– Kiedy politycy uprawiają nad naszymi głowami gry polityczne, to z systemem ochrony zdrowia jest coraz gorzej – mówił prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Łukasz Jankowski. W poniedziałek część medyków ogłosiła „Narodowy Kryzys Zdrowia”. Głównym założeniem kampanii jest solidarna walka pacjentów, lekarzy i polityków o publiczny system zdrowia, który jako jedyny może zapewnić Polakom dostęp do pełnego spektrum świadczeń. Od czego trzeba by było zacząć?
Gościem Beaty Gwoździewicz był prof. Grzegorz Raczak, Ordynator Centrum Kardiologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
– Wszystko zależy od budżetu, który z roku na rok powinien rosnąć i trzeba o tym mówić. Jednak jest cała duża grupa działań, które mogą być stosunkowo niskonakładowe, a jednocześnie bardzo pomocne. Ważne żebyśmy w pierwszej kolejności zadbali o ludzi w wieku okołoemerytalnym, którzy nie chorują poważnie, ale nie są już w pełni samodzielni. Badania pokazały, że wśród osób powyżej 65. roku życia, 1/3 z nich ma już jakieś problemy z samodzielnością. Odpowiednio zorganizowanie opieki rodzinnej i ambulatoryjnej sprawi, że nie będą musieli trafiać do szpitali, a przy okazji obniży to koszty. Dzięki temu będą żyli lepiej. To szalenie ważna rzecz – mówił prof. Grzegorz Raczak.