Wicepremier Gowin o ustawie o nauce: „Mogę zrezygnować z 7 lat studiów zaocznych, ale z innych rzeczy nie ustąpię”

– Trzeba podnosić nakłady na szkolnictwo wyższe, ale ważne są też głębokie systemowe reformy – mówił w Radiu Gdańsk wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. W Rozmowie Kontrolowanej podkreślał, że czuje poparcie w środowisku akademickim.

Do 19 października jest czas na zgłaszanie uwag do projektu nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce, tzw. Ustawy 2.0. Szczegóły minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przedstawił 19 września podczas Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie. Od tego dnia rozpoczął się ponaddwumiesięczny okres konsultacji projektu. Resort nauki chce, by Ustawa 2.0 zaczęła obowiązywać od 1 października 2018 roku.

– Trzeba podnosić nakłady na szkolnictwo wyższe. Jestem za tym, by w ciągu 5 lat nakład na naukę wzrósł do 1 proc. PKB. Chodzi też o głębokie systemowe reformy. Musimy przemyśleć, w co zainwestować pieniądze. A pieniądze wydawane na naukę to właśnie inwestycja. Mam wielki komfort, bo moim partnerem w rządzie jest Mateusz Morawiecki – tłumaczył minister.

Jarosław Gowin zapytany, na czym, jego zdaniem można zaoszczędzić, wskazywał administrację państwową. Dodał, że wśród propozycji, z których może zrezygnować, jest wydłużenie studiów zaocznych do 7 lat. – Ale czy mamy nadal oszukiwać młodych ludzi i pracodawców? W ciągu 3 lat, podczas 12-godzinnej nauki w soboty i niedziele nie ma możliwości, by nawet bardzo zdolnym studentom przekazać taką samą wiedzę i umiejętności, jak w czasie studiów dziennych. Są rzeczy, z których nie zrezygnuję, np. z modelu kształcenia doktorantów. Tu potrzeba interdyscyplinarnych studiów – powiedział.

– Czuję poparcie w środowisku akademickim. To głębokie zmiany, które są popierane. Jest pozytywny potencjał i wielka nadzieja – dodał wicepremier.

mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj