Zbigniew Branach to ikona polskiego dziennikarstwa śledczego. Wieloletni dziennikarz, autor kilkuset reportaży i tekstów publicystycznych, laureat 40 konkursów reporterskich. Autor wielu wybitnych książek poświęconych czasom PRL-u, w których opowiada o swoich śledztwach związanych z zabójstwami polskich kapłanów: ks. Jerzego Popiełuszki, ks. Sylwestra Zycha i ks. Stanisława Suchowolca.
Ze Zbigniewem Branachem rozmawiał Andrzej Urbański.
– Nie zgadzam się z tezą stawianą przez historyków, że rok 1989 to była bezkrwawa rewolucja – mówił Zbigniew Branach. – To była krwawa rewolucja. Tuż przed rozpoczęciem obrad Okrągłego Stołu nocą z 20 na 21 stycznia ’89 roku został zamordowany w sposób niesłychanie okrutny ksiądz prałat Stefan Niedzielak, proboszcz Powązek Warszawskich. Został zamordowany tak zwaną metodą „zakolankowania”, czyli łamania kręgosłupa kolanem, bez pozostawiania śladów. Trzeba zadać pytanie, kto umiał w ’89 roku tą metodą mordować. Mija 10 dni i jest następna zbrodnia na kapłanie katolickim. Został zamordowany jeden z najbliższych przyjaciół ks. Popiełuszki, ks. Stanisław Suchowolec. Zastosowano tam inną metodę, użyto substancji, która wytworzyła temperaturę 300 stopni Celsjusza, ale nie wybuchł pożar. Kto miał dostęp do takich substancji w tamtym czasie? Minęło kilka miesięcy i został znaleziony martwy ks. Sylwester Zych. Do dziś ta zbrodnia też jest niewyjaśniona. Takiego półrocza nie było nigdy w historii Polski Ludowej. Trzy skrytobójcze zbrodnie kapłanów i sprawcy nieznani, do dziś te zbrodnie są niewyjaśnione – mówił.