Poseł Zbigniew Konwiński: „Oceniam prezydenturę Roberta Biedronia jako turystyczno-celebrycką”

Władze słupska sprawę instruktora tanecznego podejrzanego o pedofilię próbowały zamieść pod dywan? Tak uważa poseł PO ze Słupska – Zbigniew Konwiński. W Rozmowie Kontrolowanej Radia Gdańsk podkreślał, że robiono wszystko, aby opinia publiczna nie dowiedziała się o tym, co miało się dziać w Słupskim Ośrodku Kultury. Gościem Agnieszki Michajłow w Rozmowie Kontrolowanej był poseł Zbigniew Konwiński, szef słupskiej PO, były kontrkandydat Roberta Biedronia w wyborach prezydenckich. 

– Trochę tak jest, że ze Słupska mają być tylko informacje miłe, sympatyczne. Ładne uśmiechy na twarzach. A jak się dzieje coś niewygodnego, to lepiej, żeby opinia publiczna się nie dowiedziała. Nie chciałbym tej sprawy jakoś strasznie drążyć, bo ona rzeczywiście jest dość niesympatyczna. Zwłaszcza dla tych, których niewątpliwie dotyczy, ale nie wolno pozwolić na to, żeby tam, gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo naszych dzieci, zachowywać się w sposób infantylny- komentował na antenie Radia Gdańsk Zbigniew Konwiński.

Agnieszka Michajłow pytała posła, o poparcie Platformy Obywatelskiej dla kandydatury Roberta Biedronia w najbliższych wyborach samorządowych. – Nie, nie poprzemy Roberta Biedronia. Dlaczego mamy popierać kogoś tylko dlatego, że jest popularny. A przy okazji ja oceniam jego prezydenturę jako turystyczno-celebrycką. Ja jestem ze Słupska, widzę Słupsk na przestrzeni lat, widzę działania Roberta Biedronia. Jak policzył dziennikarz waszego radia, Robert Biedroń spędził blisko rok poza Słupskiem – dodał były kandydat na prezydenta Słupska.

mimi

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj