Organizują skomplikowany transport narządów, podejmują się trudnych rozmów z rodziną osoby zmarłej na temat możliwości poboru od niej organów do przeszczepu, a przy tym cały czas ścigają się z czasem. Mowa o koordynatorach transplantacyjnych, od których wymaga się zarówno świetnej organizacji, jak i olbrzymiej wrażliwości.
Z okazji przypadającego w środę Ogólnopolskiego Dnia Transplantacji, „Gościem Dnia Radia Gdańsk” była Anna Milecka, pielęgniarka i szefowa Regionalnego Centrum Transplantacyjnego, działającego przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
– Koordynatorzy współpracują z bardzo dużą liczbą osób. Na początek musi być zgłoszenie, dostajemy informację, że jest potencjalny dawca, orzeczono śmierć mózgu, podjęto rozmowę z rodziną, ewentualnie sprawdzono, czy prokurator nie wyraża sprzeciwu na pobranie. Przy pełnej akceptacji możemy jako koordynatorzy wkroczyć do akcji – opowiadała Anna Milecka.
Gość naszej rozgłośni mówiła tak o tym, czy tzw. oświadczenie woli ułatwia pracę koordynatorom. – Nie tylko ułatwia pracę nam, ale także wszystkim lekarzom, którzy prowadzą takich potencjalnych dawców. Zachęcam wszystkich słuchaczy, aby porozmawiali ze swoimi najbliższymi osobami o tym, jakie mają stanowisko na temat transplantacji. To może nam bardzo pomóc przy tych trudnych rozmowach – dodawała.
(Na zdjęciu autorstwa Sylwi Mierzewskiej/UCK zespół koordynatorów transplantacji z Regionalnego Centrum Transplantacji działającego w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Na zdjęciu od lewej: Konrad Piątkowski,Paulina Rościńska, Anna Milecka, Iwona Skóra, Alicja Patoła)