Trwa 612 dzień napaści zbrojnej Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Minionej doby doszło do 60 starć bojowych. Wojska rosyjskie przeprowadziły osiem ataków rakietowych, 15 nalotów powietrznych i 61 ostrzałów z wyrzutni rakiet na pozycje wojsk ukraińskich i osady mieszkalne.
21:07 Podczas rozmów w sprawie ukraińskiej formuły pokoju Marcin Przydacz wystąpił jako współprzewodniczący grupy do spraw bezpieczeństwa energetycznego
Podczas rozmów w sprawie ukraińskiej formuły pokoju na Malcie minister Marcin Przydacz wystąpił jako współprzewodniczący polsko-duńskiej grupy do spraw bezpieczeństwa energetycznego – podało Biura Polityki Międzynarodowej. Przydacz rozmawiał także ze swoimi odpowiednikami między innymi z Japonii, Litwy i Kataru.
Marcin Przydacz, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, reprezentuje Polskę w trzeciej rundzie rozmów dotyczących dziesięciopunktowego planu pokojowego zaproponowanego przez prezydenta Ukrainy. Spotkanie z udziałem ponad 50 delegacji odbywa się w sobotę, 28 października i niedzielę, 29 października na Malcie.
– Podczas rozmów w sprawie formuły pokojowej na Malcie minister Marcin Przydacz wystąpił jako współprzewodniczący polsko-duńskiej grupy do spraw bezpieczeństwa energetycznego – poinformowało na platformie X (dawny Twitter) Biuro Polityki Międzynarodowej.
Jak zaznaczono, „na marginesie spotkania szef Biura Polityki Międzynarodowej rozmawiał ze swoimi odpowiednikami między innymi z Japonii, Litwy i Kataru”.
Poprzednie konsultacje prezydenckich doradców do spraw bezpieczeństwa zorganizowano w sierpniu w Dżeddzie w Arabii Saudyjskiej.
16:44 Rzecznik holenderskiego rządu: będziemy wspierać siły powietrzne i obronę przeciwlotniczą Ukrainy przez wiele lat
Wsparcie Holandii dla Ukrainy w zakresie sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej będzie wieloletnie – oświadczył w sobotę rzecznik premiera Marka Ruttego, informując o rozmowach na Malcie holenderskiego doradcy ds. bezpieczeństwa z szefem kancelarii prezydenta Ukrainy.
Rzecznik powiedział, że oba kraje zobowiązały się do kontynuowania rozmów na temat wieloletniego wsparcia i obecne były „bardzo dobre”.
Podczas lipcowego szczytu NATO w Wilnie Holandia przyłączyła się do inicjatywy G7, mającej na celu zapewnienie Ukrainie długoterminowego wsparcia, także po wojnie, w drodze gwarancji bezpieczeństwa. W sumie do tej inicjatywy dołączyło 30 krajów i organizacji.
Na zakończonym w piątek dwudniowym szczycie UE w Brukseli premier Mark Rutte podkreślił, że wsparcie dla Ukrainy nie powinno słabnąć teraz, gdy oczy wszystkich zwrócone są na Bliski Wschód.
Na rozpoczętej w sobotę na Malcie dwudniowej konferencji z udziałem 65 krajów omawiany jest plan oparty na „formule pokojowej” prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Rosja nie została zaproszona, a Chiny tym razem odmówiły udziału.
15:43 Rozpoczęła się trzecia międzynarodowa konferencja na temat planu pokojowego dla Ukrainy
Na rozpoczętej w sobotę dwudniowej konferencji z udziałem 65 krajów omawiany jest plan oparty na „formule pokojowej” prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Rosja nie została zaproszona, Chiny tym razem odmówiły udziału.
– Rośnie międzynarodowe poparcie dla ukraińskiej formuły pokojowej – oświadczył na otwarciu forum szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
– To naprawdę demonstracja, że światu zależy na sprawiedliwości i zwycięstwie Ukrainy. Nie potwierdziły się fałszywe zapewnienia Rosji o spadku zainteresowania Ukrainą – podkreślił Jermak.
Plan pokojowy Zełenskiego obejmuje 10 punktów, dotyczących przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy, wycofania wojsk rosyjskich, ochrony dostaw żywności i energii, bezpieczeństwa nuklearnego oraz uwolnienia wszystkich jeńców.
Kancelaria Prezydenta RP zapowiedziała, że Polskę w forum na Malcie będzie reprezentował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
– To ważne, że jako Polska jesteśmy obecni w tych dyskusjach. Opowiadamy się za 10–punktowym planem pokojowym Wołodymyra Zełenskiego, bo jego założenia zawierają się w ramach przyjętego prawa międzynarodowego – m.in. co do kwestii nienaruszalności uznanych powszechnie granic – oświadczył prezydencki minister.
– Na Malcie będzie obecnych wielu przedstawicieli bardzo różnych państw, w tym krajów arabskich czy afrykańskich. To dobra okazja, by odkłamywać rosyjską propagandę, która w wielu miejscach na świecie przynosi wciąż niebezpieczne skutki. Musimy głośno mówić o rosyjskim zagrożeniu neoimperialnym, które wykracza poza samą agresję na Ukrainę – podkreślił.
Przydacz na Malcie ma też w planach szereg rozmów dwustronnych.
W dwóch poprzednich konferencjach, poświęconych formule pokojowej Zełenskiego – w Kopenhadze i Dżuddzie – uczestniczyli przedstawiciele odpowiednio 15 i 43 kraje.
Rosja nie jest zapraszana na te konferencje. Forum na Malcie nazwała „wydarzeniem jawnie antyrosyjskim”. Chiny, bliski sojusznik Rosji, który wysunął własną inicjatywę pokojową, tym razem nie biorą udziału w konferencji.
10:59 Minister obrony Ukrainy: podczas ataków na Awdijiwkę zginęło już około 4 tys. rosyjskich żołnierzy
Podczas rosyjskiej ofensywy na Awdijiwkę zginęło już około 4 tys. żołnierzy wroga – oświadczył w sobotę minister obrony Ukrainy Rustem Umierow.
Minister przekazał tę informację w trakcie rozmowy z szefem Pentagonu Lloydem Austinem – podała w komunikacie służba prasowa ukraińskiego resortu.
– Poinformowałem o stratach wroga w rejonie Awdijiwki. Według stanu na chwilę obecną jest to około 4 tys. żołnierzy – oznajmił Umierow.
Ukraiński minister powiadomił szefa Pentagonu o sytuacji na froncie, a także dziękował za efektywną współpracę i przekazywanie Ukrainie pocisków artyleryjskich. Rozmowa dotyczyła również kolejnego spotkania w formacie Ramstein.
W komunikacie podkreślono, że dalsze dostarczanie Ukrainie pocisków ATACMS „pozwoli bardziej efektywnie razić ogniem infrastrukturę wojskową i punkty dowodzenia na głębokim zapleczu wroga na okupowanych terenach Ukrainy”.
W ostatnich tygodniach siły rosyjskie podjęły nową ofensywę w rejonie Awdijiwki w obwodzie donieckim. Rosjanie próbują otoczyć tę silnie ufortyfikowaną miejscowość, jednak ponoszą przy tym – według strony ukraińskiej – duże straty.
– W ciągu ostatniego tygodnia trwały ciężkie, ale nierozstrzygnięte walki wokół ukraińskiego miasta Awdijiwka w obwodzie donieckim, gdzie Rosja rozpoczęła w połowie października dużą ofensywę – zauważyło w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że Rosja prawdopodobnie zaangażowała w tym sektorze elementy nawet ośmiu brygad. Te formacje poniosły jedne z największych, jak dotąd, strat po stronie agresora w 2023 roku.
10:10 Brytyjski resort obrony: ciężkie, ale nierozstrzygnięte walki wokół Awdijiwki
W ciągu ostatniego tygodnia trwały ciężkie, ale nierozstrzygnięte walki wokół ukraińskiego miasta Awdijiwka w obwodzie donieckim, gdzie Rosja rozpoczęła w połowie października dużą ofensywę – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że Rosja prawdopodobnie zaangażowała w tym sektorze elementy nawet ośmiu brygad. Te formacje poniosły jedne z największych, jak dotąd, strat po stronie agresora w 2023 roku.
Dodano, że rosyjscy nacjonalistyczni „blogerzy wojskowi” byli bardzo krytyczni wobec taktyki zastosowanej podczas tej operacji.
– Charakter operacji sugeruje, że główne wyzwanie wojskowo-polityczne Rosji pozostaje takie samo, jak przez większość wojny. Przywódcy polityczni domagają się zajęcia kolejnych terytoriów, ale wojsko nie jest w stanie wygenerować skutecznych działań ofensywnych na poziomie operacyjnym – oceniono.
08:19 ISW: Rosjanie zmuszają ukraińskich jeńców wojennych do walki po swojej stronie
Władze rosyjskie najprawdopodobniej zmusiły ukraińskich jeńców wojennych do dołączenia do swoich tzw. formacji ochotniczych, co oznacza złamanie Konwencji Genewskiej o jeńcach wojennych – poinformował w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Think tank przytoczył doniesienia rosyjskich mediów państwowych, z których wynika, że do tzw. batalionu ochotniczego Bohdan Chmielnicki „zrekrutowano” około 70 jeńców z różnych więzień, a także że mieli oni rozpocząć szkolenia, poprzedzające wysłanie na front.
ISW przypomniał, że zmuszanie jeńców do walki oznaczałoby złamanie Konwencji Genewskiej o traktowaniu jeńców wojennych, która stanowi, że nie mogą oni być angażowani w działania bojowe lub zatrzymywani na terenach, gdzie mogliby być narażeni na ostrzeliwanie ze strefy walk. Jeńców nie wolno również kierować do niebezpiecznych prac.
07:45 Ekspert: ukraińskiej armii brakuje kadr; kolejny amerykański pakiet pomocy ma znaczenie jedynie taktyczne
Ukraińskiej armii brakuje kadr i nie jest już tak skuteczna jak na początku wojny; kolejny amerykański pakiet pomocy ma znaczenie jedynie taktyczne – ocenił redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej” Mariusz Cielma.
Ostatni pakiet pomocy wojskowej, którego przekazanie zapowiedział sekretarz stanu USA Antony Blinken – podobnie jak i poprzednie – można nazwać taktycznym, podtrzymującym zdolności armii ukraińskiej do prowadzenia wojny. Są to kolejne partie amunicji. Pakiet nie jest jednak ani duży, ani przełomowy pod względem uzbrojenia – podkreślił w rozmowie z PAP Cielma.
Jak dodał, nie sposób nie zwrócić uwagi na to, że najważniejszy sojusznik Ukrainy, jakim są Stany Zjednoczone, musi obecnie wspierać wojskowo także Izrael. Ukraińcom najbardziej potrzebne są pociski artyleryjskie kalibru 155 mm, ale jednocześnie Amerykanie dostarczają Izraelowi całe palety takiej amunicji. Stało się więc jasne, że w sposób pośredni konflikt palestyńsko-izraelski ma wpływ na przebieg wojny na Ukrainie.
Cielma zapytany został o stan ukraińskiej armii – w kontekście ostatnich medialnych doniesień, świadczących o tym, że nie jest ona w najlepszym położeniu, zwłaszcza jeżeli chodzi o zasoby kadrowe. – Ochotnicy, pragnący walczyć o Ukrainę, zgłaszali się do armii w pierwszych miesiącach wojny. Dzisiaj mamy do czynienia z typowym poborem, bo ochotników już brakuje. Państwo ukraińskie nie ma dzisiaj innego wyjścia, niż przymusowe wcielanie obywateli w szeregi armii. Są to często osoby niekoniecznie dobrze nastawione do służby, wręcz niechętne jej. Takich przypadków jest dużo – wyjaśnił.
Rozmówca PAP zauważył, że będzie to wpływać na jakość ukraińskiej armii, dotychczas chwalonej za bitność i wolę walki. – Z pewnością kolejny rzut rezerwistów wpłynie na to, że ta armia nie będzie już miała takich możliwości i przebojowości jak na początku wojny. Jest to dla Ukrainy na pewno problem –przyznał ekspert.
– Armia rosyjska również straciła dużo ze swojego przedwojennego wizerunku skuteczności. Dziś także ma swoje kadrowe problemy, ale obecnie nadal jest w stanie lokalnie uzyskać przewagę. Przykładem tego są walki wokół Awdijiwki, gdzie aktualnie to Rosjanie mają przewagę i inicjatywę – zauważył analityk.
– Mimo że teraz po stronie rosyjskiej też walczą głównie rezerwiści czy tzw. ochotnicy, a straty są ogromne, to jeśli jednak spojrzymy na to z perspektywy zasobów państwa, czyli ludzi zdolnych do walki, to Rosja ma zdecydowanie większe możliwości – zauważył Cielma. Jak zaznaczył, najbliższe miesiące walk będą dla Ukrainy coraz trudniejsze pod względem kadrowym, a dla Federacji Rosyjskiej – niekoniecznie.
Ekspert wypowiedział się również na temat prawdopodobnego rozwoju sytuacji w najbliższych tygodniach. – Pokażą one, zwłaszcza w okolicach Awdijiwki, czy Ukraińcom uda się zatrzymać wojska rosyjskie, czy też Rosjanie przełamią ich opór. Ukraińcy są obecnie w bardzo ciężkiej sytuacji. Kleszcze wokół Awdijiwki coraz bardziej się zaciskają, co powoduje duże trudności z zaopatrzeniem dla oddziałów ukraińskich broniących miasta, ewakuacji rannych, czy przerzucaniem świeżych sił. Ukraińcy obecnie są tam w głębokiej defensywie – ocenił Cielma.
Analityk OSW podkreślił też, że należy powoli zapomnieć o tym, że Ukraińcy prowadzą ofensywę w obwodzie zaporoskim. – Z tego niedużego wyłomu, 10 na 10 kilometrów, raczej nic już nie będzie. Są już sygnały, że niektóre oddziały z obwodu zaporoskiego przerzucono właśnie pod Awdijiwkę – poinformował.
Rosjanie notują też niewielkie postępy na innych obszarach, np. na granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego. Natomiast pod Bachmutem, zwłaszcza na południe od niego, to Ukraińcy są bardziej aktywni i mozolnie odzyskują niewielkie obszary – twierdzi Cielma.
– Wydaje się, że to właśnie Awdijiwka będzie punktem kulminacyjnym tej jesieni. Z perspektywy wojsk rosyjskich ich położenie w tym rejonie jest korzystne, bo już wcześniej otaczali oni to miasteczko z północy i południa, a ich ramiona sięgały bardzo daleko. Dlatego zadanie, jakiego podjęli się w październiku, mieli już od początku ułatwione. Przerzucają tam też kolejne siły, między innymi z północy, z pogranicza obwodów charkowskiego i ługańskiego. Widać, że chcą zakończyć ten rok sukcesem. Zamierzają pokazać, także światowej opinii publicznej, że są dalej mocni, a ukraińska ofensywa nie udała się. Ich celem jest dowiedzenie, że zdobyli punkt łatwy do wskazania i zidentyfikowania na mapie, choć jest to zaledwie małe miasteczko – podkreślił rozmówca PAP.
Jak zauważył, podobnie jak w przypadku Bachmutu, zdobycie Awdijiwki nie otworzy jednak Rosjanom drogi do dalszych sukcesów. W ocenie Cielmy dojdzie jedynie do wyrównania linii frontu w tym miejscu.
– Później spektakularnych sukcesów nie będzie. Nastąpi kolejne odbijanie wiosek i osad, tak jak wygląda to teraz na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego. Te sukcesy nie są i nie będą jednak tak spektakularne, jak zajęcie ruin trzydziestotysięcznej Awdijiwki – podsumował analityk.
PAP/am