„Lech Wałęsa podczas przemówienia powiedział, że kończymy”. Andrzej Gwiazda wspomina strajki Sierpnia 1980

14 sierpnia mija 38. rocznica rozpoczęcia w Stoczni Gdańsk strajku, który doprowadził do podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ Solidarność – niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej.

Gościem Beaty Gwoździewicz w Rozmowie Kontrolowanej był: Andrzej Gwiazda – były opozycjonista, współtwórca Wolnych Związków Zawodowych.

Był to największy i najbardziej znaczący protest lata 1980 roku. Dzień, w którym wszystko się zaczęło doskonale pamięta Andrzej Gwiazda, były opozycjonista.

– Tego nie da się zapomnieć. 14 sierpnia o tej porze wiedzieliśmy, że to już się zaczęło. Czuliśmy, że to będzie historyczne i pozostawi po sobie trwały ślad. Tego dnia moja mama była w szpitalu, ciężko chorowała. Musiałem ją zostawić i pójść do stoczni. Pamiętam, że akurat w ten dzień odzyskała przytomność i mogłem jej powiedzieć, że idę do stoczni – wspominał Andrzej Gwiazda.

– Przez Polskę przetaczała się fala krótkich strajków, które były natychmiast gaszone przyznawaniem podwyżek. Podobnie było w Gdańsku. 16 sierpnia strajk o mało się nie zakończył. Nasze wątpliwości co do przystąpienia do strajku rozwiała bezpieka 7 sierpnia zwalniając Annę Walentynowicz. Była to ewidentna prowokacja. Oni znali naszą zasadę – zawsze i niezależnie od konsekwencji bronimy kolegów – mówił gość Rozmowy Kontrolowanej.

– Trzeciego dnia strajkowało już kilkadziesiąt zakładów. Konieczne było wyłonienie jakiegoś komitetu i porozumienia strajkujących zakładów, żeby nie przedstawiać rozbieżnych żądań, tylko pójść wspólnym frontem. W stoczni z komitetem strajkowym chcieliśmy uzgodnić powołanie komitetu koordynacyjnego. Akurat trafiliśmy na posiedzenie komitetu strajkowego stoczni, niestety nie zostaliśmy na to spotkanie wpuszczeni. Po posiedzeniu chcieliśmy przedstawić komitetowi swoje propozycje, niestety nie doczekaliśmy się. Doczekaliśmy za to przemówienia Wałęsy, który ogłaszał zakończenie strajku i że wytężoną pracą odrobimy straty. Przekazał również, że wszyscy, którzy nie opuszczą stoczni do godziny 18, będą podlegali normalnemu prawu karnemu za przebywanie bez przepustki – wspominał Gwiazda.

Więcej o wydarzeniach z okazji rocznicy strajków piszemy >>> TUTAJ

 

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj