Dr Karol Nawrocki o sytuacji na granicy: „W latach 20. bandy sowieckie dostarczano ciężarówkami, więc rysuje się analogia”

Wszyscy Polacy w obliczu sytuacji na granicy z Białorusią powinni być teraz razem – mówił w Radiu Gdańsk prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki. Jego zdaniem nieuprawnione są ataki na służby mundurowe, które bronią naszego bezpieczeństwa.

– Fundamentem decyzji o powstaniu Korpusu Ochrony Pogranicza w połowie lat 20. było to, co działo się na wschodniej granicy. Ówczesne polskie elity miały głębokie przekonanie, że są to zdarzenia inspirowane ze wschodu, ze Związku Sowieckiego. I rzeczywiście w latach 20. bandy sowieckie dostarczano nawet ciężarówkami na granicę, nękały wschodnie województwa RP, więc mi jako historykowi rysuje się analogia wprowadzenia pewnego chaosu na wschodniej granicy II RP i przez ten pryzmat przyglądam się tym wydarzeniom – zauważył.

– Historia uczy nas tego, jak wyglądają pewne mechanizmy działania geopolityki. Nie wiem, czy to jest stuprocentowa analogia z wydarzeniami z przeszłości, ale zawsze te najlepsze metody, techniki operacyjne w polityce państw, w polityce służb specjalnych pozostają. Ja więc jako historyk widzę kontekst lat 20., powstanie Korpusu Ochrony Pogranicza i inspirowaną ze Związku Sowieckiego agendę, która miała doprowadzić do zamętu na wschodnich, wówczas zupełnie zresztą innych granicach RP – dodał.

Prezes IPN mówił też na naszej antenie o zbliżającej się z 50. rocznicy Grudnia ’70. Gdańsk stał się kolebką oporu wobec komunistycznej władzy. Do strajku, który rozpoczął się 14 grudnia 1970 r. w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, miały wkrótce dołączyć zakłady pracy Gdyni, Szczecina, Elbląga i Słupska.

– Po roku 1945 Polska była kolonią Związku Sowieckiego. Do młodzieży trzeba mówić, że do 1989 roku Polacy nie mogli decydować o swoim losie. Był to czas, w którym mordowano tych, którzy upominali się o wolność. W demokracji można głosować na tych, którzy budowali system komunistyczny przed 1989. Demokracja daje taką możliwość, by wybrać nawet skompromitowanego polityka, ale, i to jest też misja Instytutu Pamięci Narodowej, należy mieć pełną wiedzę o tym, kogo wybieramy – powiedział dr Karol Nawrocki.

– Kustoszem pamięci o Grudniu ’70 pozostaje NSZZ „Solidarność” i to ona organizuje główne uroczystości państwowej rangi. Ale IPN wspiera edukacyjnie i memoratywnie wszystkie inicjatywy. W tym roku wyjdzie elektroniczna wersja książki Piotra Abryszeńskiego i Daniela Gucewicza o kościele katolickim wobec Grudnia ’70. IPN przygotowuje też epitafia telewizyjne poświęcone ofiarom Grudnia ’70 – zaznaczył.

 

13 grudnia 1981 roku generał Wojciech Jaruzelski ogłosił wprowadzenie stanu wojennego na terenie całego kraju. Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i „Solidarności”. W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób.

 

– W tym roku obchodzimy 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Wszystkich państwa zachęcam do tego, aby 13 grudnia o godz. 19:30 zapalić światło wolności w swoich oknach na znak tego, że wolności nie da się zgasić – zachęcał.

– Cieszę się, że jako IPN będziemy mogli wspólnie z Radiem Gdańsk przygotować wydarzenia upamiętniające rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. „Nikczemność i honor. Stan wojenny w 100 odsłonach” to dyskusja, która odbędzie się przy naszej współpracy – dodał.

Nasi dziennikarze, Marzena Bakowska i Andrzej Urbański, otrzymali Grand Prix w IX konkursie „Audycja Historyczna Roku” organizowanym przez Instytut Pamięci Narodowej. Jak wyjaśnił Karol Nawrocki, o przyznaniu nagrody zadecydowało m.in. „wykorzystanie źródeł audio, które do tej pory nie były ogólnie dostępne”.

 

am/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj