Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych o wycince na Mierzei Wiślanej: „Jej skala nie jest taka, by wpłynąć na procesy środowiskowe”

Wycinka drzew w miejscu przyszłego przekopu Mierzei Wiślanej zakończona. Trwała bardzo krótko, dzień i noc, przez 5 dni. Jaki wpływ na środowisko będzie miała? 

Gościem Beaty Gwoździewicz był Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku – Bartłomiej Obajtek.

Według ekologów, na budowie kanału ucierpią liczne gatunki ptaków, ryb i ssaków, w tym chronione i coraz mniej liczne ssaki morskie – morświn i foka. Ich zdaniem zniszczony zostanie unikalny ekosystem, bo przekop doprowadzi do zwiększenia zasolenia w basenie Zalewu Wiślanego. Nie zgodził się z tym gość Radia Gdańsk.

– Na pewno skala wycinki nie jest taka, by wpłynąć na procesy środowiskowe. Nie jestem biologiem morza, ale ekolodzy negują każdą rzecz. Poza tym wycięliśmy pół procent powierzchni drzewostanu, a skompensowaliśmy to 100 razy więcej, zalesiając w przeciągu 10 lat powierzchnię 2500 hektarów – mówił Bartłomiej Obajtek.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj