Lekarz pediatra: „Szczepienia to najlepsza polisa na zdrowie”

– Rolą lekarzy jest informować. Nie przekonamy wszystkich rodziców. Ktoś może nas wysłuchać, po czym sięgnąć do internetu. Tam przeczyta artykuł przeciwnika szczepień i powie mi, że nie mam racji, bo przecież ktoś w internecie pisze inaczej – mówił w Radiu Gdańsk lekarz pediatra Włodzimierz Tomaszek. Jak podkreślał w Rozmowie Kontrolowanej, szczepienia to polisa na zdrowie nie powinno się z nich rezygnować.
Wywiad z lekarzem prowadziła Agnieszka Michajłow. Tematem rozmowy były szczepienia dzieci. – Nie muszę nikogo przekonywać. Zawsze informuję rodziców, jakie jest zagrożenie wynikające z zachorowania na daną chorobę, jakie są pozytywy zaszczepienia, jakie skutki uboczne i możliwe niepożądane odczyny po szczepieniu. Pacjent musi to wiedzieć – tłumaczył Włodzimierz Tomaszek.

PO SZCZEPIENIU CÓRKA ZACHOROWAŁA NA NOWOTWÓR KOŚCI

Jeden ze słuchaczy Radia Gdańsk napisał wiadomość, że jego córka krótko po tym, jak została zaszczepiona przeciwko pneumokokom, zachorowała na nowotwór kości, a syn dostał padaczki. Zdaniem gościa Radia Gdańsk, nigdy nie można stwierdzić, że choroba jest skutkiem szczepienia. – Nie mamy na to dowodów i nigdy ich nie zdobędziemy.

WODA MA MŁYN RUCHÓW ANTYSZCZEPIONKOWYCH

Ruch antyszczepionkowy przybiera na sile. Jak podkreślał Włodzimierz Tomaszek, ma on wiele przyczyn. – Zawsze powtarzam, że szczepienia to najlepsza polisa na zdrowie. Wydaje się, że powinny uzyskać akceptację społeczną. Niestety tak nie jest. Ruch antyszczepionkowy się rozwija. Wróciła moda na naturalne sposoby przechodzenia chorób. Znamy tzw. ospa party, gdzie zapraszano dzieci, żeby wzajemnie się zaraziły. Niestety, część dzieci przechodzi taką ospę dramatycznie. Ponadto, chorób przeciwko którym szczepimy, jest coraz mniej. To woda na młyn zwolenników ruchów antyszczepionkowych. Mówią: „Po co szczepimy na choroby, których już nie ma?” – tłumaczył lekarz.

LEKARZ Z LONDYNU ZWIĄZAŁ AUTYZM ZE SZCZEPIENIAMI

– Kiedy w krajach byłego ZSRR przestano szczepić przeciwko błonicy, wybuchła epidemia. Zmarło cztery tysiące osób. W tym czasie przywleczono tę straszną chorobę do Polski. Polio też miało być wyeliminowane, a ciągle w Afryce czy Afganistanie są ogniska. Trzecia sprawa to przypadek z 1998 roku, kiedy doktor z Londynu związał autyzm ze szczepieniem przeciwko śwince, różyczce i odrze – wymieniał pediatra.

METYLORTĘĆ JEMY Z RYBAMI

Lekarz poruszył też sprawę rtęci, którą kiedyś mogły zawierać szczepionki. – Teraz w żadnej produkowanej w Europie szczepionce nie ma związków rtęci. Są dwa rodzaje: metylo i etylortęć. Metylortęć to toksyczna postać, którą zjadamy np. w rybach. Etylortęć nie jest tak groźna i w śladowych ilościach nikomu nie zaszkodzi. To konserwant, który ma zapobiegać rozwinięciu się grzybów i bakterii w szczepionce. Etylortęć wydala się z przewodu pokarmowego w ciągu kilku dni, więc nie ma mowy o destrukcji układu nerwowego – wyjaśnił.

PNEUMOKOKI UCZĄ SIĘ ANTYBIOTYKÓW

Wiceminister zdrowia zapowiada, że od przyszłego roku będą obowiązkowe szczepienia przeciwko pneumokokom. – Powtarzam pacjentom, że z chorób potencjalnie śmiertelnych dla dzieci, najgorsze są choroby pneumokokowe. To są genialne bakterie, które uczą się antybiotyków. Około 20 procent z nas ma te bakterie w sobie. Nosimy je w nosogardle, nic nam nie robią, mieszkają po cichu. Jeżeli jednak nosiciel „lubi” antybiotyki i przyjmuje je na każdą infekcję, pneumokok szybko się tych leków nauczy. Jeżeli przykładowo będziemy w sklepie z małym dzieckiem, a jakiś nosiciel kichnie, u dziecka rozwinie się choroba. Problem w tym, że nie będziemy mieli czym jej leczyć. Bardzo czekam na decyzję o szczepieniu przeciwko pneumokokom. Gdyby ta szczepionka była za darmo, byłoby idealnie – mówił lekarz w Radiu Gdańsk.

ANTYBIOTYK TYLKO W UZASADNIONYCH PRZYPADKACH

Unikajmy antybiotyków, podajmy je tylko w uzasadnionych przypadkach – podkreślał w Rozmowie Kontrolowanej Włodzimierz Tomaszek. Pediatra przyznał, że w odpowiednim wieku nawet zapalenie płuc można leczyć bez antybiotyków. – Są oczywiście przypadki wymagające podania antybiotyku, np. paciorkowiec ropny, który wywołuje szkarlatynę czy anginę. Nieprzeleczenie antybiotykiem grozi np. powikłaniami kardiologicznymi. Światowa Organizacja Zdrowia mówi jednak, że bez wymazu z gardła nie powinno się podejmować decyzji o podaniu antybiotyku. Innym wskazaniem jest zapalenie ucha, ale też nie każde. Lekarze powinni wiedzieć, że większość infekcji ma tło wirusowe, a nie bakteryjne.

SZCZEPIONKA PRZECIWKO OSPIE JEST DOBRZE ZNOSZONA

Lekarz przyznał, że szczepionka przeciwko ospie wietrznej jest bardzo dobrze znoszona przez pacjentów. – Miałem opór tylko z jednego powodu: dzieci kilka lat temu jednak chorowały na ospę. Szczepiliśmy jedną szczepionką dorosłych i dzieci do 10. roku życia. Ona była niewystarczająca, choroba jednak występowała. Teraz szczepimy dwoma różnymi w odstępie kilku miesięcy i od tego momentu u moich pacjentów choroby nie ma.

SZCZEPIONKI NA KLESZCZE CHWYTEM MARKETINGOWYM

Tzw. szczepionki na kleszcze lekarz określił chwytem marketingowym. – To tak naprawdę szczepionka przeciwko zapaleniu opon mózgowych. Niestety zmienność krętka boreliozy jest tak duża, że na razie nie możemy wyprodukować skutecznego szczepienia przeciwko boreliozie, którą wywołują kleszcze – powiedział w Rozmowie Kontrolowanej Radia Gdańsk.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj