– Nasze służby nie spełniają swojej roli i nie blokują importu gorszego mięsa do naszego kraju – mówił w Radiu Gdańsk Zenon Bistram z Pomorskiej Izby Rolniczej. W poniedziałek w całym kraju odbywały się protesty rolników i blokady dróg.
28 stycznia rolnicy zrzeszeni w AgroUnii zorganizowali pikiety i blokady dróg w wielu miejscach w kraju. Mówili o nieopłacalności hodowli trzody chlewnej, braku zainteresowania polskim mięsem przez rodzimych przetwórców oraz problemach spowodowanych przez ASF (afrykański pomór świń).
– W tym okresie mamy bardzo trudną sytuację. Rolnicy nie mogą sprzedać świni, ponieważ nasze zakłady nie chcą od nich kupować – mówił Zenon Bistram. – Głównym czynnikiem protestów jest trzoda chlewna, ale i kredyty rolników. W tej trudnej sytuacji i niskich cenach atmosfera niepokoju i złości wzrasta. Wystarczy mała iskra i organizowane są protesty. Rolnicy mają pretensje, że do naszego kraju dochodzi dużo mięsa z innych krajów UE i nie tylko. Nasze służby nie spełniają swojej roli i nie blokują importu gorszego mięsa – wyjaśnił.
Fot. Aleksander Knitter / KFP