Prezydent Andrzej Duda: „Mam nadzieję, że na Pomorzu będzie bardzo odczuwalne wsparcie udzielone przez bon turystyczny. To najpopularniejsza destynacja wakacyjna”

duda copy

Prezydent Andrzej Duda był porannym Gościem Radia Gdańsk. Z Olgą Zielińską spotkał się przy okazji wizyty w Lęborku. Opowiedział o inwestycjach, które zostaną przeprowadzone na Pomorzu i w całej Polsce, takich jak przekop Mierzei Wiślanej czy budowa trasy S6. Andrzej Duda odniósł się także do możliwego zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce.

– Było to bardzo wzruszające spotkanie, o ogromnej dynamice. Były oczywiście osoby, które zgłaszały różnego rodzaju zastrzeżenia, a ja je sobie cenię. Lubię wysłuchać różnych głosów. Z tego mogę się dowiedzieć, jakie są faktyczne potrzeby. Co jest doceniane, a co uznawane jest za zbędne, niepotrzebne, niesprawiedliwe. Te spotkania są dla mnie bardzo ważne, cieszę się, że mogliśmy do nich wrócić. To stanowiło trzon mojej prezydentury i bardzo mi tego brakowało w ostatnim czasie.

Prezydent zapowiedział kontynuację programów społecznych, pomocy rodzinom, seniorom, niepełnosprawnym, ale zwrócił też uwagę na planowane wielkie inwestycje.

– Przez kolejne pięć lat, współdziałając zwłaszcza z rządem Zjednoczonej Prawicy, jesteśmy w stanie przeprowadzić dalszą część naszego programu. W części społecznej pomagając osobom z niepełnosprawnościami, seniorom. Jest też bardzo ważne zadanie naprawy służby zdrowia czy kwestia szkolnictwa w Polsce. Natomiast poza tym trzeba realizować wielki program inwestycyjny. Wielki nie tylko dlatego, że są w nim wielkie inwestycje, ale także dlatego, że znajdują się w nim inwestycje bliskie człowiekowi. Takie, które ułatwiają życie – tłumaczył Andrzej Duda. Jedną z takich inwestycji ma być budowa trasy S6.

– Rozmawiałem w ostatnich dniach z panem premierem o inwestycjach, które ja objąłbym szczególnym patronatem. Pojawiła się kwestia trasy S6. Powiedziałem, że boję się, że – zwłaszcza w dobie koronawirusa – może dojść do znacznego opóźnienia tej inwestycji, jeżeli będzie realizowana w partnerstwie publiczno-prywatnym. Doszliśmy do wniosku, że jest możliwe zrealizowanie jej w ramach funduszy publicznych. W ramach tego planu jest także Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta.

Inną niezwykle ważną inwestycją jest przekop Mierzei Wiślanej. Jak podkreślał Andrzej Duda, zapewni on Polsce suwerenność.

– Każde szanujące się państwo dawno zrealizowałoby taką inwestycję jak przekop Mierzei Wiślanej. Polska wreszcie staje się szanującym się państwem. Z władzą, która rozumie, co znaczy prawdziwa suwerenność. Elementem wolności jest właśnie ten przekop. Druga strona medalu to żywienie gospodarcze i turystyczne dla Fromborka, Elbląga, rozwój portu w Elblągu. To otworzy zupełnie nowe możliwości.

Prezydent odniósł się także do zarzutów dotyczących świadczeń, które otrzymują polskie rodziny.

– Liberałowie zarzucają nam, że my ośmielamy się dzielić pieniądze. 500+ to nie jest darowizna, to są pieniądze, które dawno się ludziom należały, ale władze liberalne ich im nie dawały, pozwalały okradać polskie państwo. Dziś te pieniądze wracają do ludzi, którzy wspierani są przez państwo, czyli do rodzin. To rodzina jest podstawową komórką społeczną. Dlatego tak wiele działań ukierunkowanych jest w stronę rodziny – przekonywał Andrzej Duda.

– Mam nadzieję, że tu, na Pomorzu, będzie bardzo odczuwalne wsparcie udzielone przez bon turystyczny. To jest najbardziej popularna destynacja wakacyjna. Wielu ludzi marzy o tym, żeby zobaczyć morze. Mam nadzieję, że tereny nadmorskie, ale też pojezierza, odczują bon turystyczny, który przyniesie im dochody – dodał.

 

(Fot. Radio Gdańsk/Andrzej Dubas)

5 maja Andrzej Duda podpisał umowę programową z „Solidarnością”. Przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda liczy między innymi na realizację emerytur stażowych.

– Temat emerytur stażowych jest bardzo trudny, ale nie jest to niemożliwe. Będziemy poszukiwać rozwiązania, by zostały one wprowadzone. Nie wiem, czy dla wszystkich, ale będziemy pracować nad tym, żeby zaspokoić uzasadnione oczekiwania – mówił prezydent.

Poruszona została kwestia żołnierzy Amerykańskich, którzy są wycofywani z Niemiec. Czy jest możliwość, aby zostali przeniesieni do Polski?

My zapraszamy do siebie naszych sojuszników. Armia amerykańska to największa i najsilniejsza armia na świecie. Jest bardzo silnym gwarantem bezpieczeństwa. Zwłaszcza, kiedy mamy cały czas tlący się konflikt na Ukrainie, którą Rosja napadła. To widoczny przejaw rosyjskiego imperializmu. W 2014 roku była ogromna obawa, że Rosja być może nawet podniesie rękę na nasze państwo. Wtedy zapadły te decyzje, żeby stworzyć wzmocnioną obecność na wschodniej flance NATO. Dziś mamy w Polsce stacjonujące wojska NATO, także Stanów Zjednoczonych. Jest kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy, możliwe, że będzie ich więcej. Jak wszyscy wiedzą, mam dobre relacje z panem Donaldem Trumpem. On rozumie sprawy naszej części Europy. Nie mam żadnych wątpliwości, że możemy liczyć na wsparcie z amerykańskiej strony. Ten medal ma też drugą stronę. Tam, gdzie jest armia amerykańska, tam również wielki amerykański biznes chętnie inwestuje swoje pieniądze. Bo jest to dla nich gwarancja bezpieczeństwa. Między innymi dlatego mamy gigantyczną inwestycję firmy Microsoft w naszym kraju. Sądzę, że będziemy mieli kolejne takie inwestycje – tłumaczył prezydent.

Zaznaczył także, że podczas ostatnich pięciu lat nie bał się trudnych decyzji.

– Rodacy, którzy przyjrzą się uważnie, spokojnie pięciu latom mojej prezydentury, łatwo się przekonają, że było wiele sytuacji, kiedy blokowałem różnego rodzaju niekorzystne inicjatywy, nie oglądając się na to, jaka była wola obozu politycznego, z którego się wywodzę. Tak było choćby, kiedy zmieniano ustawę o Regionalnych Izbach Obrachunkowych. Samorządy prosiły mnie, żeby ją zablokować i ja przyznałem rację, dokonałem twardego, prezydenckiego zablokowania. Zablokowałem także nową ordynację do Parlamentu Europejskiego, gdzie próg wyborczy był podniesiony do kilkunastu procent. To spowodowałoby zamknięcie sceny politycznej z naszej strony w Parlamencie Europejskim do dwóch największych partii. Byli u mnie wtedy politycy innych partii, prosili mnie o weto. Zjednoczona Prawica nie była z tego zadowolona, ale ja powiedziałem, że demokracja wymaga tego, aby także mniejsze ugrupowania miały swoją reprezentację. Zawetowałem także ustawę wprowadzającą zmianę w Sądzie Najwyższym. Był cały szereg takich sytuacji, kiedy mówiłem „stop”, aby pilnować elementarnych kwestii związanych z zasadami konstytucyjnymi – przypomniał Andrzej Duda.

Zaznaczył także, że niezwykle ważnym elementem w jego planach są inwestycje.

– Dla mnie najważniejsza była realizacja programu rozwojowego i prorodzinnego oraz społecznego. To zgodnie przez ostatnie pięć lat realizowaliśmy. Chcę dalej to realizować, ale chciałbym też, żeby na pierwsze miejsce wysunęły się te inwestycje, które będą wspierały rozwój naszego kraju. Aby kraj był równo rozwinięty, a ludziom żyło się łatwiej. To cały szereg inwestycji, o które prosi bardzo wielu obywateli. Właśnie na tych inwestycjach chcę skupić się w następnych latach – zakończył prezydent Andrzej Duda.

 

(Fot. PAP/Darek Delmanowicz)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj