Byłaby to jedna z setek opowieści o alkoholiku wychodzącym z nałogu, gdyby nie osoba bohatera reportażu: Krzysztof Jaryczewski to znany wokalista rockowy. Jary opowiada o sobie, by innym dać iskierkę nadziei. – Miałem notesik w którym rysowałem krzyżyki w dni, w które nie piłem. Najdłuższy okres to dwa tygodnie. To było w liceum, a zacząłem pić pod koniec podstawówki. Miałem początki stanów depresyjnych, które nazwałem nostalgią czy romantyzmem. Żeby poprawić sobie nastrój sięgałem po alkohol – opowiada wokalista.
Reportaż przygotował Kamil Wicik.