Trwa 470. dzień szeroko zakrojonej agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Wojska Putina kontynuują wojnę najeźdźczą, nie licząc się ze stratami. Sytuacja na terenach zalanych po wysadzeniu zapory i hydroelektrowni w Nowej Kachowce jest poważna. Prezydent Zełenski zaapelował do międzynarodowych organizacji pomocowych o niezwłoczne włączenie się do akcji usuwania skutków zniszczeń.
20:48 Kijów przekazał NATO listę pilnych potrzeb humanitarnych w związku z wysadzeniem zapory na Dnieprze
Ukraina przekazała NATO listę pilnych potrzeb humanitarnych w związku z następstwami wysadzenia przez Rosjan zapory na Dnieprze – podało MSZ w Kijowie. W najbliższym czasie Ukraina ma otrzymać pomoc od Sojuszu.
Euroatlantycki Ośrodek Koordynacji Reagowania w przypadku Katastrof ma w najbliższym czasie przekazać Ukrainie niezbędne wsparcie – powiadomiła służba prasowa resortu spraw zagranicznych w Kijowie.
Jak pisze agencja Interfax-Ukraina, powołując się na MSZ, pomoc humanitarna była tematem rozmów szefa resortu Dmytra Kułeby podczas zwołanej pilnie Komisji NATO-Ukraina.
Kułeba wyraził wdzięczność NATO i sojusznikom za „gotowość do udzielenia szybkiej pomocy w celu przeciwdziałania skutkom ataku terrorystycznego Rosji w Kachowskiej Elektrowni Wodnej”.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy podkreślił, że ta katastrofa „pokazuje, że Rosja nie ma żadnych granic w popełnianiu zbrodni”. Poprosił zachodnich partnerów o wsparcia Ukrainy, by mogła ona wyzwolić okupowane terytoria.
– Wzywam partnerów do dalszego umacniania zdolności obronnych Ukrainy, w tym kontynuacji jak najszybszego dostarczania amunicji artyleryjskiej do dział kalibru 155 mm – zaapelował Kułeba. Wezwał również zachodnich partnerów, by podczas zaplanowanego na 11-12 lipca szczytu NATO w Wilnie uchwalili decyzje, które przyspieszą członkostwo Ukrainy w Sojuszu.
Posiedzenie komisji NATO-Ukraina zostało zwołane z inicjatywy Kijowa. Dmytro Kułeba uczestniczył w nim zdalnie.
20:47 Mer Lwowa: sytuacja po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce jest bardzo ciężka; oczekujemy nowych uchodźców
Sytuacja po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce jest bardzo ciężka; we Lwowie przygotowaliśmy miejsca i oczekujemy na nowych uchodźców – powiedział w TVN24 mer Lwowa Andrij Sadowy. Dodał, że z zalanych terenów wyjechało juz kilka tys. osób.
Andrij Sadowy, pytany o sytuację po wysadzeniu tamy przekazał, że dużo ludzi wyjechało do Mikołajowa lub Dniepru i czekają na to, co będzie dalej. – We Lwowie mamy ludzi z Chersonia, którzy wcześniej przyjechali, a po deokupacji Chersonia powrócili, ale teraz ponownie przyjechali do Lwowa – powiedział.
Dodał, że we Lwowie przygotowane zostały miejsca. – Oczekujemy na nowych uchodźców. To dzisiaj nasz obowiązek; sytuacja jest tam bardzo ciężka – zaznaczył.
Mer Lwowa podkreślił, że w strefie kontrolowanej przez siły ukraińskie wszystkie służby pracują, ale w części znajdującej się pod okupacją sytuacja jest katastroficzna. – Rosjanie nie zwracają uwagi na cywilów. Dla Rosjan życie człowieka jest nic nie warte, to państwo barbarzyńskie – ocenił.
Pytany o to, jaki wpływ na sytuację strategiczną ma wysadzenie tamy odparł, że sytuacja na linii frontu jest bardzo ciężka. – Około 30 tys. mieszkańców Lwowa jest na wojnie i duża część znajduje się w pobliżu linii frontu. Codziennie mamy ceremonie pogrzebowe we Lwowie. W niektórych dniach to jest dwie, trzy osoby. Codziennie we Lwowie przyjmujemy rannych. To są i wojskowi, i cywile – powiedział.
Dodał, że od początku wojny szpital miejski we Lwowie przyjął 13 tys. rannych. Pytany o to, ilu uchodźców z terenów objętych walkami obecnie znajduje się we Lwowie zaznaczył, że „na dziś jest to 150 tys. uchodźców” z całej Ukrainy, w tym z terenów okupowanych. Odnosząc się do liczby rannych, którzy są we Lwowie powiedział, że zarówno szpital dla dorosłych, jak i dla dzieci jest całkowicie zajęty.
– 90 proc. pacjentów to nie mieszkańcy Lwowa, to mieszkańcy z różnych regionów – powiedział.
Andrij Sadowy podziękował Polakom za dotychczasową pomoc. – Otrzymaliśmy 2 mln zł wsparcia od Warszawy, wiem że jest decyzja Gdańska, Wrocławia. Polacy dużo nam pomagają – powiedział. Dodał, że pomoc płynie zarówno od samorządów jak i rządu.
– Współpracujemy i z rządem i z miastami, bo ludzie rozumieją jak jest to ważne i potrzebne. Kiedy widzisz dziecko, które straciło nogę lub rękę to nie możesz na to po prostu patrzeć. Rozumiesz, że musisz zrobić wszystko, żeby ci ludzie mieli normalne życie – zaznaczył.
Pytany o schrony przekazał, że obecnie we Lwowie funkcjonuje 6 tys. schronów „i wszystkie są otwarte”. – Mamy ten plus, że kiedy rakiety wylatują z Krymu to mamy 30 minut zanim dolecą do Lwowa; z Białorusi jest to 17 minut. W Kijowie sytuacja jest całkiem inna, tam czas wynosi tylko trzy minuty. To wielki problem. Lwów ma lepszą sytuację – powiedział.
Władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili w nocy z poniedziałku na wtorek zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Według władz ukraińskich zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona.
20:24 Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zaprzecza doniesieniom medialnym o rozpoczęciu kontrofensywy
Nie mamy takiej informacji – odpowiedział rzecznik prasowy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy na pytanie agencji Reutera o doniesienia zachodnich mediów o rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy.
Nie komentujemy informacji opartych na anonimowych źródłach – dodał rzecznik.
O rozpoczęciu oczekiwanej od miesięcy ukraińskiej kontrofensywy informowały w czwartek, powołując się na ukraińskich wojskowych, m.in. telewizja NBC oraz dziennik „Washington Post”.
Również władze Rosji od kilku dni twierdzą, że rozpoczęło się szerokie kontrnatarcie. Strona ukraińska apeluje, by nie sugerować się oświadczeniami Moskwy i jej propagandy, a ufać wyłącznie oficjalnym źródłom ukraińskim.
W wieczornym podsumowaniu sytuacji na froncie w czwartek Sztab Generalny ukraińskiej armii powiadomił, że najcięższe walki toczą się na czterech odcinkach frontu na wschodzie kraju – łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim.
Sztab przekazał również informację, że na okupowanym lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim Rosjanie rozmieszczają powodzian w obiektach wojskowych.
– W miejscowościach tymczasowo okupowanego obwodu chersońskiego okupanci wykorzystują skutki popełnionej przez nich zbrodni (chodzi o wysadzenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce) w swoich celach. M.in. ludzie, którzy ewakuowali się z zalanych miejscowości, są rozmieszczani w pensjonatach i bazach wypoczynkowych, gdzie są już rozlokowane oddziały wojskowe. W ten sposób najeźdźcy próbują się zabezpieczyć, zasłaniając się cywilami – podano w komunikacie dowództwa.
19:41 Alarm przeciwlotniczy w całym kraju; media informują o eksplozjach obwodzie czerkaskim
Na terytorium całej Ukrainy ogłoszono w czwartek wieczorem alarm przeciwlotniczy. Media poinformowały o odgłosach eksplozji w obwodzie czerkaskim.
Portal Hromadske powiadomił w Telegramie, że wybuchy słychać było w obwodzie czerkaskim w centralnej części Ukrainy. Kanały monitoringowe informują, że eksplozje miały miejsce w Humaniu.
19:27 Ukraińskie wojsko: po wysadzeniu zapory w Dnieprze pływa wiele min
W wyniku wysadzenia zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej w Dnieprze dryfuje duża ilość min – powiadomiło Dowództwo Operacyjne Południe ukraińskiej armii.
– Masy wodne zmyły zapory minowe, które okupanci zbudowali na lewym brzegu. Obecnie duża ilość min płynie z prądem rzeki – przekazało Dowództwo Południe na Facebooku.
Jak zaznaczono w komunikacie, w wyniku zalewu wody po wysadzeniu zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej rzeką płyną śmieci, fragmenty różnych przedmiotów, łodzie, nawet fragmenty konstrukcji budowlanych.
Wojsko uprzedziło o zwiększeniu zagrożenia minowego wzdłuż brzegów Dniepru, Limanu Dniepru i Bohu oraz całego wybrzeża Morza Czarnego w obwodach mikołajowskim i odeskim.
W obwodzie odeskim mina wypłynęła na brzeg i została zdetonowana przez ukraińskich żołnierzy.
Powiadomiono również, że utrzymuje się wysokie ryzyko ostrzału rakietowego. Na dyżurze bojowym (na Morzu Czarnym) znajduje się rosyjski okręt podwodny z czterema rakietami Kalibr.
17:57 Władze Ukrainy: w obwodzie chersońskim z powodu powodzi ewakuowano ponad 2,1 tys. ludzi, w mikołajowskim – prawie 500
W obwodzie chersońskim Ukrainy z zalanych miejscowości ewakuowano 2154 osoby, w tym 120 dzieci; podtopionych jest 28 miejscowości – powiadomiły służby ratunkowe. W obwodzie mikołajowskim władze ewakuowały 467 mieszkańców; jedna osoba zginęła.
– Z zalanych terenów ewakuowano 2154 osoby, w tym 120 dzieci – przekazała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Oprócz tego, jak podano, uratowano 484 osoby, w tym 28 dzieci. W regionie działa dziewięć punktów ewakuacyjnych.
W obwodzie chersońskim zalanych jest 28 miejscowości i 3329 budynków na prawym brzegu Dniepru – wynika ze wstępnych ustaleń służb ratunkowych.
Szef władz regionu mikołajowskiego Witalij Kim przekazał w czwartek po południu, że ewakuowano 467 mieszkańców regionu.
– Utworzono dodatkowy sztab, który pracuje przez cała dobę. To hromady (gminy) Snihuriwska i Gorochiwska. Obecnie zalane są 274 budynki, ewakuowano 467 osób ze wsi zalanych z powodu wysadzenia zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej. Niestety, jest jedna ofiara śmiertelna – napisał Kim w Telegramie.
17:40 Prezydent Zełenski w obwodzie mikołajewskim: cały czas ratujemy powodzian
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył wizytę w obwodzie mikołajewskim, na terenach dotkniętych powodzią spowodowaną zniszczeniem zapory w Nowej Kachowce. W regionie zorganizowano punkty recepcyjne dla ewakuowanych, cały czas ratujemy powodzian – zapewnił.
– Ratownicy i władze są na miejscu (…) centrala akcji ratowniczej działa przez 24 godziny na dobę – napisał Zełenski na Twitterze. – Ludność została ewakuowana z zalanych domów. Dostarczamy ludziom czystą wodę i podstawową żywność – dodał prezydent.
Szef administracji wojskowej regionu, Witalij Kim, poinformował Zełenskiego o sytuacji powodziowej. Dyskutowano możliwości systematycznego dostarczania wody pitnej dla mieszkańców.
Prezydent Ukrainy wcześniej w czwartek odwiedził Chersoń, który jest również częściowo zalany wodami Dniepru po tym, gdy we wtorek rosyjskie wojska okupacyjne wysadziły zaporę w Nowej Kachowce.
17:11 Lokalne władze lojalne wobec Kijowa: w okupowanych Oleszkach co najmniej dziewięć osób utonęło z powodu wysadzenia zapory na Dnieprze
Dziewięć osób zginęło w okupowanych przez Rosjan Oleszkach w obwodzie chersońskim Ukrainy w wyniku powodzi, wywołanej przez wysadzenie zapory na Dnieprze – powiadomił lojalny wobec Kijowa szef władz miejskich Jewhen Ryszczuk.
– Obecnie jest dziewięć potwierdzonych ofiar śmiertelnych – powiedział Ryszczuk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Według ukraińskiego urzędnika ofiar śmiertelnych będzie z czasem przybywać – część ciał nie wypłynie na powierzchnię od razu, a ofiary, które utonęły w domach, można będzie policzyć dopiero, gdy opadnie woda.
Na dachach domów w zalanej miejscowości przebywają „setki ludzi” – przekazał Ryszczuk. Jednocześnie, jak dodał, rosyjskie władze okupacyjne nie podejmują żadnych działań, by ratować mieszkańców.
Według informacji przekazanych przez Ryszczuka woda w miejscowości zaczęła w czwartek rano powoli opadać.
Wcześniej informowano, że zalana została większość znajdujących się po lewej (wschodniej) stronie Dniepru Oleszek. W mieście są problemy z dostępem do wody pitnej i elektryczności. Kilkuset mieszkańców miało schronić się m.in. w budynku szpitala i szkoły.
Ryszczuk przekazał również, że wojska rosyjskie w czwartek ostrzelały budynek szkoły, w którym schronili się ludzie, uciekający przed powodzią.
16:00 „Washington Post”: Ukraińska kontrofensywa już się rozpoczęła
Rozpoczęła się długo oczekiwana ukraińska kontrofensywa – podał amerykański dziennik „Washington Post”, powołując się na ukraińskich żołnierzy. Według gazety, atakom przewodzą brygady wyszkolone i wyposażone przez państwa zachodnie.
„Washington Post” powołuje się na czterech członków ukraińskich sił zbrojnych chcących zachować anonimowość. W środową noc miało dojść do intensyfikacji uderzeń na frontowe pozycje Rosjan w obwodzie zaporoskim. W atakach przewodzić mają brygady szkolone przez państwa zachodnie i uzbrojone w zachodnie czołgi i wozy bojowe.
– Na polu walki jest bardzo ciężko. Działa nasza artyleria i lotnictwo, ale rosyjskie również. Siły zbrojne posuwają się naprzód. Ale nie tak szybko, jak chcieliśmy – cytuje jednego z żołnierzy gazeta.
Jak jednak stwierdził w wywiadzie dla „WP” Walerij Szerszen, rzecznik jednostek rozmieszczonych na południowym i wschodnim froncie, choć wojska zintensyfikowały działania na Zaporożu, to „nie powiedziałby, że jest to coś wielkiego”, a siły ukraińskie w regionie wciąż zajmują generalnie defensywne pozycje. Dodał jednocześnie, że trwają małe lokalne „działania kontrofensywne” w okolicach Wełykiej Nowosiłki w obwodzie donieckim, blisko granicy z obwodem zaporoskim.
Dziennik zaznacza, że ukraińscy oficjele wielokrotnie mówili w ostatnich dniach, że nie ogłoszą oficjalnie początku kontrofensywy i że nie rozpocznie się ona od jednej konkretnej operacji.
15:44 Prokuratura generalna Ukrainy: jedna osoba zginęła, sześć jest rannych po rosyjskim ostrzale Chersonia w trakcie ewakuacji cywilów
Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne, w wyniku ostrzału, przeprowadzonego przez rosyjską armię w czwartek w trakcie ewakuacji cywilów w Chersoniu – powiadomiła prokuratura generalna Ukrainy. Kolejne cztery osoby zostały ranne w innych miejscowościach. W obwodzie chersońskim na południu Ukrainy trwa ewakuacja mieszkańców dotkniętych powodzią po zniszczeniu tamy na Dnieprze.
– W wyniku celowanego ostrzału w czasie działań ewakuacyjnych w mieście zginął jeden cywil. Kolejne dwie osoby zostały ranne – powiadomiło biuro prokuratora generalnego, cytowane przez agencję Interfax-Ukraina.
Z kolei MSW wydało komunikat, w którym oświadczyło, że ma dane o ośmiu rannych osobach w wyniku ostrzału Chersonia. Resort podał, że nie otrzymywał dotąd informacji o ofiarach śmiertelnych.
O ostrzałach Chersonia podczas trwającej ewakuacji mieszkańców uciekających przed powodzią wywołaną zniszczeniem tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce władze ukraińskie informowały również w środę.
We wtorek władze Ukrainy powiadomiły, że Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Zalanych zostało 30 miejscowości w obwodzie chersońskim; 20 spośród nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych – przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.
15:33 Nowe sankcje Wielkiej Brytanii na Białoruś w związku z jej rolą w agresji na Ukrainę
Wielka Brytania ogłosiła w czwartek nowy pakiet sankcji przeciwko Białorusi w związku z jej rolą w ułatwieniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Sankcje obejmują m.in. zakazy eksportu i importu niektórych towarów oraz środki mające na celu zapobieganie propagandzie szerzonej przez internet.
W ramach sankcji zakazano z Białorusi importu złota, cementu, drewna i gumy oraz eksportu do tego kraju banknotów i maszyn, a także towarów, technologii i materiałów, które mogłyby zostać wykorzystane do produkcji broni chemicznej i biologicznej.
Brytyjski rząd oświadczył również, że uniemożliwi wskazanym białoruskim firmom medialnym „szerzenie propagandy w Wielkiej Brytanii”, co oznacza, że platformy mediów społecznościowymi i dostawcy usług internetowych będą musieli ograniczyć dostęp do stron internetowych objętych sankcjami białoruskich firm medialnych, podobnie jak to jest w przypadku firm rosyjskich.
Rozszerzone zostają kryteria nakładania sankcji na osoby fizyczne wspierające białoruski reżim, co oznacza, że łatwiej będzie można obejmować nimi członków rodzin osób już podlegających sankcjom. Ponadto, biorąc pod uwagę bliskie powiązania między gospodarką białoruską i rosyjską, podjęte zostaną kroki w celu zajęcia się osobami, które obchodzą sankcje. Obejmie to ograniczenie funduszy, które Białoruś jest w stanie pozyskać, poprzez dalsze ograniczanie białoruskiego dostępu do brytyjskich rynków finansowych i zapobieganie importowi towarów takich jak złoto, które mogą pochodzić z Rosji.
Jak przypomniał brytyjski rząd w wydanym komunikacie, reżim Alaksandra Łukaszenki zezwolił na wykorzystanie swojego terytorium i przestrzeni powietrznej przez Rosję w celu przeprowadzenia ataków rakietowych i dronów przeciwko Ukrainie, a także zapewnił znaczące wsparcie szkoleniowe i logistyczne siłom rosyjskim.
– Ten nowy pakiet zaostrza presję ekonomiczną na Łukaszenkę i jego reżim, który aktywnie ułatwia rosyjskie działania wojenne i ignoruje integralność terytorialną Ukrainy. Nasze wsparcie dla Ukrainy pozostanie stanowcze tak długo, jak będzie to konieczne, a Wielka Brytania nie zawaha się wprowadzić dalszych środków przeciwko tym, którzy wspierają wojnę Putina – zapewnił minister spraw zagranicznych James Cleverly.
14:10 Władze regionalne: Rosjanie ostrzeliwują Chersoń
Rosjanie ostrzeliwują Chersoń – poinformował szef administracji obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin. W Chersoniu, dotkniętym powodzią po zniszczeniu przez Rosjan tamy na Dnieprze, przebywał w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prokudin przekazał w komunikacie na serwisie Telegram, że celem ostrzału jest centrum miasta i tereny przybrzeżne.
Wcześniej w czwartek Zełenski przeprowadził w Chersoniu naradę dotyczącą likwidacji następstw katastrofy oraz ewakuacji ludności z podtopionych terenów.
O ostrzałach Chersonia podczas trwającej ewakuacji mieszkańców uciekających przed powodzią władze ukraińskie informowały również w środę.
We wtorek władze Ukrainy powiadomiły, że Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Zalanych zostało 30 miejscowości w obwodzie chersońskim; 20 spośród nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych – przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.
14:03 Władze Ukrainy: możemy stracić kilka milionów ton plonów w wyniku powodzi
Ukraina może stracić kilka milionów ton plonów w wyniku powodzi wywołanej zniszczeniem przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce na południu Ukrainy – poinformowało ministerstwo rolnictwa w Kijowie.
Jak powiedział wiceminister rolnictwa Taras Wysocki, na obszarach, które ucierpiały w wyniku zniszczenia tamy, istniały dwa rodzaje upraw: roślin dyniowatych i warzyw oraz roślin oleistych i zbóż. – Bez źródeł nawodnienia nie można mówić o hodowli produkcji warzywnej – podkreślił wiceminister.
Na prawym (zachodnim), kontrolowanym przez Ukrainę brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim stracono 100 tys. ton plonów. Na lewym trudno jest oszacować straty, ale przechowywano tam kilkaset tysięcy ton zbiorów – mówił Wysocki. W obwodzie chersońskim lewy brzeg Dniepru jest pod okupacją rosyjską.
Wiceminister dodał, że potrzebna będzie nowa ocena stanu zatopionych obecnie gruntów rolnych. W większości wypadków trzeba będzie zastosować specjalne metody ich rewitalizacji – ocenił.
Wcześniej, we wtorek, resort rolnictwa informował, że przed inwazją rosyjską systemy irygacyjne nawadniały na południu Ukrainy 584 tysiące hektarów pól, z których rolnicy zebrali około 4 milionów ton zbóż i nasion roślin oleistych. Zniszczenie tamy spowodowało, że 94 procent systemów irygacyjnych w obwodzie chersońskim i 74 proc. w zaporoskim nie będzie w stanie przepompowywać wystarczającej ilości wody.
W ubiegłym tygodniu szef resortu rolnictwa Mykoła Solski zakładał, że w tym roku Ukraina może zebrać 18 milionów ton zbóż ozimych (w produkcji dominuje pszenica ozima).
13:01 Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR): są dowody na to, że to Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce; mówienie o winie Ukrainy wywołuje zdziwienie
Ukraina posiada dowody na to, że to Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce – powiedział przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow. Twierdzenie, że mogli to zrobić Ukraińcy, wywołuje co najmniej zdziwienie – wskazał.
– Ukraina na szczeblu służb specjalnych, w tym wywiadu wojskowego, uprzedzała o zaminowaniu zapory i Kachowskiej Elektrowni Wodnej jeszcze w tamtym roku. Ukraina jeszcze wtedy głośno mówiła o tym, że przygotowywane jest wysadzenie tej zapory – powiedział.
Jusow wyjaśnił, że w ubiegłym roku władze ukraińskie przekazywały dokładne informacje, mówiące o rozmieszczeniu przez Rosjan ładunków wybuchowych w maszynowni elektrowni kachowskiej.
– Podawane były szczegóły, dotyczące rozmieszczenia samochodów z ładunkami wybuchowymi i zaminowania maszynowni elektrowni. Mówił o tym publicznie na cały świat prezydent Ukrainy – podkreślił.
Jusow wyraził zdziwienie, że niektóre media zachodnie zastanawiają się, kto jest winien wysadzenia zapory w Nowej Kachowce. – Kiedy ofiara porównywana jest z agresorem, gdy dopuszcza się sam fakt, że Ukraina mogła być w to zaangażowana, to wywołuje to zdziwienie. Oskarżanie ofiary ludobójstwa o organizację ludobójstwa jest co najmniej dziwne – powiedział.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba napisał na Twitterze, że irytują go doniesienia niektórych mediów zachodnich, które twierdziły, że Kijów i Moskwa oskarżają się nawzajem o wysadzenie tamy w Nowej Kachowce.
– Irytujące jest to, że niektóre media donoszą, iż „Kijów i Moskwa oskarżają się nawzajem” o zrujnowanie tamy w Kachowce. Stawiają fakty i propagandę na równi. Ukraina stoi w obliczu ogromnego kryzysu humanitarnego i ekologicznego. Ignorowanie tego faktu oznacza granie w rosyjską „nie do końca oczywistą” grę – stwierdził szef ukraińskiej dyplomacji.
Infuriating to see some media report “Kyiv and Moscow accusing each other” of ruining the Kakhovka dam. It puts facts and propaganda on equal footing. Ukraine is facing a huge humanitarian and environmental crisis. Ignoring this fact means playing Russia’s “not all obvious” game.
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) June 6, 2023
12:00 Ukraiński koncern Enerhoatom: sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej jest stabilna
Sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej jest stabilna i pod kontrolą – oświadczył ukraiński koncern Enerhoatom, komentując rozwój sytuacji po wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze.
Enerhoatom, który jest operatorem ukraińskich elektrowni atomowych, poinformował, że poziom wody w zbiornikach na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej wynosi 16,6 m, co odpowiada potrzebom siłowni.
Do okupowanej przez Rosjan elektrowni ma się udać misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na czele z szefem tej organizacji Rafaelem Grossim. W ocenie wielu analityków poważną konsekwencją wysadzenia zapory w Nowej Kachowce może być zagrożenie systemu chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Enerhoatom przekonywał dotąd, że sytuacja jest pod kontrolą; podobny pogląd wyraziła MAEA.
11:51 Zełenski złożył wizytę w Chersoniu, częściowo zalanym po wysadzeniu przez Rosjan tamy na Dnieprze
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył w czwartek wizytę w Chersoniu na południu kraju, który jest częściowo zalany wodami Dniepru po tym, jak we wtorek rosyjskie wojska okupacyjne wysadziły zaporę w Nowej Kachowce.
Szef państwa przeprowadził w Chersoniu naradę, poświęconą likwidacji następstw katastrofy oraz ewakuacji ludności z podtopionych terenów.
– Dużo ważnych problemów: operacyjna sytuacja w obwodzie (chersońskim), do której doszło w wyniku katastrofy, ewakuacja ludności z potencjalnych stref zatopienia, likwidacja sytuacji nadzwyczajnej (…) organizacja życia na zalanych terytoriach – napisał Zełenski w Telegramie.
Prezydent zwrócił uwagę, że podczas jego wizyty omawiane były także m.in. perspektywy odbudowy ekosystemu regionu chersońskiego po powodzi oraz sytuacja operacyjna w związku z prowadzonymi tam działaniami wojskowymi w wojnie z Rosją.
– Najważniejsza jest ocena strat i wydzielenie kosztów na odszkodowania dla mieszkańców, którzy ucierpieli w wyniku katastrofy – wskazał. Zaznaczył, że istotne jest również opracowanie programu wsparcia dla przedsiębiorstw w obwodzie chersońskim.
Podczas wizyty w Chersoniu prezydent Ukrainy pojechał także na przeprawę rzeczną, do której docierają ludzie, ewakuowani z zalanych terenów. – Naszym zadaniem jest maksymalna ochrona życia i pomoc ludziom. Dziękuję ratownikom i wolontariuszom! Dziękuję wszystkim zaangażowanym w to dzieło! – oświadczył.
11:32 Politico: Zachód nie jest gotowy, by dać Ukrainie takie gwarancje bezpieczeństwa, których ta oczekuje
Apele Kijowa o „gwarancje bezpieczeństwa” spotykają się z mieszanym odbiorem po stronie zachodnich sojuszników; nie ma konsensusu co do tego, jak konkretnie takie „gwarancje” miałyby wyglądać – pisze brukselski portal informacyjny Politico.
– Ukraina chce, aby przywódcy NATO dali Kijowowi harmonogram przystąpienia do Sojuszu po wojnie. Kijów apeluje też o wiążące gwarancje bezpieczeństwa w celu zapewnienia przetrwania. Według pięciu europejskich dyplomatów, pomimo miesięcy rozmów na ten temat, zachodni sojusz wciąż jest podzielony co do prawie każdego elementu odpowiedzi na tę prośbę – podkreśla Politico.
– Dyplomaci stwierdzili, że wszystkie te kwestie pozostają otwarte, mimo że sojuszników dzieli zaledwie pięć tygodni od spotkania w Wilnie na kluczowym szczycie NATO. Ukraina wyznaczyła szczyt jako swego rodzaju ostateczny termin, naciskając na sojuszników, aby podczas spotkania podjęli wyraźne zobowiązania dotyczące członkostwa Ukrainy w NATO i zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa na okres przejściowy – wskazuje portal.
– Zwolennicy Kijowa są zatem w niezręcznej sytuacji: wielu tak naprawdę nie chce w tej chwili dać Ukrainie konkretnego harmonogramu przystąpienia do NATO. Ale nie chcą też Ukraińców rozczarować lub narażać na kolejną inwazję. W rezultacie wielu zachodnioeuropejskich przywódców coraz bardziej zabiega o gwarancje bezpieczeństwa i wypowiada się optymistycznie na temat członkostwa. Ale pod tą retoryką rzeczywiste planowanie jest zagmatwane – ocenia.
Rozmówcy Politico podkreślają, że nie ma zgody co do udzielania gwarancji – ani co by się z nimi wiązało i jaki format można przy tym zastosować.
– Na jednym krańcu spektrum (…) jest pełne członkostwo w NATO. Na drugim „gwarancje papierowe”. (…) Dyplomaci są podzieleni co do tego, czy gwarancje powinny być częścią dyskusji NATO na temat kandydatury Ukrainy. Jak dotąd większość osób śledzących te dyskusje twierdzi, że debata na temat gwarancji najprawdopodobniej odbędzie się poza ramami NATO – podaje portal.
10:41 Powódź wywołała katastrofę humanitarną w okupowanych Oleszkach
W okupowanej hromadzie (gminie) Oleszki, na lewym brzegu Dniepru, panuje katastrofa humanitarna wywołana powodzią po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce na południu Ukrainy – oceniła w czwartek agencja Ukrinform. Ludzie nie mają wody i żywności, w kostnicy wyłączono prąd.
Przedstawicielka władz lokalnych Tetiana Hasanenko powiedziała dziennikarzom, że mieszkańcy Oleszek potrzebują wody i żywności. W miejscowej przychodni schroniło się około trzystu osób, ale miejsc jest za mało, dlatego część siedzi pod gołym niebem na podwórzu, gdzie woda nie dotarła. Rosyjskie władze okupacyjne nie puściły ludzi do niepodtopionych budynków miejscowej szkoły, gimnazjum i domu kultury.
Jak relacjonuje Ukrinform, są problemy z ciałami zmarłych – cmentarz w Oleszkach znalazł się pod wodą, a kostnica jest pozbawiona elektryczności. Na razie trudno podać liczbę ofiar powodzi; pojawiają się jednak niepotwierdzone doniesienia o przypadkach śmiertelnych w różnych miejscowościach gminy. Wcześniej, w środę wieczorem, lojalny wobec Kijowa mer Oleszek Jewhen Ryszczuk poinformował, że w Oleszkach zginęły trzy osoby na skutek powodzi.
Władze okupacyjne nie organizują ewakuacji ludności z Oleszek, wojskowi rosyjscy siłą zajmują wyżej położone mieszkania i domy – relacjonuje Ukrinform.
Rosjanie wysadzili w nocy z poniedziałku na wtorek zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.
10:01 Szefowa administracji wojskowej w Hołej Prystani na okupowanym brzegu Dniepru: wołamy o pilną pomoc organizacji międzynarodowych w ewakuacji ludzi z zalanych terenów
Okupowana przez Rosjan i całkowicie zalana wodami Dniepru Hoła Prystań w obwodzie chersońskim na Ukrainie pilnie potrzebuje pomocy międzynarodowej, by ratować życie znajdujących się tam ludzi – powiedziała w czwartek rano PAP szefowa administracji wojskowej tego miasteczka, Switłana Linnyk.
Według jej relacji wojska rosyjskie są całkowicie bezradne wobec rozmiarów tragedii, do której doszło po tym, jak same wysadziły we wtorek zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce. Znajduje się ona w odległości około 70 km na północy wschód od Chersonia i Hołej Prystani.
– Woda sięga czterech metrów. Ludzie siedzą na dachach. 85 procent miasta i okolicznych wsi jest zalanych – powiedziała Linnyk, która wobec braku działań ze strony okupacyjnych władz rosyjskich przez sieci społecznościowe koordynuje z Chersonia, będącego pod kontrolą Ukrainy, pomoc dla mieszkańców Hołej Prystani.
– Hoła Prystań to miasto na wodzie. Każdy tutaj miał łódkę, czy choćby ponton. Rosjanie jednak skonfiskowali wszystko, co może pływać. Ci (mieszkańcy), którzy mogą, ewakuują się samodzielnie. Nie ma żadnej możliwości ewakuowania się na prawy brzeg Dniepru. Jest to po prostu bardzo niebezpieczne ze względu na ostrzały – wyjaśniła Linnyk w rozmowie telefonicznej.
Urzędniczka uważa, że dla ratowania ludności z zalanych obszarów konieczna jest natychmiastowa interwencja organizacji międzynarodowych.
– Apelujemy do organizacji międzynarodowych, by zaangażowały się w ratowanie tych ludzi. Tylko ONZ i nasi partnerzy międzynarodowi mogą pomóc w uratowaniu życia ludzi na lewym brzegu. Liczymy, że taka pomoc nadejdzie – powiedziała Linnyk PAP.
W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że międzynarodowe organizacje pomocowe, takie jak Czerwony Krzyż, powinny niezwłocznie włączyć się do akcji usuwania skutków zniszczenia zapory i hydroelektrowni w Nowej Kachowce, a zwłaszcza do ewakuacji ludności z zalanych terenów.
Zełenski podkreślił, że dotyczy to zwłaszcza terenów zajętych przez siły rosyjskie, do których ukraińskie wojsko i służby ratunkowe nie mają obecnie dostępu. Rosjanie okupują obszary na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru.
Szacuje się, że na zalanych terenach obwodu chersońskiego, które znajdują się pod okupacją, pozostaje ok. 16 tys. osób.
9:29 Masowy pomór ryb obwodzie dniepropietrowskim na skutek zniszczenia tamy na Dnieprze
Do masowego pomoru ryb doszło w miejscowości Marjańske w obwodzie dniepropietrowskim na Ukrainie, padło tam 850 kg ryb – poinformowały w czwartek władze regionu. Marjańske leży nad Zbiornikiem Kachowskim, w którym spada poziom wody po wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce.
– Doszło do masowego pomoru ryb – wszystko z powodu raptownego spłycenia akwenu, spowodowanego przez wysadzenie przez Rosjan (zapory na) Kachowskiej Elektrowni Wodnej – poinformował w czwartek na serwisie Telegram szef obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak. Marjańske leży nad Zbiornikiem Kachowskim przy granicy obwodu dniepropietrowskiego z obwodem chersońskim.
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.
9:10 Władze Ukrainy: poziom Zbiornika Kachowskiego spadł o prawie 1 metr w ciągu doby
Poziom wody w Zbiorniku Kachowskim w rejonie Nikopola na Ukrainie wyniósł 13,05 metra według stanu na godz. 8 rano czasu lokalnego (godz. 7 rano w Polsce) w czwartek; oznacza to, że spadł o blisko 1 metr w ciągu doby; woda wciąż się obniża – podały władze ukraińskie.
Z komunikatu państwowego koncernu Ukrhidroenerho wynika, że elementy zapory na Dnieprze, w Nowej Kachowce, nadal ulegają destrukcji. Ukrhidroenerho, który jest operatorem ukraińskich elektrowni wodnych, zapewnił, że trwają prace nad „możliwymi scenariuszami zmniejszania negatywnych skutków” zniszczenia zapory. Chodzi m.in. o kumulowanie wód w zbiornikach na Dnieprze powyżej zniszczonej tamy, tak aby zmniejszyć powodzie na południu Ukrainy, w obwodzie chersońskim.
Ze swej strony szef administracji obwodu chersońskiego, Ołeksandr Prokudin poinformował, że rankiem w czwartek poziom podtopień sięga średnio 5,6 metra. Urzędnik przekazał, że pod wodą znalazło się 600 km2 obwodu chersońskiego i trwa ewakuacja. 32 proc. zatopionych obszarów leży na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, 68 proc. na lewym (wschodnim), na terenach okupowanych przez Rosję.
We wtorek władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Zalanych zostało 30 miejscowości w obwodzie chersońskim; 20 spośród nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych – przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko.
8:21 Resort obrony Wielkiej Brytanii: na większości obszarów frontu Ukraina ma inicjatywę
Ciężkie walki pomiędzy wojskami ukraińskimi a rosyjskimi trwają w wielu sektorach frontu, ale mimo bardzo złożonego obrazu operacyjnego, to w większości obszarów Ukraina utrzymuje inicjatywę – przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, siły rosyjskie prawdopodobnie nadal otrzymują rozkaz jak najszybszego powrotu do ofensywy, a jednostki czeczeńskie przeprowadziły nieudaną próbę zdobycia miasta Marjinka w pobliżu Doniecka, gdzie linia frontu niewiele się zmieniła od 2015 roku.
Dodano, że do środy poziom powodzi w dolnym Dnieprze nadal wzrastał po zawaleniu się zapory w Nowej Kachowce, ale prawdopodobnie zacznie ustępować w czwartek, zaś ostrzał utrudnił niektóre próby ewakuacji przesiedlonych cywilów z zalanych obszarów
8:05 ISW: powódź po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce uszkodziła rosyjskie pozycje obronne
Powódź po wysadzeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce na południu Ukrainy znacznie uszkodziła rosyjskie pozycje obronne na lewym brzegu rzeki, których Rosjanie chcieli użyć podczas kontrofensywy ukraińskiej – ocenia w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
– Zniszczenie zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej ma skutki dla rosyjskich pozycji wojskowych na wschodnim brzegu Dniepru. Powódź zniszczyła wiele rosyjskich umocnień na pierwszej linii obrony, których Rosjanie zamierzali użyć do odparcia ataków ukraińskich – ocenia amerykański think tank. Wskazuje, że Rosjanie zostali zmuszeni do wycofania wojsk i sprzętu z miejscowości Hoła Prystań i Oleszki. Wcześniej z tych właśnie pozycji ostrzeliwali Chersoń i inne miejscowości na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru.
– Powódź zniszczyła także rosyjskie pola minowe wzdłuż wybrzeża. Zdjęcia pokazują miny eksplodujące w wodach powodziowych – dodaje ISW.
Jak konkluduje, zniszczenie zapory „znacznie zmienia geografię i topografię linii frontu” w obwodzie chersońskim.
We wcześniejszym raporcie eksperci oceniali, że potencjalnie Rosjanie mogą odnieść większe korzyści z zalania delty Dniepru pomimo uszkodzenia własnych przygotowanych pozycji obronnych niż Ukraińcy z powodu zniszczenia pozycji rosyjskich.
07:41 Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego: Rosjanie nie ratują ludzi z terenów zalanych po wysadzeniu zapory w Nowej Kachowce
Okupacyjne wojska Rosji nie podejmują żadnych działań, by ratować ludzi z zajętych przez nie terenów na wschodnim brzegu Dniepru, które zostały zalane po wysadzeniu zapory w Nowej Kachowce – przekazał PAP przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.
– Rosjanie nie robią niczego, by ratować tych ludzi – powiedział Jusow.
Wcześniej rzecznik Chersońskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksandr Tołokonnikow poinformował PAP, że rosyjskie wojska okupacyjne nie zezwalają na ewakuację „pod groźbą rozstrzelania”.
Jusow przypomniał, że według prawa międzynarodowego odpowiedzialność za sytuację humanitarną na okupowanych terytoriach ponoszą okupanci.
– Ukraińskie wojsko, służby ratownicze i policja robią wszystko, by uratować ludzi, rodziny, dzieci i zwierzęta. Rosjanie zaprzeczali, że działania ewakuacyjne są potrzebne i zapewniali, że wszystko jest w porządku. Dziś, nie mając możliwości ani zasobów do zorganizowania ewakuacji, zamykają ludziom usta i nie pozwalają wyjechać z terenów zalanych bądź zagrożonych zalaniem – podkreślił.
– W mediach widziałem nagrania, na których ukraińscy żołnierze z pomocą drona przekazują ludziom na dachu, matce z dwójką dzieci, butelki z wodą. To dzieje się na lewym brzegu Dniepru, który zajęty jest przez Rosjan – zaznaczył Jusow w rozmowie z PAP.
We wtorek władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy.
Zalanych zostało 30 miejscowości w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy; 20 spośród nich znajduje się na zachodnim brzegu rzeki, kontrolowanym przez władze w Kijowie, a reszta na terenach okupowanych – przekazał w środę ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko. Jak dodał, z kontrolowanych przez Ukrainę obszarów ewakuowano dotychczas 1894 osób. Akcja ratunkowa jest kontynuowana.
07:20 Gen. Polko: ukraińska kontrofensywa już się rozpoczęła, jej celem jest izolacja Krymu
Ukraińska kontrofensywa, choć jeszcze nie pełnoskalowa, to już się rozpoczęła. Jej celem jest izolacja Krymu, zniszczenie Mostu Krymskiego i odcięcie od zaopatrzenia droga lądową – ocenił w rozmowie z PAP były dowódca GROM gen. Roman Polko.
Władze Ukrainy poinformowały, że Rosjanie wysadzili w nocy z poniedziałku na wtorek zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Według władz ukraińskich zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona i może to być „największa katastrofa technologiczna od dziesięcioleci”. Wszystkie służby ukraińskie postawione są w stan gotowości, trwa ewakuacja ludności z terenów zagrożonych zatopieniem.
Gen. Polko w rozmowie z PAP pytany o to, jak wysadzenie tamy w Nowej Kachowce może wpłynąć na ukraińską kontrofensywę, odpowiedział, że ogranicza ono możliwość prowadzenia działań na kierunku, który był w jego ocenie zakładany przez Ukraińców. Wyraził jednak przekonanie, że armia ukraińska ma awaryjne warianty, bo o możliwym wysadzeniu zapory „mówiło się w ubiegłym roku, kiedy Ukraińcy przejmowali inicjatywę taktyczną”.
Były dowódca GROM ocenił, że kontrofensywa już się rozpoczęła. Jak zauważył, choć w „normalnej, klasycznej wojnie” świadczy o tym artyleryjskie przygotowanie do ataku, tak w tym przypadku jest to głównie działanie w przestrzeni informacyjnej polegające na zmyleniu przeciwnika. To także, jak dodał, wstępne „manewry” i pozorowane aktywności mające na celu wprowadzenie w błąd przeciwnika, co do właściwego kierunku uderzenia.
– Z pewnością elementem zaskoczenia jest to, że duża cześć sił rosyjskich jest „związana” działaniem rosyjskiego korpusu, który wszedł do Biełgorodu i tam prowadzi działania. Putin nie może sobie pozwolić na to, żeby na terytorium Rosji bezkarnie działały jakiekolwiek bojówki i obalały jego reżim – powiedział.
Gen. Polko ocenił, że prawdopodobnie w innych miejscach również prowadzone są dywersyjne działania, o których usłyszymy przed rozpoczęciem „pełnoskalowej kontrofensywy”. Jej cel, zdaniem byłego dowódcy GROM jest oczywisty i kluczowy: „izolacja Krymu, zniszczenie Mostu Krymskiego i odcięcie od zaopatrzenia droga lądową”.
Izolacja Krymu jego zdaniem oznaczałaby „likwidację dużej rosyjskiej bazy, która rozbija gospodarkę Ukrainy”. Zdaniem gen. Polko właśnie poprzez Krym Rosja paraliżuje działania Ukrainy w sferze gospodarczej na Morzu Czarnym i Azowskim.
– Myślę, że to jest ten główny cel, który stawia sobie Ukraina do realizacji. Nie samo zdobycie, ale izolacja i osłabienie Krymu, jako tej bazy wojskowej, która w tej chwili skutecznie destabilizuje całą Ukrainę – powiedział.
Zdaniem byłego dowódcy GROM izolacja Krymu jest potencjalnym zadaniem „na ten rok”. Kolejne cele to całkowite wyparcie Rosjan z okupowanych terytoriów na południu, w Melitopolu i Mariupolu, co stanowiłoby przełom i miałoby podbudować ukraińskie morale. Dopiero potem możliwe byłoby uderzenie na Donbas, który jest „wyjątkowo trudnym terenem do prowadzenia operacji zaczepnych” – dodał.
– Ta gra ewidentnie się już toczy. Ukraina nie ma wyjścia. Jeżeli nie przeprowadzi w tym roku latem, czy jesienią takiej zdecydowanej kontrofensywy, która pozwoli wyprzeć wroga z własnego terytorium, to osłabnie chęć pomocy temu krajowi – ocenił Polko.
Jak zauważył, w Europie jak i USA pojawiają się coraz mocniejsze głosy o tym, że Zachód już „wystarczająco się wykosztował (na pomoc Ukrainie) i nie jest w stanie więcej zrobić”. – Prezydent Wołodymyr Zełenski doskonale wie, że musi coś zrobić, aby pokazać sukces i zachęcić do dalszego wspierania Ukrainy – podkreślił.
Z drugiej strony, zaznaczył gen. Polko, rosyjskie władze liczą na to, że osłabienie woli Europy, co do niesienia pomocy walczącej Ukrainie nastąpi w momencie, kiedy uda się Rosji utrzymać zdobyte tereny. Dodał, że wprawdzie nie przyniesie to Rosji wygranej w wojnie, ale zablokuje możliwość zwycięstwa Ukrainy.
07:02 Ukraiński sztab generalny: Rosjanie nie byli przygotowani na skutki zniszczenia zapory na Dnieprze
Sztab Generalny armii ukraińskiej ocenia w porannym komunikacie w czwartek, że oddziały rosyjskie okupujące południe Ukrainy nie były przygotowane na skutki wysadzenia zapory na Dnierze i poniosły straty. Są zabici, ranni, i zaginieni.
– Okupanci nie byli przygotowani na skutki wysadzenia zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej i ponieśli straty w sile żywej, uzbrojeniu i sprzęcie. W szczególności, w oddziałach 7. dywizji desantowo-szturmowej i 22. korpusu armijnego sił zbrojnych Rosji są ranni, zabici i zaginieni – głosi komunikat na Facebooku.
– Wymienione oddziały straciły również kilka magazynów polowych z amunicją i zaopatrzeniem, sprzęt samochodowy i opancerzony i inne mienie wojskowe – dodał sztab.
Armia ukraińska opisuje w raporcie, że 6 czerwca odbyła się masowa ewakuacja mieszkańców Kachowki, znajdującej się pod okupacją rosyjską. – Ludzie korzystali z własnych aut. Wraz z cywilami z tras ewakuacyjnych korzystali okupanci rosyjscy. Podczas tych przejazdów najeźdźcy używali mieszkańców w charakterze żywych tarcz – poinformował sztab.
Okupanci wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.
06:51 Ekspert ośrodka przy NATO: trwa decydujący moment wojny na Ukrainie
Trwa decydujący moment wojny na Ukrainie, z wojskowego punktu widzenia ukraińska kontrofensywa już się rozpoczęła – powiedział Janis Sarts, dyrektor Centrum Eksperckiego NATO ds. Komunikacji Strategicznej w Rydze.
PAP rozmawiała z Sartsem w środę, przed rozpoczęciem dwudniowej konferencji Riga StratCom Dialogue. Ekspert podkreślił, że według niego Ukraina znajduje się w „decydującym momencie wojny”. Jak dodał, sukces kontrofensywy albo jego brak będzie miał istotne znaczenie dla dalszego przebiegu wojny, jej długości i potencjalnego wyniku.
Z wojskowego punktu widzenia kontrofensywa już się rozpoczęła; nie zaczyna się od dużego uderzenia, większe działania następują później – zaznaczył ekspert.
Rozmówca PAP odniósł się do zniszczenia zapory hydroelektrowni w Nowej Kachowce, do którego doszło nocą z poniedziałku na wtorek. – Im więcej widzę dowodów, im więcej analizuję danych… Nie nazwałbym tego wypadkiem, lecz czymś, co nie było zaplanowane przez Rosję, jednak było winą Rosji – ujmijmy to tak – powiedział. – W najbliższych dniach pojawi się więcej informacji na temat tego, czy była to eksplozja czy nie. Ja myślę, że tak – dodał.
– Jest wiele dowodów – i jest to logiczne z perspektywy wojskowej – że tama była zaminowana przez Rosję, ale czas wybuchu nie za bardzo ma sens – uzupełnił. – Jednak, jak już widzieliśmy podczas tej wojny, Rosji nie idzie zbyt dobrze pod względem efektywnej kontroli łańcuchu dowodzenia. Bardzo prawdopodobne, że wydarzyło się coś, co spowodowało tę eksplozję, niosącą straszne skutki dla ekologii, dla ludzi, dla przyszłości Ukrainy – zauważył.
W ocenie Sartsa tama została zaminowana przez rosyjskie wojska m.in., by przeciwdziałać ukraińskiej ofensywie, jednak czas wybuchu „nie wydaje się sensowny”. Po pierwsze, w celu powstrzymania ukraińskiej kontrofensywy Rosja mogłaby sięgnąć po „lepsze opcje”; po drugie, większość rosyjskich żołnierzy wciąż była w trakcie eksplozji na obszarze dotkniętym skutkami zniszczenia tamy – wyliczył łotewski ekspert.
We wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił po naradzie z najwyższym dowództwem wojskowym, że Rosjanie celowo wysadzili tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce, ale działali chaotycznie i zatopili swój sprzęt. Szef państwa zapewnił, że wysadzenie w powietrze zapory nie wpłynęło na możliwość wyzwalania terytoriów przez Siły Zbrojne Ukrainy.
04:42 Były wiceprezydent USA Mike Pence: Jeśli Putin wygra, nie zatrzyma się na Ukrainie
Jeśli Putin wygra na Ukrainie, nie zatrzyma się i może wejść na terytorium NATO – powiedział w środę wieczorem były wiceprezydent USA Mike Pence podczas moderowanego przez CNN spotkania z wyborcami w stanie Iowa. Pence, który zainagurował w środę kampanię prezydencką, stwierdził też, że w odróżnieniu od Donalda Trumpa wie, że Putin nie jest geniuszem, lecz zbrodniarzem wojennym.
– To nie jest nasza wojna, ale wolność jest naszą walką – powiedział Pence podczas spotkania w formule townhall w stolicy stanu Iowa, Des Moines. Były wiceprezydent skrytykował administrację prezydenta Bidena za zbyt wolne tempo dostaw broni dla Ukrainy i niezdecydowanie w kwestii wysłania myśliwców F-16.
– Naszym celem powinno być pomóc Ukrainie wygrać – oznajmił. Ocenił, że jeśli Władimir Putin przejmie kontrolę nad Ukrainą, nie zatrzyma się na niej i może wtargnąć na terytorium NATO. Dodał też, że powstrzymanie Rosji jest najlepszym sposobem, by odstraszyć Chiny od inwazji na Tajwan.
Pytany o słowa byłego prezydenta Trumpa, który nie chciał powiedzieć, że chce, by Ukraina wygrała wojnę, Pence odparł: „Cóż, szczerze mówiąc, kiedy Władimir Putin wjechał na Ukrainę, były prezydent nazwał go geniuszem. Ja znam różnicę między geniuszem a zbrodniarzem wojennym”.
Komentując spekulacje o nadchodzącym postawieniu zarzutów Trumpowi przez prokuraturę federalną w sprawie przetrzymywania setek niejawnych dokumentów w swojej rezydencji, Pence stwierdził, że choć nikt nie stoi ponad prawem, to w obliczu „wyjątkowych okoliczności”, ma nadzieję, że śledczy rozwiążą sprawę bez stawiania zarzutów.
Ocenił, że oskarżenie byłego prezydenta doprowadziłoby tylko do pogłębienia podziałów wśród Amerykanów oraz wysłałoby „okropny sygnał” reszcie świata, która postrzega Stany Zjednoczone jako wzór demokracji.
Pence zainaugurował w środę w Iowa swoją kampanię wyborczą włączając się do wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w wyborach na prezydenta. Według dotychczasowych sondaży jest na trzecim miejscu z poparciem ok. 5 proc. wyborców republikańskich. Wyraźnym liderem jest Trump, zaś jego głównym konkurentem gubernator Florydy Ron DeSantis.
02:29 Rosjanie ostrzelali Ukrainsk w obwodzie donieckim, trzy ofiary śmiertelne
Artyleria rosyjska ostrzelała Ukrainsk, miasto w obwodzie donieckim, zabijając trzy osoby, Kolejne trzy zostały ranne. Wśród ofiar są dzieci – poinformował w nocy ze środy na czwartek na Telegramie Andrij Jermak, szef Urzędu Prezydenta Ukrainy.
– Ukrainsk w obwodzie donieckim został ostrzelany ogniem artyleryjskim. Są ofiary wśród ludności cywilnej. Wiadomo o trzech zabitych – dwie osoby dorosłe i dziecko. Troje dzieci zostało rannych – napisał Jermak.
Według agencji Ukrinform siły rosyjskie ostrzeliwały w środę wieczorem rakietami również obwód charkowski.
00:25 Zełenski wezwał międzynarodowe organizacje do pomocy w walce ze skutkami zniszczenia zapory
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w środę, że międzynarodowe organizacje pomocowe, takie jak Czerwony Krzyż, powinny niezwłocznie włączyć się do akcji usuwania skutków zniszczenia zapory i hydroelektrowni w Nowej Kachowce, a zwłaszcza ewakuacji ludności z zalanych terenów. Podkreślił, że dotyczy to zwłaszcza terenów zajętych przez siły rosyjskie, do których ukraińskie wojsko i służby ratunkowe nie mają obecnie dostępu.
– Konieczne jest, aby organizacje międzynarodowe, takie jak Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, niezwłocznie włączyły się do działań ratunkowych i pomogły ludziom w okupowanej części obwodu chersońskiego – powiedział Zełenski w wieczornym nagraniu wideo.
– Jeśli organizacja międzynarodowa nie jest obecna w strefie katastrofy, to znaczy, że jej w ogóle nie ma, albo że jest niezdolna do działania – dodał.
Zełenski podkreślił, że „każda ofiara śmiertelna na tych terenach jest wyrokiem na istniejącą strukturę międzynarodową i na organizacje międzynarodowe, które zapomniały, jak ratować życie ludzkie”. Jak powiedział, apele o pomoc ze strony ukraińskiej, w tym rządu Ukrainy, zostały wysłane.
Zełenski oświadczył, że dotychczas ewakuowano z obwodów chersońskiego i mikołajowskiego ponad 2 tys. osób. Jednak sytuacja na terenach okupowanych przez Rosjan jest katastrofalna. – Ludzie pozbawieni są dostępu do wody pitnej, nie mają żywności ani pomocy lekarskiej. Trudno w tej chwili ocenić, jak będzie skala ofiar śmiertelnych – zaznaczył.
– Była to kolejna rozmyślna zbrodnia Rosji. Po tym jak terrorystyczne państwo spowodowało katastrofę, maksymalizuje jej skutki – powiedział Zełenski.
Według portalu Ukrinform na zalanych terenach obwodu chersońskiego okupowanych przez Rosjan pozostaje ok. 16 tys. osób.
PAP/am