Dramatyczny wzrost liczby samobójstw w Gdańsku. Psycholog: „Mamy specyficzne czasy, które niestety temu sprzyjają”

Specjaliści alarmują: niemal o osiem razy w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła w Gdańsku liczba samobójstw. O przyczynach i wsparciu osób, które próbują odebrać sobie życie, Andrzej Urbański rozmawiał z popołudniowym „Gościem Dnia Radia Gdańsk”, psycholog prof. Katarzyną Skrzypińską z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego.


– Żyjemy w specyficznych czasach, które niestety sprzyjają próbom samobójczym. Mamy zdecydowanie więcej czasu na refleksję, na rozliczenia z życiem, na studiowanie własnej hierarchii wartości, która często w tego typu zmianach otoczenia w sytuacjach pandemicznych ulega znacznej restrukturyzacji. To może wywoływać napięcia emocjonalne wśród członków rodziny, nawet czasami nieuzasadnioną agresję słowną. Do tego dochodzi długotrwałe zamknięcie w pomieszczeniu. Pamiętajmy też, że wiele osób notorycznie studiuje media w celach informacyjnych i korzysta z tego tzw. małego okienka z kwintesencją tragedii. Te wszystkie złe wydarzenia nie dzieją się w naszym sąsiedztwie, są rozprzestrzenione po całym świecie, ale one się kumulują w naszym systemie poznawczym jako wszelkie zagrożenia, które mogą nas bezpośrednio dotknąć – powiedziała prof. Katarzyna Skrzypińska.

– Badania wskazują, że mężczyźni znacznie gorzej radzą sobie ze stresem i może to wynikać z pewnych uwarunkowań społecznych oraz osobowościowych. Z tego co wiemy, oni zdecydowanie częściej skrywają swoje emocje, mają nastawienie działaniowe. Do tego dochodzi silne poczucie odpowiedzialności za podjęte działanie. Pamiętajmy, że społeczeństwo narzuca pewne normy, zgodnie z którymi przykładowo łzy męskie są oznaką słabości. A przecież wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi, każdy ma prawo odczepić ten wentyl bezpieczeństwa i poradzić sobie z kumulującymi się złymi emocjami – zauważyła psycholog.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj