W nocy z poniedziałku na wtorek na terenie niemal całej Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Choć obrońcy zdołali zniszczyć cele nad Kijowem, najeźdźcy trafili precyzyjnym pociskiem w dom w Krzywym Rogu, są ofiary. Inwazja rosyjska na Ukrainę trwa 475. dzień.
20:45 Władze: rozminowanie obwodu kijowskiego zajmie od 30 do 70 lat
Rozminowanie obwodu kijowskiego zajmie od 30 do 70 lat. Nie mamy tyle czasu – powiedział gubernator regionu kijowskiego Rusłan Krawczenko, cytowany we wtorek przez portal Dzerkało Tyżnia.
By to przyspieszyć, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt i wykwalifikowani specjaliści – cytuje Krawczenkę portal.
– Rozminowywanie jest jednym z kluczowych zadań stojących dziś przed władzami regionalnymi. Mówimy o głównej wartości – bezpieczeństwie, życiu i zdrowiu naszych ludzi. Musimy stworzyć bezpieczne środowisko dla ludności i oczyścić terytoria z ładunków wybuchowych – powiedział.
Krawczenko poinformował, że w obwodzie kijowskim zbadano już 4690 obiektów infrastruktury, prawie 2400 km dróg, 172 km torów kolejowych i 1504 km linii energetycznych. Rozbrojono około 210 tys. ładunków. Obecnie uważa się, że ponad 17 tys. hektarów terenu w obwodzie kijowskim jest potencjalnie zaminowanych.
Krawczenko powiedział też, że w ubiegłym tygodniu Rada Obwodowa Kijowa opracowała mapę drogową rozminowywania obwodu kijowskiego, a program pod nazwą „Ochrona ludności i terytoriów przed katastrofami spowodowanymi przez człowieka i klęskami żywiołowymi” zapewni finansowanie oczyszczania terenu z ładunków wybuchowych.
Wcześniej przedstawiciel ONZ-owskiej agendy Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) na Ukrainie Jaco Cilliers powiedział podczas otwarcia wystawy „Wojna oczami pirotechników Państwowej Służby Sytuacji Nadzwyczajnych”, że rozminowanie Ukrainy będzie kosztować 37,5 mln dolarów – przypomniało Dzerkało Tyżnia.
20:11 Sztab: w obwodach chersońskim i zaporoskim Rosjanie prowadzą działania obronne
Wróg wciąż prowadzi działania obronne w obwodach chersońskim i zaporoskim – poinformował we wtorek wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w tradycyjnym komunikacie.
We wtorek lotnictwo ukraińskich sił zbrojnych przeprowadziło 11 ataków na obszary koncentracji rosyjskich żołnierzy i trzy ataki na przeciwlotnicze rosyjskie systemy rakietowe.
– Wróg nadal koncentruje swoje główne wysiłki na kierunkach łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim – podał sztab, dodając, że trwają tam ciężkie walki, a w ciągu ostatniej doby doszło do 22 starć.
W zalanej na skutek powodzi miejscowości Hoła Prystań rosyjscy okupanci ostrzeliwują punkty ewakuacyjne i zrzucają odpowiedzialność za te działania na stronę ukraińską – przekazał sztab. Poinformowano też, że władze okupacyjne zmuszają miejscową ludność do wyrażania wdzięczności wobec rosyjskich jednostek Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych za rzekome ratowanie i ewakuację i nagrywają z tego relacje filmowe. Sztab podkreślił, że w rzeczy samej ludzie byli zmuszeni ratować się na własną rękę. Po ustąpieniu wody, ludzie wrócili do swoich domów, które w międzyczasie zostały ograbione – wynika z komunikaty sztabu.
18:08 Media: wysadzenie tamy w Nowej Kachowce spowodowało gwałtowny spadek zasolenia Morza Czarnego
Z powodu wysadzenia przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce u wybrzeży Ukrainy gwałtownie spadło zasolenie Morza Czarnego – podał we wtorek portal Radia Swoboda.
Zasolenie morza w pobliżu Odessy spadło prawie trzykrotnie. Według ekologów z niezależnego portalu Kiedr to skutek napływu ogromnej ilości słodkiej wody z Dniepru. Rocznie do Morza Czarnego wpada z tej rzeki około 55 kilometrów sześciennych wody, a w ciągu ostatniego tygodnia wpłynęło 10 kilometrów sześciennych – poinformowali ekolodzy.
Spadek zasolenia Morza Czarnego grozi zakwitem sinic, które tłumią naturalną florę tego akwenu. Należy się też liczyć z tym, że do morza mogą dostać się toksyczne substancje z kanalizacji i wysypisk śmieci – napisał portal i dodał, że odnotowano dziewięciokrotne przekroczenie stężenia żelaza w wodzie. Na plaże Odessy morze wyrzuca śmieci, szlam i martwe zwierzęta.
6 czerwca Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych miejscowości.
Administracja obwodu chersońskiego poinformowała we wtorek, że zalany obszar w obwodzie zmniejszył się prawie o połowę ze 139 do 77,8 kilometrów kwadratowych. Szef administracji obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin powiedział, że do tej pory zalanych zostało około 55 tys. hektarów lasów – informuje Radio Swoboda.
17:28 Szef MAEA bardzo zaniepokojony bezpieczeństwem Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Rafael Grossi, dyrektor Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), powiedział we wtorek w Kijowie, że jest bardzo zaniepokojony bezpieczeństwem Zaporoskiej Elektrowni Atomowej podczas ukraińskiej kontrofensywy przeciwko wojskom rosyjskim.
Grossi poinformował na briefingu, że uda się do Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, by ocenić sytuację na miejscu i że planuje spędzić tam kilka godzin – pisze agencja Reutera.
Położona na południu Ukrainy nieczynna obecnie siłownia jest największą elektrownią atomową w Europie, od 4 marca 2022 r. okupują ją wojska rosyjskie.
Misja MAEA ma m.in. ocenić bezpieczeństwo obiektu po wysadzeniu zapory na Dnieprze, tworzącej zbiornik, z którego czerpana jest woda do chłodzenia elektrowni.
Grossi na Ukrainie ma się też spotkać z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
16:59 Dowódca ukraińskich sił lądowych opublikował film z likwidacji rosyjskich żołnierzy
Dowódca ukraińskich sił lądowych, generał Ołeksandr Syrski opublikował we wtorek na swoim kanale w Telegramie film pokazujący fizyczną eliminację rosyjskich żołnierzy w okolicach Bachmutu w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
– Na kierunku bachmuckim Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują eliminację rosyjskich najeźdźców i wyzwolenia naszej ziemi – napisał generał Syrski. Film, zamieszczony przez wojskowego opublikował także portal Unian.
– Akcja szturmowa trwa, wypychamy Rosjan z ich pozycji (…) Wywiad lotniczy pracuje bardzo dobrze, dokonuje zrzutów – napisał Syrski, komentując film, na którym widać bomby spadające na głowy rosyjskich żołnierzy.
Portal Unian przypomniał, że w poniedziałek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar powiedziała, że w ciągu ostatniego tygodnia żołnierze ukraińscy posunęli się o 3,5 km na prawej flance sektora bachmuckiego i 1,5 km na lewej. Dodała, że całkowity obszar wyzwolony w okolicach Bachumtu to 16 km kw. Wcześniej Malar poinformowała, że w ciągu tygodnia ukraińskie siły zbrojne wyzwoliły spod rosyjskiej okupacji siedem miejscowości i przejęły kontrolę nad 90 km kw terytorium.
14:40 Wojsko: rosyjskie siły wysadzają małe obiekty hydrotechniczne, próbując utrudnić nam kontrofensywę
Rosyjskie siły każdego dnia wysadzają małe obiekty hydrotechniczne w obwodach zaporoskim i chersońskim na południu Ukrainy; wróg liczy, że wywołane w konsekwencji tych działań lokalne podtopienia utrudnią nam kontrofensywę – powiadomił we wtorek przedstawiciel ukraińskiego resortu obrony major Władysław Dudar.
Najeźdźcy zaminowali bardzo wiele takich obiektów. Skutki zniszczeń dokonywanych przez agresora nie wywołują na razie poważnych zniszczeń i ograniczają się do uszkodzenia gruntów rolnych należących do jednej lub dwóch miejscowości – oznajmił Dudar, cytowany przez agencję Ukrinform.
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły 6 czerwca władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych osad.
W ocenie dowództwa wojskowego w Kijowie agresorzy wysadzili tamę, próbując w ten sposób powstrzymać ukraińską kontrofensywę w obwodzie chersońskim.
Najtrudniejsza sytuacja humanitarna panuje obecnie w okupowanych przez Rosjan i zatopionych przez powódź Oleszkach i Hołej Prystani, położonych nieopodal Chersonia.
14:26 Władze: zakończyła się operacja ratunkowa w Krzywym Rogu, w rosyjskim ostrzale zginęło 11 osób
11 cywilów zginęło w Krzywym Rogu w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w nocy z poniedziałku na wtorek – powiadomiły władze obwodu dniepropietrowskiego, informując o zakończeniu akcji ratunkowej.
– Ciało jeszcze jednej osoby wydobyto spod gruzów budynku prywatnego przedsiębiorstwa w Krzywym Rogu. W tę straszną noc wróg zabił 11 cywilnych mieszkańców miasta. Operacja ratunkowa została zakończona. Trwa rozbiórka budynku – przekazał szef administracji wojskowej regionu Serhij Łysak.
Wcześniej władze informowały o 10 zabitych. Cztery osoby to ofiary uderzenia rakiety w czteropiętrowy blok mieszkalny. Sześć zginęło pod gruzami magazynu przedsiębiorstwa. Rannych jest 28 osób, 12 z nich wymagało hospitalizacji.
Liczący około 680 tys. mieszkańców Krzywy Róg, rodzinne miasto prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, to ważny ośrodek przemysłowy w obwodzie dniepropietrowskim Ukrainy.
14:13 Rosjanie ostrzelali cerkiew w obwodzie chersońskim, zginął duchowny; jedna osoba jest ranna
Wojska rosyjskie ostrzelały we wtorek cerkiew w miejscowości Biłozirka w obwodzie chersońskim, zabijając 72-letniego duchownego i raniąc 76-letnią kobietę – poinformował szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Prokuratura obwodowa poinformowała, że wojska rosyjskie ostrzelały miejscowość z artylerii. Potwierdzono śmierć mężczyzny, dodano, że co najmniej jedna kobieta została ranna. Doszło również do uszkodzenia obiektów cywilnych.
Jermak przekazał, że uszkodzone zostały cztery budynki mieszkalne, poczta i inne obiekty administracyjne, plac centralny i infrastruktura krytyczna.
13:24 Koncern Ukrhidroenerho: przerwa w dostawach wody na okupowany przez Rosję Krym potrwa co najmniej rok
W wyniku wysadzenia przez Rosjan zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce i obniżenia się poziomu wody w Zbiorniku Kachowskim poniżej wartości minimalnej odcięte zostały dostawy wody na okupowany przez Moskwę Krym; taka sytuacja potrwa co najmniej rok – ocenił we wtorek Ihor Syrota, szef koncernu Ukrhidroenerho, operatora ukraińskich elektrowni wodnych.
Problemy z wodą będą występować również w ukraińskich obwodach dniepropietrowskim, zaporoskim, chersońskim i mikołajowskim. Stanie się tak, ponieważ poziom wody w Zbiorniku Kachowskim spadł poniżej 12,7 metra, czyli wartości krytycznej, zapewniającej możliwość dostaw do regionów na południu kraju. Dlatego rozważamy różne alternatywne scenariusze, żeby zagwarantować cywilom dostęp do wody pitnej – oznajmił Syrota w rozmowie z portalem Krym.Realii, czyli krymską filią Radia Swoboda.
– Obecnie jeszcze nie ma (poważnych) problemów. Zapasy wody w Krzywym Rogu wystarczą na półtora do dwóch miesięcy. Woda jest dowożona do Nikopola i miast, które ucierpiały na skutek powodzi. Premier (Ukrainy) wydał polecenie, by szybko zwiększyć zasobność ujęć wody w obwodach chersońskim, mikołajowskim i dniepropietrowskim. W pierwszej kolejności chodzi o (zabezpieczenie) szpitali, gdzie trzeba zapewnić ludziom wodę pitną – poinformował szef Ukrhidroenerho.
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły 6 czerwca władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych osad.
Już kilka godzin po wysadzeniu tamy samozwańcze władze Krymu rozpoczęły racjonowanie wody pitnej dla mieszkańców. Sytuacja może się pogorszyć, ponieważ prawdopodobnie dojdzie do odcięcia dostaw wody Kanałem Północnokrymskim. Na razie te dostawy jeszcze funkcjonują, ale woda w kanale zawiera nieczystości, w tym ścieki z gospodarstw domowych. Wiąże się to z ryzykiem epidemii groźnych chorób – alarmował 6 czerwca przedstawiciel lojalnego wobec Ukrainy Medżlisu (samorządu) Tatarów krymskich Eskender Barijew.
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Władze w Kijowie i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
12:59 Liczba ofiar śmiertelnych nocnego ataku rakietowego na Krzywy Róg wzrosła do 10
Już 10 ofiar śmiertelnych spowodował przeprowadzony przez Rosję w nocy z poniedziałku na wtorek atak rakietowy na Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim – powiadomił szef lokalnej administracji wojskowej Ołeksandr Wiłkuł.
Liczący około 680 tys. mieszkańców Krzywy Róg – to miasto rodzinne prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i ważny ośrodek przemysłowy.
– Dziesięć osób zginęło, jedna osoba znajduje się pod gruzami. 28 osób jest rannych, w tym 12 z nich jest w szpitalach w stanie średnim, ciężkim i bardzo ciężkim – przekazał Wiłkuł, podsumowując informację z godz. 12 czasu polskiego.
Na miejscu ataku, którego celem był czteropiętrowy budynek mieszkalny, trwa operacja służb ratowniczych.
Rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk powiedziała, komentując atak, że Rosjanie próbują zniszczyć logistykę stanowiącą wsparcie dla frontu, ale trafiają w budynki mieszkalne.
12:20 Portal wojskowy: rosyjscy żołnierze patrolują zatopione Oleszki, uniemożliwiając cywilom ewakuację
W okupowanych Oleszkach w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, zatopionych w wyniku powodzi wywołanej przez Rosjan, żołnierze agresora patrolują miasto na pontonach i nie pozwalają cywilom na ewakuację; odnotowano przypadki strzelania do uciekających ludzi – oznajmił we wtorek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez ukraińską armię.
Najeźdźcy popełniają w Oleszkach już trzecią kolejną zbrodnię. Pierwszą z nich było wtargnięcie do miasta w 2022 roku. Drugą – zniszczenie zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, co doprowadziło do ogromnych zniszczeń i ofiar śmiertelnych. Trzecia zbrodnia to nieudzielenie jakiejkolwiek pomocy poszkodowanym cywilom, próbującym ratować się przed powodzią – zauważył serwis.
– Według doniesień osób, którym udało się ewakuować przed kataklizmem na tereny kontrolowane przez Ukrainę, okupanci wprowadzili w Oleszkach 20-dniową kwarantannę, co utrudnia dotarcie do miasta. Najeźdźcy nie wypuszczają z Oleszek nikogo, kto nie posiada rosyjskiego paszportu, a ten paszport można otrzymać tylko w zajętym przez wroga Skadowsku, dokąd nie sposób się (teraz) dostać – czytamy na łamach rządowego portalu.
Jak poinformowano, patrolujący Oleszki żołnierze agresora „ignorują tonących lub siedzących na dachach domów ludzi i zwierzęta”.
W ocenie serwisu samozwańcze rosyjskie władze Chersońszczyzny od początku powodzi celowo wprowadzały dezinformację, przekonując mieszkańców, że nie ma potrzeby ewakuacji, a sytuacja niebawem powróci do normy.
Mieszkańcy wschodniej, okupowanej części obwodu chersońskiego nie zostali pozostawieni samym sobie. Ewakuujemy tych ludzi, ale robimy to w maksymalnie dyskretny sposób, żeby uniknąć potencjalnych ofiar – oznajmiła we wtorek rzeczniczka ukraińskich wojsk na południu kraju Natalia Humeniuk.
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły 6 czerwca władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych osad.
Zatopione tereny na wschodnim brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą rosyjskich najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na tych obszarach. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w okupowanych przez Rosjan Oleszkach i Hołej Prystani, położonych nieopodal Chersonia. W niedzielę władze obwodu chersońskiego poinformowały, że siły rosyjskie ostrzelały powodzian, którzy próbowali przeprawić się łodzią przez Dniepr na tereny kontrolowane przez władze w Kijowie. Zginęły trzy osoby, a 10 zostało rannych.
11:02 Wojsko: ewakuujemy powodzian z okupowanej przez Rosję wschodniej części obwodu chersońskiego
Mieszkańcy wschodniej, okupowanej części obwodu chersońskiego, którzy ucierpieli na skutek powodzi wywołanej przez Rosjan, nie zostali pozostawieni samym sobie; ewakuujemy tych ludzi, ale robimy to w maksymalnie dyskretny sposób – oznajmiła we wtorek rzeczniczka ukraińskich wojsk na południu kraju Natalia Humeniuk.
– Jest oczywiste, że nie porzucamy mieszkańców lewobrzeżnej (wschodniej) Chersońszczyzny. Równie oczywiste powinno być też jednak to, że nie należy opowiadać o takich operacjach zbyt wcześnie. Ludzie muszą wiedzieć, że nie zostawimy ich (w potrzebie), lecz jak i kiedy to się stanie – to już tajemnica, (a jej zachowanie) służy uratowaniu jak największej liczby osób – podkreśliła Humeniuk na antenie ukraińskiej telewizji.
– Ewakuacja mieszkańców lewego brzegu jest realizowana przy zachowaniu zasad maksymalnej ciszy informacyjnej. Chcemy (dzięki temu) uniknąć licznych ofiar – zaznaczyła przedstawicielka armii.
Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły 6 czerwca władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała kilkadziesiąt okolicznych osad.
Zatopione tereny na wschodnim brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą rosyjskich najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na tych obszarach. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w okupowanych przez Rosjan Oleszkach i Hołej Prystani, położonych nieopodal Chersonia. W niedzielę władze obwodu chersońskiego poinformowały, że siły rosyjskie ostrzelały powodzian, którzy próbowali przeprawić się łodzią przez Dniepr na tereny kontrolowane przez władze w Kijowie. Zginęły trzy osoby, a 10 zostało rannych.
10:05 Ekspert: ukraińskie ataki na pięciu-sześciu odcinkach frontu to dopiero początek kontrofensywy
Nasze wojska walczą z rosyjskimi okupantami na pięciu-sześciu odcinkach frontu jednocześnie, ale to dopiero początek kontrofensywy; później wybrane zostaną dwa-trzy najbardziej perspektywiczne kierunki, na które Kijów skieruje siły rezerwy – ocenił w poniedziałek wieczorem ukraiński ekspert ds. wojskowości pułkownik Roman Switan.
– W przeciwieństwie do kontruderzenia w obwodzie charkowskim jesienią 2022 roku, ukraińskie wojska posuwają się obecnie dosyć wolno, ponieważ Rosjanie zdołali wznieść (w obwodach zaporoskim i donieckim) nawet trzy linie umocnień. Teraz (Ukraińcy) zmuszeni są do wgryzania się w te fortyfikacje, poszukując w nich słabych miejsc, koncentrując tam swoje jednostki, a następnie próbując przebić się na (większą odległość) w głąb (okupowanych terenów) – wyjaśnił Switan w rozmowie z niezależnym rosyjskim kanałem na Telegramie Możem Objasnit’.
Podobny pogląd wyraził izraelski ekspert ds. wojskowości David Sharp. W jego ocenie ukraińska armia próbuje obecnie „wyrównać” linię frontu pomiędzy Wuhłedarem i Hulajpolem, co prawdopodobnie stanowi jedynie wstęp do szerszych operacji ofensywnych.
– To logiczny kierunek ataku, ponieważ (Ukraińcy) mogą tam przeprowadzać uderzenia z flanek, nacierając z kontrolowanych przez siebie terenów. Ponadto te obszary znajdują się na granicy stref odpowiedzialności dwóch rosyjskich zgrupowań wojskowych. Można skorzystać na nie najlepszej wzajemnej współpracy tych formacji (wroga) – i właśnie to obserwujemy, widząc postępy sił ukraińskich – zauważył analityk.
– Ataki na innych odcinkach frontu, choćby nawet mniej skuteczne, służą związaniu walką rosyjskich (jednostek) rezerwowych. Główna część ukraińskiej Gwardii Szturmowej jeszcze nie została posłana do walki – podkreślił Sharp.
Wojska ukraińskie kontynuowały w poniedziałek operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu i odniosły pewne zdobycze terytorialne – ocenił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Działania te trwają w zachodniej części obwodu zaporoskiego, gdzie wyzwolono jedną miejscowość. We wschodniej części obwodu zaporoskiego i zachodniej części obwodu donieckiego w tym samym czasie przywrócono kontrolę nad sześcioma miejscowościami.
W obwodzie donieckim postępy ukraińskich wojsk odnotowano na flankach Bachmutu, gdzie prowadzone są kontrataki na pozycje rosyjskie na północ, południowy zachód i północny zachód od miasta.
09:39 Ministerstwo obrony W. Brytanii: Rosja sprowadza większe partie dronów z Iranu drogą morską
Rosja sprowadza z Iranu większe partie dronów przez Morze Kaspijskie w miejsce wcześniejszych niedużych dostaw drogą lotniczą; Iran pomaga jej w rozpoczęciu własnej produkcji dronów – podaje we wtorek brytyjski resort obrony w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
– Jest bardzo prawdopodobne, że Rosja, która wcześniej otrzymywała drogą lotniczą niewielkie dostawy irańskich jednokierunkowych bezzałogowych statków powietrznych (OWA-UAV), zamieniła je teraz większymi dostawami – statkami z Iranu przez Morze Kaspijskie. Międzynarodowy Korytarz Transportowy Północ-Południe nabrał znacznie większego znaczenia od czasu inwazji (na Ukrainę). Pozwala Rosji na dostęp do rynków azjatyckich – w tym na transporty broni – w sposób, który – jak ma ona nadzieję – jest mniej narażony na sankcje międzynarodowe – głosi komunikat.
„Rosja pracuje nad uruchomieniem krajowej produkcji OWA-UAV, niemal na pewno – przy pomocy Iranu. Rosja najprawdopodobniej inwestuje w OWA-UAV, ponieważ zapewniają one Rosji relatywnie tanie możliwości uderzeń o dalekim zasięgu w momencie, gdy wykorzystała ona na Ukrainie znaczną część swych zasobów pocisków manewrujących” – wskazał resort obrony.
09:02 Liczba zabitych w ostrzale w Krzywym Rogu wzrosła do sześciu
Liczba zabitych w rosyjskim ostrzale miasta Krzywy Róg na południu Ukrainy wzrosła do sześciu, operacja ratunkowa trwa – poinformował we wtorek szef lokalnej administracji wojskowej Ołeksandr Wiłkuł. Prokuratura generalna wszczęła śledztwo w sprawie ataku.
– Niestety, jest już sześciu zabitych – napisał Wiłkuł w komentarzu na serwisie Telegram.
Rankiem we wtorek władze informowały o trzech ofiarach śmiertelnych ostrzału, trzech rannych w stanie bardzo ciężkim i o 10 osobach ciężko rannych.
Rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk powiedziała, komentując atak, że Rosjanie próbują zniszczyć logistykę stanowiącą wsparcie dla frontu, ale trafiają w budynki mieszkalne.
– Uderzenie w dom mieszkalny w Krzywym Rogu to kolejny przejaw terroryzmu. Zburzono kilka obiektów cywilnych i przemysłowych – powiedziała rzeczniczka, cytowana przez portal Ukrinform.
Do ostrzału doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Krzywy Róg, rodzinne miasto prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, to ważny ośrodek przemysłowy w obwodzie dniepropietrowskim Ukrainy.
08:57 Wojskowy: rosyjskie siły całkowicie utraciły inicjatywę na kierunku bachmuckim
Rosyjskie siły całkowicie utraciły inicjatywę w walkach na kierunku bachmuckim na wschodzie Ukrainy; nasze operacje kontrofensywne w pobliżu Bachmutu wymagają jednak ogromnego wysiłku, ponieważ bardzo trudno jest tam zdobyć nawet metr terenu – oznajmił we wtorek Wołodymyr Nazarenko, żołnierz batalionu Swoboda ukraińskiej Gwardii Narodowej.
– Niestety, wróg nadal próbuje przeprowadzać uderzenia, a na niektórych odcinkach posuwać się naprzód. Ogólnie rzecz ujmując, inicjatywa jest jednak po naszej stronie. (…) Ukraińska armia robi wszystko, żeby okupanci albo wycofali się, albo nie mieli możliwości ściągania rezerw – przekazał Nazarenko, cytowany przez agencję UNIAN.
W poniedziałek wieczorem ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar poinformowała na Telegramie, że w ciągu ostatniego tygodnia przywrócono kontrolę nad 16 km kwadratowymi okupowanych ziem w pobliżu Bachmutu. Wojska atakujące na lewym skrzydle na tym odcinku frontu przesunęły się na odległość 1,5 km, natomiast operujące na prawej flance – na odległość 3,5 km.
Bitwa o Bachmut to najdłuższe i najbardziej krwawe starcie podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie, trwające od sierpnia 2022 roku. 20 maja szef rosyjskich najemników z Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, że jego jednostki zdobyły Bachmut. 3 czerwca wiceminister Malar zapewniła, że oddziały ukraińskie wciąż znajdują się na południowo-zachodnich obrzeżach miasta.
21 maja prezydent USA Joe Biden, uczestniczący w szczycie G7 w Hiroszimie, oznajmił, że rosyjskie siły straciły w Bachmucie około 100 tys. żołnierzy.
08:26 Władze: wysadzenie tamy zanieczyściło tyle wody pitnej, ile świat zużywa przez dwa dni
Ilość wody, która stała się nieprzydatna do użycia po wysadzeniu przez Rosjan zapory na Dnieprze, wystarczyłaby do „pojenia całego świata przez dwa dni” – ocenił szef administracji ukraińskiego obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin.
Takie szacunki dotyczące szkód urzędnik opublikował na Facebooku w poniedziałek. Prokudin poinformował, że wziął udział tego dnia w posiedzeniu komisji parlamentu Ukrainy ds. polityki ekologicznej.
– Orientacyjna suma szkód dla środowiska z powodu wysadzenia przez Rosjan (zapory) Kachowskiej Elektrowni Wodnej wynosi już ponad 1,5 mld euro – podał Prokudin. Prócz szkód dla wody szacunki strat obejmują m.in. zatopienie prawie 55 tys. hektarów lasów – wyjaśnił urzędnik.
6 czerwca władze Ukrainy powiadomiły, że Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. W obwodzie chersońskim zalanych jest 46 miejscowości, w tym 32 na terytoriach kontrolowanych przez Ukrainę, a 14 na tymczasowo okupowanym lewym brzegu Dniepru.
08:04 ISW: Ukraina kontynuuje operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu
Wojska ukraińskie kontynuowały 12 czerwca operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu i odniosły pewne zdobycze terytorialne – ocenia w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Działania te trwają w zachodniej części obwodu zaporoskiego, gdzie według ukraińskiego ministerstwa obrony wyzwolono jedną miejscowość. We wschodniej części obwodu zaporoskiego i zachodniej części obwodu donieckiego w tym samym czasie wyzwolonych zostało sześć miejscowości.
W obwodzie donieckim postępy wojsk odnotowano na flankach Bachmutu, gdzie – jak przyznają źródła rosyjskie – Ukraińcy kontynuują kontrataki na pozycje rosyjskie na północ, południowy zachód i północny zachód od miasta.
W szczególności – wyjaśnia ISW – ukraińskie źródła oficjalne potwierdzają, że wyzwolone zostały miejscowości na południe i południowy zachód od Wełykiej Nowosiłki: Łewadne (20 km na południowy zachód), Nowodariwka (15 km na południowy zachód), Neskuczne (na południe, między Wełyką Nowosiłką i Storożewe), Storożewe (3 km na południe), Błahodatne (również 3 km na południe) i Makariwka (5 km na południe).
– Rosyjscy blogerzy wojenni twierdzą, że zła pogoda uniemożliwiła działania rosyjskiego lotnictwa, utrudniając obronę Rosjan przeciwko atakom ukraińskim w pobliżu granicy administracyjnej obwodu donieckiego i zaporoskiego – relacjonuje ISW. Rosjanie zapewniają, że zdobycze taktyczne armii ukraińskiej 11 czerwca były możliwe dzięki deszczom i mgłom, z powodu których lotnictwo rosyjskie nie mogło ostrzeliwać miejsc koncentracji oddziałów ukraińskich.
07:57 Media: w obwodzie zaporoskim zginął rosyjski generał Siergiej Goriaczow
W poniedziałkowym ataku rakietowym ukraińskich wojsk na stanowisko dowodzenia wroga w obwodzie zaporoskim zginął rosyjski generał Siergiej Goriaczow, szef sztabu 35. armii ogólnowojskowej agresora – powiadomił w nocy z poniedziałku na wtorek ukraiński portal Obozrevatel za korespondentami wojennymi z Ukrainy i Rosji.
O śmierci gen. Goriaczowa informowali w mediach społecznościowych zarówno ukraińscy oficerowie relacjonujący wydarzenia na froncie, m.in. Anatolij Sztefan, jak też prokremlowscy tzw. blogerzy wojskowi – podkreślono na łamach serwisu.
– Praca nad sztabami rosyjskich okupantów jest prowadzona w umiejętny sposób. Generał – to dobrze, ale oprócz tego (zginęło) jeszcze wielu oficerów (wroga) – oznajmił Sztefan w komunikacie na Telegramie.
W latach 2014-17 Goriaczow brał udział w walkach w Donbasie na wschodzie Ukrainy. Dowodził też grupą operacyjną rosyjskich wojsk w separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii – przypomniał Obozrevatel.
Analitycy i dziennikarze na Ukrainie, w krajach zachodnich, a także m.in. w Japonii podawali w ostatnich miesiącach rozbieżne szacunki dotyczące liczby rosyjskich generałów poległych na wojnie. W lutym brytyjska stacja BBC informowała o śmierci siedmiu najwyższych rangą dowódców z Rosji, natomiast japoński portal Nikkei przekazywał doniesienia o ponad 20 zabitych generałach.
07:26 Co najmniej trzy osoby zabite i 25 rannych w rosyjskim ataku na Krzywy Róg
W nocy z poniedziałku na wtorek rosyjskie wojska ostrzelały miasto Krzywy Róg na południu Ukrainy; w wyniku uderzenia w budynek mieszkalny I m.in. magazyn zginęły co najmniej trzy osoby, a 25 zostało rannych; liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ pod gruzami prawdopodobnie znajdują się ludzie – powiadomiły władze obwodu dniepropietrowskiego.
– Tragiczna noc. Atak na Krzywy Róg. Siły obrony przeciwrakietowej zestrzeliły trzy pociski manewrujące, ale mamy również uderzenia w obiekty cywilne. Zniszczono czteropiętrowy budynek. (…) Płoną mieszkania od parteru po czwarte piętro. Ogień objął 700 metrów kwadratowych (powierzchni obiektu). Strażacy walczą z pożarem – relacjonował na Telegramie szef regionalnych władz Serhij Łysak.
Jak dodał, 19 rannych z Krzywego Rogu przewieziono do szpitala. Oprócz ofiar ostrzału bloku mieszkalnego, trzy osoby doznały obrażeń w wyniku uderzenia w magazyn na terenie prywatnego przedsiębiorstwa, a cztery kolejne – w jeszcze innym miejscu w mieście.
Pod gruzami prawdopodobnie znalazło się siedmioro mieszkańców – oznajmił szef administracji wojskowej w Krzywym Rogu Ołeksandr Wiłkuł.
– Rosyjscy mordercy kontynuują wojnę z budynkami mieszkalnymi, miastami i cywilami. Niestety są zabici i ranni. Trwa akcja ratunkowa w Krzywym Rogu. Wyrazy współczucia dla wszystkich, którzy stracili swoich bliskich! Terroryści nigdy nie otrzymają przebaczenia i odpowiedzą za każdy (wystrzelony przez siebie) pocisk – oświadczył na Telegramie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
07:06 Sztab: żołnierze rosyjscy plądrują domy w dotkniętej powodzią Hołej Prystani
W dotkniętej powodzią miejscowości Hoła Prystań w obwodzie chersońskim grabią z domów meble i sprzęt AGD; ładując je na ciężarówki, które oznaczone są jako transport humanitarny – informuje we wtorek Sztab Generalny sił zbrojnych Ukrainy.
W porannym komunikacie na Facebooku o aktualnej sytuacji na froncie sztab podał, że w obwodzie chersońskim Rosjanie „aktywnie wywożą zrabowane mienie z zalanych powodzią miejscowości”.
– W szczególności, do Hołej Prystani pod pozorem pomocy humanitarnej przybywają puste ciężarówki. Wojskowi rosyjscy załadowują je zagrabionym sprzętem AGD, meblami i innym mieniem – wskazuje sztab.
We wtorek mija tydzień od wysadzenia przez Rosjan zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, w okupowanej części obwodu chersońskiego. Hoła Prystań to jedna z miejscowości, gdzie sytuacja po powodzi wywołanej wysadzeniem tamy jest najtrudniejsza. Strona ukraińska informuje o grabieżach i aktach przemocy wobec poszkodowanych cywilów ze strony rosyjskich żołnierzy.
07:01 Partyzanci z Krymu dla PAP: oczekując na wyzwolenie, niszczymy rosyjskie składy amunicji, porty i lotniska
Oczekując na wyzwolenie spod rosyjskiej okupacji, niszczą sprzęt wojskowy, podpalają składy amunicji oraz atakują porty i lotniska przeciwnika – PAP dotarła do działającego na zajętym przez Rosjan Krymie oddziału partyzanckiego, który przedstawia się jako Krymskie Mewy Bojowe.
– Lokalnie paliliśmy samochody i pojazdy wojskowe z raszystowskimi (rosyjskimi) symbolami wojennymi. Były również eksplozje na dużą skalę: Sewastopol, Armiańsk, Jałta, Dżankoj, Symferopol, Eupatoria, Bałakława, Belbek. W większości są to składy wojskowe, lotniska, składy paliw, porty morskie i lokalizacje sprzętu wojskowego rosyjskich sił zbrojnych – mówią Mewy.
Twierdzą, że jest ich prawie tysiąc i nie są jedyną formacją ukraińskiego podziemia na Półwyspie. W ich szeregach znajdują się Ukraińcy i krymscy Tatarzy. Skontaktowaliśmy się z nimi za pośrednictwem zaufanego i sprawdzonego źródła, związanego z Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Krymskie Mewy odpowiedziały na pytania PAP pisemnie.
– Krymskie Bojowe Mewy są oddziałem partyzanckim. Nasz główny trzon sformował się po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na pełną skalę, ale jest wśród nas wielu takich, którzy byli aktywni i stawiali opór od 2014 roku, od początku okupacji półwyspu – wyjaśniają.
– Pomimo życia pod okupacją nasi ludzie cały czas wykazywali aktywne proukraińskie stanowisko: uczestniczyli w procesach okupantów nad naszymi obywatelami i rozpowszechniali prawdziwe informacje o przebiegu wydarzeń. Cały czas wierzyliśmy i wierzymy, że Ukraina wyzwoli półwysep – podkreślają.
Krymskie Mewy Bojowe jako jednostka ruchu oporu zawiązała się wiosną ubiegłego roku. Jej członkowie tłumaczą, że ich praca w dużej mierze opiera się na współdziałaniu z zaangażowanymi w sprawy ukraińskie obywatelami oraz szybkości, która pozwala ukryć się przed wrogiem.
Większość należących do ruchu Mew mieszka bezpośrednio na Krymie. Inni musieli opuścić półwysep ze względów bezpieczeństwa. Jeszcze inni „po prostu podróżują” na Krym z części kontynentalnej Ukrainy – informują.
Na początku partyzanci zajmowali się wojną informacyjną. Rozpowszechniali plakaty, wzywające okupantów i kolaborantów do ucieczki do Rosji. Następnie zaangażowali do walki „utalentowanych hakerów”, którzy włamywali się na konta osobiste Rosjan i ich wspólników i zastraszali ich znalezionymi tam informacjami.
– Mamy wiele celów, ale zwracamy szczególną uwagę na te działania okupantów, które wzmacniają reżim okupacyjny i prześladują naszych obywateli. Część naszej pracy obejmuje fizyczne działania mające na celu destabilizację możliwości okupantów – podkreślają.
Krymskie Mewy Bojowe chwalą się, że ich aktywność wzbudza panikę wśród okupantów i kolaborantów, którzy po głośnych akcjach decydują się na ucieczkę z Krymu.
– Z drugiej strony sporządzamy także listy osób, które popełniły przestępstwa przeciwko naszym obywatelom. Jest to ważne dla przyszłości, ponieważ wszyscy oni muszą stanąć przed wymiarem sprawiedliwości – deklarują.
Mewy mówią również, że cieszą się dużym wsparciem wśród nastawionych proukraińsko mieszkańców Półwyspu Krymskiego.
– Mamy duże wsparcie. Często otrzymujemy słowa wdzięczności w wiadomościach na naszych profilach społecznościowych. Oczywiście, każda nasza akcja oporu budzi dodatkową nadzieję w obywatelach Ukrainy. Dlatego jesteśmy bardzo zwięźli w naszych działaniach informacyjnych, nigdy nie składamy pustych obietnic i mówimy o działaniach po fakcie. To buduje do nas zaufanie – twierdzą.
Zaznaczają jednocześnie, że w swoich akcjach nigdy nie lekceważą możliwości rosyjskich służb bezpieczeństwa czy też armii przeciwnika.
– Nie powinniśmy ich lekceważyć, to prawda. Jednak przegrywają oni pod bardzo ważnym względem: my znamy kontekst Krymu, jego terytorium i ludzi. Dlatego, pomimo ich zasobów i pewnego wyszkolenia, nadal możemy z nimi walczyć i robić to na dość dobrym poziomie – wyjaśniają.
– Często jednak podejmowane są próby zastraszania nas, a nawet przedostania w jakiś sposób w nasze szeregi, ale ich intencje są bardzo łatwe do wykrycia. Czasami zastraszanie przybiera inne formy. Ostatnio (Rosjanie) fałszywie oskarżyli niewinnych ludzi o rzekomy udział w naszym podziemnym przywództwie, chociaż ci oskarżeni nigdy nie należeli do Mew. Oni po prostu pozostali lojalni wobec Ukrainy – dodają.
Pytani o przygotowania do wyzwolenia Krymu spod rosyjskiej okupacji, partyzanci ujawniają, że gromadzą informacje na temat lokalizacji sił przeciwnika oraz sprzętu, a także monitorują nastroje mieszkańców półwyspu.
– Rosjanie próbują stworzyć próżnię informacyjną, więc pracujemy również nad tym, aby nasi obywatele otrzymywali prawdziwe informacje o przebiegu wojny i działaniach na rzecz wyzwolenia Półwyspu Krymskiego – deklarują.
Według Krymskich Mew rosyjskie władze okupacyjne w oczekiwaniu na kontrofensywę Sił Zbrojnych Ukrainy nasilają represje wobec ludności cywilnej na Krymie.
– Ludzie są zwalniani z pracy i wydalani ze szkół i uczelni, przez co stają się ostrożniejsi w swoich wypowiedziach, zwłaszcza publicznych. Ale takie działania ze strony okupantów mają też drugą stronę, ponieważ protesty niektórych ludzi stają się coraz bardziej radykalne. To daje dodatkową nadzieję, że Krym już wkrótce powróci do Ukrainy – oświadczają partyzanci z Krymskich Mew Bojowych.
06:39 Analityk: celem ukraińskich ataków będzie na pewno Most Krymski; cały Krym to dziś rosyjska baza do wypadów na Ukrainę
Nie ulega wątpliwości, że uszkodzony w ubiegłym roku Most Krymski, który łączy Półwysep z Rosją, będzie atakowany przez ukraińskie rakiety – ocenił w rozmowie z PAP Andrij Kłymenko analityk Instytutu Czarnomorskich Badań Strategicznych i redaktor naczelny portalu BlackSeaNews.
– Most Krymski ma ogromne znaczenie dla zgrupowania wojsk rosyjskich nie tylko na Krymie, ale i na okupowanych przez Rosję terenach obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Będzie celem uderzeń z użyciem broni, które dają nam zachodni sojusznicy – powiedział.
Położony nad Cieśniną Kerczeńską most prowadzi z Krymu na Półwysep Tamański w Rosji. W październiku doszło do wybuchu, w wyniku którego uszkodzona została część samochodowa tej trasy. O ten akt dywersji Rosja oskarżyła ukraińskie służby specjalne.
Zdaniem Kłymenki konstrukcja mostu została wówczas tak poważnie nadwerężona, że mimo głośnych zapowiedzi władze okupacyjne nie wznowiły na nim dotąd ruchu samochodów ciężarowych. Po moście poruszają się osobówki i pociągi, które jeżdżą na niskich prędkościach.
– Ciężarówki nie są na most wpuszczane. Są przewożone promami morskimi. Ważne transporty nie jadą przez most, bo zapewne są tam tak silne uszkodzenia, że obawiają się go przeciążyć – wyjaśnił ekspert.
Przez Most Krymski prowadzi najkrótsza droga z Półwyspu do Rosji. W razie ukraińskiego uderzenia most będzie oblegany przez ludzi, którzy będą chcieli uciec przed atakami.
Kłymenko mówi, że według danych rosyjskich od czasu zajęcia Krymu dziewięć lat temu osiedliło się na nim 500 tysięcy Rosjan. „My oceniamy, że jest to 1,1 lub 1,2 mln. Jestem przekonany, że rosyjscy okupanci myślą nad tym, jak przeprowadzić ich ewakuację w razie zagrożenia” – uznał.
Przypomniał, że pierwsze ostrzały Krymu ze strony Ukrainy latem ubiegłego roku, wywołały panikę jego mieszkańców. – Na wyjazdach tworzyły się ogromne korki, kilkudniowe kolejki. Rosjanie muszą zastanawiać się, jak tego uniknąć. Bo jeśli ludzie zatkają most, to nie będzie po nim mogło przejechać także wojsko – wytłumaczył.
Według eksperta część mieszkańców Krymu czeka na wyzwolenie. Kontakt z nimi jest utrudniony, gdyż rosyjskie służby kontrolują przepływ informacji i monitorują komunikatory.
– Informacji z Krymu jest bardzo mało. Nawet ci, którzy czekają na powrót Ukrainy, żyją w ciągłym strachu. Rozumiemy, że nie należy się z nimi kontaktować, bo mogą za to trafić do więzienia – podkreślił.
Ślady brutalnej wojny, którą Rosja prowadzi przeciw Ukrainie, są jednak trudne do ukrycia nawet mimo blokady informacyjnej.
– Mieszkańcy Krymu widzą rannych, którzy przywożeni są z frontu. Są nimi zapełnione szpitale i sanatoria. Powiększają się cmentarze, odbywają się pogrzeby. Młodzi ludzie, którzy urodzili się jeszcze na Ukranie, trafiają do armii i wracają na noszach i w trumnach. Tego nie da się schować – powiedział Kłymenko.
Rozmówca PAP zaznaczył, że jest to kolejny rok, kiedy na Krym, utrzymujący się w czasach Ukrainy w dużej części z turystyki, nie przyjadą turyści nawet z Rosji.
– Krym ma teraz tylko jedną funkcję. Jest bazą ataków na Ukrainę i tworzenia zagrożeń dla ruchu morskiego i lotniczego nad Morzem Czarnym. Ale ta baza jest bardzo słaba. Bardzo łatwo odciąć ją od szlaków komunikacyjnych z kontynentem – powiedział Andrij Kłymenko.
05:15 Wszystkie cele powietrzne nad Kijowem zostały zniszczone przez obronę przeciwlotniczą
Do ataku na Kijów wróg użył we wtorek w nocy pocisków manewrujących Kh-101/555, ukraińska obrona powietrzna zniszczyła wszystkie cele powietrzne, poinformowała w Telegramie kijowska administracja wojskowa, donosi Ukrinform.
– Do ataku na Kijów wróg użył pocisków manewrujących Kh-101/555, tradycyjnie wystrzeliwanych przez bombowce strategiczne Tu-95MS z regionu Morza Kaspijskiego. Wszystkie cele wroga w przestrzeni powietrznej wokół Kijowa zostały wykryte i pomyślnie zniszczone przez siły obrony powietrznej – czytamy w komunikacie administracji wojskowej stolicy Ukrainy.
Nie otrzymano jeszcze żadnych informacji o ofiarach ani zniszczeniach. Dane są gromadzone i weryfikowane, informuje Ukrinform.
Wcześniej burmistrz Charkowa Igor Terekchow poinformował Ukrinform o ataku na Charków wrogich dronów „Shaheed” i uderzeniu w przedsiębiorstwo przemysłowe.
04:38 W Krzywym Rogu Rosjanie podczas nalotu uderzyli w budynek, pod gruzami są ludzie
Rosyjscy najeźdźcy trafili precyzyjnym pociskiem w dom w Krzywym Rogu, są ofiary. Prawdopodobnie pod gruzami wciąż są ludzie, poinformował w Telegramie Ołeksandr Wiłkuł szef administracji wojskowej w Krzywym Rogu, poinformował Ukrinform.
– Krzywy Róg. Potwory uderzyły w kilka absolutnie pokojowych obiektów w różnych częściach miasta, w tym w pięciopiętrowy budynek mieszkalny. Wszystkie służby ratunkowe działają, akcja gaśnicza zakończona, ekipy pogotowia ratunkowego udzielają pomocy, są ofiary w stanie ciężkim, prawdopodobnie pod gruzami są ludzie. Pełna informacja będzie dostępna po zakończeniu akcji ratowniczej – napisał w Telegramie Ołeksandr Wiłkuł.
02:10 Ogłoszono alarm przeciwlotniczy w większości regionów kraju
W nocy z poniedziałku na wtorek ogłoszono „alarm lotniczy na dużą skalę”, poinformował portal Ukraińska Prawda.
Alarm przeciwlotniczy został ogłoszony po godzinie 1:30 czasu lokalnego w południowych regionach Ukrainy. O godzinie 2:46 ogłoszono alarm w Kijowie, następnie w pozostałych regionach Ukrainy z wyjątkiem regionów zachodnich. Podczas alarmu przeciwlotniczego zaleca się ewakuację do schronów przeciwlotniczych – informuje Ukraińska Prawda.
PAP/ua