Funkcjonowanie szkół w czasie epidemii. Minister edukacji: „Jeśli dziecko nie czuje się zdrowo, powinno zostać w domu”

Rok szkolny ma rozpocząć się w tradycyjnej formie. Zajęcia będą odbywały się w budynku szkolnym, a uczniowie spotkają się z kolegami i koleżankami oraz nauczycielami. W jaki sposób szkoły będą funkcjonować w czasie epidemii koronawirusa? O tym Olga Zielińska rozmawiała z popołudniowym Gościem Dnia Radia Gdańsk, ministrem edukacji narodowej Dariuszem Piontkowskim.
– Mimo że jeszcze jest epidemia, to jednak dotychczasowe doświadczenia, chociażby z funkcjonowania przedszkoli, pokazują, że jednak można zorganizować nauczanie w tradycyjny sposób – powiedział Dariusz Piontkowski. – Przypomnijmy, że istnieje w Polsce obowiązek szkolny i obowiązek nauki. Rodzice muszą wypełniać te obowiązki – dodał.

– Aby było to jak najbardziej bezpieczne, przygotowaliśmy z ministrem zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym wytyczne dla publicznych i niepublicznych szkół oświatowych. Wyraźnie wskazujemy na to, że trzeba zachowywać podstawowe zasady higieny: myć ręce, dezynfekować, czyścić powierzchnie płaskie, z których korzystają nauczyciele i uczniowie. Tam, gdzie to możliwe, trzeba zachować dystans społeczny. Na lekcjach WF-u unikać ćwiczeń czy sportów grupowych, wietrzyć pomieszczenia, unikać kontaktu z osobami z zewnątrz  – wyjaśnił minister edukacji.

Piontkowski zapewnił w rozmowie, że nauczyciele nie będą musieli rutynowo przechodzić testów na obecność koronawirusa ani mierzyć temperatury. – W innych zakładach pracy nie ma testów wykonywanych dla każdego pracownika. Raczej w sytuacji, gdy będzie widać, że są jakieś objawy chorobowe, np. dziecko czy nauczyciel czuje się nie najlepiej, to wówczas warto skorzystać z termometru i zbadać temperaturę. Jeżeli nie ma żadnych symptomów, to nie ma potrzeby mierzenia temperatury. Wyraźnie wskazujemy, że jeżeli dziecko nie czuje się zdrowo, to także poza epidemią nie powinno iść do szkoły. Podobnie z nauczycielem czy każdym innym pracownikiem. Trzeba stosować te same zasady, co w poprzednich latach, tylko może bardziej rygorystycznie – skomentował.

– Jeżeli będzie wyraźnie widać, że dziecko ma objawy infekcji górnych dróg oddechowych, to zgodnie z wytycznymi powinno się je odizolować w pomieszczeniu, w którym nie będzie miało kontaktu z innymi uczniami i powiadomić rodziców – poinstruował popołudniowy Gość Dnia Radia Gdańsk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj