Nie bądźmy obojętni na zaśmiecanie plaż i lasów – apeluje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. W środę w Gdańsku zainaugurowano kampanię edukacyjną „Nie śmiecę, wybieram czystą plażę”. W miejscowościach nadmorskich pojawiły się plakaty i bilbordy. Wiceminister Jacek Ozdoba zachęcał w Radiu Gdańsk do anonimowego zgłaszania takich nieprawidłowości, przede wszystkim śmiecenia w lasach. Zarejestrowano już ponad 300 zgłoszeń.
– To są działania edukacyjne. Ministerstwo Klimatu i Środowiska razem z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska podjęło działania, związane z tym, aby informować o tym, że forma korzystania z plaży może być czysta. Dla mnie to jest bardzo ważne, dlatego że przestrzeń publiczna, lasy, plaże, to są miejsca, które niestety wielokrotnie są zanieczyszczone odpadami. To kosztuje bardzo dużo, to są dziesiątki milionów złotych – tłumaczył.
W trakcie rozmowy gość zwrócił uwagę na rolę anonimowych zgłoszeń w kwestii śmiecenia. – Powinniśmy informować. Ma to na celu złapanie na gorącym uczynku, czyli zapobieganie procederowi, który narasta. Jeżeli widzimy, że w okolice lasu wjeżdża dużo ciężarówek, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że może to być próba wrzucenia do dołu w ziemi odpadów. By takie sytuacje zgłosić, można skorzystać z formularza na stronie www.gios.gov.pl. Powinniśmy anonimowo poinformować, bo to już w tej chwili przynosi rezultaty – mówił wiceminister.
Rząd chce także zaostrzyć kary. Planowana nowelizacja przepisów zakłada, że grzywna za zaśmiecanie plaż, lasów, terenów przy jeziorach, szlaków górskich wzrośnie z 500 do pięciu tysięcy złotych.
Sejm w tym miesiącu uchwalił też nowelę ustawy, która m.in. ustanawia maksymalną opłatę śmieciową przy naliczaniu jej w oparciu o zużycie wody. To 150 złotych. – To częściowo odpowiedź na apele samorządów. Nowe rozwiązania ułatwią optymalizację kosztów dla mieszkańców oraz ograniczą koszty funkcjonowania gospodarki odpadowej – mówił w Radiu Gdańsk Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska.
– To wynik polityki jednego miasta, w tym wypadku Warszawy. Ale muszę powiedzieć wprost, że politycy Platformy Obywatelskiej popierają częściowo te rozwiązania. To nie jest ocena zero-jedynkowa. Mamy w tej chwili cztery możliwości naliczania opłaty za odpady od mieszkańców. To jest metoda od osoby, od metra kwadratowego, od typu nieruchomości i od wody. Trybunał Konstytucyjny nakazał określenie stawek maksymalnych w każdej z tych metod. Tylko w przypadku metody od wody mamy metr sześcienny, a nie mamy kwoty łącznej. Dlatego w ramach nowelizacji postanowiliśmy ją zaproponować, aby ochronić polską rodzinę i polskiego emeryta – dodał.
Teraz nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach trafi pod obrady Senatu.