673. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. 77 nalotów i 51 ataków z systemów artyleryjskich minionej doby

(fot. Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Ukraina już 673. dzień broni się przed najazdem wojsk rosyjskich. Jak wynika z porannego raportu Sztabu Generalnego, w ciągu minionej doby wystrzelili jedną rakietę kierowaną i przeprowadzili 77 nalotów oraz 51 ataków z systemów artyleryjskich. Ponadto wczoraj wieczorem zaatakowali pięcioma irańskimi dronami typu Shahed-136/131 Cztery z nich zostały zniszczone. Nad ranem zaatakowali kolejnymi trzema dronami. Wszystkie z nich zestrzelono.

12:20 Ukraiński wywiad wojskowy: operacje dywersyjne na południu naszego kraju wśród priorytetów Rosji w 2024 roku

W nadchodzącym roku jednym z priorytetów Rosji dotyczących wojny z Ukrainą będzie przygotowanie grup dywersyjnych w celu przeprowadzenia ataków i prowokacji na południu naszego kraju, kontrolowanych przez władze w Kijowie – ujawnił w czwartek ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Przyczyną tych działań wroga jest chęć zemsty za porażkę rosyjskiej floty na Morzu Czarnym – dodano w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej HUR.

Służba wywiadowcza poinformowała również, że w 2024 roku siły agresora zamierzają wzmocnić oddziały szturmowe, do których wcielani są głównie mieszkańcy okupowanych terenów Ukrainy.

W ocenie HUR prawdopodobnie najważniejszym celem Rosji, jeśli chodzi o wojnę z sąsiednim krajem, jest jednak jak najszybsze odbudowanie średniej i niższej kadry oficerskiej, zwłaszcza w stopniu podporucznika.

W związku z dużymi stratami osobowymi na froncie szkolenia rosyjskich wojskowych zostaną przyspieszone, a żołnierze, którzy otrzymali pierwsze stopnie oficerskie, od razu trafią na pole walki – powiadomił wywiad ukraiński.

11:32 Media: Putin poinformował przywódcę Chin, że zamierza prowadzić wojnę z Ukrainą przez pięć lat

W marcu, podczas wizyty przywódcy Chin Xi Jinpinga w Moskwie, rosyjski dyktator Władimir Putin poinformował go, że zamierza prowadzić wojnę z Ukrainą przez co najmniej pięć lat – ujawnił w czwartek japoński portal Nikkei Asia, który powołał się na własne źródła.

Pekin prawdopodobnie nie dał wiary zapowiedziom Putina, mając w pamięci sposób działania strony rosyjskiej w lutym 2022 roku, tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę. Chinom nie udało się wówczas prawidłowo ocenić intencji Kremla. Agresja na pełną skalę, do tego dokonana zaledwie kilka dni po zakończeniu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, wywołała w Chinach wręcz panikę – czytamy na łamach serwisu.

Chińskie władze zdawały sobie sprawę z faktu, że Rosjanie gromadzą potężne siły w pobliżu granicy z Ukrainą, lecz spodziewały się, że wojna obejmie co najwyżej wschodnią część tego kraju. Skala konfliktu była dla Pekinu zaskoczeniem – twierdzi Nikkei Asia.

Jak podkreślono, w związku z tymi wydarzeniami – i brakiem zaufania wobec Rosji – w 2023 roku Chiny postanowiły nieco odstąpić od dotychczasowego prokremlowskiego stanowiska i zabezpieczyć swoje interesy w bardziej asertywny sposób. W ocenie japońskiego portalu w taki sposób należy rozumieć inicjatywę z maja, gdy z misją dyplomatyczną do krajów Europy udał się specjalny wysłannik ChRL ds. Ukrainy Li Hui.

Rządzone przez partię komunistyczną Chiny nie potępiły agresji Rosji przeciwko Ukrainie, wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją i sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Moskwę. W ocenie licznych ekspertów Pekin pomaga Kremlowi w omijaniu skutków antyrosyjskich sankcji, m.in. umożliwiając reeksport zachodnich towarów podwójnego przeznaczenia (tj. cywilnego i wojskowego) do Rosji.

11:12 Cywilny statek pod banderą Panamy uszkodzony przez rosyjską minę na Morzu Czarnym

Cywilny statek pod banderą Panamy został uszkodzony na skutek wybuchu miny na Morzu Czarnym będąc w drodze do jednego z ukraińskich portów nad Dunajem – poinformowały w czwartek Siły Obrony Południa Ukrainy.

– Na Morzu Czarnym doszło do wybuchu na statku cywilnym pod banderą Panamy, który zderzył się z wrogą (rosyjską – PAP) miną morską. Masowiec zmierzał na załadunek zboża w jednym z dunajskich portów (Ukrainy) – przekazano w komunikacie na Telegramie.

W wyniku eksplozji miny statek utracił sterowność, a na górnym pokładzie wybuchł pożar. Kapitan skierował masowiec na mieliznę, by uniknąć zatonięcia. Dwóch marynarzy zostało rannych – powiadomiono.

Na miejsce zdarzenia skierowano kutry straży przybrzeżnej Ukrainy oraz ekipy ratunkowe. Jeden z rannych został przetransportowany do szpitala – wyjaśniono w komunikacie.

10:51 Władze Ukrainy: od sierpnia wymiany jeńców z Rosją odbywają się bezpośrednio na linii frontu

Od sierpnia wymiany jeńców pomiędzy stroną ukraińską i rosyjską nie są oficjalnie ogłaszane przez władze państwowe, lecz odbywają się bezpośrednio na linii frontu w ramach doraźnych porozumień pomiędzy walczącymi formacjami – ujawnił rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Te wymiany są przeprowadzane w maksymalnie szybkim tempie, bez żadnych porozumień wstępnych – poinformował Łubinec, cytowany w czwartek przez Radio Swoboda. Urzędnik nie powiadomił, ilu jeńców udało się dotychczas w ten sposób uwolnić.

W listopadzie władze w Kijowie ogłosiły, że strona rosyjska zaprzestała wymian jeńców, które były normą do sierpnia. Wówczas każdego miesiąca z niewoli wracało – średnio – od 100 do 300 ukraińskich żołnierzy. Okazuje się jednak, że wymiany odbywają się również teraz, lecz na innych zasadach, a informacje na ich temat nie są podawane do publicznej wiadomości – czytamy na portalu Radia Swoboda.

Jak przypomniano, władze w Kijowie szacowały w połowie listopada, że w rosyjskiej niewoli przebywało wówczas co najmniej 4337 obywateli Ukrainy, w tym 3574 wojskowych i 763 cywilów. Rzeczywista liczba jeńców i innych osób pojmanych przez wroga może być jednak wyższa – podkreślono.

10:44 Wzmożone środki bezpieczeństwa w obwodzie kijowskim w obawie przed rosyjskimi prowokacjami

W obawie przed rosyjskimi prowokacjami władze obwodu kijowskiego wprowadziły wzmożone środki bezpieczeństwa w okresie od 28 grudnia do 6 stycznia. W tym czasie prowadzone będą działania antydywersyjne, a na drogach znajdzie się więcej punktów kontrolnych policji i wojska – poinformowano.

– Od 28 grudnia 2023 roku do 6 stycznia 2024 roku wzmacniamy działania antydywersyjne i środki bezpieczeństwa w obwodzie (kijowskim). Decyzja została podjęta na naradzie poświęconej obronie Kijowszczyzny, ponieważ rozumiemy, że podczas (okresu) świąteczno-noworocznego wróg może planować nowe prowokacje – wyjaśnił w czwartek Rusłan Krawczenko, szef Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.

Uprzedził, że w najbliższych dniach w obwodzie kijowskim zwiększy się liczba drogowych punktów kontrolnych. Pod względem bezpieczeństwa sprawdzane będą szczególnie uczęszczane miejsca: centra handlowe, dworce i placówki medyczne.

– Apelujemy do wszystkich o czujność. Jeśli widzicie, że ktoś robi zdjęcia lub nagrywa obiekty infrastruktury obronnej bądź krytycznej – nie zapomnijcie poinformować o tym organów bezpieczeństwa – podkreślono w komunikacie.

Komendant główny ukraińskiej policji Iwan Wyhiwski poinformował, że w najbliższych dniach porządku w kraju będzie pilnowało 30 tys. policjantów. Służbę w tym czasie będzie pełniło 7 tys. policyjnych patroli w ciągu doby. Przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku, w tym samym okresie średnia liczba patroli wynosiła 4,5 tys.

Wyhiwski przypomniał także o zakazie używania fajerwerków.

– Jestem przekonany, że wybuchów i tak nikomu nie brakuje. W ubiegłym roku mieliśmy kilka eksplozji fajerwerków; ich sprawcy zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej, a sprawy przeciwko nim – skierowane do sądów – napisał na Telegramie.

07:42 ISW: rosyjskie wojska odzyskują tereny w obwodzie zaporoskim, zdobyte latem przez Ukraińców

W pobliżu miejscowości Werbowe w obwodzie zaporoskim, na południu Ukrainy, rosyjskie wojska ponownie opanowują tereny, które latem zostały wyzwolone przez Ukraińców; pojawiają się też kolejne doniesienia o zbrodniach wojennych, popełnianych na ukraińskich jeńcach – pisze w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Nagrania opatrzone danymi geolokalizacyjnymi, opublikowane 14 i 27 grudnia, dowodzą, że siły agresora poczyniły postępy na odcinku frontu na zachód od Werbowego. Te taktyczne sukcesy Rosjan zostały odnotowane w miejscu oddalonym o około 9 km od osady Robotyne. Według ISW prawdopodobnie właśnie w pobliżu Robotynego znajdują się lepiej umocnione pozycje bojowe, na które ukraińscy żołnierze wycofali się w miesiącach zimowych.

Analitycy think tanku podkreślili, że dynamiczna sytuacja na linii frontu w obwodzie zaporoskim potwierdza ich wcześniejsze oceny, iż działania wojenne na Ukrainie nie znalazły się w impasie. Przeciwnie – przekształcenie tych działań w walki o charakterze pozycyjnym, co dało się zaobserwować w ostatnich miesiącach, może mieć charakter wyłącznie tymczasowy.

Decyzje podejmowane na Zachodzie lub w Rosji, szczególnie ewentualne ograniczenie finansowania Ukrainy przez państwa zachodnie, bezpośrednio wpłyną na dalszy przebieg wojny i tym samym układ linii frontu – dodano w analizie ISW.

Jak podkreślono, z tezą o pozycyjnym charakterze konfliktu nie zgadzają się również wojskowi ukraińscy. Ośrodek analityczny przytoczył oceny generała Ołeksandra Tarnawskiego, przedstawione w środę w wywiadzie dla brytyjskiej stacji BBC. Dowódca zgrupowania operacyjno-strategicznego Tauryda ostrzegł, że prawdopodobnym celem wroga, oprócz zdobycia Awdijiwki w obwodzie donieckim, wciąż jest opanowanie całego regionu donieckiego i ługańskiego, a także odzyskanie terenów w obwodzie zaporoskim, utraconych latem podczas ukraińskiej kontrofensywy.

ISW zwrócił również uwagę na doniesienia o rozstrzeliwaniu ukraińskich jeńców wojennych w pobliżu Werbowego. W środę pojawiły się nagrania ukazujące śmierć trzech wojskowych, pojmanych, a następnie zamordowanych przez Rosjan. Prokuratura Generalna Ukrainy, która wszczęła w tej sprawie śledztwo, poinformowała, że do zdarzenia doszło w grudniu, lecz nie podała dokładnej daty.

Wszystko poszło nie tak, jak powinno – ocenił na początku grudnia amerykański dziennik „Washington Post” w obszernej analizie poświęconej ukraińskiej kontrofensywie przeciwko rosyjskiej armii, która rozpoczęła się w czerwcu. Jak podkreślono, w ciągu niemal pół roku Ukraińcy zdołali przesunąć się o zaledwie 19 km i wyzwolić kilka miejscowości.

Jak podkreślali wówczas w rozmowie z „WP” ukraińscy dowódcy, przyczyny takiego stanu rzeczy były bardzo złożone. Prawdopodobnie najważniejszą okazała się gęstość rosyjskich pól minowych. Inne istotne czynniki to m.in. niedocenienie roli dronów bojowych na froncie, niewystarczający poziom doświadczenia bojowego ukraińskich żołnierzy, niewłaściwy sposób szkolenia, a także rozbieżności dotyczące priorytetowych kierunków operacji, które szybko ujawniły się w kontaktach strony ukraińskiej z Amerykanami.

06:42 77 nalotów i 51 ataków z systemów artyleryjskich minionej doby

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w ciągu ostatniej doby Rosjanie wystrzelili jedną rakietę kierowaną i przeprowadzili 77 nalotów oraz 51 ataków z systemów artyleryjskich. Ponadto wczoraj wieczorem zaatakowali pięcioma irańskimi dronami typu Shahed-136/131, z czego cztery zostały zniszczone. Nad ranem zaatakowali kolejnymi trzema dronami. Wszystkie z nich zestrzelono.

W wyniku rosyjskich ataków są jednak ofiary śmiertelne i ranni wśród ludności cywilnej. Zniszczone lub uszkodzone zostały także prywatne budynki mieszkalne i infrastruktura cywilna. Ataki miały miejsce w obwodach: czernihowskim, sumskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim, chersońskim i mikołajowskim.

Jak wynika z porannego raportu Sztabu Generalnego, w ciągu minionej doby doszło do 56 starć zbrojnych między siłami ukraińskimi i rosyjskimi. Najwięcej z nich miało miejsce pod Awdijiwką – 32. Rosjanie cały czas próbują otoczyć miasto.

Z kolei Ukraińcy kontynuują rozbudowę przyczółka po wschodniej stronie Dniepru w obwodzie chersońskim. Agresorzy jednak próbują wytrącić ich jednostki z zajmowanych pozycji, w efekcie czego doszło tam do 13 starć.

IAR/PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj