Koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości mają w negocjacjach silną kartę przetargową – uważa Tomasz Żukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. W czwartek odbyły się kolejne rozmowy w siedzibie PiS w Warszawie. Uczestniczyli w nich między innymi prezes Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oraz przewodniczący Porozumienia Jarosław Gowin.

Do zmian w rządzie ma dojść na przełomie września i października. Ma zostać m.in. zmniejszona liczba ministerstw. Socjolog Tomasz Żukowski jest przekonany, że będą to prace konstruktywne. Rozmawiał z nim Piotr Kubiak.

– Mniejsi, słabszy koalicjanci dysponują bardzo ważnym zasobem, to znaczy mają te głosy, które są potrzebne do budowania większości. A jak mówią socjologowie i statystycy, takie głosy dają większe możliwości przetargowe. Myślę, że do takiego porozumienia dojdzie i ono będzie nie tylko personalne, ale również będzie programowe, co pozwoli rządzącym wyjść z nową ofertą – mówił

Rozmowy Zjednoczonej Prawicy mają być kontynuowane w przyszłym tygodniu.

Dr Tomasz Żukowskich komentował zmiany także w Platformie Obywatelskiej. – To będzie oznaczało osłabienie pana Budki. To się będzie rozstrzygało, z jednej strony, między Rafałem Trzaskowskim a Borysem Budką, z drugiej, między starszym a młodszym pokoleniem w PO – tłumaczył.

„Gość Dnia Radia Gdańsk” mówił też o Nowej Solidarności Rafała Trzaskowskiego. – W demokracjach dojrzałych i stabilnych ruchy polityczne nie mają miejsca. Wielkie ruchy pojawiają się tam, gdzie mamy do czynienia z rzeczywistością rozkładającego się totalitaryzmu albo tam, gdzie są mechanizmy autorytarne. W opozycji toczy się rywalizacja o to, kto będzie liderem. Jednego możemy być pewni, szanse Rafała Trzaskowskiego na bycie nim były bardzo duże, ale w tej chwili, poprzez wakacyjne zaniechania i sprawę Czajki, te szanse maleją – podsumował.

(Fot. Polskie Radio 24)