– Nie zagłosuję na Roberta Biedronia z kilku powodów. Jest on politycznym oszustem i krętaczem – mówił Gość Dnia Radia Gdańsk Jacek Zdrojewski. W rozmowie podkreślił także, że Włodzimierz Czarzasty nie ma odwagi być liderem Lewicy.
Z byłym wiceministrem infrastruktury w rządzie Leszka Millera, liderem Polskiej Lewicy, rozmawiał Piotr Kubiak.
– Musimy skończyć z uprzejmościami, które w polityce obowiązują, a w moim przekonaniu tworzą sztuczną rzeczywistość. Obiecywał nowy projekt polityczny, nową jakość, a potem, kiedy „zapachniało” kasą, gdy otrzymał mandat do europarlamentu, wszystkie obietnice poszły w niepamięć. Przypominam, że prawie milion wyborców ten projekt poparło, a zakończył się on tym, że nazywa się Sojusz Lewicy Demokratycznej. O SLD można wiele powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest nową jakością w życiu politycznym naszego kraju. Przeczytałem, że program, który będzie prezentował Robert Biedroń, pisze mu Adrian Zandberg. Oznacza to, że Biedroń będzie przekazywał nie swoje myśli. To, co będzie mógł wnieść własnego, to przypomnienie wszystkich postulatów LGBT, które lansuje od wielu lat. Prezydent ma być prezydentem wszystkich Polaków, a nie tylko jednego środowiska – mówił Jacek Zdrojewski.
– Włodzimierz Czarzasty nie ma odwagi wziąć odpowiedzialności na swoje barki. Nie jest w stanie kandydować na prezydenta, a powinien. To pewien typ tchórzostwa politycznego, chowanie się za plecami innych. Tak jak świetnie daje sobie radę w rozgrywkach politycznych i personalnych, tak jako lider formacji nie wierzy w to, że się sprawdzi – dodał.