Dwie grupy wrogich dronów zbliżają się od południa i wschodu w kierunku Krzywego Rogu – taki komunikat wydały Siły Powietrzne Ukrainy. – Dwie grupy Shahedów lecą z południa i wschodu w kierunku Krzywego Rogu. Ponadto Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że w Rosji i na ukraińskich terenach będących pod okupacją rosyjską najpewniej rozpocznie się wkrótce masowa mobilizacja. Atak Rosji na Ukrainę trwa już 565. dzień.
21:04 Szef Pentagonu odbył pierwszą rozmowę z nowym ministrem obrony Ukrainy
Szef Pentagonu Lloyd Austin odbył w poniedziałek pierwszą rozmowę telefoniczną z nowym ministrem obrony Ukrainy Rustemem Umerowem na temat potrzeb Ukrainy i amerykańskiej pomocy wojskowej – podał amerykański resort. Była to pierwsza rozmowa ministrów od czasu objęcia stanowiska przez Umierowa.
Jak podał w komunikacie Pentagon, Austin pogratulował swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi nowej roli i zapewnił o „niezachwianym” wsparciu USA dla Ukrainy. Obaj mieli omówić szczegóły amerykańskiego wsparcia i priorytetowych potrzeb Ukrainy, a także przyszłotygodniowe spotkanie Grupy Kontaktowej ds. Wsparcia Obrony Ukrainy w bazie w Ramstein.
– Odbyłem merytoryczną rozmowę z Lloydem Austinem. Omówiliśmy pilne potrzeby Ukrainy i zbliżające się spotkanie w Ramstein. Poinformowałem mojego odpowiednika o najnowszych wydarzeniach na linii frontu. Jestem wdzięczny Stanom Zjednoczonym za wsparcie i wkład w zwycięstwo Ukrainy – napisał z kolei Umierow na Twitterze.
Administracja USA jak dotąd nie potwierdziła doniesień mediów o tym, że USA zamierzają przekazać Ukrainie rakiety balistyczne ATACMS, od dawna stojące na czele ukraińskiej „listy życzeń”. Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller stwierdził, że stanowisko USA w tej sprawie się nie zmieniło, ale dodał, że administracja stale analizuje swoją pomoc i dostosowuje i zmienia ją w odpowiedzi na potrzeby Ukrainy.
20:46 Premier Wielkiej Brytanii ujawnia: 24 sierpnia Rosja zaatakowała statek handlowy na Morzu Czarnym, atak udaremnili ukraińscy żołnierze
24 sierpnia Rosja zaatakowała pociskami rakietowymi cywilny statek towarowy na Morzu Czarnym; atak został udaremniony przez ukraińską obronę powietrzną – ujawnił w poniedziałek brytyjski premier Rishi Sunak.
– Dzięki odtajnionym informacjom wywiadowczym wiemy, że rosyjskie wojsko wycelowało wiele pocisków rakietowych w cywilny statek towarowy na Morzu Czarnym w dniu 24 sierpnia – powiedział Sunak w Izbie Gmin, składając posłom informacje na temat szczytu G20 w New Delhi w miniony weekend, w którym uczestniczył.
Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych sprecyzowało później, że celem ataku był zacumowany w porcie frachtowiec pływający pod banderą Liberii, zaś ostrzelany został przez okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Do ataku użyte zostały m.in. dwa pociski rakietowe Kalibr, ale żaden z pocisków nie uderzył w cel, gdyż zostały zestrzelone przez ukraińską obronę powietrzną. – Putin próbuje wygrać wojnę, której nie wygra, a te ataki pokazują, jak bardzo jest zdesperowany. Atakując statki towarowe i ukraińską infrastrukturę, Rosja wyrządza krzywdę reszcie świata – oświadczył szef dyplomacji James Cleverly.
Zarówno Wielka Brytania, jak i Stany Zjednoczone ostrzegały w lipcu, że po wycofaniu się Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej może ona rozszerzyć ataki także na cywilną żeglugę na Morzu Czarnym.
Sunak poinformował również, że w ciągu zaledwie miesiąca w efekcie rosyjskich ataków zniszczone zostało ponad 270 tys. ton zboża, co wystarczyłoby, aby wyżywić milion ludzi przez rok.
20:27 Władze USA: Putin musi przemierzyć cały swój kraj, by uniżenie błagać o pomoc światowego pariasa Kim Dzong Una
Fakt, że Putin spotka się Kim Dzong Unem, przemierzając cały swój kraj, pokazuje, że Putin jest zdany na błaganie o pomoc światowego pariasa, i świadczy o jego strategicznej porażce – powiedział w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. Rzecznik dodał w odpowiedzi na pytanie PAP, że „nie jest to wizyta towarzyska”
Miller odniósł się w ten sposób do potwierdzenia przez rosyjskie i północnokoreańskie władze, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania Putina i Kim Dzong Una w Władywostoku.
– Półtora roku temu prezydent Putin rozpoczął swoją agresję przeciwko Ukrainie na pełną skalę z marzeniem odnowienia chwały Imperium Rosyjskiego. Ta nadzieja się nie sprawdziła i się nie sprawdzi, i myślę, że nie ma lepszego dowodu jak ten, że (…) Putin musi przemierzyć przez cały swój kraj, by uniżenie błagać o pomoc wojskową – skomentował Miller.
Rzecznik podkreślił, że choć Korea Północna może uzyskać coś od Rosji, to mimo wszystko uznaje postawę Rosji w tej sprawie jako błaganie „globalnego pariasa”. Przyznał jednocześnie, że nie ma dokładnych szczegółów na temat tego, co Rosja ma otrzymać z Pjongjangu. Wcześniej m.in. rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby mówił, że chodzi m.in. o amunicję artyleryjską ale również elektronikę potrzebną dla rosyjskiego przemysłu obronnego.
Pytany przez PAP o to, czy fakt wizyty oznacza, że Pjongjang zgodzi się na wysłanie broni Rosji, Miller odpowiedział, że „z pewnością nie jest to wizyta towarzyska”, jednak przyznał, że nie zna szczegółów potencjalnego układu. Według Białego Domu spotkanie z Putinem miało być jednym z warunków wysuwanych przez Kima.
W poniedziałek informacje o spotkaniu Putina z Kimem – o planach tych i rozmowach o dostawach broni z Korei Płn. wcześniej informował Biały Dom – potwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Według południowokoreańskiej telewizji do spotkania dojdzie najprawdopodobniej we wtorek we Władywostoku, zaś Kim wyruszył do Rosji w poniedziałek swoim pociągiem opancerzonym.
20:08 Ranny ukraiński czołgista dla PAP: przeszedłem już 11 operacji, a kilka jeszcze przede mną
W okolicach szpitala wojskowego w Kijowie często spotkać można spacerujących rannych żołnierzy. Czasem na spacerach towarzyszą im krewni. W poniedziałek 37-letni czołgista Jurij po raz pierwszy udał się na kilkuminutowy spacer poza teren szpitala. Towarzyszyła mu żona Alina, która przytrzymywała go za ocalałą rękę.
– Czuję się szczęśliwy, że mogłem wyjść na tak długi i daleki spacer, ponieważ ciężko mi przejść nawet 400 metrów, a dziś pokonałem prawie 600 – chwali się w rozmowie z PAP Jurij, który od dziewięciu miesięcy przebywa w Kijowskim szpitalu wojskowym.
Czołg Jurija został ostrzelany przez Rosjan na początku stycznia, mężczyzna przeżył jedynie dzięki pomocy przyjaciela.
– Stacjonowaliśmy w obwodzie charkowskim i w czasie jednej z walk zostaliśmy trafieni. Straciłem przytomność; sam bym się z czołgu nie wydostał. Mój przyjaciel mnie wyciągnął i ukrył w krzakach, skąd po dwóch godzinach zabrali mnie ratownicy. Nic z tego nie pamiętam, ponieważ byłem nieprzytomny. Ostatnie, co pamiętam, to wybuch i ogień – wspomina.
Poparzeniu uległa cała prawa część ciała mężczyzny. Stracił prawe oko, na jego miejscu ma naklejony plaster z wizerunkiem oka.
– Przez długi czas nawet nie wiedziałem, na jakim świecie jestem. Przewijają mi się przez głowę takie migawki: twarz lekarza, twarz żony, twarz kolegi. Zacząłem do siebie dochodzić mniej więcej w maju. W czerwcu po raz pierwszy usiadłem. Na dwór wyszedłem po raz pierwszy w sierpniu. Przeszedłem już 11 operacji, a kilka jeszcze przede mną – opowiada mężczyzna.
– Uczę się życia na nowo i nie jest to łatwe, ponieważ wiem, że na front już nie wrócę, a moi przyjaciele pokonają rosyjskich okupantów beze mnie – wyznaje mężczyzna, dodając, że niełatwo mu z tym.
W czasie rozmowy Jurijowi towarzyszy żona Alina, która nierzadko kończy za męża rozpoczęte przez niego zdanie, gdyż on nie ma na to siły.
– Powrót do zdrowia, jeśli to można nazwać zdrowiem, jest powolny. Jesteśmy jednak dobrej myśli, ponieważ poprawa jest widoczna, a mój Jurij nie należy do tych, którzy się poddają – mówi kobieta. „Na ten spacer czekaliśmy bardzo długo. Jurij wybrał, w co się ubrać, a poza szpitalem zwykli kijowianie przystawali i dziękowali mu – jeden mężczyzna wysiadł nawet na światłach z samochodu, by uścisnąć mu rękę”.
18:58 Żaryn: propaganda Kremla próbuje dyskredytować odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Polski
Propaganda Kremla próbuje dyskredytować odpowiedzialne za bezpieczeństwo Polski podmioty i struktury – ocenił w serii wpisów na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
– Rosja kontynuuje operacje dyskredytowania podmiotów i struktur odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Polski. W ostatnim czasie Rosjanie przeprowadzili m.in. kolejną próbę podważenia zdolności naszych sił zbrojnych do ochrony Polski i Polaków – wskazał sekretarz stanu w kancelarii premiera.
Według niego działania informacyjne obu reżimów – Kremla i Mińska – promowanie informacji o dyslokacji na terytorium Białorusi zestawów rakietowych Iskander-M oraz rozmieszczenia arsenału jądrowego u naszych granic – wpisują się w zastraszanie Polski.
Minister w KPRM podał, że w rosyjska propaganda serwowała w tym celu różne narracje dezinformacyjne. Przekonywała, że modernizacja techniczna polskiej armii jest pozorna, a pozyskiwane systemy uzbrojenia służą wyłącznie Ukrainie, przekonywała też, że polska armia nie przedstawia obecnie żadnej realnej wartości bojowej.
Stanisław Żaryn podał też, że Kreml kontynuuje próby oczerniania wojsk sojuszniczych stacjonujących na naszym terytorium.
– W tym celu rosyjskie aktywa informacyjne fałszywie oskarżają żołnierzy sił zbrojnych państw NATO o przestępstwa, zbrodnie i wrogie intencje wobec Polaków – napisał Żaryn.
– Rosja nie ustaje w oskarżaniu RP o prowadzenie działań zbrojnych na Ukrainie. Ugruntowanym obecnie wektorem działań są tezy, jakoby polscy najemnicy na Ukrainie byli w rzeczywistości żołnierzami – w tym rezerwy – Wojska Polskiego, którzy zmuszają Ukraińców do wojny z Rosją – wskazał zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.
Podkreślił, że kremlowski system kłamstwa sięga regularnie po opinie prorosyjskich komentatorów na Zachodzie – zwłaszcza w USA – Scotta Rittera, Douglasa MacGregora. Przez nich próbuje uwiarygadniać poszczególne wątki dezinformacyjne oraz całość działań propagandowych Rosji przeciw Zachodowi – w tym Polsce – ocenił.
– Propaganda Kremla i Mińska promowały informacje o dyslokacji na terytorium Białorusi zestawów rakietowych Iskander-M. Działania informacyjne obu reżimów w kontekście rozmieszczenia arsenału jądrowego u granic Polski wpisuje się w zastraszanie naszego kraju – napisał pełnomocnik.
Według ministra w KPRM Rosjanie w swoich propagandowych działaniach dążą do kształtowania wrażenia, że w Europie panuje powszechny sprzeciw wobec wspierania wysiłku obronnego Ukrainy. W tym celu Kreml inspiruje w różnych miejscach grupy pozorujące pacyfizm – wskazał.
– Moskwa kontynuuje próbę wykazania zachodniej opinii publicznej, że wspieranie Ukrainy jest bezzasadne wobec nieuchronności jej przegranej w starciu z Rosją. Równolegle kremlowska propaganda prowadzi operacje mające kształtować wrażenie +niezdolności Zachodu+ do przeciwstawienia się Rosji – napisał na Twitterze Żaryn.
– Od początku trwania protestów prodemokratycznych na Białorusi identyfikowane są działania propagandowe Mińska mające na celu wykazywanie, że aktywność opozycyjna wobec reżimu Łukaszenki jest inspirowana z zewnątrz – przede wszystkim przez Polskę i Litwę – przypomniał.
– Nastąpiła kolejna odsłona tych operacji – w wyemitowanym niedawno filmie +śledczym+ białoruskiej telewizji ONT wyemitowano materiał, który stanowić miał „dowód” inspirowania przez polskie służby opozycji wobec Aleksandra Łukaszenki – podał minister w KPRM.
W jego ocenie w polskiej infosferze poruszenie wywołała premiera filmu Agnieszki Holland pt. „Zielona Granica”. Według niego film „w sposób manipulacyjny przedstawia białoruską operację destabilizacji polskiej granicy, w szczególności zaś zakłamuje wizerunek Straży Granicznej” – ocenił Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
18:03 Rosyjskie media: funkcjonariusze muszą podpisywać zobowiązania, że nie będą ujawniać informacji o atakach dronów
Funkcjonariusze rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MSN) zostali zobowiązani do nieujawniania informacji o atakach dronów na terytorium kraju i ich skutkach; oświadczenie musieli podpisać wszyscy pracownicy resortu – poinformował w poniedziałek niezależny rosyjski kanał Baza.
Baza informuje, powołując się na własne anonimowe źródła w ministerstwie, że oficjalnym powodem takiego kroku jest „Bieżąca sytuacja geopolityczna” . Wszyscy pracownicy ministerstwa zostali poproszeni o podpisanie „Zobowiązania do nieujawniania oficjalnych informacji o przebiegu likwidacji skutków incydentów związanych z atakami dronów”.
Szefostwo ministerstwa uważa, że zdjęcia i filmy zestrzelonych bezzałogowych statków powietrznych i skutków ataków, które pojawiają się w mediach, są robione przez pracowników resortu, a następnie wyciekają do Internetu. Podpisane zobowiązanie stanowi, że funkcjonariusze nie mogą przekazywać służbowych informacji o atakach dronów osobom trzecim. Ponadto, jeśli te „osoby trzecie” pytają o okoliczności ataków lub proszą o materiały fotograficzne i wideo, wówczas funkcjonariusz zobowiązany jest zgłosić ten fakt przełożonym lub do wydziału bezpieczeństwa wewnętrznego MSN.
W ostatnich miesiącach cyklicznie dochodzi do incydentów z użyciem dronów na terytorium Rosji, w tym również w jej stolicy – Moskwie. Atakowane są przede wszystkim obiekty infrastruktury wojskowej – bazy, składy etc. W Moskwie szkody jak dotąd nie były wielkie, ale ataki mają wymiar symboliczny, jak również zmuszają władze Moskwy do czasowego wstrzymywania rejsów ze stołecznych lotnisk. Rosja oskarża o te ataki Ukrainę; Kijów zazwyczaj tego nie potwierdza.
Rosyjskie MSN (pełna nazwa: Ministerstwo Federacji Rosyjskiej ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Skutków Klęsk Żywiołowych) to resort, w kompetencje którego wchodzi zarządzanie zawodową strażą pożarną, cywilnymi i wojskowymi służbami ratowniczymi, paramilitarnymi jednostkami ratownictwa górskiego. Do jego zadań należy też m.in. zapobieganie i likwidacja skutków wycieków paliw. Ministerstwo należy do tzw. resortów siłowych (mundurowych).
16:40 Szefowa dyplomacji Niemiec w Kijowie: przekażemy Ukrainie dodatkowe 20 mln euro pomocy
Niemcy przekażą Ukrainie dodatkowe 20 mln euro pomocy humanitarnej – poinformowała w poniedziałek minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock podczas wizyty w Kijowie. Zapowiedziała też współpracę przy budowie elektrowni wiatrowej wokół Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej.
Baerbock ostrzegła, że jesienią i zimą Rosja ponownie zaatakuje obiekty energetyczne Ukrainy.
– Perfidnym celem Rosji jest ponowne głodzenie ludzi zimą i pozwolenie, by zamarzali na śmierć – oznajmiła na konferencji prasowej po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą.
Szef ukraińskiej dyplomacji powiedział natomiast, że omawiał z niemiecką minister dostawy broni przeciwlotniczej. Zaznaczył, że Ukraina potrzebuje więcej systemów do obrony swoich portów przed rosyjskimi atakami, by można było eksportować zboże.
– Szczegółowo omówiliśmy kwestię przekazania Ukrainie niemieckich rakiet dalekiego zasięgu Taurus. Teraz lepiej rozumiemy specyfikę procesu podejmowania ostatecznej decyzji przez rząd Niemiec. Ze swej strony Ukraina jest gotowa zrobić wszystko, co konieczne, aby go przyśpieszyć – zaznaczył Kułeba.
Dodał, że po rozmowach z Baerbock może powiedzieć, że opcja przekazania tych rakiet pozostaje otwarta, a proces podejmowania decyzji w Niemczech posuwa się do przodu.
Baerbock powiedziała też, Ze Niemcy i Ukraina zamierzają wspólnie wybudować elektrownię wiatrową wokół Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej. Podpisano wspólną deklarację w tej sprawie w ministerstwie ochrony środowiska.
Kułeba uzupełnił, że rozmawiano też o udziale Niemiec i niemieckich firm w forum przemysłu obronnego, które ma się odbyć na Ukrainie już niebawem.
14:29 Prezydent Turcji: bez Rosji inicjatywa mająca zagwarantować eksport ukraińskiego zboża nie będzie trwała
Jakakolwiek inicjatywa mająca na celu ożywienie porozumienia zbożowego dotyczącego eksportu ukraińskich produktów rolnych przez Morze Czarne, która wyklucza Rosję, nie będzie trwała – powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, cytowany przez agencję Anatolia.
– Podejmujemy intensywne wysiłki, aby zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską, która kosztowała życie setek tysięcy osób. Podjęliśmy wiele aktywności dyplomatycznych, począwszy od procesu stambulskiego, który zgromadził strony przy jednym stole, po wymianę więźniów i uruchomienie inicjatywy zbożowej – powiedział w niedzielę Erdogan podczas konferencji prasowej po szczycie G20 w Indiach.
Mówiąc o próbach ożywienia porozumienia umożliwiającego eksport ukraińskiego zboża zaznaczył, że „należy unikać wszelkich kroków, które mogłyby zakłócić spokój na Morzu Czarnym i eskalować napięcie w regionie”.
Na początku września Erdogan spotkał się w Soczi z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, przyznał, że temat odblokowania eksportu ukraińskiego zboża zdominował tę rozmowę.
Wcześniej turecki prezydent zaznaczał, że „by wznowić umowę, Zachód musi spełnić pewne oczekiwania Rosji”. Szef tureckiej dyplomacji Hakan Fidan oświadczał z kolei, że zabiegi dyplomatyczne skupiają się na „próbach lepszego zrozumienia postulatów rosyjskich tak, by móc je spełnić”.
Rosja odmówiła w lipcu wznowienia umowy, która umożliwiła eksport około 33 mln ton ukraińskich produktów rolnych przez porty Morza Czarnego. Kreml uzasadniał decyzję problemami z eksportem własnej żywności i nawozów, których usunięcia obecnie oczekuje.
W Radzie Bezpieczeństwa ONZ nie powinno być stałych członków, wszystkie zasiadające w niej państwa powinny sprawować tę funkcję rotacyjnie – powiedział rónież Erdogan podczas szczytu G20 w Delhi.
14:26 Sondaż: 78 proc. Ukraińców uważa, że prezydent jest odpowiedzialny za korupcję w rządzie
78 proc. Ukraińców uważa, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest bezpośrednio odpowiedzialny za korupcję w rządzie i administracji wojskowej – wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu Fundacji Demokratyczne Inicjatywy.
Przeciwnego zdania było 18 proc. respondentów.
Sondaż został przeprowadzony przez Demokratyczne Inicjatywy wspólnie z Centrum Razumkowa w dniach 9-15 sierpnia na próbie 2019 osób we wszystkich regionach Ukrainy z wyjątkiem Krymu oraz obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie.
W ostatni wtorek parlament odwołał ze stanowiska ministra obrony Ołeksija Reznikowa. Jak informowały media, faktycznymi przyczynami jego dymisji były liczne nieprawidłowości związane z zakupami na rzecz sił zbrojnych oraz skandal korupcyjny dotyczący wystawiania fałszywych odroczeń od służby wojskowej.
Zełenski poinformował 31 sierpnia o kontrolach w wojskowych komisjach lekarskich w całym kraju i przyznał, że dzięki decyzjom niektórych komisji, które za łapówki orzekały o niezdolności do służby, tysiące ludzi wyjechało za granicę.
Wcześniej w sierpniu prezydent zapowiedział dymisję wszystkich szefów obwodowych komend wojskowych. Poinformował, że toczy się już 112 postępowań karnych przeciwko osobom zatrudnionym w komendach uzupełnień, a 33 pracowników tych organów usłyszało zarzuty.
14:13 Portal Sprotyw: reżim w Mińsku werbuje wagnerowców do własnej formacji najemniczej
Władze Białorusi zaproponowały umowę z własną firmą Gardserwis tym najemnikom Grupy Wagnera, którzy nie chcą podpisać kontraktu z ministerstwem obrony Rosji i walczyć na Ukrainie – podał w poniedziałek portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych Ukrainy.
– Wszystkim wagnerowcom przebywającym na Białorusi, którzy nie chcieli podpisać kontraktu z ministerstwem obrony Rosji i jechać na wojnę na Ukrainie, zaproponowano przejście do łukaszenkowskiej prywatnej firmy wojskowej Gardserwis – podał portal.
Sprotyw opisuje Gardserwis jako firmę utworzoną w 2019 roku na mocy specjalnego dekretu Alaksandra Łukaszenki i przygotowywaną głównie do działań przeciwko opozycji na Białorusi, „w wypadku niesprzyjającego dla Łukaszenki scenariusza politycznego”.
Portal przypomniał, że firma współpracowała z Grupą Wagnera. Podał także, że Gardserwis szkoli się w ośrodku w obwodzie mińskim.
Na rozwój firmy Gardserwis, powołanej jako przedsiębiorstwo ochroniarskie, zwrócili uwagę na początku br. opozycjoniści białoruscy. Walery Sachaszczyk, współpracownik liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej, mówił ukraińskiej redakcji Deutsche Welle, że przez poprzednie miesiące Gardserwis werbował nowych pracowników, m.in. byłych żołnierzy sił specjalnych. Media informowały też o związkach Gardserwisu z Grupą Wagnera: jeszcze latem 2022 r. wagnerowcy przybyli do Mińska, by szkolić białoruskich ochroniarzy.
Wówczas podawano, że Gardserwis powstał w 2020 roku, jako jedyna na Białorusi firma ochroniarska, której zezwolono na posługiwanie się bronią palną. Od początku Gardserwis zatrudniał byłych funkcjonariuszy służb siłowych Białorusi.
Po czerwcowym buncie Grupy Wagnera przeciwko ministerstwu obrony Rosji pojawiły się informacje o wysłaniu wagnerowców na Białoruś. Ich obóz miał powstać w dawnej bazie wojskowej pod Osipowiczami w obwodzie mohylewskim. Powstawał tam obóz – jak przypuszczano, dla rosyjskich najemników. Zdjęcia satelitarne wskazywały na blisko 300 namiotów na tym terenie, jednak od przełomu lipca i sierpnia obóz zaczęto likwidować i zmniejszył się on o ponad połowę.
12:58 Siły powietrzne: Rosja wystrzeliwuje mniej rakiet, ale wysyła więcej dronów
Rosja wystrzeliwuje w kierunku Ukrainy mniej rakiet, ale wysyła więcej dronów – poinformował w poniedziałek rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat, cytowany przez agencję Ukrinform.
– W porównaniu z zeszłym rokiem rakiet wystrzeliwanych przez wroga w kierunku terytorium Ukrainy jest mniej. Wtedy bywało ponad 50, a czasem nawet do 100 rakiet dziennie – oznajmił Ihnat.
Zaznaczył natomiast, że zwiększyła się liczba ataków przy życiu dronów. – Widzimy, że codziennie Shahedy lecą z różnych kierunków, w tym drony najwyraźniej wyprodukowane już na terytorium Rosji. Lecą i z terytorium Krymu, i z Kraju Krasnodarskiego, i z obwodów kurskiego i briańskiego – powiedział wojskowy.
Dlatego – jak zaznaczył – Ukrainie są potrzebne małe systemy obrony przeciwlotniczej. – Te potężne systemy, które mamy, są przeznaczone głównie do przeciwdziałania rosyjskiemu lotnictwu. A drony to już cele dla mniejszych systemów – oświadczył.
Wcześniej siły powietrzne Ukrainy powiadomiły, że w nocy z niedzieli na poniedziałek strącono 12 dronów Shahed, wystrzelonych przez sił rosyjskie z południowego wschodu.
Ihnat wyraził też pogląd, że Rosja najpewniej nie będzie w stanie zapewnić wystarczającej liczby rakiet do 46 systemów rakietowych Iskander, które rozlokowała na granicy z Ukrainą.
11:55 Wywiad wojskowy: platformy wiertnicze u wybrzeży Krymu znów pod naszą kontrolą
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w poniedziałek, że Ukraina odzyskała kontrolę nad kilkoma gazowo-naftowymi platformami wiertniczymi na Morzu Czarnym u wybrzeży okupowanego przez Rosję Krymu. Platformy nazywane są „wieżami Bojki”, od nazwiska byłego ministra gospodarki Ukrainy Jurija Bojki ze zdelegalizowanej już prorosyjskiej partii.
HUR podał w komunikacie na Telegramie, że pododdziały wywiadu wojskowego w wyniku „unikalnej operacji” przejęły kontrolę nad platformami, zagarniętymi przez Rosję w 2015 roku.
Rosja od początku inwazji na Ukrainę na pełną skalę używała tych platform w celach wojskowych, w szczególności jako lądowisk dla śmigłowców i miejsc lokalizacji radarów – podał HUR.
11:29 Wojsko: strąciliśmy ostatniej nocy 12 dronów Shahed
Dwanaście wypuszczonych przez wojska rosyjskie dronów Shahed-136/131 oraz jeden dron nieustalonego typu strąciła w nocy z niedzieli na poniedziałek w trzech obwodach na południu Ukrainy obrona przeciwlotnicza – poinformowały Siły Powietrzne Ukrainy na Telegramie.
Według komunikatu siły rosyjskie zaatakowały z południowego wschodu – od strony Jejska i Primorsko-Achtarska w Kraju Krasnodarskim. Drony zostały strącone w obwodach zaporoskim, dniepropietrowskim i mikołajowskim na południu Ukrainy. Oprócz tego siły rosyjskie wystrzeliły z samolotów Su-34/Su-35 w kierunku obwodu dniepropietrowskiego rakiety przeciwradiolokacyjne Ch-31P oraz kierowane rakiety Ch-59. Według wstępnych danych nie było ofiar.
O tym, że dwie grupy dronów zbliżają się od południa i wschodu w kierunku Krzywego Rogu, poinformowały w nocy Siły Powietrzne Ukrainy.
8:14 Ministerstwo obrony: wyzwoliliśmy część miejscowości Opytne w obwodzie donieckim
Siły ukraińskie wyzwoliły część miejscowości Opytne w obwodzie donieckim na wschodzie kraju – poinformowała w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Opytne leży na południowy zachód od Awdijiwki i na północ od Doniecka.
– Siły obrony (Ukrainy) zajęły część tej miejscowości – powiedziała o Opytnem wiceminister Malar, którą cytuje oficjalny kanał Military Media Center.
Malar dodała, że armia ukraińska odniosła „częściowy sukces” w ciągu ostatniego tygodnia w rejonie miejscowości Nowomajorske w obwodzie donieckim. Ogółem Ukraińcy w obwodzie donieckim, na kierunku Bachmutu, wyzwolili w zeszłym tygodniu obszar około 2 km kwadratowych; na południu zaś – obszar około 1,5 km kwadratowego – mówiła wiceminister.
W rejonach, gdzie oddziały ukraińskie odniosły sukces, umacniają się teraz na zajętych pozycjach.
6:59 Sztab Generalny: spodziewamy się masowej mobilizacji w Rosji i na terenach okupowanych
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył w poniedziałek, że w Rosji i na ukraińskich terenach będących pod okupacją rosyjską najpewniej rozpocznie się wkrótce masowa mobilizacja. Do armii może zostać skierowanych od 400 tysięcy do nawet 700 tysięcy osób – ocenił sztab.
Wojskowi ukraińscy powołują się w tych ocenach na dokumenty, które trafiły do internetu. Mobilizacja do armii rosyjskiej jest niezbędna „w związku z katastrofalnymi stratami” Rosjan na froncie – informuje sztab w komunikacie na Facebooku.
Sztab ocenia, że mobilizacja w Rosji będzie w minimalnym stopniu dotyczyć wielkich miast – Moskwy i Petersburga. W Czeczenii na rosyjskim Kaukazie Północnym, rządzonej twardą ręką przez Ramzana Kadyrowa, do armii zostanie wezwanych blisko 40 tysięcy ludzi. Sztab wyraża przypuszczenie, że trafią oni do tzw. oddziałów zaporowych, pilnujących, by w oddziałach regularnych nie doszło do dezercji.
– Po raz kolejny na front jako „mięso armatnie” trafią zwykli obywatele – mieszkańcy regionów rosyjskich, a zza ich pleców będą ich pchać na śmierć kaci Kadyrowa – konkluduje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
3:25 Siły Powietrzne: Dwie grupy Shahedów lecą w kierunku Krzywego Rogu
Dwie grupy wrogich dronów zbliżają się od południa i wschodu w kierunku Krzywego Rogu, poinformował w poniedziałek Ukrinform na podstawie komunikatu Sił Powietrznych Ukrainy w Telegramie. – Dwie grupy Shahedów lecą z południa i wschodu w kierunku Krzywego Rogu! Nie ignorujcie lotniczych sygnałów ostrzegawczych! – czytamy w komunikacie Sił Powietrznych.
Również mieszkańcy kilku regionów na południu Ukrainy są ostrzegani o groźbie użycia przez rosyjskie wojsko dronów szturmowych. Poinformowały o tym Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy – podał Ukrinform.
– Dniepropietrowsk, Zaporoże, Chersoń, Mikołajów – zagrożenie użyciem szturmowych UAV! – czytamy w poście Sił Powietrznych.
PAP/raf