Trwa 510. dzień bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę. Rosja zaatakowała w nocy z poniedziałku na wtorek południe Ukrainy dronami szturmowymi. Około drugiej nad ranem czasu lokalnego w Odessie rozległy się wybuchy, tam zaczęła działać obrona powietrzna. Według wstępnych danych wrogie cele zostały zestrzelone.
18:29 Brytyjski minister obrony: Ukraina stała się laboratorium bojowym dla naszych wojsk
Ukraina „w tragiczny sposób stała się laboratorium bojowym”, ale wyciągnięte z wojny wnioski wpłyną na przyszłość naszych sił zbrojnych – powiedział brytyjski minister obrony Ben Wallace.
Wallace przyznał, że skuteczność broni przekazanej Kijowowi przez jego sojuszników miała duży wpływ na zmiany, które jego resort wprowadził do zaktualizowanej wersji strategii obronnej. Pierwotna wersja dokumentu opublikowana została w 2021 r., a więc jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej napaści na Ukrainę.
– Bylibyśmy bardzo głupi, gdybyśmy zignorowali te lekcje i nie zaimportowali ich do naszych sił zbrojnych. Wojna na Ukrainie skupia uwagę, ponieważ istnieje bardzo realny przeciwnik, który jest bardzo agresywny, łamie wszystkie zasady wojny na kontynencie europejskim, tocząc wojnę mającą na celu zniszczenie kraju – powiedział Wallace.
– To sprawia, że zdajemy sobie sprawę, że lepiej zmienić ocenę ryzyka, którą mieliśmy, gdy pierwotnie przygotowywaliśmy ten dokument. Pierwotnie zakładaliśmy wycofanie niektórego sprzętu z eksploatacji, tworząc pewną lukę w połowie dekady, a następnie zakup nowego sprzętu. To jest coś, czego nie chcę już ryzykować – wyjaśnił.
Tymczasem dowódca brytyjskich sił zbrojnych, admirał Tony Radakin ujawnił, że rozkładają one na części zdobyte przez Ukraińców rosyjskie pojazdy opancerzone, aby dowiedzieć się więcej, jak bronić się przed przyszłymi atakami. – To pomaga nam zrozumieć: jak działa ich sprzęt, jak możemy go pokonać, jak możemy mieć jeszcze lepszy pancerz, jak możemy zakłócić ich komunikację, jak możemy zapewnić, że będziemy w stanie spenetrować ich obronę. I to właśnie robimy – powiedział stacji Sky News.
17:34 Minister Rau w Zgromadzeniu Ogólnym: Rosja prowadzi wojnę kolonialną nastawioną na totalną kontrolę
Rosja prowadzi na Ukrainie wojnę kolonialną i chce totalnej i permanentnej kontroli nad podbitym terytorium – powiedział we wtorek w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Szef MSZ wyraził też zaniepokojenie stacjonowaniem Grupy Wagnera na Białorusi, która jego zdaniem może zostać użyta do prowadzenia wojny hybrydowej przeciwko sąsiadom.
– Ponad 500 dni po rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, że Moskwa prowadzi XXI-wieczną wojnę kolonialną przeciwko swojemu sąsiadowi. W przeciwieństwie do zwykłych wojen, gdzie cele uczestników są ograniczone, wojny kolonialne zwykle są absolutne – powiedział Rau w wystąpieniu podczas debaty na temat sytuacji ludności cywilnej na okupowanych terenach Ukrainy. – Agresor zmierza do sprawowania totalnej kontroli nad podbitym terytorium i ludności – dodał.
Rau przypomniał, że dla ludzi żyjących na okupowanych terytoriach Donbasu trwa to już od 2014 r. i pozostawi za sobą długotrwałe skutki. Opisał okupowane przez Rosjan ziemie jako „strefy bezprawia”, gdzie Rosjanie prowadzą system obozów filtracyjnych, które są „narzędziem terroru” przeciwko Ukraińcom. Wskazał na zastraszanie i deportacje tych, którzy odmawiają przyjęcia rosyjskiego obywatelstwa, na przymusowe deportacje ukraińskich dzieci oraz na pogarszającą się sytuacją humanitarną, w tym zagrożenie cholerą i niedostatek wody pitnej. Mówił też o zniszczeniu tamy w Nowej Kachowce i trwających atakach na cele cywilne, jako przykładach gotowości Moskwy do popełniania „nie tylko poważnych pogwałceń prawa humanitarnego i środowiskowego, ale noszących oznaki zbrodni wojennych”.
Rau zwrócił też uwagę na ostatnie ogłoszenie przez Białoruś zaoferowania schronienia dla najemników Grupy Wagnera. – Ci najemnicy są szkoleni do działalności terrorystycznej i sabotażu i mogą zostać użyci dla celów wojny hybrydowej przeciwko państwom sąsiedzkim. Na przykład poprzez zwiększanie sztucznej presji migracyjnej na granicy z Polską i państwami bałtyckimi – powiedział Rau. Jak dodał, zaangażowanie Białorusi i goszczenie „niekontrolowalnych grup potwierdza jej szkodliwą rolę od początku inwazji Rosji”.
– Nie możemy pozwolić na kolejny sukces neoimperalnej polityki brutalnych faktów dokonanych. Musimy wspierać suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach – powiedział Rau. – Musimy stać z tymi, którzy wybierają wolność, nie niewolę. Z tymi, którzy wybierają pokój i bezpieczeństwo, nie brutalną agresję. Z tymi, którzy wybierają Kartę Narodów Zjednoczonych, a nie bezlitosny dyktat silnych nad słabszymi. To polityczna konieczność i moralny obowiązek całej społeczności międzynarodowej – zakończył.
Wcześniej w debacie wystąpił m.in. szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba, który odczytał fragmenty dzienników trojga dzieci, 8-letniego Jegora z okupowanego Mariupola, 13-letniej Wioletty z Nowej Kachowki i 11-letniej Iryny, w których opisywały rosyjskie bombardowanie, śmierć swoich bliskich i chowanie się przed Rosjanami. Powiedział też, że do tej pory Ukraina zidentyfikowała 19 474 dzieci ukraińskich dzieci wywiezionych przez Rosję, z czego tylko 383 wróciło do kraju. Kolejne 8,8 tys. ukraińskich cywilów zaginęło w systemie rosyjskich obozów filtracyjnych.
– Niektórzy mówią: dlaczego po prostu nie usiądziecie przy stole negocjacyjnym, by zakończyć tę wojnę teraz. To, co naprawdę mają na myśli, to: pozwólcie Rosji zatrzymać ziemie, które ukradła i dajcie jej zabijać, torturować, gwałcić i zastraszać ludzi na okupowanych terytoriach (…) pozwólcie im dokończyć jej ludobójstwo – mówił Kułeba.
„Po ponad półtora roku opierania się pełnoskalowej wojnie Rosji, nasz 40-milionowy naród ma jedną odpowiedź na te sugestie: Nie. Nie dla ludobójstwa pod pozorem pokoju. Nie dla fałszywego pacyfizmu, który usprawiedliwia agresora za jego zbrodnie, nie dla terytorialnych ustępstw dla iluzji pokoju – podsumował.
16:58 Media: przybyła druga w ciągu dnia kolumna najemników Grupy Wagnera
Na Białoruś przybyła druga w ciągu dnia kolumna najemników Grupy Wagnera, składająca się z ok. stu pojazdów – poinformował projekt Biełaruski Hajun, zajmujący się obserwacją aktywności wojsk.
– Druga w ciągu dnia kolumna z najemnikami Jewgienija Prigożyna przybyła na Białoruś. Według naszych danych jest w niej od 90 do ponad 100 jednostek sprzętu, jest większa od poprzedniej, zaobserwowanej dzisiaj rano – napisał Biełaruski Hajun.
Kolumna przemieszcza się z granicy z Rosją w kierunku Osipowicz, w okolicy których znajduje się obóz polowy najemników. W skład kolumny wchodzą m.in. samochody osobowe, ciężarówki, autobusy, kilka cystern. Pojazdy jadą w asyście drogówki.
Wcześniej we wtorek na Białoruś przybyła czwarta kolumna, skłądająca się z ok. 80 pojazdów.
Przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Andrij Jusow ocenił, że na Białoruś przybyło dotąd około 700 najemników Grupy Wagnera. Biełaruski Hajun podał również we wtorek, że na lotnisku pod Mińskiem wylądował samolot wiązany z właścicielem Grupy Wagnera, Jewgienijem Prigożynem. Maszyna ta pojawiła się na Białorusi po raz czwarty po wszczętym 24 czerwca, a potem odwołanym buncie formacji zbrojnej Prigożyna przeciwko ministerstwu obrony Rosji.
Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel – była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.
16:46 Szefowa MSZ Niemiec: atak na Odessę to także atak na głodujących ludzi na świecie
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock potępiła rosyjskie ataki na ukraiński port w Odessie, który jest ważny dla eksportu zboża. – Każda rakieta na port w Odessie to także rakieta na głodujących ludzi na świecie – powiedziała Baerbock podczas wizyty w centrum cyberobrony Deutsche Telekom w Bonn.
– Niestety, rosyjski prezydent po raz kolejny używa głodu jako broni w tej wojnie – zauważyła Baerbock.
Świadczy o tym nie tylko zerwanie przez Rosję umowy zbożowej, ale także rosyjskie ataki na port w Odessie zeszłej nocy. – Każda rakieta na port w Odessie to także rakieta na głodujących ludzi na świecie – podkreśliła minister spraw zagranicznych, cytowana przez portal dziennika „Bild”.
Infrastruktura portu w Odessie, na południu Ukrainy, została uszkodzona w wyniku ostrzałów przeprowadzonych przez siły rosyjskie z użyciem pocisków rakietowych i dronów; ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła sześć pocisków manewrujących Kalibr – powiadomili przedstawiciele Sił Zbrojnych Ukrainy.
15:09 Niezależne media rosyjskie: podczas buntu Prigożyna zbuntował się przeciwko niemu jego zastępca
Generał Andriej Troszew, formalny numer 2 w strukturze Grupy Wagnera, odmówił poparcia buntu wznieconego w czerwcu przez Jewgienija Prigożyna, decydując się stanąć po stronie FSB i rosyjskiego dowództwa wojskowego – poinformował niezależny rosyjski portal Gulagu.net.
Troszew miał odmówić Prigożynowi uczestnictwa w rebelii. Putina docenił tę postawę, a Prigożyn uznał to za zdradę – informuje portal, powołując się na anonimowe źródło.
W komunikacie mowa jest również o tym, że to Troszew był odpowiedzialny za ściganie byłych członków Grupy Wagnera, którzy porzucili służbę oraz zastraszanie tych, którzy rozmawiali z dziennikarzami i działaczami na rzecz praw człowieka. Generał Troszew miał po nieudanym buncie otrzymać propozycję objęcia stanowiska „w strukturze powiązanej z Ministerstwem Obrony” i pociągnąć za sobą ponad 10 kluczowych współpracowników Prigożyna – napisał portal.
24 czerwca wagnerowcy zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Szef najemników Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się „przywrócenia sprawiedliwości” w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.
W piątek 14 lipca portal Sky News powiadomił, że pięć dni po nieudanej próbie buntu w Rosji jego przywódca Jewgienij Prigożyn miał spotkać się z Władimirem Putinem, który zaproponował, by dowodzeni przez Prigożyna bojownicy z Grupy Wagnera walczyli odtąd w strukturach rosyjskiej armii; szef wagnerowców odrzucił tę propozycję.
14:36 Gen. Syrski: amunicja kasetowa z USA będzie gotowa do użytku w najbliższych dniach
Amunicja kasetowa przekazana Ukrainie przez USA przybyła do kraju i będzie gotowa do użycia w najbliższych dniach – powiedział w wywiadzie dla BBC generał Ołeksandr Syrski, dowódca ukraińskich wojsk lądowych.
Generał wypowiadał się dla BBC podczas jednej z wizyt na froncie w rejonie Bachmutu. BBC nie podała, kiedy dokładnie odbyła się rozmowa. Zaznacza, że na pozycjach w rejonie Bachmutu są już amerykańskie haubice M777, które – według BBC – będą używać tej amunicji.
Syrski potwierdził w wywiadzie, że jego celem jest odbicie Bachmutu z rąk Rosjan i przekonywał, że miasto nie ma wyłącznie znaczenia symbolicznego. Kontrola nad Bachmutem otworzy armii ukraińskiej drogę do innych ważnych miast w regionie – ocenił dowódca.
Przyznał, że długo oczekiwana kontrofensywa ukraińska, która trwa od ponad miesiąca na różnych frontach, jest wolniejsza niż oczekiwano. Zarówno na wschodzie, jak i na południu Ukrainy tereny są usiane rosyjskimi minami i umocnieniami obronnymi, dlatego „nasze postępy nie idą faktycznie tak szybko, jak chcielibyśmy” – powiedział Syrski.
13 lipca ukraiński generał Ołeksandr Tarnawski dowodzący wojskami w obwodzie zaporoskim potwierdził, że amunicja kasetowa przybyła już na Ukrainę. Zastrzegł, że nie została jeszcze użyta w walkach.
12:20 Wiceminister Emilewicz: współpraca przy powojennej odbudowie Ukrainy powinna odbywać się również na szczeblu regionalnym
Polsko-ukraińska współpraca nad powojenną odbudową Ukrainy powinna odbywać się nie tylko na poziomie dwóch stolic, ale i na szczeblu regionalnym – powiedziała PAP pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, wiceszefowa Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Jadwiga Emilewicz.
Na zaproszenie Warsaw Enterprise Institute, który otwiera na Ukrainie biura Serwisu Odbudowy Ukrainy, uczestniczyła ona w seminarium „Współpraca polsko-ukraińska a perspektywy odbudowy Ukrainy” w Łucku na Wołyniu.
– Odbudowa Ukrainy nie będzie odbywać się tylko na poziomie Warszawy i Kijowa, ale na poziomie regionalnym. Współpraca z regionami przygranicznymi, tworzenie specjalnych stref ekonomicznych, czyli warunków pewnego rodzaju uprzywilejowania dla biznesu z poza Ukrainy to są główne wątki, nad którymi będziemy starali się razem pracować – wyjaśniła Emilewicz.
Podczas seminarium mówiono o potencjale polsko-ukraińskiej współpracy gospodarczej oraz przedstawiono instrumenty wsparcia dla przedsiębiorców, którzy działają lub zamierzają działać na rynku ukraińskim.
Pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy zwróciła uwagę, że Wołyń jest szczególnym miejscem we wzajemnych relacjach.
– Z jednej strony bliskość regionalna, z drugiej – trudna historia. Ważne jest jednak i to, że władze regionu bardzo mocno zaangażowały się w uroczystości 11 lipca (rocznica Rzezi Wołyńskiej) i to też jest istotne i myślę, że ma znaczenie dla polskich przedsiębiorców, którzy nierzadko z jednej strony prowadzą biznes, zaś z drugiej strony są szefami stowarzyszeń, upamiętniających przeszłość – podkreśliła Emilewicz.
Podczas wizyty w Łucku wiceszefowa MFiPR odwiedziła katedrę rzymskokatolicką, gdzie 9 lipca hołd ofiarom Rzezi Wołyńskiej oddali prezydenci Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski. Emilewicz złożyła tam kwiaty.
Na seminarium poświęconym powojennej odbudowie Ukrainy przybyli przedstawiciele polskiego i ukraińskiego biznesu oraz ukraińskich władz. Witalij Kowal, naczelnik Rówieńskiej Obwodowej Administracji Wojskowej powiedział PAP ze jako szef władz obwodowych zachęca biznes z Polski do działalności na jego terenie.
– Nasz obwód jest niezwykle zainteresowana współpracą z Polską, gdyż Polska jest jednym z największych partnerów w handlu zewnętrznym. Wartość obrotów handlowych obwodu rówieńskiego z Polską w ciągu ostatnich pięciu miesięcy wyniósł 140 mln dolarów – wskazał.
Kowal podkreślił, że na Ukrainie bardzo ceni się stanowisko polskich władz, zachęcających do odbudowy tego kraju ze zniszczeń jeszcze przed zakończeniem wojny z Rosją.
– Imponuje mi polska idea, która mówi, że nie należy czekać na dzień po zakończeniu wojny. Trzeba zaczynać już dzisiaj. Bardzo to cenimy i ten, kto przyjdzie pierwszy, będzie miał przewagę nad tymi, którzy przyjdą potem – powiedział.
– Byłem na terytoriach wyzwolonych spod okupacji, widziałem rozmiar zniszczeń. Uwierzcie mi, że Ukraina sama sobie z tym nie poradzi. Potrzebni będą nam specjaliści, technologie i materiały budowlane. Zapraszam polskie firmy, by nie czekały i żeby przychodziły do nas już dziś – zaprosił Kowal w rozmowie z PAP.
11:26 Rosyjskie media: FSB oskarżyła prawniczkę z obwodu jarosławskiego o współpracę ze służbami ukraińskimi
W obwodzie jarosławskim w Rosji aresztowano prawniczkę, której Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) zarzuca współpracę ze służbami specjalnymi Ukrainy i przygotowywanie aktu terroru – podał we wtorek niezależny rosyjski portal Mediazona.
FSB twierdzi, że 35-letnia kobieta, mieszkająca w Ugliczu w obwodzie jarosławskim, „przekazała ukraińskim służbom specjalnym dane o jednym z obiektów infrastruktury krytycznej”.
Sprawa karna wszczęta wobec prawniczki dotyczy przygotowania aktu terrorystycznego; materiał opublikowany przez FSB ma sugerować, że kobieta robiła zdjęcia elektrowni wodnej w Jarosławiu.
Agencja Reutera podała, powołując się na oficjalne media rosyjskie, że w miniony weekend sąd wydał nakaz aresztowania kobiety na dwa miesiące. Niezależny kanał Astra w serwisie Telegram informował już w zeszłym tygodniu, że w Ugliczu zatrzymano prawniczkę pracującą w administracji miejskiej. Astra podała personalia kobiety – Weronika Nietunajewa.
Rosyjskie służby bezpieczeństwa utrzymywały, że kobieta „agitowała, by pomagać obywatelom Ukrainy uczestniczącym w działaniach wojennych” i wyrażała poparcie dla ukraińskiego pułku Azow.
ONZ oświadczyła w komunikacie 17 lipca, komentując oskarżenia Rosji wobec amerykańskiego dziennikarza Evana Gershkovicha, że w Rosji rośnie liczba aresztowań na podstawie oskarżeń o szpiegostwo i zdradę stanu. Eksperci ONZ wskazali, że w 2022 roku skazano w Rosji 16 osób na podstawie tych zarzutów i wszczęto co najmniej 24 sprawy karne. Natomiast w pierwszym półroczu 2023 roku wysunięto oskarżenia o zdradę stanu już wobec 43 osób. Gershkovich, aresztowany w marcu br. jest korespondentem dziennika „Wall Street Journal”.
10:23 W rosyjskich atakach na Odessę uszkodzona infrastruktura portowa, obrona strąciła sześć rakiet Kalibr
Infrastruktura portu w Odessie, na południu Ukrainy, została uszkodzona w wyniku ostrzałów przeprowadzonych przez siły rosyjskie z użyciem pocisków rakietowych i dronów; ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła sześć pocisków manewrujących Kalibr – powiadomili we wtorek przedstawiciele Sił Zbrojnych Ukrainy.
– Ułamki zestrzelonych rakiet i fala uderzeniowa po ich zestrzeleniu uszkodziły obiekty infrastruktury portowej i kilka budynków prywatnych – oświadczyło Dowództwo Operacyjne Południe w komunikacie na Facebooku. Ranna została jedna osoba.
Rzecznik sił ukraińskich na południu kraju Władysław Nazarow opublikował na Telegramie zdjęcia pokazujące skutki ostrzału w rejonie Dworca Morskiego w Odessie. Uszkodzona została znajdująca się tam cerkiew i hotel, który od około dekady jest nieczynny. Niewielka cerkiew pw. Świętego Mikołaja należy do Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej związanej z Patriarchatem Moskiewskim. Dworzec Morski znajduje się niedaleko słynnych Schodów Potiomkinowskich, na nabrzeżu morskim w centrum Odessy.
Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiązał atak na Odessę i Mikołajów – drugie ważne miasto na południu Ukrainy – z kwestią eksportu zboża ukraińskiego przez Morze Czarne. Rosja wycofała się 17 lipca z tzw. umowy zbożowej, gwarantującej bezpieczny ruch statków ze zbożem i produkcją rolną, wypływających z ukraińskich portów czarnomorskich.
Nocny atak na Odessę i Mikołajów „to jeszcze jeden dowód, iż kraj-terrorysta chce, aby życie 400 mln ludzi w różnych krajach, zależnych od eksportu żywności z Ukrainy, znalazło się w niebezpieczeństwie” – napisał Jermak. Według jego słów Rosjanie „potrzebują fal uchodźców, którymi chcą osłabić Zachód”.
9:07 Władze Ukrainy: w obwodzie donieckim zginęło w rosyjskich atakach trzech cywilów
Trzy osoby cywilne zginęły w ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ataków w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; cztery osoby są ranne – poinformował we wtorek szef donieckiej administracji obwodowej Pawło Kyryłenko.
Jak przekazał Kyryłenko w komunikacie na Telegramie, zabici cywile byli mieszkańcami miejscowości Stepaniwka, Makariwka i Stepowe.
Doniesienia o cywilach zabitych w obwodzie donieckim szef administracji publikuje praktycznie codziennie od początku inwazji rosyjskiej w lutym 2022 roku. Do najtragiczniejszego w ostatnich dniach ataku w tym regionie doszło 8 lipca. Wówczas osiem osób zginęło w mieście Łyman, ostrzelanym przez wojska rosyjskie z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
8:50 Resort obrony Wielkiej Brytanii: marginalne postępy obu stron na froncie ukraińsko-rosyjskim
W ciągu ostatniego tygodnia walki między wojskami ukraińskimi a rosyjskimi trwały w wielu sektorach frontu, a obie strony osiągały marginalne postępy na różnych obszarach – przekazało we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, na północnym wschodzie siły rosyjskie próbowały przedrzeć się na zachód przez lasy na zachód od Kreminnej, z kolei wojska ukraińskie kontynuują znaczące wysiłki wokół utrzymywanego przez Rosjan Bachmutu, gdzie siły rosyjskie są prawdopodobnie słabe, ale na razie utrzymują pozycję.
Dalej na południe w obwodzie donieckim, zwłaszcza w okolicach Awdijiwki, siły rosyjskie nadal próbują lokalnych ataków, ale z niewielkim powodzeniem. Na południu siły ukraińskie kontynuują ataki na co najmniej dwóch osiach, ale jest jeszcze mało prawdopodobne, aby przełamały główne linie obronne Rosji. Na tym obszarze Rosja prawdopodobnie wdrożyła system racjonowania pocisków artyleryjskich, próbując zachować swoją krytyczną zdolność do prowadzenia ognia pośredniego.
W obwodzie chersońskim Ukraina utrzymuje niewielki przyczółek na lewym brzegu Dniepru w pobliżu zrujnowanego mostu Antonowskiego, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla rosyjskich dowódców, którzy są prawdopodobnie zaniepokojeni podatnością swojej południowo-zachodniej flanki.
8:37 Dowódca wojsk lądowych Ukrainy: siły rosyjskie koncentrują się na kierunku Kupiańska w obwodzie charkowskim
Na wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie koncentrują swe główne wysiłki na kierunku Kupiańska w obwodzie charkowskim; siły ukraińskie utrzymują obronę – poinformował we wtorek dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski w komentarzu na Telegramie.
– Przeciwnik skoncentrował główne wysiłki na kierunku Kupiańska, gdzie żołnierze ukraińscy utrzymują obronę. Nadal walczymy – oświadczył Syrski. Jak dodał, Rosjanie przerzucają rezerwy w rejon Bachmutu w obwodzie donieckim, próbując powstrzymać tam postępy sił ukraińskich. Ogółem sytuację na froncie generał opisał jako „trudną, ale pod kontrolą”.
Wcześniej armia ukraińska informowała, że Rosjanie zgromadzili na kierunku Kupiańska 100 tys. żołnierzy i rozpoczęli tam ofensywę. Kupiańsk leży przy granicy z obwodem ługańskim i ataki z tego kierunku mają m.in. ułatwić siłom rosyjskim zajęcie tej niewielkiej części obwodu ługańskiego, która nie znalazła się pod okupacją.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną ocenia w najnowszej analizie, że operacje ofensywne wojsk rosyjskich na kierunku Kupiańska nie doprowadzą raczej do zajęcia znaczącego terytorium, ze względu na skład tych wojsk. Są to bowiem jednostki formowane ze zmobilizowanych więźniów, o niskiej dyscyplinie i słabym morale. Niemniej, atakując w tym rejonie Rosjanie próbują wykorzystać fakt, że armia ukraińska koncentruje się obecnie na innych kierunkach frontu. Próbują też odciągnąć rezerwy ukraińskie z kluczowych odcinków frontu, czyli spod Bachmutu i z zachodniej części obwodu zaporoskiego na południu kraju.
8:16 ISW: atak na most na Krym wpłynie na rosyjską logistykę, gdy armia już skarży się na dostawy
Atak na rosyjski most na okupowany Krym wpłynie na rosyjską logistykę w perspektywie krótko- i długoterminowej oraz zaostrzy zapewne skargi na niewystarczające dostawy dla wojsk Rosji na południu Ukrainy – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Analitycy przypominają, że były dowódca 58. armii generał Iwan Popow skarżył się na traktowanie przez resort obrony Rosji podległych mu oddziałów powstrzymujących kontrofensywę ukraińską w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy. Wiele z tych skarg wskazywało, że dostawy dla 58. armii, jak i innych oddziałów rosyjskich są niewystarczające – wskazuje ISW. Sytuacja ta – zdaniem ekspertów – jeszcze się pogorszy, gdy logistyka zostanie utrudniona z powodu ruchu turystycznego i cywilnego na tych samych trasach, które armia rosyjska wykorzystuje do swych dostaw na front.
ISW wskazuje, że ruch turystyczny na okupowany Krym blokuje rosyjską logistykę wojskową w czasie, gdy na południu Ukrainy trwa kontrofensywa sił ukraińskich. Niemniej, władze Rosji nadal prezentują swym obywatelom okupowany półwysep jako kierunek wypoczynku letniego, naciskając na cywilów, by jechali przez strefę działań wojennych. Most na okupowany Krym, jak i tereny wojskowe na półwyspie są „uzasadnionymi celami militarnymi dla sił ukraińskich broniących się przed inwazją rosyjską na pełną skalę i okupacją kraju” – przypomina ISW. Twierdzenia Rosjan, iż atak na most był aktem terroru mają na celu zminimalizowanie faktu, iż most jest uzasadnionym celem wojskowym na tyłach strefy działań wojennych.
Most, zbudowany przez Rosję i prowadzący przez Cieśninę Kerczeńską na okupowany Krym, został uszkodzony w poniedziałek w wyniku incydentu, którego przyczyny nie są dokładnie znane. Niepotwierdzone doniesienia mówią o przeprowadzonym przez siły ukraińskie ataku dronów. Oficjalnie Kijów nie potwierdza ataku. Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę w lutym 2022 roku most wykorzystywany jest przez Rosję do transportu żołnierzy i sprzętu wojskowego na Krym, a następnie na południe Ukrainy.
7:04 Rzecznik wywiadu wojskowego Ukrainy: Grupa Wagnera na Białorusi będzie szkolić żołnierzy i drażnić NATO
Na Białoruś przybyło około 700 najemników rosyjskiej Grupy Wagnera, którzy będą tam pełnić dwie funkcje: szkolić białoruskich żołnierzy i drażnić NATO – ocenił we wtorek przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR), Andrij Jusow.
– Choć są doniesienia o kilku kolumnach, które są w drodze, to chodzi o kilkuset ludzi: 500-700 bojowników – powiedział Jusow cytowany przez agencję Ukrinform.
Jak dodał, część z tych około 700 najemników zostanie instruktorami i będzie szkolić armię białoruską, a potem być może oddziały zmobilizowanych na wojnę Rosjan. „A część będzie publicznie i świadomie zaangażowana np. w to, by denerwować Polskę i inne kraje członkowskie NATO i Unii Europejskiej” – oświadczył rzecznik HUR.
Jusow zastrzegł przy tym, że najemnicy nie stanowią jakiegoś zagrożenia dla tych krajów, tym bardziej, że na Białoruś przyjeżdżają bez broni. Również okupowane terytorium Ukrainy wagnerowcy opuszczają bez uzbrojenia.
Władze Ukrainy śledzą sytuację, jednak na razie przybycie wagnerowców na Białoruś nie wpływa na bezpieczeństwo kraju – podkreślił rzecznik HUR.
Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że rosyjscy najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel – była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych.
Niespełna 30-tysięczne Osipowicze leżą w obwodzie mohylewskim na skrzyżowaniu tras kolejowych między Mińskiem, Homlem, Mohylewem i Baranowiczami. Od granicy z Ukrainą dzieli je 200 km, od Mińska – 90. W całym rejonie (powiecie) osipowiczowskim pozostało sporo obiektów wojskowych, w tych okolicach stacjonują oddziały artylerii i wojsk rakietowych. Około 16 km od Osipowicz znajduje się poligon, na którym szkoleni byli już w czasie inwazji na Ukrainę rosyjscy rezerwiści.
3:45 Francja zaapelowała do państw ONZ o postrzeganie wojny na Ukrainie jako globalnego zagrożenia
Rozpętana przez Rosję wojna z Ukrainą to nie tylko kwestia bezpieczeństwa w Europie, to zagrożenie dla ładu światowego i realne wyzwanie dla stabilności w wielu dziedzinach dla całego świata – powiedział w poniedziałek podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ minister spraw zagranicznych Francji Catherine Colonna.
– Wszyscy, którzy mogą ulec pokusie myślenia, że ta wojna jest zbyt daleko, że jest to sprawa europejska, która ich nie dotyczy, powinni zdać sobie sprawę, że jeśli zaakceptujemy, że siła może przeważać nad prawem, to suwerenność i integralność terytorialna zostaną zlekceważone bezkarnie – podkreśliła szefowa francuskiej dyplomacji.
Według niej, jeśli agresor nie zostanie teraz ukarany, przyczyni się to do powstania kolejnych wojen.
– Ta wojna dotyczy nas wszystkich także dlatego, że jej konsekwencje obciążają ludzi na całym świecie, zwłaszcza w krajach najuboższych i najbardziej narażonych, a także dlatego, że rosyjska agresja ma zbyt wiele negatywnych konsekwencji na całym świecie – powiedziała szefowa MSZ Francji.
Podkreśliła, że Rosja tylko udaje solidarność na rzecz pokoju, ale nie podejmuje w tym celu praktycznych działań.
– Musimy odpowiedzieć na tę agresję, która naruszyła wszystkie zasady ONZ, w które wierzymy, decyzjami opartymi na prawie i sprawiedliwości – zaznaczyła.
W tym kontekście podkreśliła konieczność nałożenia kary za zbrodnie wojenne popełnione przez Rosję na Ukrainie. Ponadto, jej zdaniem, priorytetem powinno być zagwarantowanie bezpieczeństwa cywilnych obiektów jądrowych na Ukrainie, w szczególności Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
– Jesteśmy również zaangażowani w dalszą ochronę ludności cywilnej i pomoc dla prawie 18 mln osób potrzebujących pomocy humanitarnej na Ukrainie – zapewniła i oświadczyła, że Ukraina nadal dąży do dialogu opartego na wspólnych zasadach międzynarodowych.
– I dlatego to wspieramy, a to wsparcie będzie trwało tak długo, jak będzie potrzebne – podkreśliła Colonna.
2:25 Rosja zaatakowała dronami południowe rejony
Rosja zaatakowała w nocy z poniedziałku na wtorek południe Ukrainy dronami szturmowymi – poinformowało dowództwo ukraińskich sił powietrznych. Eksplozje słychać było m.in. w Odessie.
– Państwo terrorystyczne atakuje południe Ukrainy dronami szturmowymi. Prawdopodobnych jest kilka fal ataków – podano w komunikacie.
Około drugiej nad ranem czasu lokalnego w Odessie rozległy się wybuchy, tam zaczęła działać obrona powietrzna. Według wstępnych danych wrogie cele zostały zestrzelone.
00:06 Prezydent Zełenski rozmawiał z szefem ONZ na temat eksportu ukraińskiej żywności przez Morze Czarne
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył w poniedziałek rozmowę telefoniczną z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem na temat przywróceniu bezpieczeństwa żywnościowego i eksportu ukraińskiej żywności przez Morze Czarne.
– Rozmawiałem z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Temat jest oczywisty – to kolejna rosyjska próba wykorzystania głodu jako broni i destabilizacji światowego rynku żywności – poinformował Zełenski na Telegramie.
Podkreślił, że „państwo terrorystyczne zagroziło życiu 400 milionów ludzi w różnych krajach, które są uzależnione od ukraińskiego eksportu żywności. Najbardziej krytyczna sytuacja jest w takich krajach afrykańskich i azjatyckich, jak Somalia, Etiopia, Sudan Południowy i Jemen”.
Zełenski podkreślił, że konieczne jest zachowanie Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej.
Dodał, że on i Guterres zgodzili się współpracować z innymi państwami na rzecz przywrócenia bezpieczeństwa żywnościowego i dostaw żywności szlakami czarnomorskimi.
Wcześniej w poniedziałek Zełenski oznajmił, że skierował do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa propozycję kontynuowania inicjatywy zbożowej albo jej analogicznej wersji w trójstronnym formacie, bez udziału Rosji.
PAP/aKa