję na Ukrainie; współpraca ta stanowi również zagrożenie dla sąsiadów Iranu – ogłosił w poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Białego Domu John Kirby.

Iran dostarcza Rosji przede wszystkim drony-kamikadze, Moskwa zabiega przy tym o modele bardziej zaawansowane technicznie. W zamian Teheran chce nabyć rosyjskie uzbrojenie za miliardy dolarów, a Moskwa oferuje mu bliską współpracę wojskową dotyczącą pocisków rakietowych, elektroniki i obrony powietrznej – poinformował Kirby.

Rosyjskie siły wykorzystują drony do ataków na ukraińską infrastrukturę.

– Dostarczając je Rosji, Iran bezpośrednio umożliwia jej kontynuowanie agresji na Ukrainie – podkreślił.

– Wykorzystujemy wszystkie narzędzia, jakie mamy do dyspozycji, by głośno krytykować i zakłócać takie działania – dodał rzecznik Białego Domu. Zapowiedział, że USA „w najbliższych dniach” wdrożą w związku z tym nowe sankcje.

Teheran utrzymuje, że sprzedawał Rosji drony wyłącznie przed jej atakiem na Ukrainę, ale w lutym Amerykańska Agencja Kontrwywiadu odtajniła raport, który dowodzi, że Rosja wykorzystuje do atakowania Ukrainy irańskie drony.

Również Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) poinformował wtedy, że rosyjskie ataki na cele cywilne i infrastrukturę krytyczną w coraz większym stopniu opierają się na irańskich dronach, a Rosja dąży do zacieśnienia współpracy wojskowej z Iranem.

19:27 Prezydent Zełenski po wizytach zagranicznych: udało się przybliżyć nasze zwycięstwo

Wizyty we Włoszech, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii, które złożyłem w ostatnich dniach, przybliżyły nasze zwycięstwo – oświadczył w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na wideo nagranym w pociągu powrotnym do Kijowa. Nagranie opublikowano w mediach społecznościowych..

– Trzy długie dni: nasi wojskowi, nasze państwo staje się silniejsze. Jestem (tego) pewien. Znacznie silniejsze – powiedział ukraiński przywódca.

– Na wszystkich spotkaniach omawialiśmy naszą formułę pokojową i teraz partnerzy są bardziej gotowi, by iść według ukraińskiej formuły. Jest więcej wsparcia dla naszego wstąpienia do UE, więcej zrozumienia, że wstąpienie Ukrainy do NATO nastąpi, że jest ono nieuniknione – podkreślił Zełenski.

Prezydent podziękował Włochom za pomoc w obronie ludzkiego życia: od obrony nieba do przygotowania pełnowymiarowej odbudowy Ukrainy po działaniach zbrojnych.

Wyraził wdzięczność Niemcom za największy pakiet obronny: 2,7 mld euro, systemy IRIS rożnych modyfikacji wraz z rakietami, armaty, pociski, pojazdy opancerzone. Jak dodał, Berlin będzie wspierać Kijów długoterminowo. Na ten cel przeznaczono 11 mld euro, wyłącznie na obronę. Niemcy biorą też udział w Europejskim Funduszu na rzecz Pokoju – wskazał.

Zełenski podziękował Francji za nowe możliwości dla ukraińskich wojskowych, jeśli chodzi o przeciwdziałanie rosyjskiemu terrorowi. Jak podkreślił, „jeszcze nie czas, by mówić o szczegółach”. Podziękował za dodatkowe pojazdy opancerzone i pomoc w konsolidacji partnerów.

Prezydent podziękował także Wielkiej Brytanii za porozumienie w sprawie szkolenia ukraińskich pilotów. Tworzymy koalicję na rzecz szkolenia pilotów na nowoczesnych zachodnich samolotach – dodał.

– Wielka Brytania – tak. Polska – tak. Jestem pewien, że dołączy się Francja i inni nasi partnerzy. Kontynuujemy pracę też nad koalicją myśliwców – powiedział na nagraniu szef państwa.

Podziękował też Londynowi za „możliwości dalekiego zasięgu” dla ukraińskich wojskowych.

– Tak więc główne rezultaty tych dni: nowa broń dla Ukrainy, szacunek dla Ukraińców, udało się przybliżyć nasze zwycięstwo – podsumował Zełenski.

18:14 Ukraińskie media: SBU przeprowadziła zamach na szefa MSW samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej

Poniedziałkowy zamach bombowy, w wyniku którego ciężko ranny został Ihor Kornet, szef MSW samozwańczej, kontrolowanej przez Rosję Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL), to operacja Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) – ujawnił portal Ukrainska Prawda, powołując się na swoich informatorów w strukturach siłowych w Kijowie.

W godzinach popołudniowych doszło do eksplozji w salonie fryzjerskim w okupowanym Ługańsku. Władze ŁRL z nadania Moskwy potwierdziły, że Kornet jest reanimowany w szpitalu. Łącznie w wyniku eksplozji ucierpiało siedem osób – powiadomił serwis.

Do 2014 roku, czyli początku inspirowanej przez Kreml rebelii w Donbasie na wschodzie Ukrainy, Kornet pracował jako oficer śledczy w ukraińskiej policji. Po przejściu na stronę wroga objął funkcję ministra spraw wewnętrznych samozwańczej ŁRL. Współpracownik Kremla jest objęty sankcjami m.in. Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady, Szwajcarii i Japonii.

18:05 Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: okupacyjne siły wzmacniają kontrolę nad ludnością na Krymie

Na anektowanym Krymie rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa i MSW przeprowadzają naloty na dworce autobusowe i stacje kolejowe. Rosyjskie siły wzmacniają w ten sposób kontrolę nad mieszkańcami półwyspu – pisze w poniedziałek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

W pierwszej kolejności kontroli ze strony FSB i MSW Rosji podlegają Tatarzy krymscy – informuje sztab w wieczornym komunikacie.

Sztab podaje też, że na zajętym przez rosyjskie wojsko terytorium obwodu zaporoskiego osobom, które zgodziły się na współpracę z okupantami, polecono, by zrzekły się w formie pisemnej ukraińskiego obywatelstwa i przyjęli obywatelstwo Rosji. Tym, którzy odmawiają, grozi się zwolnieniem z pracy i innymi formami prześladowania.

Minionej doby rosyjskie siły przeprowadziły przeciwko Ukrainie dwa ataki rakietowe i 38 lotniczych, a także ponad 25 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

W Donbasie – na odcinku łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim – doszło do 37 starć między ukraińskimi a rosyjskimi siłami. W epicentrum działań zbrojnych pozostają Bachmut i Marjinka.

17:46 Ukraiński wywiad wojskowy: siły rosyjskie nie będą w stanie powtórzyć dużych operacji ofensywnych

Rosyjskie wojska przechodzą do obrony właściwie na całej linii frontu, ponieważ nie mają wystarczających sił i środków, w tym rezerw, by powtórzyć na Ukrainie duże operacje ofensywne – oznajmił w poniedziałek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow, cytowany przez amerykańską telewizję CNN i ukraiński 24. Kanał.

Jusow zauważył, że w zasadzie jedynym miejscem, w którym siły rosyjskie wciąż próbują atakować jest Bachmut w obwodzie donieckim, szturmowany przez najeźdźców od sierpnia 2022 roku.

W ocenie przedstawiciela HUR przejście rosyjskich wojsk do działań obronnych to „ważny czynnik”.

– I ten czynnik z pewnością bierze pod uwagę nasze dowództwo, przygotowując się do wyzwolenia okupowanych terytoriów – zapewnił Jusow na antenie ukraińskiej telewizji.

Jak dodał, informacje o słabnącym potencjale wojskowym Rosjan nie odnoszą się jednak do wszystkich rodzajów uzbrojenia czy sposobów prowadzenia walki przez wroga. Przedstawiciel wywiadu przestrzegł, że agresorzy wciąż posiadają duże zasoby pocisków do systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych S-300, wykorzystywanych na Ukrainie głównie do atakowania celów naziemnych. Ponadto w obwodzie czernihowskim, na północy kraju, zwiększyła się aktywność rosyjskich grup zwiadowczych. Odnotowano tam m.in. przypadki strzelania do ukraińskich cywilów.

Podobne wnioski na temat możliwości rosyjskiej armii przedstawił w niedzielę brytyjski resort obrony, który ocenił, że siły inwazyjne na Ukrainie zmieniły się z armii zawodowej, wyposażonej w dosyć nowoczesne uzbrojenie i prowadzącej złożone ćwiczenia, w oddziały zmobilizowanych rezerwistów po podstawowym przeszkoleniu z przestarzałym sprzętem. W opinii ministerstwa skuteczne działania ofensywne najeźdźców na linii frontu o długości 1200 km są obecnie mało prawdopodobne.

15:49 Regionalne władze: cztery ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w obwodzie charkowskim

W niedzielę i poniedziałek w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło czworo mieszkańców obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy; śmierć poniosły dwie osoby w miejscowości Staryca i kolejne dwie w Dworicznej – poinformował w komunikatach na Telegramie szef władz Charkowszczyzny Ołeh Syniehubow.

Wieś Staryca nieopodal Wołczańska, w pobliżu granicy z Rosją, została w niedzielę ostrzelana z dział. Do ataku na Dworiczną doszło w poniedziałek. W obu miejscowościach zginęli cywile w średnim i starszym wieku – oznajmił gubernator (https://t.me/s/synegubov).

Jak dodał, wróg wykorzystuje przeciwko ludności rejonów (powiatów) kupiańskiego i czuhujewskiego także samoloty bojowe i moździerze.

Większość obwodu charkowskiego, w tym m.in. miasta Izium, Kupiańsk, Bałaklija i Wołczańsk, została wyzwolona przez ukraińskie wojska we wrześniu ubiegłego roku. Pod kontrolą agresora pozostaje wąski pas terenu na wschodzie regionu, przy granicy z obwodem ługańskim.

14:58 Władze obwodowe: czterech mieszkańców Awdijiwki zginęło w ostrzale rosyjskim

Czterech mieszkańców Awdijiwki, miasta w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, zginęło w wyniku porannego ostrzału rosyjskiego – poinformował w poniedziałek szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko. Zaapelował o ewakuowanie się z atakowanego miasta.

– Cztery osoby zginęły na skutek ataku rakietowego na Awdijiwkę. Rosjanie zaatakowali miasto rakietami dziś rano. Trafili w szpital – napisał Kyryłenko na serwisie Telegram. Ze swej strony mer Awdijiwki Witalij Barabasz wyjaśnił, że budynek szpitala służył jako schron.

– Niestety, ofiar może być więcej – oświadczył mer, cytowany przez agencję UNIAN.

Awdijiwka w ostatnich miesiącach była drugim, obok Bachmutu, kierunkiem rosyjskiego natarcia w obwodzie donieckim. Miasto jest niemal doszczętnie zniszczone przez artylerię i lotnictwo agresora. W marcu władze ukraińskie szacowały, że w Awdijiwce pozostało niespełna 2 tys. mieszkańców i wezwały do ewakuacji.

Przed 24 lutego 2022 roku, czyli początkiem rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę, w Awdijiwce mieszkało niemal 30 tys. osób, a przed rokiem 2014, gdy wybuchł konflikt w Donbasie – prawie 40 tysięcy.

13:47 Główny Zarząd Wywiadu: ponad 150 tys. rosyjskich żołnierzy szykuje się do obrony okupowanych ziem na południu kraju

Ponad 150 tys. rosyjskich żołnierzy pozostaje na okupowanych terenach obwodu chersońskiego i zaporoskiego na południu Ukrainy, a ich działania wskazują, że szykują się do obrony – oświadczył przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu (HUR) w Kijowie Andrij Czerniak.

Poinformował, że okupanci ewakuują z tych regionów ludność cywilną, wywożąc m.in. personel z Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze.

– Mówimy o ludziach, którzy albo świadomie pracowali na agresora, albo byli do tego zmuszeni. Opowiadają im, że niebawem rozpoczną się tam działania bojowe, że tereny te będą ostrzeliwane i bombardowane i dlatego przekonują do wyjazdu i dalszej współpracy z Rosjanami – powiedział Czerniak w rozmowie z portalem RBK-Ukraina.

W ocenie HUR ewakuacja wykorzystywana jest przez Rosjan dla działań kontrwywiadowczych i filtracyjnych.

– Oni nie chcą, by ludzie widzieli ich przygotowania do walk, czyli są to pewnego rodzaju działania kontrwywiadowcze. Prowadzą także działania filtracyjne, bo wywożona jest przede wszystkim ludność proukraińska. Po trzecie, Rosjanie obawiają się ruchów partyzanckich i sprzeciwu wewnętrznego – podkreślił Czerniak.

13:42 Szef MSZ Węgier w Pekinie: będziemy ściśle współpracować z Chinami w kwestii pokoju na Ukrainie

Cieszymy się, że Chiny podejmują wysiłki w kierunku pokoju na Ukrainie. Będziemy ściśle współpracować w tym zakresie w nadchodzącym okresie – powiedział w poniedziałek minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto podczas swojej wizyty w Pekinie.

Szijjarto podkreślił też, że sama inicjatywa pokojowa Chin jest cenna, ponieważ w kontekście sytuacji na Ukrainie wszyscy mówią o wojnie.

– W kontrze do tego musimy ciągle wzmacniać głos obozu pokojowego, aby było jasne, że globalna większość jest bardzo za pokojem. A Chiny z pewnością mają do odegrania kluczową rolę we wzmacnianiu głosu pokojowego – dodał polityk.

W poniedziałek Szijjarto przeprowadził rozmowy ze swoim chińskim odpowiednikiem Qin Gangiem. Prócz tematu wojny na Ukrainie omawiano również współpracę gospodarczą, w tym chińskie inwestycje na Węgrzech w postaci fabryk baterii do samochodów elektrycznych.

– Nie chcemy, aby doszło do pogorszenia stosunków między Europą a Chinami. Nie postrzegamy Chin jako zagrożenia, ale jako kraj, z którym mamy ogromne możliwości współpracy – napisał wcześniej Szijjarto na Facebooku.

– Nasz kraj stał się punktem spotkań dla współzależnych inwestycji zachodnioeuropejskich i chińskich. Wyraźnie rozumiemy, że europejski przemysł motoryzacyjny nie może z powodzeniem przejść do ery elektrycznej bez udziału chińskich dostawców – dodał polityk.

W poniedziałek szef węgierskiej dyplomacji spotkał się również z chińskim ministrem handlu i szefami kilku dużych chińskich firm.

Szijjarto napisał też, że w ramach chińsko-węgierskiej współpracy technologicznej firma Huawei uruchomi program stypendialny na Narodowym Uniwersytecie Służby Publicznej w Budapeszcie.

W sierpniu 2022 roku węgierski rząd poinformował, że chińska firma CATL zainwestuje 7,3 mld euro w fabrykę baterii w Debreczynie we wschodniej części kraju. Jest to największa zagraniczna inwestycja w historii Węgier. Z kolei we wtorek Szijjarto ogłosił, że w odpowiedzi na potrzeby BMW powstanie kolejna duża chińska fabryka baterii, również w Debreczynie.

Nowe inwestycje w fabryki baterii spotykają się jednak z coraz większymi protestami społecznymi, między innymi w związku z obawami o wykorzystanie zasobów wodnych.

13:10 Oficer ukraińskich sił specjalnych o taktyce Rosjan: na pierwszy ogień wysyłają poborowych, licząc, że napierająca masa osłabi naszą linię

– Rosjanie na pierwszy ogień wysyłają poborowych, licząc na to, że napierająca masa osłabi naszą linię. Za nimi idą zawodowi żołnierze, ale jest ich zdecydowanie za mało, by zadać nam znaczący cios – mówi PAP.PL oficer prasowy elitarnej ukraińskiej jednostki wojskowej 3027 Andrzej Koreń.

Dowódca ukraińskich sił lądowych generał Ołeksandr Syrski oświadczył w poniedziałek, że wojska ukraińskie wojska posuwają się naprzód na kierunku bachmuckim, co – jak zauważył – jest pierwszym sukcesem działań kontrofensywnych w trakcie operacji obrony Bachmutu.

– Regularne oddziały armii rosyjskiej – to amatorzy. Przypomnę, że „druga armia świata” składa się w 90 proc. z poborowych, więc jakość ich działania jest bardzo wątpliwa. Na front trafiają właściwie świeżo zmobilizowani ludzie, którzy nie mają pojęcia ani dlaczego tam są, ani co robią – mówi Koreń.

Przypomina, że na początku inwazji na pełną skalę Rosjanie wysyłali na Ukrainę oddziały zawodowych żołnierzy. – Po ponad roku wojny widać, że niewiele z nich zostało – dodaje.

Wyjaśnia, że taktyka armii rosyjskiej nie należy do skomplikowanych. Jak mówi, na pierwszy ogień Rosjanie „wypychają” poborowych. – Wysyłają ich na pewną śmierć licząc na to, że napierająca masa osłabi naszą linię. Za nimi idą zawodowi żołnierze, ale jest ich zdecydowanie za mało, by zadać nam znaczący cios – podkreśla.

Zdaniem Kornia Rosjanie nieefektywnie wykorzystują swoje zasoby. Zauważa on, że rosyjska taktyka spalonej ziemi wymaga ogromnych nakładów finansowych.

– Zrównanie z ziemią całego miasta, to ogromny koszt, bo artyleria działa właściwie bez przerwy. Oprócz tego niszcząc budynki odbierają sobie możliwość ukrycia się. To działa w obie strony: oni widzą nas, ale my ich również – mówi. I dodaje, że większość żołnierzy rosyjskich nie potrafi posługiwać się sprzętem, który w efekcie często przejmują wojska ukraińskie.

Dlatego, jak wyjaśnia ukraiński oficer, w Bachmucie, w którym trwają najcięższe walki, zamiast regularnej armii rosyjskiej, walczą oddziały doświadczonych najemników z grupy Wagnera. Ocenia, że Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej poniosły już tak ogromne straty, że teraz stacjonują wyłącznie na terenach okupowanych, gdzie czują się stosunkowo bezpiecznie.

– To poczucie też jest złudne. Wszyscy pamiętamy wyzwolenie Chersonia. Kiedy nasze oddziały weszły do miasta, Rosjanie wycofali się bez walki – przypomina Koreń.

Jak mówi, Rosjanie nie mają już żadnej motywacji do walki. – Na początku wojny kradli, rabowali i myśleli, że coś zyskają. Z terenów okupowanych wywieźli już wszystkie telewizory, dywany i klozety. Teraz stacjonują na zielonych rubieżach, których nie da się ograbić – podkreśla. Motywacją nie są też pieniądze, bo jak wynika z informacji ukraińskiego wywiadu, większość rosyjskich poborowych od miesięcy nie dostaje żołdu. – Chcą już tylko przeżyć. Wiedzą, że po naszej stronie czeka ich śmierć – zaznacza Koreń.

– Żyjemy w czasach wielkich zmian – możemy raz na zawsze skończyć z rosyjskim imperializmem i ostatecznie unicestwić ten reżim. Polacy nas rozumieją. Znają ciężar rosyjskiego buta, dlatego od lat ostrzegali Zachód przed Putinem. Niestety wtedy Europa tego nie dostrzegała. Dziś działamy razem, by kolejne pokolenia Ukraińców, ale i Europejczyków mogły normalnie żyć i cieszyć się wolnością – podsumowuje wojskowy.

10:52 Prezydent Zełenski apeluje o „pozytywną decyzję polityczną” w sprawie Ukrainy na szczycie NATO

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował w poniedziałek o „pozytywną decyzję polityczną” w sprawie wejścia Ukrainy do NATO podczas szczytu Sojuszu w Wilnie w lipcu br. Zełenski mówił o tym w wystąpieniu zdalnym na konferencji w Kopenhadze.

– Nadszedł czas, by usunąć największą niepewność dotyczącą bezpieczeństwa w Europie, a więc, by podjąć pozytywną decyzję polityczną w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO – powiedział Zełenski w przemówieniu do uczestników 6. Szczytu Demokracji, który odbywa się w Kopenhadze. Szczyt poświęcony jest światowemu bezpieczeństwu, w szczególności wojnie Rosji przeciwko Ukrainie.

Prezydent Ukrainy zwracał się do uczestników szczytu przez łącze wideo. Zełenski przebywa w poniedziałek z wizytą w Londynie. W ostatnich dniach odwiedzał europejskie stolice, by – jak zauważa agencja Reutera – podtrzymać poparcie dla Kijowa przed oczekiwaną kontrofensywą ukraińską.

Ukraina chciałaby w Wilnie otrzymać jasny sygnał na temat przyszłego członkostwa i konkretny harmonogram akcesji – pisał niedawno na łamach „Foreign Affairs” szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba. Kijów przypomina, że już podczas szczytu w Bukareszcie w 2008 r. państwa NATO zgodziły się, że Ukraina i Gruzja zostaną w przyszłości członkami Sojuszu.

Senat RP przyjął w maju uchwałę, w której oświadczył, że szczyt NATO w Wilnie powinien być ważnym etapem przygotowania do pełnego członkostwa Ukrainy w Sojuszu. Senatorowie uznali, że Ukraina powinna otrzymać znacznie więcej niż dotychczasowe deklaracje i zaapelowali, by objąć ją podobnymi procedurami jak Szwecję i Finlandię.

09:58 Resort obrony W. Brytanii: atak dronów na bazę w Rosji dowodzi luk w obronie powietrznej

Atak dronów na kluczową rosyjską bazę sił powietrznych wskazuje na luki w rosyjskiej obronie powietrznej, co musi niepokoić przywódców tego kraju – przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że 3 maja kilka bezzałogowych statków powietrznych (UAV) uderzyło w rosyjską bazę lotniczą Seszcza, 150 km na północ od granicy z Ukrainą, wskutek czego prawdopodobnie uszkodzony został jeden ciężki samolot transportowy An-124 rosyjskiego Wojskowego Lotnictwa Transportowego (WTA).

Wskazano, że Seszcza jest węzłem komunikacyjnym wojskowego lotnictwa transportowego w zachodniej Rosji i odegrała główną rolę w umożliwieniu inwazji na Ukrainę, a Rosja wykorzystuje ją również do wystrzeliwania sprowadzanych z Iranu jednokierunkowych bezzałogowych statków powietrznych (dronów kamikadze) w kierunku Kijowa.

– WTA jest dobrze wyposażonym elementem rosyjskich sił powietrznych, niezbędnym do transportu przez rozległy kraj. Rosyjscy przywódcy będą zaniepokojeni faktem, że rosyjska obrona powietrzna jest w dalszym ciągu narażona na szwank, przez co zagrożone są kluczowe aktywa strategiczne, takie jak bazy WTA – oceniono.

09:42 Władze: w okupowanym Rubiżnem już od roku nie wydobyto ciał spod gruzów

W okupowanym Rubiżnem w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy już od roku nie usuwa się gruzów budynków, pod którymi pozostają ciała zabitych mieszkańców – poinformował w poniedziałek Artem Łysohor, szef władz obwodowych lojalnych wobec władz w Kijowie.

– W Rubiżnem niczego się nie odnawia już od roku. Nie są usuwane nawet gruzy na miejscu budynków zrujnowanych przez Rosjan, pod którymi – jak mówią świadkowie – pozostają ciała zabitych mieszkańców. Władzom okupacyjnym jest to obojętne – napisał Łysohor na serwisie Telegram.

– W budynkach, które w pewnym stopniu ocalały, zniszczone są dachy, a kanalizacja nie działa. Pracownicy sektora komunalnego nie widzieli wypłat od zeszłego roku – relacjonował Łysohor.

Jak podsumował, „w miastach przyfrontowych życie, które zatrzymało się podczas okupacji już się nie odrodziło”.

Rubiżne Rosjanie zajęli na początku maja 2022 roku. Miasto przed agresją rosyjską liczyło prawie 57 tys. mieszkańców.

Większość obwodu ługańskiego pozostaje pod okupacją rosyjską, ale wojska rosyjskie nie zdołały zająć regionu w całości, co było jednym z celów inwazji, rozpoczętej w lutym 2022 r. Pod kontrolą ukraińską pozostaje 14 wsi. Wyjazd z terenów okupowanych jest niemożliwy – mówił Łysohor 13 maja w wywiadzie dla portalu Suspilne.

Część obwodu ługańskiego, znana jako marionetkowa Ługańska Republika Ludowa (ŁRL), pozostawała pod nieformalnym zarządem Moskwy już od 2014 roku, czyli od czasu pierwszej wojny z Rosją na wschodzie Ukrainy.

09:33 Premier Sunak ogłosi przekazanie Ukrainie dronów dalekiego zasięgu

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyleciał w poniedziałek rano z niezapowiadaną wcześniej wizytą do Wielkiej Brytanii. Jak przekazał brytyjski rząd, podczas niej premier Rishi Sunak ogłosi przekazanie Ukrainie m.in. dronów o zasięgu ponad 200 km.

W komunikacie wydanym przez brytyjski rząd wskazano, że Zełenski poinformuje Sunaka o swoich rozmowach, które w miniony weekend odbył w Niemczech i we Francji, a obaj przedyskutują też nadchodzące międzynarodowe szczyty – Rady Europy w Islandii oraz G7 w Japonii. Podczas obu Sunak ma naciskać na trwałe międzynarodowe wsparcie dla Ukrainy, zarówno w zakresie pomocy wojskowej, jak i długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa.

Zapowiedziano, że Sunak potwierdzi dostarczanie przez Wielką Brytanię kolejnych setek pocisków obrony powietrznej oraz kolejnych bezzałogowych systemów powietrznych, w tym setek nowych dronów bojowych dalekiego zasięgu (ponad 200 km). Wszystkie one zostaną dostarczone w ciągu najbliższych miesięcy, gdy – jak się oczekuje – Ukraina ma podjąć kontrofensywę przeciw rosyjskiej napaści. Sunak i Zełenski mają także omówić, jakiego wsparcia potrzebuje Ukraina od społeczności międzynarodowej, zarówno w zakresie sprzętu wojskowego potrzebnego natychmiast, jak i długoterminowej obrony.

Przypomniano, że w minionym tygodniu Wielka Brytania potwierdziła, że dostarczyła Ukrainie precyzyjne pociski manewrujące Storm Shadow; są to pierwsze przekazane temu krajowi przez sojuszników pociski dalekiego zasięgu.

– Jest to kluczowy moment w oporze Ukrainy wobec straszliwej wojny napastniczej, której nie wybrali ani nie sprowokowali. Potrzebują trwałego wsparcia społeczności międzynarodowej, by bronić się przed falą nieustających i prowadzonych na oślep ataków, które są ich codziennością od ponad roku. Nie wolno nam ich zawieść. Fronty wojny Putina mogą znajdować się na Ukrainie, ale pęknięcia rozciągają się na całym świecie. W interesie nas wszystkich jest zapewnienie Ukrainie sukcesu i to, że barbarzyństwo Putina nie zostanie nagrodzone – oświadczył Sunak.

09:02 ISW: Rosjanie wzmacniają ataki dronami, by osłabić kontrofensywę ukraińską

Rosnąca regularność ataków rosyjskich przeciw Ukrainie z użyciem dronów i pocisków rakietowych jest zapewne częścią nowej kampanii, której celem jest osłabienie zdolności Ukraińców do kontrofensywy – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

– Coraz bardziej regularne stają się serie ostrzałów rosyjskich przy użyciu dronów i pocisków rakietowych. Jest to zapewne częścią nowej kampanii rosyjskiej z powietrza przeciwko Ukrainie, mającej na celu osłabienie zdolności ukraińskich do prowadzenia w najbliższym czasie operacji kontrofensywnych – głosi najnowsza analiza amerykańskiego think tanku.

Eksperci zauważają, że Rosja wykorzystuje w najnowszych atakach wyraźnie mniej pocisków precyzyjnych niż podczas zeszłorocznej fali ataków na ukraińską infrastrukturę krytyczną. – Siły rosyjskie raczej oparły się w znacznym stopniu na wystrzeliwaniu dużej liczby dronów Shahed produkcji irańskiej, tak aby obezwładnić ukraińską obronę przeciwlotniczą – ocenia ISW.

– Nowa rosyjska kampania powietrzna koncentruje się, jak się wydaje, na Kijowie i domniemanych obiektach przemysłowych i logistycznych na dalekich tyłach. Ta ograniczona kampania była jak dotąd bardziej regularna niż poprzednie kampanie Rosji przeciwko infrastrukturze krytycznej – zauważa ISW.

– Siły rosyjskie – jak ocenialiśmy wcześniej – mogą usiłować prowadzić ostrzały niemal codziennie, tak aby stworzyć wrażenie, iż skutecznie powstrzymują potencjalną zbliżającą się kontrofensywę ukraińską – czytamy w analizie. Zarazem, skuteczność tych ataków ISW określa jako mniejszą i zdaniem ośrodka nie widać obecnie, by znacząco hamowała ona możliwości armii ukraińskiej.

08:53 Dowódca wojsk lądowych: przesuwamy się pod Bachmutem; to pierwszy sukces działań kontrofensywnych

Ukraińskie wojska przesuwają się do przodu na kierunku bachmuckim, co jest pierwszym sukcesem działań kontrofensywnych w trakcie operacji obrony Bachmutu – oświadczył w poniedziałek dowódca ukraińskich Sił Lądowych generał Ołeksandr Syrski.

– Przesuwanie się naszych wojsk na kierunku bachmuckim to pierwszy sukces działań kontrofensywnych podczas operacji obrony Bachmutu – powiedział, cytowany w Telegramie, Ministerstwa Obrony Ukrainy.

Wojskowy ocenił, że sytuacja wokół Bachmutu pokazała, że siły ukraińskie potrafią iść w kierunku pozycji przeciwnika „nawet w tak niezwykle trudnych warunkach”.

– Walczymy mniejszymi zasobami, niż posiada wróg. Jednocześnie udaje się nam rujnować jego plany. Wszystko to dzięki naszym żołnierzom, którzy walczą z agresorem, pokonując najwyższą granicę ludzkich możliwości- podkreślił.

Zastrzegł jednocześnie, że sukcesy pod Bachmutem są „jedynie częściowe”. – Obrona Bachmutu trwa. Wszystkie decyzje konieczne dla obrony, zostały podjęte. Wszystkie możliwe scenariusze rozwoju sytuacji opracowaliśmy z dowódcami bezpośrednio w miejscu działań bojowych – powiedział Syrski.

Na temat sytuacji w Bachmucie wypowiedziała się też w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Oceniła, że choć jest ona bardzo trudna, siły ukraińskie przez kilka dni przesuwały się do przodu.

– Rosjanie nie zmieniają swoich celów. Ściągają w okolice Bachmutu swoje oddziały dywersyjno-szturmowe. Trwają ciężkie walki. Trwa obrona Bachmutu – napisała w Telegramie.

08:48 Prezydent Zełenski w poniedziałek składa wizytę w Londynie

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski składa w poniedziałek niezapowiadaną wcześniej wizytę w Wielkiej Brytanii. Szef państwa poinformował w Telegramie, że w Londynie przeprowadzi rozmowy z premierem Rishim Sunakiem.

– Dziś Londyn. Wielka Brytanie jest liderem jeśli chodzi o poszerzanie naszych możliwości na ziemi i w niebie. Dziś ta współpraca będzie kontynuowana. Spotkam się z moim przyjacielem Rishim. Przeprowadzimy przedmiotowe rozmowy tete-a-tete oraz z udziałem delegacji – przekazał Zełenski.

Prezydent Ukrainy składa w poniedziałek wizytę w Wielkiej Brytanii po wcześniejszych wizytach we Włoszech, Niemczech i we Francji. Również w poniedziałek prezydent Zełenski wygłosi online przemówienie do uczestników 6. Szczytu Demokracji, który odbywa się w Kopenhadze, a poświęcony jest światowemu bezpieczeństwu, w szczególności wojny Rosji przeciwko Ukrainie.

07:59 Armia: Norwegia przeszkoli około 3200 żołnierzy ukraińskich w tym roku

Armia Norwegii przeszkoli w br. około 3200 żołnierzy ukraińskich, zarówno w swym kraju, jak i za granicą – podał w poniedziałek ukraiński sztab generalny, opisując wizytę norweskiego ministra obrony Bjoerna Arilda Grama na poligonie, gdzie szkolą się Ukraińcy.

Minister obrony odwiedza grupę ponad 100 żołnierzy ukraińskich na jednym za poligonów Norwegii – wynika z komunikatu sztabu ukraińskiego.

– Wsparliśmy Ukrainę materialnie i w zakresie szkoleń i będziemy ją wspierać, jak długo będzie to potrzebne – oznajmił Bjoern Arild Gram.

Armia ukraińska wyjaśnia, że jej żołnierze szkoleni są przez instruktorów norweskiej gwardii narodowej (Heimevernet). Czterotygodniowe szkolenie trwa od końca kwietnia br. i jest pierwszym z kilku kursów. Obejmuje zagadnienia z zakresu przygotowania ogniowego, dowodzenia i pierwszej pomocy – wyjaśnił sztab generalny.

W lutym br. parlament Norwegii przyjął pięcioletni pakiet pomocy finansowej dla Ukrainy, walczącej z agresją rosyjską, o wartości 75 mld koron (6,7 mld euro). Fundusze pochodzące m.in. ze sprzedaży norweskiej ropy i gazu w zależności od potrzeb mają być przeznaczane na ukraińskie wojsko, w tym zakup broni, oraz pomoc ludności cywilnej i odbudowę zniszczonego kraju.

07:03 Sztab: Rosjanie mobilizują mieszkańców Chersońszczyzny, którzy przyjęli paszport rosyjski

W obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, Rosjanie zatrzymują mężczyzn, którzy wcześniej zrezygnowali z obywatelstwa ukraińskiego i kierują na ćwiczenia wojskowe, jeśli ci odmówią dania łapówki za rezygnację z mobilizacji – informuje w poniedziałek ukraiński sztab generalny.

– W miejscowościach obwodu chersońskiego odnotowywane są fakty przymusowego zatrzymania mężczyzn, którzy wcześniej zrezygnowali z obywatelstwa ukraińskiego na rzecz rosyjskiego. Po zatrzymaniu (…) okupanci żądają od takich obywateli nieadekwatnej korzyści finansowej za zwolnienie z mobilizacji – głosi komunikat na Facebooku. – Osoby, które odmawiają zapłacenia łapówki, albo też nie mają niezbędnej kwoty, wysyłane są przez okupantów do obozów polowych – relacjonuje sztab.

W tych obozach – jak głosi komunikat – mężczyźni przechodzą przyspieszone przeszkolenie wojskowe, a następnie wysyłani są do miejscowości graniczących z linią frontu.

Wcześniej pojawiły się informacje o przymusowej mobilizacji mieszkańców okupowanego Mariupola. Również w tzw. Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL) na wschodzie Ukrainy mężczyźni posiadający paszporty wydawane przez prorosyjskich separatystów bądź Rosję są wzywani na przymusowe ćwiczenia wojskowe. Te działania prawdopodobnie poprzedzają mobilizację do rosyjskiej armii.

02:10 Macron po spotkaniu z Zełenskim zapowiada kolejne wsparcie militarne dla Ukrainy

Francja wyszkoli i wyposaży kilka ukraińskich batalionów w „dziesiątki” pojazdów opancerzonych i lekkich czołgów – ogłosili w nocy z niedzieli na poniedziałek prezydenci Francji i Ukrainy Emmanuel Macron i Wołodymyr Zełenski po trzygodzinnej kolacji w Pałacu Elizejskim.

– W nadchodzących tygodniach Francja przeszkoli i wyposaży kilka batalionów w dziesiątki pojazdów opancerzonych i lekkich czołgów, w tym AMX-10RC – napisano we wspólnym oświadczeniu.

Dodano, że Paryż koncentruje również swoje „wysiłki na wspieraniu ukraińskich zdolności obrony powietrznej.

– Oprócz wkładu narodowego Francja aktywnie uczestniczy w działaniach Unii Europejskiej i NATO w zakresie pomocy wojskowej dla Ukrainy i szkolenia ukraińskich żołnierzy – podkreślono w oświadczeniu.

Obaj przywódcy opowiedzieli się także za nowymi sankcjami wobec Rosji i dalszym zacieśnianiem więzi między Ukrainą a NATO i Unią Europejską.

– Ukraina i Francja zgadzają się co do konieczności zwiększenia naszej zbiorowej presji na Rosję poprzez nowe sankcje, aby osłabić zdolność tego kraju do kontynuowania nielegalnej agresji – stwierdzili Macron i Zełenski.

– Przyszłość Ukrainy i jej mieszkańców leży w rodzinie europejskiej. Unia Europejska uznała już europejską perspektywę Ukrainy i przyznała jej status kraju kandydującego – napisano w oświadczeniu i dodano, że Francja „z zainteresowaniem oczekuje na raport Komisji Europejskiej w celu rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych”.

Paryż zapewnił też, że potwierdza prawo Ukrainy do wyboru rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa i chce pomóc „Ukrainie kontynuować drogę ku rodzinie euroatlantyckiej”.

Przed przybyciem do Paryża Zełenski był w niedzielę w Akwizgranie, gdzie został uhonorowany nagrodą Karola Wielkiego za zasługi dla jedności europejskiej, a następnie w Berlinie spotkał się z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj