Ponad 30 zrealizowanych wystaw czasowych, prawie 30 wydanych publikacji, siedem sezonów badań archeologicznych na Westerplatte i w efekcie odnalezienie szczątków dziewięciu polskich żołnierzy – to tylko niektóre z dotychczasowych dokonań Muzeum II Wojny Światowej, które w tym tygodniu obchodziło swoje czwarte urodziny. O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Oldze Zielińskiej w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” opowiedział dr Karol Nawrocki, dyrektor placówki.
Na początku rozmowy dr Karol Nawrocki opowiedział o projekcie Światowego Forum Muzeów Pól Bitewnych – WBMF Online. – Trzy lata temu wyszliśmy z inicjatywą, by połączyć narrację i nawiązać dialog pomiędzy instytucjami, które zajmują się polami bitewnymi na całym świecie. Mieliśmy w tym swój promocyjny, polski interes, by pokazać światu Westerplatte. Pnademia uniemożliwiła nam powołanie związku muzeów pól bitewnych, ale zachęciła nas, by przenieść się w przestrzeń online. Powstał portal WBMF online, platforma, na której jesteśmy z naszymi zagranicznymi partnerami cały czas w kontakcie. Ten projekt nie dotyczy tylko pól bitewnych II wojny światowej, a jest łącznikiem między wiekami – od Maratonu po współczesność, zastanawiamy się, co te pola bitewne mają nam do opowiedzenia w XXI wieku – wyjaśniał.
W rozmowie przypomniano też, że zdigitalizowane zbiory instytucji można też znaleźć na platformie Sketchfab. – To nowość w muzealnictwie polskim. W tym serwisie dzielimy się kilkoma technologiami, w których opowiadamy głównie o Westerplatte. W to miejsce można oczywiście pójść, bo jest otwartym polem, ale w środowisku międzynarodowym pokazujemy multimedialne prezentacje, poszerzoną, wirtualną rzeczywistość, która odnosi się do zrekonstruowanych miejsc na Westerplatte, jak stacja kolejowa, gdzie 1 września 1939 roku zmarł Wojciech Najsarek – podkreślił Karol Nawrocki. – Czas pandemii staramy się wykorzystać, by nadal prowadzić opowieść historyczną, niestety w zmienionych warunkach. Serwis Sketchfab docenił naszą działalność, jesteśmy notowaną w pierwszej dziesiątce instytucją kultury, która przełamuje pewne stereotypy edukacji historycznej – zauważył dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
11 kwietnia, o godz. 17:30, placówka organizuje koncert „OdNowa” z okazji 120. rocznicy urodzin Mariana Hemara. Wydarzenie będzie transmitowane w mediach społecznościowych MIIWŚ oraz na antenie TVP Historia. – To wyjątkowa postać. Marian Hemar to Polak z wyboru. Przyszedł na świat w żydowskiej rodzinie, a w 1917 roku stanął po polskiej stronie w walce o Galicję, później brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Był bardzo aktywnym satyrykiem emigracyjnym i jednym z twórców Radia Wolna Europa. To wielki poeta, polski patriota, który kochał Polskę miłością gorzką, gorącą i nieszczęśliwą – przybliżał postać bohatera tego koncertu Karol Nawrocki.
Wrócił też do początków działalności placówki. – Muzeum istniało wcześniej, zostało stworzone w ciągu ośmiu lat przed rokiem 2017. 6 kwietnia to bardzo ważna data. Wtedy powstała nowa instytucja kultury, łącząca Muzeum II Wojny Światowej z Westerplatte. To był przełomowy moment, dzięki któremu państwowa instytucja kultury zajmuje się w końcu tym świętym miejscem w historii Polski. Malkontenci, którzy krytykowali ten pomysł, dziś powinni być – i z tego co wiem, są – zawstydzeni. Przekonywano nas, że na Westerplatte wszystko zostało zrobione, że nie ma tam żadnych szkieletów żołnierzy z września 1939 roku. Dziś, po tych czterech latach, wiemy, że obrońcy Rzeczypospolitej przez 80 lat leżeli jak ludzkie śmieci i nikt się o nich nie upomniał. Widzimy, że na Westerplatte można prowadzić inwestycje, można przygotować ten teren pod względem formalnym, prawnym, by za moment powstał tam cmentarz obrońców Westerplatte, by mieli oni państwowy pochówek – zapowiedział Karol Nawrocki.
W mediach pojawiają się spekulacje, według których dyrektor Muzeum II Wojny Światowej jest poważnym kandydatem na szefa Instytutu Pamięci Narodowej. – Skupiam się na budowie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. To wielki projekt. Jednak IPN jest najważniejszą polską instytucją w kontekście polityki pamięci, polityki historycznej, wprowadzania sprawiedliwości transformacyjnej, edukacji, pogłębionych badań naukowych. Jednak w moim młodym, 38-letnim życiu byłem już wirtualnym kandydatem, kandydatem na kandydata na wiele stanowisk. Sytuacja jest tak dynamiczna, że zachęcam wszystkich do tego, by poczekać na oficjalne komunikaty kolegium IPN – zaznaczył Gość Dnia Radia Gdańsk.
Do 22 kwietnia zostanie ogłoszona lista osób, które przejdą do kolejnego etapu konkursu. Na 27 kwietnia zaplanowane zostało jawne przesłuchanie przez członków Kolegium IPN. Następnie odbędzie się tajne głosowanie, które ma wskazać ostatecznego kandydata. Prezes IPN powoływany jest na pięcioletnią kadencję przez Sejm za zgodą Senatu.