Czy po kolejnych przegranych wyborach dojdzie do zmian w Platformie Obywatelskiej? Dlaczego Rafałowi Trzaskowskiemu wciąż nie udaje się powołać ruchu obywatelskiego, którego utworzenie zapowiadał tuż po wyborach prezydenckich? I czy ów ruch będzie politycznym zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej? O tym w rozmowie z Piotrem Kubiakiem mówił Gość Dnia Radia Gdańsk – senator Koalicji Obywatelskiej Sławomir Rybicki. – Ponad 10 milionów Polaków świadomie wybrała w wyborach Rafała Trzaskowskiego i ta świadomość świadczy też o przygotowaniu do różnych sytuacji w życiu politycznym, dlatego znaczna część zapewne ze zrozumieniem przyjmuje opóźnienie startu ruchu zwanego Nową Solidarnością. W sposób oczywisty będzie się on odwoływać do takich wartości i idei jak praworządność, demokracja, tolerancja, otwartość, debata, ochrona słabszych, potrzebujących. Jest w Polsce ogromna przestrzeń do dyskusji na te tematy. Myślę, że po uporaniu się z problemem „Czajki”, Rafał Trzaskowski zaproponuje swoim wyborcom przestrzeń do działania. Bo w Polsce ta przestrzeń jest nie tylko dla partii politycznych, ale też obywateli – ocenił Sławomir Rybicki.
– Wszyscy ci, którzy sądzą, że ruch polityczny Rafała Trzaskowskiego będzie zagrożeniem lub konkurencją dla partii politycznej, są w błędzie. Na scenie politycznej jest przestrzeń dla działalności partyjnej i obywatelskiej – dodał senator KO.
– Są różne motywacje do wejścia do działalności publicznej, obywatelskiej. Ci, którzy z jakichś powodów nie chcą wchodzić do struktur partyjnych i przebijać się przez gąszcz różnego rodzaju uwarunkowań politycznych wewnątrz partii, wybierają drogę lżejszą. A jeśli będą chętni, żeby kandydować w jakichkolwiek wyborach, to będzie dla nich ścieżka – zauważył Gość Dnia Radia Gdańsk.