Ponad 80 procent mieszkańców Pomorza zaszczepiło się przeciw COVID-19 co najmniej jedną dawką. To najlepszy wynik w kraju. Wciąż jednak za mało osób między 60 a 70 rokiem życia przyjęło preparat chroniący przed chorobą. Dlatego wojewoda chce promować szczepienia w tej grupie – mówił w Radiu Gdańsk lekarz wojewódzki Jerzy Karpiński.
Rozmawiał Piotr Kubiak.
– Sytuacja w naszym województwie jest bardzo dobra, a wyszczepialność na Pomorzu bardzo wysoka. Jesteśmy liderem w skali ogólnopolskiej. Na 100 tys. mieszkańców zaszczepiło się 80 tys. osób. To, co najistotniejsze z punktu widzenia medycznego, to to, że 900 tys. osób zaszczepiło się już drugą dawką. Seniorzy powyżej 75. roku życia są zaszczepieni w 80-90 proc. Największy problem jest z osobami 60-69 lat, one nie zgłaszały się same – powiedział gość Radia Gdańsk.
– Wojewoda pomorski podjął decyzję, która mobilizuje samorządy lokalne, przekazując określone kwoty, aby promować szczepienie, dzwonić do tych osób indywidualnie i zachęcać je. Najwięcej zaszczepionych to osoby młode – dodał.
– Są wakacje, część dzieci i młodzieży wyjechała. Myślę, że promocja, organizowana przez kuratorium wspólnie ze szpitalami spowoduje, że rodzice zmobilizują się i z dziećmi trafią do punktu szczepień – przyznał Karpiński.
Poruszył też temat możliwości zaszczepienia się w dowolnym punkcie od 1 lipca. – Jesteśmy przygotowani, to dobra decyzja ministra zdrowia i rządu. To sytuacja, w której można otrzymać drugą dawkę w innym miejscu niż przyjęło się pierwszą. To mobilizuje. Taki punkt prawdopodobnie powstanie przy wejściu na molo w Sopocie, wejściach a plażę, centrach licznie odwiedzanych przez turystów. Chodzi o to, by ułatwić szczepienia, znać lokalizację miejsc – dodał.
Mówił także o wariancie Delta. – U nas odnotowano 29 takich zakażeń, to sporo. Oprócz dwóch zneutralizowanych ognisk, pozostałe przypadki są rodzinne. Sytuacja jest opanowana i wydaje się, że zagrożenia nie ma. Dobrą informacją jest to, że osoba zaszczepiona nie trafi do szpitala, będzie miała łagodniejszy przebieg, jak przy grypie, 2-3 dni i „wyjdzie na prostą” – uspokoił.
W poniedziałek na Pomorzu odnotowano jeden przypadek zakażenia koronawirusem.