Narodowe Muzeum Morskie wzbogaciło się o nową kolekcję niezwykłych, zabytkowych łodzi. To eksponaty z Chin, Wietnamu, Kiribati, Grecji i Portugalii. Niektóre z nich zaprezentowano dziennikarzom w Centrum Konserwacji Wraków Statków w Tczewie. Między innymi o nich z byłym dyrektorem Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku doktorem Jerzym Litwinem rozmawiała Anna Rębas.
Valeria Fenwick pod koniec roku 2019 przekazała Narodowemu Muzeum Morskiemu w Gdańsku w darze dziesięć tradycyjnych łodzi i tratw z różnych krajów świata. Jednostki wchodziły kiedyś w skład zbiorów Muzeum Morskiego w Exeter, które zostało zamknięte w 1997 roku, a jego zbiory zlicytowane dwadzieścia lat później.
Wiele eksponatów trafiło do Chin, a 1/30 pozostała dzięki pani Fenwick w Europie. W skład tego niezwykle wartościowego daru wchodzą m.in. sampan z Chin, barwna łódź valboeiro z Portugalii, łódź koszowa z Wietnamu (tą kruchą łodzią „boat people” uciekli do Hong Kongu, pokonując dystans 600 mil), dwie łodzie z grupy tzw. skórzaków: curach z Irlandii i okrągła, malutka parisal z Indii.
– Możliwość przejęcia tych łodzi pojawiła się dość nagle, ale jest to wynik naszych długoletnich kontaktów i zainteresowań pani Fenwick również naszym muzeum i naszą kolekcją. Mianowicie ona, przed kilku laty, kiedy gościła u nas, miała okazję zobaczyć nasze zbiory i cały dzień spędziła oglądając i studiując łodzie z różnych krajów świata, które mamy eksponowane w Ośrodku Kultury Morskiej – przypomina dr Jerzy Litwin.
Dzięki temu darowi zbiory egzotycznych łodzi Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku jednorazowo powiększyły się o 25 procent.