W Wiedniu miał stanąć pomnik króla Sobieskiego, ale uznano że ma wydźwięk „antyturecki”. Senator Rybicki o sporze: „Staje się ambicjonalny”

To 13. próba postawienia pomnika polskiego króla w stolicy Austrii. Pierwsza miała miejsce już rok po Odsieczy Wiedeńskiej. Z kolei 5 lat temu porozumienie w tej sprawie zawarły krakowski samorząd z wiedeńskim. Pomnik już jest gotowy i czeka na transport. Jednak w sprawie pojawiły się trudności. W czerwcu nowym burmistrzem Wiednia został Michael Ludwig z partii socjaldemokratycznej. Wiedeńskie władze obawiały się wydźwięku „antytureckiego”. Stwierdziły również, że nie jest to najlepszy czas na budowanie pomników militarnych. 

Stolicę Austrii odwiedził senator Sławomir Rybicki, który rozmawiał z lokalnymi władzami między innymi w sprawie upamiętnienia Odsieczy Wiedeńskiej. – Jest pewien problem w skutek dość nieprzemyślanej współpracy w tym zakresie. Wiele lat temu władze obu miast doszły do porozumienia, które w tej chwili jest kwestionowane. Myślę, że jest to odpowiedni czas, żeby zaczęły rozmawiać samorządu obydwu państw – tłumaczył senator, gość Beaty Gwoździewicz w audycji Gość Dnia Radia Gdańsk.

– To jest kwestia wizerunkowa. Jan III Sobieski wsławił się przecież tym, że uratował Europę przed zamachem cywilizacyjnym, uratował chrześcijaństwo. Był jednym z obrońców wspólnej Europy. Jest czas, żeby w tej sprawie nastąpiła mądra refleksja i w tej sprawie rozmawialiśmy z naszymi partnerami z austriackiej izby wyższej. Trzeba trochę wyciszyć ten spór, bo staje się ambicjonalny – kontynuował Sławomir Rybicki.

Senator w polskiej ambasadzie uczestniczył również w narodowym czytaniu „Przedwiośnia”. – Narodowe czytanie polskiej literatury jest bardzo dobrym pomysłem, które całe szczęście jest kontynuowane przez obecną władzę. Przypomnę, że zainicjował je w 2012 roku prezydent Komorowski. To jest świetny projekt i dobrze, że wychodzi poza granice państwa – mówił Sławomir Rybicki.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj