„Wyrok jest niższy niż chciałam”. Rozmawiamy z Natalią Nitek-Płażyńską po decyzji sądu w sprawie Hansa G.

Gdański sąd skazał w poniedziałek niemieckiego przedsiębiorcę za szerzenie mowy nienawiści. Proces wytoczyła mu jego była pracownica Natalia Nitek-Płażyńska. Teraz Hans G. musi przeprosić oraz wpłacić 50 tys. zł na konto Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie.

Gościem Dnia Radia Gdańsk była Natalia Nitek-Płażyńska, rozmawiał Piotr Kubiak.

– Spodziewałam się wyroku, który będzie uznawał pana Hansa G. osobą winną, ponieważ na to wskazywały fakty. W firmie POS SYSTEMS stosował mowę nienawiści względem Polaków, także względem mnie jako kobiety i członka partii politycznej. Wyrok jest niższy niż tego chciałam. Przypomnę, wnioskowałam o 150 tys. zł, które miało wpłynąć do Muzeum Piaśnickiego. Piaśnica to miejsce nieopodal firmy POS SYSTEMS, gdzie podczas II Wojny Światowej Niemcy stracili wielu Polaków i nie tylko. Jest to dla mnie bardzo symboliczne, bardzo ważne, żeby na kanwie tego postępowania, móc upamiętnić tę kaźń, to miejsce i tych Polaków, którzy zostali straceni z rąk niemieckich nazistów – komentowała Natalia Nitek-Płażyńska.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj