Kacper Płażyński: Aleksandrą Dulkiewicz kierowały brak rozsądku, zacietrzewienie polityczne i niechęć do własnej ojczyzny

– To haniebne słowa, które obrażają Polaków – tak o wypowiedzi Aleksandry Dulkiewicz mówił w Radiu Gdańsk poseł Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński. Prezydent Gdańska w reportażu dla niemieckiego radia powiedziała, że „wolność w Polsce zabierana jest po kawałku, tak jak było w III Rzeszy i że jest gorzej niż za komuny”. Politycy Platformy Obywatelskiej powinni się odciąć od tych słów – uważa Kacper Płażyński, z którym rozmawiał Piotr Kubiak.

– Politycy PO nie chcą brać udziału w walce, której nie mogą wygrać. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że słowa Aleksandry Dulkiewicz są skandaliczne, obrażają Polskę i Polaków, są słowami haniebnymi, które wpisują się w bardzo niedobrą narrację – mówił  na naszej antenie.

– W kontekście tego, co się dzieje, regularnych dyskusji w Parlamencie Europejskim na temat rzekomego łamania w Polsce praworządności, takie opowieści jednego z przedstawicieli kraju, że w Polsce jest gorzej niż za komuny czy III Rzeszy, dają argument naszym politycznym oponentom, którym chodzi o to, by Polska była słaba, byśmy mogli świadczyć tanie usługi, byśmy nie my wzrastali, a by oni wzrastali naszym kosztem. Chodzi o miliardy złotych chociażby z ewentualnych reparacji wojennych – podkreślał.

– Nie zakładam, że intencją pani prezydent Dulkiewicz jest służenie komuś. To po prostu brak rozsądku, zacietrzewienie polityczne i jakaś dziwna niechęć do własnej ojczyzny sprawia, że opowiada takie rzeczy. Pani Dulkiewicz jedyne, co potrafi powiedzieć, to że nie żałuje swoich słów. Najważniejsze jest jednak to, że mieszkańcy Pomorza mogą zobaczyć, jak zachowują się ich reprezentacji. Pomorza, które we wrześniu 1939 roku przeżywało krwawą jesień – zaznaczył.

Aleksandra Dulkiewicz powiedziała, że nie cofnie swoich słów, bo jest świadoma tego, co powiedziała.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj