– Choć wnioski można składać od 1 kwietnia, zapewniamy, że rodziny mają dużo czasu. Bez konsekwencji o pieniądze można się ubiegać do 1 lipca włącznie – zapewniał w Radiu Gdańsk Marcin Zieleniecki. Z wiceministrem rodziny, pracy i polityki społecznej rozmawiała Agnieszka Michajłow.
– Robimy wszystko, żeby proces składania wniosków ułatwić, żeby nie był on utrudnieniem – mówił Zieleniecki. – Każda osoba, która złoży do 1 lipca wniosek otrzyma świadczenie, oczywiście z wyrównaniem.
INFORMACJE W INTERNECIE I U WOJEWODÓW
Skąd czerpać informacje o programie? – Kanałów informacyjnych jest dużo. Na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mamy specjalną zakładkę (znajdziesz ją TUTAJ), gdzie mamy w zasadzie wszystkie informacje na temat tego programu. Znajdziemy tam również wzór wniosku o świadczenie wychowawcze – tłumaczył wiceminister.
Na stronie znaleźć można także informacje na temat najczęściej zadawanych pytań oraz odpowiedzi na te pytania. – Wojewodowie uruchomili specjalne infolinie, gdzie można uzyskać stosowne informacje. Wojewoda pomorski uruchomił takich numerów aż 3, więc zachęcam do korzystania – dodał.
PIERWSZE WYPŁATY PO MIESIĄCU
Kiedy będzie można odebrać pierwsze świadczenia? – Spodziewamy się, że pierwsze wypłaty mogą nastąpić nieco później tam, gdzie będzie więcej wniosków. Natomiast tam, gdzie jest ich nieco mniej, mogą zostać wydane około końca kwietnia, może na początku maja, czyli w ciągu miesiąca – zapewniał gość Rozmowy Kontrolowanej.
SAMORZĄDY DOSTAŁY JUŻ PIERWSZĄ TRANSZĘ
Jak wyglądają wydatki na program? Niektórzy samorządowcy twierdzą, że nawet pieniądze przeznaczone na przygotowania są niewystarczające. – Proszę mi wierzyć, że tak nie jest. Roczna kwota wydatków w tym roku, czyli od kwietnia, na świadczenia wykonawcze to 17 miliardów złotych. Pełen rok to 23 miliardy. Na obsługę programu przeznaczyliśmy 2 procent i jest to wystarczająca kwota – tłumaczył Zieleniecki.
Środkami przeznaczonymi na program zarządzają samorządy. – 23 lutego trafiła do nich już pierwsza transza pieniędzy, to kwota 64 milionów 400 tysięcy złotych. Z tego 2,2 miliony przeznaczamy na wydatki inwestycyjne. Pozostała kwota to kwota przeznaczona na wydatki związane z obsługą. Nie narzucamy sposobu wykorzystania środków na obsługę programu. Nie narzucamy rozwiązań, które mogą tutaj zastosować – mówił wiceminister.
CEL: PODNIEŚĆ WSKAŹNIK DZIETNOŚCI
Głównym założeniem programu 500 plus jest podniesienie wskaźników dzietności w Polsce. – Wskaźniki te w Polsce są katastrofalne, to jest 1, 27 proc. Przy utrzymaniu obecnego poziomu liczba Polaków będzie ciągle spadać. Program 500 plus stawia sobie za cel podniesienie tych wskaźników. Zakładamy, że w ciągu 10 lat liczba urodzeń w Polsce wzrośnie do ok. 1,7 – mówił gość Agnieszki Michajłow.
Jak mówił, jest pełen optymizmu w sprawie wprowadzenia programu 500 plus. – Dzisiaj mam spotkanie z przedstawicielami samorządów i dowiem się jak to wygląda, ale generalnie jestem dobrej myśli. Skonsultujemy wszystko przed ostatnim etapem wprowadzenia programu – zapewniał.
Maria Anuszkiewicz