Jarosław Gowin nie poparł kandydatki PiS na RPO. Marcin Horała: pamiętam, jak wcześniej wypowiadał się o niej pozytywnie

Brak poparcia Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich przez Jarosława Gowina jest niezrozumiały – mówił w Radiu Gdańsk wiceminister infrastruktury, szef Prawa i Sprawiedliwości na Pomorzu Marcin Horała. PiS zgłosiło senator jako kandydatkę. Natomiast pięciu posłów Porozumienia, w tym Jarosław Gowin, poparło kandydata opozycji, profesora Uniwersytetu Warszawskiego Marcina Wiącka. Poseł Marcin Horała dziwi się takiej decyzji koalicjanta. Rozmawiał Piotr Kubiak.

– Do końca tego nie rozumiem. Pamiętam, jak Jarosław Gowin pozytywnie wypowiadał się o pani Lidii Staroń jako o potencjalnym kandydacie na Rzecznika Praw Obywatelskich. Tę kandydaturę mogłoby zgłosić samo Porozumienie. Wychodzi z tego wniosek, że jeśli taki kandydat będzie zgłoszony, to Porozumienie go poprze – powiedział „Gość Dnia”.

We wrześniu upłynęła kadencja dotychczasowego rzecznika Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO nadal pełni on swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci moc w połowie lipca. W międzyczasie Senat nie wyraził zgody na powołanie Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. Poparło go 48 senatorów, 49 było przeciw, dwóch senatorów wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że nowego RPO nie udało się wybrać już po raz czwarty.

 

– Myślę, że możliwe, iż notowania Platformy Obywatelskiej będą spadały. Ten elektorat ma już dokąd uciec. Powstała Polska 2050. Pamiętam, że gdy „zużywała się” Unia Wolności, to powstała właśnie Platforma Obywatelska – dodał.

Gość Radia Gdańsk mówił też na antenie Radia Gdańsk o Funduszu Odbudowy. – Dostarczenie funduszy będzie zależało od sprawności w rozliczaniu projektów, uruchamianiu procedur. Być może będzie można to liczyć w miesiącach. Ramy czasowe to lata 2021-2027 – powiedział.

 

Przypomnijmy, w 2020 r. przywódcy państw członkowskich na unijnych szczytach w Brukseli wynegocjowali kształt unijnego budżetu na lata 2021-2027 oraz zupełnie nowego instrumentu finansowego UE, Funduszu Odbudowy, który ma być reakcją na kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię COVID-19. Aby uruchomić wypłatę środków z FO, kraje członkowskie muszą ratyfikować grudniową decyzję Rady Europejskiej o zwiększeniu zasobów własnych UE. Z kolei podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy będzie Krajowy Plan Odbudowy.

 

Kolejnym poruszonym tematem był CPK. Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą a Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Na ok. 3000 hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie mógł obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie.

– Jest projektem proekologicznym, zmniejszający emisyjność. To będzie ogromny rozwój linii kolejowych. Zmiana ruchu kołowego na kolejowe, zmiana samolotów krótkodystansowych. To projekt zmniejszający emisyjność – zauważył Horała.

 

Prowadzący pytał także o postanowieniu TSUE dot. zamknięcia kopalni Turów. – Nie przypuszczałem, że TSUE może zachować się w sposób tak absurdalny i bezprawny. To są straty miliardowe, gospodarcze, ekologiczne. To by wyłączyło prąd w dwóch polskich województwach – powiedział Marcin Horała. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj