Jak Polski Ład wpłynie na sytuację młodych ludzi? Piotr Mazurek: „Chcemy, żeby więcej pieniędzy pozostało w ich portfelach”

Jak wygląda w naszym kraju polityka wobec młodzieży? Czy młodzi Polacy mogą liczyć na lepszą przyszłość? Co zmieni Polski Ład? O tym podczas Forum Wizja Rozwoju z pełnomocnikiem rządu ds. polityki młodzieżowej Piotrem Mazurkiem rozmawiał Jarosław Popek.

– W Polskim Ładzie znajduje się bardzo wiele rozwiązań, które albo wprost dedykowane są młodym ludziom, albo takich, na których młodzi ludzie skorzystają. Są to rozwiązania typowo gospodarcze, czyli dostęp do mieszkań, kwestie podatkowe, pozycja na rynku pracy. Wpieramy też młodych ludzi, którzy chcą się angażować w sprawy publiczne, młodzieżowe rady przy jednostkach samorządu terytorialnego, kwestie związane ze sprawami edukacyjnymi. Jest tutaj naprawdę dużo miejsca dla polityki młodzieżowej i dla młodego pokolenia – tłumaczył Piotr Mazurek.

KONIEC „ŚMIECIÓWEK”

Jednym z problemów są tzw. umowy śmieciowe, na których młodzi ludzie pracują czasami całymi latami.

– Mamy dwa rozwiązania, które wydają mi się najistotniejsze. Z jednej strony sprawa związana z tymi tzw. umowami śmieciowymi. Tutaj w Polskim Ładzie mamy konkretną odpowiedź. Będziemy dążyć do stworzenia jednolitego kontraktu pracy. Na razie, w formie pośredniej, będziemy zrównywać i oskładkować tak, żeby jak najbardziej zwiększyć bezpieczeństwo osób. Z drugiej strony, bardzo mocno obniżamy podatki. 18 milionów Polaków odczuje pozytywnie te zmiany. Podnosimy znacząco kwotę wolną od podatku do 30 tys. złotych, co wydaje mi się najistotniejsze z punktu widzenia młodych ludzi. To dziesięć razy więcej niż za rządów naszych poprzedników. Istotnie jest także podniesienie drugiego progu podatkowego. To rozwiązanie dla tych, którzy są zatrudnieni w różnych zawodach innowacyjnych, wymagających specjalistycznych kwalifikacji. Chcemy, żeby więcej pieniędzy pozostało w ich portfelach – dodał pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej.

BEZPIECZEŃSTWO W PRACY

Zmiany dotkną nie tylko pracowników, ale i pracodawców. Na ile prawdopodobne są protesty, których celem będzie zahamowanie zmian?

– Wydaje mi się, że to wielowymiarowa sprawa. Różnie można na to patrzeć, ale pamiętajmy, że umowy cywilno-prawne mogą wydawać się kuszące. Musimy jednak przewidywać sytuacje trudne, takie jak wypadki. Młody człowiek znajduje się nagle bez ubezpieczenia, elementarnego poczucia zabezpieczenia na przyszłość. My chcemy przed tym przestrzegać i stworzyć system, w którym poczucie bezpieczeństwa będzie towarzyszyło każdemu człowiekowi świadczącemu pracę. Musimy też powiedzieć o tym, że umowy cywilno-prawne były nadużywane. To obchodzenie prawa – wyjaśnił Piotr Mazurek.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj