– Za dwa tygodnie otwieram swoje nowe biuro poselskie we Wrzeszczu – mówił w kontekście doniesień o nominacji poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Andrzej Jaworski był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.
TYLKO PLOTKI?
O Andrzeju Jaworskim wiele mówi się w kontekście nominacji na nowego prezesa Lotosu. Na tym stanowisku miałby zastąpić Pawła Olechnowicza. – Nic nie wiem o posadzie prezesa Lotosu. Za dwa tygodnie otwieram swoje główne biuro poselskie we Wrzeszczu.
O możliwej posadzie dla polityka mieli mówić także jego koledzy z Prawa i Sprawiedliwości. – Jeżeli ktoś nie ma wiedzy na temat funkcjonowania spółek Skarbu Państwa, to nie powinien się wypowiadać. Nie wiem w takim razie skąd plotki na mój temat. Ja też słyszałem, że Pani awansuje i przeniesie się do Warszawy – mówił Agnieszce Michajłow.
LIST „ZA”, A NIE „PRZECIW”
Po pojawieniu się informacji, przedstawiciele związku zawodowego w Lotosie napisali list, w którym prosili o niezmienianie prezesa. – Nie ma informacji, żeby list związkowców Lotosu był przeciwko komuś. On jest napisany po prostu za kimś – za Pawłem Olechnowiczem. To właściciel spółki decyduje, co będzie się z nią działo. Zamykając temat Lotosu: myślę, że Pani wie, że ostatnie wyniki tej ważnej spółki dla naszego kraju są dowodem na to, że właściciel ma prawo poprowadzić tę spółkę do innego funkcjonowania – tłumaczył Jaworski.
TYSIĄC NOMINACJI PO
Opozycja zarzuca, że partia rządząca dokonuje daleko idących zmian m.in. w spółkach, w których udział ma Skarb Państwa. Krzysztof Katka z Gazety Wyborczej zrobił listę stu nominacji Prawa i Sprawiedliwości. – Warto byłoby zrobić listę osób z Platformy Obywatelskiej, które ciągle zajmują miejsca w radach nadzorczych, gdzie sami się wybierają. Jeśli przygotowana jest lista 100 nominacji PiS, to spokojnie można też zrobić listę tysiąca nominacji PO – mówił poseł PiS.
KOŚCIÓŁ PRAWOSŁAWNY A HANDEL ZIEMIĄ
Sejm uchwalił ustawę o gruntach rolnych, która reguluje obrót ziemią. Najwięcej kontrowersji ze strony opozycji wzbudził zapis zezwalający na zakup i sprzedaż ziemi przez związki wyznaniowe i Kościół. – To bardziej problem historyczny. Jest bardzo duża akcja odzyskiwania majątku przez Kościół prawosławny. Z tego, co wiem, trwają bardzo intensywne prace, żeby tę sprawę wyczyścić. To kwestia relacji pomiędzy państwem i Kościołem prawosławnym – zaznaczał Jaworski.
Wiktor Miliszewski