Trwa 466. dzień bandyckiej napaści Rosji na naród ukraiński. Minionej nocy miały miejsce ataki rakietowe na Kijów oraz w obwodzie dniepropietrowskim. Informacje na temat następstw obydwu zdarzeń są na bieżąco przekazywane.
21:06 Zhakowano telewizję na Krymie i puszczono wideo o ukraińskiej armii
Na anektowanym Krymie ktoś zhakował kilka kanałów telewizyjnych i puścił nagranie o ukraińskich siłach zbrojnych – poinformował w niedzielę rzecznik odeskiej administracji Serhij Bratczuk.
– Na tymczasowo okupowanym Krymie, w tym też w Sewastopolu, zhakowano transmisję kilku kanałów telewizyjnych i puszczono na nich nagranie o Siłach Zbrojnych Ukrainy – napisał Bratczuk.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak kanały telewizyjne transmutują wezwanie ukraińskich żołnierzy do społeczeństwa o zachowanie ciszy informacyjnej przed kontrofensywą – podał portal Dzerkało Tyżnia. Później operatorzy telewizyjni zaczęli wyłączać sygnał.
19:26 W Charkowie odsłonięto pomnik poświęcony dzieciom-ofiarom wojny
W Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy odsłonięto w niedzielę pomnik poświęcony dzieciom, które zginęły w wyniku agresji Rosji – poinformował gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Pomnik poświęcony dzieciom, które zginęły w obwodzie charkowskim, odsłonięto pod patronatem pierwszej damy Ukrainy Ołeny Zełenskiej. Pierwsza dama była obecna na ceremonii.
– Chłopczyk i dziewczynka, którzy wzlatują nad wybuchem – tak wygląda pomnik. I tak wygląda straszna rzeczywistość ukraińskich dzieci, które codziennie giną przez inwazję Rosjan – napisała Zełenska w komunikatorze Telegram. Jak poinformowała, wskutek rosyjskiej agresji w kraju zginęło 485 dzieci.
– Niech ten pomnik stanie się wiecznym przypomnieniem o niewinnych ofiarach rosyjskich terrorystów i symbolem nieuniknionego ukarania za straszne zbrodnie okupantów – podkreślił Syniehubow.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę, że co najmniej 500 dzieci znalazło się „na liście niewinnych dziecięcych ofiar agresji rosyjskiej”. Jak dodał, dokładnej liczby tych ofiar nie można ustalić z powodu działań zbrojnych i okupacji.
17:33 Straż: mężczyźni podrabiają akty zgonu żon, by wyjechać z kraju
Niektórzy mężczyźni próbują wyjechać z Ukrainy, przedstawiając podrobiony akt zgonu żon – poinformował w niedzielę Andrij Demczenko, rzecznik ukraińskiej straży granicznej.
Demczenko powiedział w telewizji, że codziennie ukraińska straż zatrzymuje ok. 20 mężczyzn, którzy próbują nielegalnie przekroczyć granicę – pisze portal Ukrainska Prawda. W tym celu mężczyźni wykorzystują podrabiane dokumenty, w tym z komisji wojskowych o rzekomej niezdolności do służby wojskowej.
Fałszowane są też dokumenty o dzieciach albo akty zgonu żon, ponieważ rodzic wychowujący dziecko w pojedynkę może przekraczać granicę.
Obowiązek wojskowy obejmuje na Ukrainie mężczyzn w wieku 18-60 lat, choć są wyjątki. Za granicę mogą wyjeżdżać np. ojcowie, którzy mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci.
16:41 Władze: połowa skontrolowanych schronów nie działa
Połowa skontrolowanych przez specjalną komisję schronów w Kijowie nie działa: jest zamknięta albo nie nadaje się do użytku – poinformował w niedzielę ukraiński minister ds. przemysłów strategicznych Ołeksandr Kamyszin.
Na razie, pierwszego dnia kontroli, sprawdzono 1078 obiektów. Połowa z nich nie działa: nie są gotowe do wykorzystania albo komisja nie zdołała ich otworzyć.
Według ministra w ukraińskiej stolicy jest ponad 4 tys. schronów.
W Kijowie działa specjalna komisja, składająca się z władz miejskich i przedstawicieli służb ratunkowych, policji i innych struktur, która codziennie ma informować o postępach swoich prac. Oprócz tego mer stolicy Witalij Kliczko i minister Kamyszyn mają losowo sprawdzać schrony w różnych dzielnicach miasta. Do oddolnych inspekcji wezwano też obywateli, którzy w przypadku wykrycia naruszeń mogą powiadomić o nich władze.
W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że zarządził kontrole wszystkich schronów po śmierci trzech osób, które w Kijowie podczas ostrzału rosyjskiego nie zdołały schronić się w zamkniętym obiekcie.
13:26 Prezydent Zełenski: co najmniej 500 dzieci jest na liście niewinnych ofiar agresji rosyjskiej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę, że co najmniej 500 dzieci znalazło się „na liście niewinnych dziecięcych ofiar agresji rosyjskiej”. Jak dodał, dokładnej liczby tych ofiar nie można ustalić z powodu działań zbrojnych i okupacji.
– Na liście niewinnych dziecięcych ofiar agresji rosyjskiej jest już co najmniej 500 naszych dzieci – oświadczył Zełenski w komentarzu na serwisie Telegram. Wymienił imiona i wiek kilku zabitych dzieci, z których jedno miało zaledwie dwa dni. – Mogli być znanymi naukowcami, artystami, mistrzami sportowymi i tworzyć historię Ukrainy – dodał Zełenski.
Oświadczył, że jego kraj musi „wytrzymać i zwyciężyć w wojnie”, a Ukraińcy „powinni być wolni od terroru Rosji”.
Komentarz Zełenskiego opublikowano po doniesieniach z obwodu dniepropietrowskiego w centralnej Ukrainie o ostrzale, w którym zginęła dwuletnia dziewczynka. Pocisk rosyjski uderzył w dom mieszkalny. Ponad 20 osób, w tym pięcioro dzieci, jest rannych.
13:02 Dowódca ukraińskich wojsk lądowych: sytuacja na kierunku wschodnim komplikuje się, są jednak sukcesy
Dowódca ukraińskich wojsk lądowych gen. Ołeksandr Syrski oświadczyl w niedzielę podczas wizyty na froncie, że sytuacja na kierunku wschodnim komplikuje się, ale na pewnych odcinkach frontu siły ukraińskie przesuwają się naprzód.
Generał przypomniał, że Rosjanie wzmocnili swoje oddziały jednostkami składającymi się z więźniów. Wymienił kilka miejscowości leżących w rejonie, gdzie zbiegają się granice ukraińskich obwodów: ługańskiego, donieckiego i charkowskiego (m.in. Nowoseliwske, Kuzemiwka, Spirne) i poinformował, że Rosjanie przeszli tam do prowadzenia działań ofensywnych. – Walki w tych rejonach trwają niemal całą dobę – powiedział Syrski.
Jednakże, jak opisywał, siły ukraińskie na kierunku miasta Swatowe (obwód ługański) nie tylko odparły atak rosyjski, ale też zdołały przesunąć się naprzód o 400 metrów.
Dowódca wypowiadał się podczas kolejnej wizyty na froncie. Na oficjalnej platformie medialnej ministerstwa obrony Ukrainy – Military Media Center, podano, że Syrski odwiedził „jednostki, które utrzymują obronę w rejonie największych napięć” na froncie.
11:39 Żaryn: Rosja promuje doniesienia mediów zachodnich, które korespondują z linią Kremla
– Rosja chętnie nagłaśnia i promuje doniesienia mediów zachodnich, które korespondują z linią narracyjną Kremla. Kolejny raz propaganda Rosji nagłaśnia „rewelacje” amerykańskiego dziennikarza Seymoura Hersha – napisał w niedzielę na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP w serii wpisów podkreślił, że słowa dziennikarza „uwiarygadniają rosyjskie narracje wymierzone w Polskę”. – W ostatnich dniach Rosja kolportuje fałszywy obraz Polski, jako państwa, które „zdradziło” Ukrainę i dąży do zakończenia wojny nawet kosztem utraty terytorium przez Ukrainę – zaznaczył.
– Forsowany przez S. Hersha przekaz po raz kolejny, tak jak inne jego ostatnie „śledztwa dziennikarskie”, wpisuje się w antyzachodnią retorykę Kremla i jest niezwykle szkodliwym elementem rezonującym w przestrzeni informacyjnej – dodał Żaryn.
11:00 Ukraińska armia: dwa rosyjskie pociski trafiły w nocy w lotnisko koło Kropywnyckiego
Dwa pociski manewrujące, którymi Rosjanie zaatakowali terytorium Ukrainy w nocy z soboty na niedzielę, uderzyły w lotnisko w pobliżu miasta Kropywnycki w obwodzie kirowohradzkim – poinformował w niedzielę rzecznik lotnictwa ukraińskiego Jurij Ihnat.
– Z sześciu rakiet cztery zostały zniszczone przez obronę przeciwlotniczą. Dwie niestety spadły na lotnisko w pobliżu Kropywnyckiego – poinformował rzecznik. Zastrzegł, że „ze zrozumiałych względów” nie będzie informował o skutkach ataku.
Ponadto drony, których Rosjanie użyli podczas ataków, uszkodziły obiekty infrastruktury w obwodzie sumskim – dodał rzecznik.
Krótko wcześniej armia poinformowała, że ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła cztery z sześciu rosyjskich pocisków manewrujących odpalonych przez bombowce Tu-95MS z rejonu Morza Kaspijskiego i trzy z pięciu dronów irańskich, wystrzelonych z rosyjskiego obwodu briańskiego.
09:43 Ukraińska armia: w nocy strącono cztery rosyjskie pociski odpalone z rejonu Morza Kaspijskiego
Siły powietrzne armii ukraińskiej poinformowały, że strąciły w nocy z soboty na niedzielę cztery rosyjskie pociski manewrujące. Rosjanie zaatakowali terytorium Ukrainy łącznie sześcioma pociskami odpalonymi z bombowców Tu-95MS z rejonu Morza Kaspijskiego.
W komunikacie na serwisie Telegram armia podała, że do ataku doszło pomiędzy godz. 1:00 i 4:00 w nocy czasu lokalnego (pomiędzy północą i godz. 3:00 czasu polskiego).
Rosjanie użyli pięciu dronów irańskich typu Shahed 136 i 131, wystrzelonych z obwodu briańskiego. Bombowce strategiczne Tu-95MS odpaliły sześć pocisków manewrujących typów Ch-101 i Ch-555.
Ukraińska obrona strąciła cztery pociski i trzy drony.
Celem ataków były obiekty wojskowe i ukraińska infrastruktura krytyczna – dodano w komunikacie.
09:07 Ambasador RP w Berlinie: Rada Państw Morza Bałtyckiego potępiła działania Rosji na Ukrainie, pokazała jedność wobec nowych wyzwań
– Jubileuszowa Sesja Rady Państw Morza Bałtyckiego w Wismarze, kończąca tegoroczne przewodnictwo Niemiec w Radzie, pokazała przede wszystkim jedność członków Rady wobec nowych wyzwań. Rada jednoznacznie potępiła w swojej wspólnej deklaracji działania Rosji na Ukrainie – powiedział PAP ambasador RP w Berlinie Dariusz Pawłoś.
Rada „wyraziła solidarność z Kijowem oraz potwierdziła gotowość do jego dalszego wspierania” – podkreślił dyplomata.
– Strona polska również potwierdziła gotowość Polski do dalszej współpracy z partnerami z regionu Morza Bałtyckiego, szczególnie w obliczu nowych zagrożeń – zauważył Dariusz Pawłoś. – Nasz wiceminister spraw zagranicznych Wojciech Gerwel podkreślił, że potrzebujemy współpracy regionalnej bardziej niż kiedykolwiek, szczególnie sektorowej, jak np. budowanie odporności naszego regionu, bo czasy są trudne i świadomość zagrożeń rośnie – dodał.
– Warto też wspomnieć, że Finlandia, która przejmie prezydencję w Radzie, po tym jak Rosja wystąpiła z tej organizacji, także chce się skupić na wzmacnianiu bezpieczeństwa regionu, tego miękkiego, który buduje naszą odporność nie tylko na kryzysy związane ze zmianami klimatu czy katastrofy, ale dezinformację, zagrożenia hybrydowe i zagrożenia dla podwodnej infrastruktury – powiedział polski ambasador.
– Ja osobiście cieszę się z faktu, że Dyrektor Generalny Stałego Sekretariatu Rady Państw Morza Bałtyckiego w Sztokholmie – Polak, ambasador Grzegorz Marek Poznański, swoim zaangażowaniem potwierdza zasadność istnienia Rady i współpracy naszego regionu w tym formacie, angażując jednocześnie do tego młodzież – stwierdził Dariusz Pawłoś.
W ramach spotkania w Wismarze „odbyła się wspólna wymiana zdań między ministrami spraw zagranicznych państw członków Rady a przedstawicielami młodzieży”. – W maju młodzi ludzie z państw członkowskich Rady Państw Morza Bałtyckiego, także z Polski, wspólnie opracowywali projekty, mające na celu wzmocnienie odporności naszych demokratycznych społeczeństw w regionie Bałtyku w ramach projektu „CBSS Youth Ministerials” – zauważył w wypowiedzi dla PAP ambasador RP w Berlinie Dariusz Pawłoś.
Posiedzenie w Wismarze, które odbyło się w dniach 1-2 czerwca, a w którym udział wzięli ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Danii, Islandii, Litwy, Norwegii i Szwecji, przedstawiciele Estonii, Finlandii, Łotwy, Polski oraz reprezentant UE, zakończyło przewodnictwo Niemiec w Radzie Państw Morza Bałtyckiego. W lipcu 2023 r. roczne przewodnictwo w Radzie rozpoczyna Finlandia.
08:34 Ukraiński sztab: 40 Rosjan zdezerterowało w obwodzie ługańskim, szuka ich Rosgwardia
Około 40 wojskowych rosyjskich zdezerterowało w rejonie Swatowego w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy; do ich poszukiwania ściągnięto oddział rosyjskiej gwardii narodowej (Rosgwardii) – podał w niedzielę w komunikacie sztab generalny armii ukraińskiej.
– W Swatowem w obwodzie ługańskim 2 czerwca zdezerterowało prawie 40 wojskowych z rosyjskich sił okupacyjnych. Samowolnie opuścili pozycje bojowe – podał sztab w porannym raporcie o sytuacji na linii frontu.
Do poszukiwania dezerterów Rosjanie skierowali dwa śmigłowce i oddział Rosgwardii – dodano.
Pod koniec maja sztab informował o przypadku dezercji również w Swatowem. Wówczas chodziło o 20 byłych więźniów, którzy przeszli przyspieszone szkolenie i mieli wzmocnić wojska okupacyjne.
Większość obwodu ługańskiego pozostaje pod okupacją rosyjską; pod kontrolą ukraińską pozostaje kilkanaście wsi.
08:13 ISW: Ukraina sygnalizuje, że jest gotowa do rozpoczęcia kontrofensywy
Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) podkreśla w najnowszym raporcie, że kilku przedstawicieli Ukrainy, w tym prezydent Wołodymyr Zełenski, sygnalizowało ostatnio, że Kijów jest gotów do rozpoczęcia na froncie operacji kontrofensywnych przeciwko Rosji.
Zełenski mówił o gotowości do rozpoczęcia kontrofensywy w wywiadzie dla „Wall Street Journal” opublikowanym w sobotę. Prezydent Ukrainy przyznał, że choć Kijów „chciałby jeszcze uzyskać pewne rzeczy”, to jednak „nie może czekać miesiącami” na rozpoczęcie operacji na froncie.
Wiceminister obrony Hanna Malar powiedziała w sobotę, że „plany wojskowe wolą ciszę”, a wypowiedź ta – zdaniem ISW – pokazuje, iż „oficjele ukraińscy zaczęli wdrażać surowszy reżim ciszy informacyjnej” o działaniach armii przed nadchodzącą kontrofensywą. Kolejnym sygnałem gotowości do kontrofensywy są zdaniem analityków słowa szefa MSW Ihora Kłymenki o sformowaniu dziewięciu brygad szturmowych.
ISW ocenia, że w Bachmucie oddziały najemniczej rosyjskiej Grupy Wagnera zostały w przeważającym stopniu zastąpione armią regularną. Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył 2 czerwca, że 99 proc. jego jednostek opuściło Bachmut. Według ocen brytyjskiego ministerstwa obrony w Bachmucie coraz ważniejszą rolę odgrywają rosyjskie siły powietrznodesantowe: elementy 76. i 106. dywizji oraz dwie dodatkowe oddzielne brygady tych sił.
Ukraiński Sztab Generalny podał, że Rosjanie podjęli nieudane akcje ofensywne koło miejscowości Iwaniwske (6 km na zachód od Bachmutu) – relacjonuje ISW. Jeden z rosyjskich blogerów wojennych podał zaś, że siły ukraińskie umacniają pozycje obronne na południowej i północnej flance Bachmutu, spodziewając się, że Rosjanie wznowią szturm 5 czerwca. Na ten dzień Rosjanie zapowiadali zakończenie procesu wycofywania się Grupy Wagnera z Bachmutu.
08:01 Jakim sprzętem dysponuje Ukraina przed zapowiadaną kontrofensywą? Ekspert: kluczowe uzbrojenie to czołgi, bojowe wozy piechoty i artyleria
Z punktu widzenia kontrofensywy lądowej najważniejsze uzbrojenie to czołgi, bojowe wozy piechoty i artyleria – mówi PAP ekspert ds. wojskowości Mariusz Cielma. Trzon tego uzbrojenia stanowią dostawy od sojuszników z Zachodu.
– Wiadomo mniej więcej, co Ukraina powinna dostać, ale nie znamy szczegółów dotyczących harmonogramu i ilości, które już dotarły. Ukraina – z oczywistych względów – nie chce i nie może takiej informacji ujawniać. Zaskoczenie to kluczowy warunek skuteczności zapowiadanej ofensywy – mówi Mariusz Cielma, redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej”.
30 maja minister obrony Ołeksij Reznikow oświadczył, że Ukraina dysponuje już dwoma batalionami czołgów Leopard 2, co w sumie daje ok. 60 maszyn. Czołgi te przekazały m.in. Niemcy, Polska, Holandia, Szwecja, Portugalia, Hiszpania i Kanada. Niemcy zapowiadały też przekazanie „do lata” partii 20-25 czołgów Leopard 1 (docelowo Kijów ma do wiosny przyszłego roku otrzymać ponad 100 tych maszyn). Wielka Brytania informowała o przekazaniu 14 czołgów Challenger 2. Na Ukrainę mają też dotrzeć amerykańskie Abramsy M1A1, jednak – chociaż ukraińscy żołnierze już prawdopodobnie rozpoczęli szkolenia na tym sprzęcie – wciąż jest to perspektywa co najmniej kilku miesięcy.
Wiosną Reznikow mówił, że Ukraina liczy na docelowe utworzenie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, a także „sześć lub siedem batalionów”, wyposażonych w czołgi Leopard 1. Oprócz tego Ukraina wciąż dysponuje pewną liczbą czołgów modeli sowieckich, które miała na swoim wyposażeniu przed wojną, i tych, które były dostarczane przez zachodnich sojuszników z ich zapasów.
Decyzję o przekazaniu Ukrainie czołgów zachodnich takich jak Leopard czy Challenger (mowa była również o francuskim Leclercu) uznano za przełom w procesie wsparcia dla Kijowa. Eksperci zwracają jednak uwagę, że powinno ich być więcej. Poza tym ich zdaniem jeszcze bardziej krytyczne jest zapotrzebowanie na bojowe wozy piechoty i transportery opancerzone, bo to one zwiększają efektywność działań piechoty i jej bezpieczeństwo na polu walki.
Zachodni sojusznicy obiecali Ukrainie amerykańskie wozy bojowe Bradley (ok. 60), niemieckie Mardery (40), transportery Stryker (90). Część z tych maszyn już na Ukrainę dotarła, jednak dokładna ich liczba jest trudna do ustalenia. Co najmniej kilkanaście z 40 kołowych wozach wsparcia ogniowego AMX-10RC (mylnie nazywanych w mediach „lekkimi czołgami”) przekazała już Francja. Szwedzi obiecali wysłanie ok. 50 BWP CV-90 uzbrojonych w działo 40 mm.
– Z informacji z otwartych źródeł wynika, że od października 2022 r. Waszyngton i sojusznicy przekazali Ukrainie tylko ok. 200 bojowych wozów piechoty, 400 transporterów opancerzonych i ok. 200 czołgów oraz niewielką liczbę francuskich maszyn – oceniał w maju analityk John Hardie z Foundation for Defence of Democracies.
W grudniu 2022 r. w wywiadzie dla „The Economist” dowódca naczelny ukraińskiej armii gen. Wałerij Załużny wymienił konkretne potrzeby, dotyczące uzbrojenia. Wojskowy wskazał wówczas, że potrzebne jest „300 czołgów, 600-700 bojowych wozów piechoty, 500 haubic”.
Jak podawał portal RBK Ukraina w ramach wcześniejszych dostaw (od początku szerokoskalowej inwazji) na Ukrainę trafiło w sumie ponad tysiąc transporterów opancerzonycyh, w tym amerykańskie wozy M113 i M1117.
Zachód dostarczał Ukrainie różnego rodzaju uzbrojenie artyleryjskie, w tym amerykańskie haubice M777, francuskie armatohaubice Caesar, słowackie Zuzany, polskie Kraby, a także wyrzutnie wieloprowadnicowe, a także sprzęt modeli radzieckich.
W kwietniu resort obrony w Kijowie poinformował, że otrzymał od Danii Caesary nowej generacji (w sumie przekazanych miało być 19), które Kopenhaga zamawiała we Francji dla własnej armii.
Szwecja obiecała dostarczyć osiem samobieżnych zautomatyzowanych haubic Archer.
Wielka Brytania zatwierdziła w styczniu przekazanie Ukrainie 30 armatohaubic AS90. Od tego modelu wywodzą się polskie Kraby, które został przekazane Ukrainie jeszcze w ubiegłym roku. Minister Ołeksij Reznikow mówił w październiku ubiegłego roku, że Ukraina otrzymała trzy dywizjony Krabów (54 pojazdy).
Na początku maja, jak informowano, na Ukrainę dotarły pierwsze obiecane przez USA w styczniu systemu M109 (Paladin), będące nowoczesną wersją podstawowych amerykańskich haubic samobieżnych. W sumie w pakiecie zapowiadano przekazanie 18 dział.
W maju telewizja CNN podawała, że Ukraina otrzymała dotąd od USA 18 systemów HIMARS (z ogólnej liczby obiecanych 38), a inni sojusznicy z NATO (Niemcy, Francuzi, Norwedzy) przekazali 10 gąsienicowych odpowiedników (MLRS).
Jak zapewnia strona ukraińska „100 – procentową efektywnością” wykazują się przekazane przez Wielką Brytanię pociski manewrujące Storm Shadow. Skonstruowane przez Wielką Brytanię i Francję mają zdecydowanie większy zasięg niż jakiekolwiek inne zachodnie pociski przekazane do tej pory Ukrainie. Według specyfikacji producenta ich maksymalny zasięg to 560 km, choć w wersji eksportowej jest to między 250 a 300 km. Dla porównania systemy artylerii rakietowej HIMARS mogą razić cele oddalone o około 80 km.
– W ostatnich miesiącach ukraińscy żołnierze przechodzą szkolenia na zachodnim nowoczesnym sprzęcie. Z informacji, które przekazywano, wynika, że do tych szkoleń podchodzono bardzo solidnie, tak by żołnierze nie tylko umieli je obsługiwać, ale zastosować taktycznie, w ramach większych formacji – mówi Mariusz Cielma.
– Przed zapowiadaną kontrofensywą Ukraina dysponuje prawdopodobnie ok. 9-10 nowo zorganizowanymi brygadami. Do tego w ramach Gwardii Narodowej (podlegającej MSW) utworzono brygady szturmowe (na początku maja informowano o sformowaniu ośmiu takich brygad), które powstały dzięki rozbudowaniu mniejszych jednostek. Te siły będą lżej wyposażone niż jednostki wojskowe, ale to nie znaczy, że będą mniej przydatne – mówi Cielma.
07:08 Dwuletnia dziewczynka zginęła w rosyjskim ostrzale w obwodzie dniepropietrowskim
Dwuletnia dziewczynka zginęła w rosyjskim ostrzale w hromadzie (gminie) Pidhorodne w obwodzie dniepropietrowskim – poinformował w niedzielę szef obwodu Serhij Łysak. 22 osoby zostały ranne, wśród nich jest pięcioro dzieci.
– W nocy spod gruzów budynku w hromadzie Pidhorodne wydobyto ciało dziewczynki. Dopiero co skończyła dwa lata – napisał szef obwodu na serwisie Telegram. Wcześniej informowano tylko o rannych w wyniku ostrzału, który nastąpił wieczorem w sobotę. Pocisk trafił w dwukondygnacyjny budynek mieszkalny.
Szef obwodu przekazał, że dwa budynki mieszkalne są częściowo zniszczone. Uszkodzonych zostało również 10 domów prywatnych, budynek sklepu i instalacje gazociągowe.
Obrona przeciwlotnicza strąciła w obwodzie dniepropietrowskim dwa rosyjskie pociski manewrujące i aparat bezzałogowy, prawdopodobnie irański dron Shahed – poinformował Łysak.
06:20 Do 20 wzrosła liczba rannych po ataku rakietowym na rejon Dnipro
Do 20 wzrosła liczba rannych po ataku rakietowym na wieś Pidhorodne, niedaleko miasta Dnipro (środkowo-wschodnia Ukraina). W sobotę wieczorem eksplozja rakiety zniszczyła tam dwupiętrowy budynek mieszkalny. 17 rannych przewieziono do szpitala. Akcja ratunkowa trwa – poinformowały władze
Jak przekazał na Telegramie gubernator obwodu Serhij Łysak, wśród rannych jest pięcioro dzieci w wieku 6, 11, 15 i 17 lat. Lekarze oceniają stan trzech chłopców jako poważny. Dwie dziewczynki w wieku 11 i 17 lat doznały lżejszych obrażeń.
Budynek, który znajduje się w osadzie Pidhorodne, uległ częściowemu zawaleniu. Akcję ratunkową utrudnia pożar.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Telegramie, że rakieta spadła między dwoma budynkami. – Niestety pod gruzami są ludzie. Rosja ponownie udowodniła, że jest państwem terrorystycznym – dodał Zełenski.
05:21 Rosyjski nocny atak na Kijów odparty
Rosja dokonała w niedzielę nad ranem serii ataków z powietrza Ukrainę przy użyciu rakiet i dronów. Wszystkie pociski i drony atakujące Kijów zostały zniszczone – poinformowały ukraińskie władze wojskowe.
– Według wstępnych informacji żaden cel powietrzny nie doleciał nad stolicę. Obrona powietrzna zniszczyła wszystko co leciało w kierunku miasta i to w dużej od niej odległości – poinformował na Telegramie szef administracji wojskowej Serhij Popko.
Świadkowie, na których powołuje się Reuter, mówili, że słyszeli serie wybuchów w rejonie Kijowa, ale nie w samym mieście.
Rosja systematycznie atakuje Kijów od maja br., głównie w nocy, co zdaniem ukraińskich władz, ma na celu psychiczne wyczerpanie ludności.
W całej Ukrainie obowiązywał przez prawie trzy godziny alert przed atakami z powietrza.
Media ukraińskie informowały o wybuchach w Krzywym Rogu, na południu Ukrainy, w pobliżu miasta Kropiwnickij w środkowej części kraju oraz rejonie Sum na północnym wschodzie.
02:31 Systemy obrony powietrznej Kijowa odpierają ataki
W niedzielę nad ranem przystąpiły do akcji systemy obrony powietrznej Kijowa, odpierając rosyjskie ataki na rejon miasta – poinformowała na Telegramie administracja wojskowa ukraińskiej stolicy.
Reuter przekazuje, powołując się na świadków, że słychać było liczne wybuchy w rejonie Kijowa, które mogły świadczyć o odpieraniu ataku.
W całej Ukrainie obowiązuje alert przed atakami z powietrza.
PAP/am