Trwa najazd rosyjskich wojsk na Ukrainę. W poniedziałek, 15 stycznia ukraińskie media podały informację, że wojsko zestrzeliło dwa rosyjskie samoloty – bombowiec oraz maszynę wykrywającą i kontrolującą radary dalekiego zasięgu.
18:41 Prezydent Zełenski chce udziału Chin w konferencji pokojowej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w poniedziałek, że pragnie udziału Chin w międzynarodowej konferencji pokojowej dotyczącej zakończenia wojny Rosji przeciw Ukrainie. Mówił o tym na konferencji prasowej w Szwajcarii.
– Jesteśmy otwarci na obecność na konferencji pokojowej wszystkich państw, które respektują naszą suwerenność i integralność terytorialną – powiedział Zełenski w Bernie po spotkaniu z prezydentką Szwajcarii Wiolą Amherd.
Amherd oświadczyła ze swej strony, że Szwajcaria zorganizuje taką konferencję, a jej planowanie rozpocznie się już we wtorek.
Dodała, że Szwajcaria zamierza przeznaczyć 1,5 mld franków szwajcarskich (1,6 mld euro) na odbudowę Ukrainy w okresie 2025-2028 w ramach strategii współpracy międzynarodowej.
W poniedziałek Zełenski weźmie udział w 54. Światowym Forum Ekonomicznym w szwajcarskim Davos. Wojna na Ukrainie i konflikt w Strefie Gazy będą jednymi z głównych tematów tego spotkania.
17:52 „Inwazja” myszy na froncie – gryzą żołnierzy, kable, odzież
W okopach na linii frontu na Ukrainie trwa prawdziwa „inwazja” myszy – pisze w poniedziałek Ukrainska Prawda. Myszy gryzą żołnierzy, odzież i np. kable od systemów Starlink.
Gryzonie to ogromny problem na froncie, zwłaszcza zimą; najczęściej spotykanym gatunkiem w okopach są myszy domowe – podkreśla serwis. Myszy podjadają jedzenie wojskowych, przegryzają odzież, kable, uszkadzają sprzęt, przeszkadzają we śnie i mogą przenosić choroby – wymienia Ukrainska Prawda.
– W nocy jakaś mysz dostała się do mojej ręki i nadgryzła trochę palca i paznokcia. Innym chłopakom pogryzły tak opuszki palców, że rano smartfony nie rozpoznawały ich linii papilarnych – opowiedział Wołodymyr z 128. samodzielnej zakarpackiej brygady górsko-szturmowej.
Tak duża liczba gryzoni wynika m.in. z łatwości zdobycia pożywienia: po pierwsze, okoliczne pola zostały zasiane, a plonów nie zebrano w związku z wojną. Po drugie, myszy domowej łatwo jest zdobyć pieczywo czy kasze przeznaczone dla wojskowych, są też dla nich smaczniejsze i bardziej pożywne. Myszy uciekają też do okopów przez mrozy i to, że zostało zaburzone ich środowisko życia – wymienia serwis.
17:26 Prezydent Łotwy: jesteśmy w NATO, bo od początku wiedzieliśmy, że Rosja może stanowić zagrożenie
Jesteśmy w NATO, bo od pierwszych chwil odzyskania niepodległości wiedzieliśmy, że Rosja może stanowić dla nas zagrożenie – powiedział prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs. W tym roku mija 20 lat od chwili przystąpienia tego bałtyckiego kraju do NATO i UE.
– Dlaczego jesteśmy w NATO? Bo od pierwszych dni, tygodni, miesięcy po odzyskaniu niepodległości wiedzieliśmy, że wcześniej czy później możemy zmierzyć się z podobną sytuacją i myśl o możliwym zagrożeniu ze strony Rosji w naszej mentalnej percepcji była zawsze – oznajmił prezydent, cytowany w poniedziałek przez portal telewizji Nastojaszczeje Wriemia (Current Time).
– Nawet kiedy wielu mówiło o nowej karcie w historii światowej i o tym, że wszyscy będą żyć w pokoju i zgodzie, dla mieszkańców krajów bałtyckich, Polski i niektórych innych krajów ten temat możliwego zagrożenia nie był niczym nowym – kontynuował.
Pytany o to, jak Łotwa wzmacnia swoje zdolności obronne, Rinkeviczs zaznaczył, że kraj prowadzi zakupy zbrojeniowe, w tym zawarł kontrakty na dostawy systemów obrony przeciwlotniczej. Przypomniał też, że Łotwa przywraca obowiązkową służbę wojskową. Kraj wzmacnia również swoją wschodnią granicę poprzez budowę ogrodzenia na granicy z Białorusią i Rosją.
Prezydent podkreślił, że w łotewskim społeczeństwie obecne są dwie przeciwstawne tendencje: „niektórzy bardzo się martwią i spodziewają się wybuchu wojny nawet i jutro; a są też tacy, którzy niczym się nie martwią”.
Zaznaczył, że w związku z obecną sytuacją geopolityczną łotewskie służby bezpieczeństwa prowadzą aktywniejsze działania i coraz częściej zatrzymują ludzi, szpiegujących na rzecz innych krajów, zwłaszcza Rosji.
16:37 Ukraiński wywiad wojskowy: Korea Płn. przekazała Rosji ok. 1mln pocisków artyleryjskich
Około 1 mln pocisków artyleryjskich przekazała dotąd Korea Północna Rosji – oświadczył w poniedziałek przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy HUR generał Wadym Skibicki w wywiadzie dla portalu RBK-Ukraina.
– Pociski, jakie przekazuje KRLD, to przede wszystkim 122 mm i 152 mm. Według naszych ocen mowa o mniej więcej jednym milionie takiej amunicji artyleryjskiej – oznajmił Skibicki.
Jak dodał, najwięcej północnokoreańskich pocisków dostarczono Rosji we wrześniu, październiku i listopadzie.
Rosyjski niezależny portal Moscow Times poinformował w piątek, że rosyjscy artylerzyści, biorący udział w inwazji na Ukrainę, skarżą się na fatalną jakość amunicji, przekazanej Rosji przez Koreę Północną.
O ile amunicja produkcji irańskiej, która również trafia na wyposażenie rosyjskiej armii, jest oceniana jako „niezła”, o tyle pociski z Korei Północnej są dosłownie przeklinane przez żołnierzy. Ze względu na fatalną jakość prochu stosuje się ją tylko w sytuacjach, gdy „precyzja pocisku, a nawet samo wystrzelenie go z lufy mają najmniejsze znaczenie” dla działań bojowych – podkreślił serwis, powołując się na tzw. blogerów wojennych.
Moscow Times przekazał, że rosyjscy artylerzyści oceniają zasięg pocisków z Korei Północnej jako niemal dwa razy mniejszy, niż zasięg amunicji produkowanej w Rosji.
16:34 Szef rady bezpieczeństwa Ukrainy ostrzega Zachód przed „samozadowoleniem” w sprawie Rosji
Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow ostrzegł Zachód przed „dalszym samozadowoleniem” w sprawie Rosji i zaapelował o „pilne przywrócenie” kwestii bezpieczeństwa militarnego na listę spraw priorytetowych.
– Unia Europejska, Stany Zjednoczone i inne kraje obozu demokratycznego stoją przed koniecznością podjęcia ważnych decyzji strategicznych – bezwarunkowego i pilnego przywrócenia kwestii bezpieczeństwa militarnego na szczyt agendy – napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych Daniłow.
Ocenił, że jest to trudny, lecz konieczny wybór między chęcią utrzymania poziomu komfortu i dobrobytu a potrzebą przeniesienia zasobów do sektora bezpieczeństwa i obrony.
– Dla Ukrainy sytuacja z milionami pocisków jest papierkiem lakmusowym gotowości krajowych gospodarek zachodnich do wyzwań militarnych. Wyniki tego testu są niezwykle niepokojące. Czas iluzji „wiecznego pokoju” skończył się 24 lutego 2022 roku (wraz z inwazją Rosji na Ukrainę na pełną skalę), a dalsze samozadowolenie jest śmiertelnie niebezpieczne – uprzedził.
Zdaniem polityka Zachód popełnił błąd, gdy po rozprawieniu się z faszystowską tyranią nie pokonał na czas jej „brata bliźniaka, rosyjskiej dyktatury”.
– Dalsze błędy będą wszystkich drogo kosztować. Świat ponownie powraca do stanu, w którym musi być przygotowany na „gorącą” fazę wojny, a to wymaga nowoczesnej armii, najnowszej broni i wyszkolonych żołnierzy. Taka restrukturyzacja zostanie przeprowadzona na czas i świadomie lub zbyt późno i pod przymusem – oświadczył Daniłow.
16:13 Zakłady Łukoilu zmniejszyły produkcję po awarii sprzętu objętego sankcjami
Rosyjski koncern Łukoil musiał zredukować o połowę produkcję benzyny wysokooktanowej w rafinerii w Niżnym Nowogrodzie po awarii zagranicznego sprzętu, którego nie można szybko zastąpić ze względu na zachodnie sankcje – podał w poniedziałek portal Moscow Times.
Powołując się na prokremlowski dziennik „Kommiersant” portal podał, że do awarii doszło 4 stycznia br. Zepsuł się sprzęt kompresorowy, który w najbliższym czasie nie może zostać wymieniony, ponieważ zachodnie sankcje ograniczyły możliwość jego zakupu. Łukoil zamierza do wiosny br. naprawić ten sprzęt.
Tym samym Łukoil „stał się pierwszą dużą ofiarą zachodnich sankcji w przemyśle naftowym – komentuje „Kommiersant”.
Rafineria w Niżnym Nowogrodzie przetworzyła w 2022 roku 15 mln ton ropy, co stanowi około 5 proc. w skali całego kraju. Niemniej, zakłady te są ważne dla zaopatrzenia w paliwo regionu moskiewskiego, na który przypada około 30 proc. ogólnokrajowego zużycia benzyny – wyjaśnił dziennik.
15:02 FSB oskarża Świadków Jehowy o finansowanie armii ukraińskiej
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) skonfiskowała materiały Świadków Jehowy w okupowanym ukraińskim Mariupolu i oznajmiła, że znalazła dokumenty świadczące, iż ta wspólnota religijna finansuje armię ukraińską – podał w poniedziałek portal Mediazona.
FSB oznajmiła, że podczas rewizji skonfiskowała „ponad 2 tys. egzemplarzy literatury ekstremistycznej” oraz dokumenty „zawierające dane o związku organizacji z finansowaniem ukraińskich formacji zbrojnych” – podaje Mediazona, cytując oficjalny komunikat FSB.
Z komunikatu wynika również, że w działaniach przeciwko Świadkom Jehowy brały udział organy kontrwywiadu wojskowego Rosji.
Na opublikowanym nagraniu wideo widać duża liczbę broszur w języku rosyjskim z tytułami związanymi z wyznaniem Świadków Jehowy; jako pierwszą widać w kadrze broszurę zatytułowaną: „Czy nastanie kiedyś świat bez wojen?”.
Wspólnota Świadków Jehowy jest w Rosji od 2017 r. uznawana za „ekstremistyczną” i jej działalność jest w tym kraju zakazana. Obrońcy praw człowieka ze Stowarzyszenia Memoriał umieszczali wyznawców Świadków Jehowy, skazanych w Rosji na więzienie, na liście więźniów politycznych.
Na problem prześladowań Świadków Jehowy na terytoriach, które po inwazji rosyjskiej na Ukrainę znalazły się pod okupacją, zwraca uwagę Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (OHCHR).
13:12 Radio Swoboda: białoruscy żołnierze będą szkoleni w Rosji pod kątem doświadczeń z wojny na Ukrainie
Białoruscy żołnierze zostaną przeszkoleni w Rosji pod kątem doświadczeń z wojny Rosji przeciwko Ukrainie – poinformowało w poniedziałek Radio Swoboda, powołując się na białoruskie ministerstwo obrony.
Według resortu „podczas zajęć akcent zostanie położony na doświadczenie zdobyte przez siły zbrojne Rosji w trakcie specjalnej operacji wojskowej”; tak w Rosji nazywa się wojnę przeciw Ukrainie.
Jak dodano w komunikacie, po zakończeniu szkolenia białoruscy żołnierze „jako instruktorzy najtrudniejszych przedmiotów przygotowania bojowego będą przekazywać uzyskane doświadczenie pododdziałom Sił Zbrojnych Republiki Białoruś”.
11:45 SBU zatrzymała wagnerowca z Białorusi, który namierzał cele dla rosyjskich ataków
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu agenta GRU, wywiadu wojskowego Rosji, byłego najemnika tzw. grupy Wagnera. Jego zadaniem było namierzanie celów dla rosyjskich ataków, głównie obiektów ukraińskiej infrastruktury energetycznej.
– Został zatrzymany na gorącym uczynku: próbował umieścić kilka nadajników GPS na słupach linii energetycznych zasilających aglomerację kijowską. Sygnały z nadajników miały pomóc w dokładnym namierzeniu celów dla rosyjskich ataków m.in. z użyciem dronów uderzeniowych produkcji irańskiej Shahed – oświadczyła SBU.
Zatrzymany jest obywatelem Białorusi, który w latach 2014-2017 walczył przeciwko Ukrainie w szeregach utrzymywanych przez Rosję formacji zbrojnych tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych.
Na początku otwartej inwazji Rosji na Ukrainę mężczyzna wstąpił do prywatnej firmy najemniczej Grupa Wagnera, z którą uczestniczył w walkach o Bachmut w obwodzie donieckim. Następnie powrócił na Białoruś, gdzie GRU zleciła mu zadanie przeprowadzenia akcji dywersyjnych na Ukrainie – przekazała SBU.
11:09 Generał Załużny potwierdza zestrzelenie dwóch dużych rosyjskich samolotów
Siły Powietrzne Ukrainy zestrzeliły dwa rosyjskie samoloty: A-50 do wykrywania radarowego dalekiego zasięgu oraz latający punkt dowodzenia IŁ-22M – potwierdził generał Wałerij Załużny, głównodowodzący armii ukraińskiej.
– Żołnierze Sił Powietrznych Zbrojnych Sił Ukrainy zniszczyli wrogi samolot wykrywania radarowego dalekiego zasięgu oraz powietrzny punkt dowodzenia przeciwnika Ił-22. Dziękuję Siłom Powietrznym za wspaniale zaplanowaną i przeprowadzoną operację w rejonie Morza Azowskiego!- oświadczył Załużny na portalu Telegram.
Wojskowy nie ujawnił, jakich rodzajów broni użyli Ukraińcy do ataków.
Wcześniej państwowa agencja Ukrinform podała, że w niedzielę, 14 stycznia wieczorem nad Morzem Azowskim ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły rosyjski samolot A-50 zajmujący się wykrywaniem i kontrolą radarów dalekiego zasięgu oraz bombowiec IŁ-22M. – A-50 spadł do morza, a bombowiec po trafieniu próbował wylądować w Anapie – pisała agencja, powołując się na źródła wojskowe.
Według przytoczonych informacji samolot A-50 został zestrzelony nad Morzem Azowskim bezpośrednio po rozpoczęciu służby. A-50 zniknął z radarów i przestał odpowiadać na wezwania z bazy rosyjskiego lotnictwa taktycznego. – Nieco później pilot rosyjskiego samolotu Su-30 VKS zameldował o eksplozji i upadku niezidentyfikowanego samolotu – donosił Ukrinform.
Agencja wyjaśniała, że samolot Ił-22M został uszkodzony w ukraińskim ataku u wybrzeży Morza Azowskiego około godziny 21:00 czasu lokalnego (20:00 w Polsce). Trafiony samolot skierował się na rosyjskie lotnisko wojskowe w Anapie, gdzie wezwano pogotowie ratunkowe i wóz strażacki.
10:11 Ukraiński wywiad: Rosja jest niezdolna do zwiększenia produkcji rakiet
Rosja jest niezdolna do zwiększenia liczby produkowanych rakiet, a Korea Północna przekazała jej około miliona pocisków artyleryjskich – poinformował generał Wadym Skibicki, przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR).
– W tej chwili maksymalne liczby (produkowanych rakiet) pozostają takie same (jak w październiku zeszłego roku) i wynoszą około 114-130 rakiet strategicznych. Te dane mogą różnić się w zależności od miesiąca. Poziom produkcji zależy od mocy produkcyjnych i komponentów, gdyż wiele części, na przykład do (rakiet) Ch-101, Kindżał, Kalibr, produkowanych jest za granicą – powiedział Skibicki portalowi RBK-Ukraina.
Wojskowy wskazał, że Rosjanie starają się utrzymać rezerwę strategiczną rakiet w wysokości 30 proc. posiadanych zasobów. – Od połowy września Rosjanie nie zastosowali ani Ch-101, ani Kalibrów. Były one gromadzone. (…) Jeśli mówimy o rakietach manewrujących, to podczas ataków odnotowywane były wyroby wyprodukowane w trzecim i czwartym kwartale (zeszłego roku). To po raz kolejny świadczy o tym, że ich zapasy są niewielkie i to, co jest produkowane, od razu jest używane przeciwko naszemu państwu – oświadczył.
Skibicki poinformował także, że według HUR Rosja otrzymała od Korei Północnej prawie milion pocisków artyleryjskich kalibru 122 i 152 milimetry. – To jest właśnie ten deficyt, z którym boryka się Moskwa i nie może go pokryć produkcją własną – wyjaśnił.
Generał nie odniósł się do kwestii dostaw rakiet balistycznych z Korei Północnej dla Rosji. – Będziemy o tym mówili, kiedy zostaną potwierdzone dane na ten temat – zapowiedział.
O transferze do Rosji północnokoreańskich rakiet balistycznych o zasięgu do 900 kilometrów po raz pierwszy poinformował na początku stycznia Biały Dom. Waszyngton stwierdził wówczas, że Rosja użyła ich przynajmniej dwa razy: pierwszy raz, wystrzeliwując jedną rakietę 30 grudnia, a potem kilka kolejnych – 2 stycznia. Pierwsza miała spaść na puste pole w obwodzie zaporoskim; nie podano efektów kolejnych.
09:48 Powstał rosyjski odpowiednik Wikipedii, którą władze krytykują za opisywanie inwazji na Ukrainę
– Rosja uruchamia od poniedziałku, 15 stycznia encyklopedię internetową o nazwie Ruwiki, określaną jako odpowiednik Wikipedii – podała agencja Reutera. Władze rosyjskie wyrażały pretensje do Wikipedii z powodu haseł dotyczących inwazji na Ukrainę.
Portal Ruwiki już działa, a na 15 stycznia wyznaczono uruchomienie jego pełnej wersji. Wcześniej – od lata 2023 roku – Ruwiki działała w trybie testowym.
Portal przedstawia się jako „uniwersalna encyklopedia internetowa w języku rosyjskim” i „rosyjski odpowiednik Wikipedii”. Autorzy podają, że w chwili uruchomienia projektu w bazie Ruwiki „znajdowało się około 1,9 mln artykułów, przeważnie skopiowanych z rosyjskiej Wikipedii zgodnie z warunkami licencji”. Wyjaśniają, że Ruwiki opiera się na pracy użytkowników-wolontariuszy i „profesjonalnych redaktorów posiadających wiedzę encyklopedyczną w różnych sferach”. Artykuły recenzują specjaliści z Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN).
Ruwiki jest finansowana przez prywatnych inwestorów. Autorzy portalu nie ujawniają źródeł finansowania ani kosztów projektu. Szefem nowej encyklopedii jest Władimir Miediejko, który wcześniej pracował dla rosyjskojęzycznej Wikipedii – odszedł z niej, gdy pojawiła się informacja, że jednocześnie pracuje nad projektem odrębnej encyklopedii internetowej.
Rosyjska Wikipedia była dotąd powszechnie użytkowana i nadal nie jest zablokowana. Reuters wskazuje, że pozostaje ona jednym z niewielu działających w Rosji niezależnych źródeł informacji. Niemniej przed kilku laty Władimir Putin – który niegdyś określił internet mianem „specjalnego projektu CIA” – nawoływał do zastąpienia Wikipedii rodzimą wersją internetowej encyklopedii. Zapowiadano rozmaite tego rodzaju projekty, na przykład przeniesienie do internetu haseł Wielkiej Encyklopedii Rosyjskiej.
Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku władze w Moskwie wyrażały pretensje do autorów Wikipedii. W marcu 2022 roku państwowy regulator mediów – urząd Roskomnadzor – zagroził zablokowaniem rosyjskiej Wikipedii z powodu artykułu „Inwazja Rosji na Ukrainę (2022)”. W kolejnych miesiącach – według potalu RBK – Roskomnadzor zażądał usunięcia artykułów: „Bitwa o Kijów (2022)”, „Zbrodnie rosyjskie w trakcie inwazji rosyjskiej na Ukrainę”, „Ostrzał szpitala w Mariupolu”, „Zniszczenie teatru w Mariupolu (2022)” i „Rzeź w Buczy”. W kwietniu 2023 roku Maksut Szadajew, minister rozwoju cyfryzacji, stwierdził jednak, że Rosja „na razie nie ma w planach” zablokowania Wikipedii.
Ogółem Roskomnadzor wystosował wobec prowadzącej Wikipedię amerykańskiej Wikimedia Foundation 12 protokołów administracyjnych za nieusunięcie materiałów, które regulator uznaje za niezgodne z rosyjskimi przepisami. Kwota grzywien, których żądał Roskomnadzor, przekroczyła 22 mln rubli (ponad 254 tys. dolarów). Roskomnadzor przyznał w kwietniu 2023 roku, że 70 proc. materiałów Wikipedii, które urząd uznaje za sprzeczne z prawem, dotyczy wojny z Ukrainą.
W Ruwiki znajduje się hasło „Działania wojenne na Ukrainie (od 2022)”. Autorzy hasła używają określenia „specjalna operacja wojskowa”, którym władze Rosji zastąpiły słowo „wojna”. Hasło głosi, że wojnę poprzedził „przewrót” na Ukrainie w 2014 roku i „wojna w Donbasie”, która – jak utrzymuje Ruwiki – „stworzyła zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji”. Autorzy hasła zaznaczają także, że „zgodnie z badaniami socjologicznymi, około 70 proc. obywateli Rosji popiera specjalną operację wojskową”.
07:32 ISW: rosyjska zimowa ofensywa nie przyniesie przełomu na froncie
– W nadchodzących tygodniach, gdy zamarznięty grunt będzie sprzyjał działaniom wojsk zmechanizowanych, rosyjskie siły prawdopodobnie zintensyfikują operacje ofensywne na wschodzie Ukrainy; te wysiłki nie przyniosą jednak przełomu na froncie – ocenia w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rosyjscy blogerzy wojenni sprzyjający Kremlowi zapowiadają, że ofensywa może nastąpić nie tylko na wschodnim odcinku frontu, czyli w Donbasie, ale także na południu – w obwodzie chersońskim. Pojawiają się prognozy, że powinno do tego dojść od połowy stycznia do 2 lutego, gdy warunki pogodowe umożliwią operacje z wykorzystaniem ciężkiego uzbrojenia, a ukraińska armia wyczerpie swoje siły podczas obrony Awdijiwki w regionie donieckim i przyczółku Krynki na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru na Chersońszczyźnie.
– O tym, że spodziewana ofensywa może nie przynieść przełomu, piszą nawet rosyjscy komentatorzy – zauważa Instytut Studiów nad Wojną. Analitycy think tanku podkreślili, że część blogerów wojennych ostrzega przed scenariuszem, w którym niewystarczająca liczebność wojsk pozwoli – być może – na osiągnięcie sukcesów o charakterze taktycznym, ale nie na istotne przesunięcie linii frontu na korzyść Rosjan.
– W dalszym ciągu oceniamy, że w miesiącach zimowych najeźdźcy podejmą lokalne operacje ofensywne na wschodzie Ukrainy i stanie się to niezależnie od warunków pogodowych i terenowych. Nie będzie to jednak skutkowało żadnym przełomem o znaczeniu operacyjnym – przewiduje amerykański ośrodek analityczny.
00:14 Ukraińskie media: wojsko zestrzeliło dwa rosyjskie samoloty
W niedzielę, 14 stycznia wieczorem nad Morzem Azowskim ukraińskie siły zbrojne zestrzeliły rosyjski samolot A-50 zajmujący się wykrywaniem i kontrolą radarów dalekiego zasięgu oraz bombowiec IŁ-22M. – A-50 spadł do morza, a bombowiec po trafieniu próbował wylądować w Anapie – poinformował Ukrinform.
Według informacji ze źródeł wojskowych samolot A-50 został zestrzelony nad Morzem Azowskim bezpośrednio po rozpoczęciu służby. A-50 zniknął z radarów i przestał odpowiadać na żądania rosyjskiego lotnictwa taktycznego. – Nieco później pilot rosyjskiego samolotu Su-30 VKS zameldował o eksplozji i upadku niezidentyfikowanego samolotu – poinformował Ukrinform na podstawie źródeł wojskowych.
Samolot Ił-22M został uszkodzony w ukraińskim ataku u wybrzeży Morza Azowskiego około godziny 21:00 czasu lokalnego (20:00 w Polsce). – Trafiony samolot skierował się na rosyjskie lotnisko wojskowe w Anapie, gdzie wezwano pogotowie ratunkowe i wóz strażacki – poinformował Ukrinform.
Nie ma w tej sprawie reakcji strony rosyjskiej.
PAP/MarWer