Wstrzymanie dostawy ropy z Białorusi zagrożeniem? Daniel Obajtek: „prowadzimy taką politykę gospodarczą, byśmy mogli być w pełni zabezpieczeni”

Dywersyfikacja dostaw ropy do Polski daje nam pełne bezpieczeństwo energetyczne – mówił w Radiu Gdańsk prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Komentował w ten sposób wczorajsze wstrzymanie dostaw ropy do Polski z Białorusi rurociągiem „Przyjaźń”. Jak zapewniał prezes Obajtek, temu bezpieczeństwu ma służyć przejęcie Lotosu przez Orlen.

 

 – Przez cztery lata doprowadziliśmy, przy wielkich moich staraniach do tego, że uzyskaliśmy wysoki poziom dywersyfikacji dostaw ropy do Polski. To nas mocno zabezpiecza. W 2019 roku, gdy był kryzys chlorkowy i ropa nie płynęła 46 dni, poradziliśmy sobie doskonale – wskazał w rozmowie prezes PKN Orlen.

Daniel Obajtek odniósł się również do wstrzymania dostaw surowca. – Przerwa w dostawie ropy przez Białoruś to była kwestia techniczna, ale w PKN Orlen prowadzimy taką politykę gospodarczą, byśmy mogli być w pełni zabezpieczeni. Mamy umowy z firmami międzynarodowymi. Przejęcie Lotosu też ułatwi nam sprawy dywersyfikacji – wyjaśnił Obajtek.

– Zakup ropy powinien być scentralizowany dla dwóch firm: PKN Orlen i Grupy Lotos. Przecież Orlen kupuje ropę dla wszystkich krajów nadbałtyckich, a nie kupujemy w stu procentach dla naszej gospodarki, czyli nie mamy efektu skali. To jest nie do pomyślenia – wyjaśnił gość.

– Jeśli zakup ropy przekroczy 40 milionów ton, to automatycznie mamy większą pozycję do rozmów z narodowymi koncernami wydobywczymi. A jeśli mniej tej ropy kupujemy, to nie kupujemy od koncernów narodowych, tylko od drugiego czy trzeciego pośrednika. Większy wolumen zakupu przekłada się na odpowiednie rabaty i pozycję w kwestii negocjacji. Ta rzecz jest ważna w podjęciu decyzji dla przejęcia Grupy Lotos. To pozwoli scentralizować zakupy ropy, a cena paliw będzie stabilna i sądzę, że niższa – dodał Obajtek.

Prezes PKN Orlen odniósł się również do konferencji europarlamentarzystów pod Lotosem. – To pomylenie religii z przyrodą. To nie żadna grabież Lotosu. Lotos będzie wniesiony kapitałowo do PKN Orlen, więc Skarb Państwa zwiększy swoje posiadanie w tej spółce. Gdzie tu grabież? – zastanawiał się gość.

– Janusz Lewandowski, który występował na konferencji pod Lotosem, był częściowo grabarzem polskiej gospodarki. W 2011 Tusk mówił, że to nic złego, gdyby Lotos przejęli Rosjanie, a Tadeusz Aziewicz, że Lotos powinien być sprywatyzowany. Jak oni mogą krytykować fuzję? – pytał. – Giełda idzie do góry, analitycy przyjęli to z zadowoleniem, ratingi się nam podnoszą. Czyli świat międzynarodowego biznesu pozytywnie ten proces ocenia, a tamci panowie bzdury opowiadają, że to jest grabież – podsumował.

Rząd chce, by do końca roku zakończył się proces przejęcia przez Orlen PGNiG, w przyszłym roku koncern naftowy ma przejąć też Lotos. Ma to być transakcja bezgotówkowa. Docelowo Skarb Państwa ma mieć w nowym koncernie 50 procent akcji, co ma zabezpieczyć go przed wrogim przejęciem.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj