Zamykanie klubów o 3 w nocy wpłynie na bezpieczeństwo w Sopocie? Zdaniem radnego Kocham Sopot – Jarosława Kempy – kurort raczej powinien skoncentrować się na selekcji osób, które się w nim bawią. – Teraz przedsiębiorcy idą na masę – mówił radny w rozmowie z Agnieszką Michajłow.

Z wnioskiem o to, żeby lokale w Sopocie były otwarte tylko do 3 w nocy wystąpił do władz miasta Komendant Miejski Policji. Jak argumentuje, chodzi przede wszystkim o ul. Bohaterów Monte Cassino, gdzie statystycznie policja interweniuje najczęściej. Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć rada miasta.

PRZEPEŁNIONE LOKALE

– Pana zdaniem to poprawi bezpieczeństwo w Sopocie? – pytała Agnieszka Michajłow w Rozmowie Kontrolowanej radnego Jarosława Kempę.

– Sopot bawi się cały wieczór i całą noc, każdy o tym doskonale wie. W mojej ocenie są inne narzędzia, które mogą być skuteczne w zakresie zmiany sposobu spędzania czasu. Z informacji mieszkańców wynika, że lokale są przepełnione. Innymi słowy nieprzestrzegane są przepisy przeciwpożarowe – mówił radny Kocham Sopot.

KONIECZNA SELEKCJA

– Chodzi o to, że to przepełnienie pokazuje jedną rzecz. Przedsiębiorcy są nastawieni na zysk za wszelką cenę. Sytuacja jest taka, że idzie się po prostu na ilość. To powoduje niekorzystne efekty zewnętrzne, że przyjeżdża cała masa ludzi, z których część, mówiąc wprost, nie potrafi się bawić – dodał.

Jeśli przedsiębiorcy nie wpuszczą, to oni pójdą gdzie indziej. To rozwiązanie dla Sopotu? – dopytywała Agnieszka Michajłow. – Przepisy przeciwpożarowe określają liczbę ludzi, którzy mogą przebywać w lokalach. Jeżeli by dokonać selekcji i wpuszczać tyle, na ile pozwala dany klub, to konsekwencją tego będzie wzrost cen. Doszłoby to takiej sytuacji, że tych bawiących się byłoby mniej – odpowiedział gość.

– Tylko ludzie z większym portfelem? – wtrąciła Agnieszka Michajłow

– Ja tego nie powiedziałem. Konsekwencją tego będzie wzrost cen usług w tych lokalach. Musimy zacząć myśleć o tym, żeby ten rynek zacząć segmentować – mówił Jarosław Kempa.

mmt