Wiceprezes Grupy Lotos komentuje fuzję z PKN Orlen. Apeluje: „nie patrzmy na nią z perspektywy konfrontacyjnej”

Sprzedaż część udziałów Grupy Lotos to element decyzji antymonopolowej Komisji Europejskiej. Polska musi spełnić ten warunek, by doszło do połączenia z PKN Orlen – wyjaśniał Gość Dnia Radia Gdańsk, Krzysztof Nowicki, wiceprezes Grupy Lotos ds. fuzji i przejęć. Część polityków PO twierdzi, że proces spowoduje likwidację gdańskiej rafinerii i będzie miał złe skutki gospodarcze dla regionu. Wiceprezes w rozmowie z Piotrem Kubiakiem zapewniał, że firma będzie się nadal rozwijała, a sprzedaż części udziałów jest konieczna.

– Nie jest moją rolą ocena wypowiedzi o charakterze politycznym – zaznaczył Krzysztof Nowicki. – Zarząd Grupy Lotos zajmuje się połączeniem z PKN Orlen, patrząc na aspekty bezpieczeństwa ekonomicznego, energetycznego i aspekty biznesow – dodał.

– Ta transakcja zbudowana jest w wielu przestrzeniach. Mamy do czynienia z realizacją środków zaradczych, a finalnie z możliwością powstania multienergetycznego koncernu. Dotyczy to obszaru partnerstwa strategicznego, jakim jest udział Saudi Aramco w gdańskiej. rafinerii To największy producent ropy naftowej na świecie, ale też ma podmioty posiadające know-how, umożliwiające wejście nam w przyszłości w pogłębiony przerób ropy naftowej na produkty petrochemiczne – podkreślił wiceprezes Grupy Lotos. – Drugi obszar transakcji to wymiana naszych aktywów z węgierskim MOL. Należałoby odejść od narracji z powiązaniem MOL z rosyjskim kapitałem. To twierdzenia, które od dawna już nie przystają do rzeczywistości ekonomicznej. Warto spojrzeć na to, gdzie i na jakich zasadach jest ukształtowany kapitał MOL – stwierdził.

– Prosiłbym, abyśmy na tę transakcję nie patrzyli jako na konfrontacyjną ścieżkę, tylko budowanie podmiotu gospodarczego, który ma umożliwić przejście Polski przez transformację, sztuczne podziały i konkurencję, która nie budowała wartości podmiotów – zaapelował Gość Dnia Radia Gdańsk. – Nowoczesne technologie, know-how, zdolność do aktywności w obszarze pogłębionego przerobu i konwersji ropy oraz spojrzenie na budowanie partnerstwa to wartości, którymi powinniśmy żyć, nie patrząc tylko z perspektywy konfrontacyjnej. Dla odbiorców informacji ważne są wymierne elementy, które mogą wynikać z tej transakcji – podkreślił.

– Do 45 proc. ropy, która jest używana przez PKN Orlen, może być przerabiane z kierunku saudyjskiego. To dywersyfikacja źródeł dostawy. Saudi Aramco inwestuje w badania około 6 mld dolarów rocznie. To miliard mniej niż cała polska gospodarka inwestuje w badania, rozwój i innowacje. To pokazuje skalę tego partnerstwa i tego, jak można zbudować podmiotowość i nową jakość, która będzie umożliwiała nam nie tylko bycie dostarczycielem surowca czy półproduktów – wyjaśnił.

– Kompetencje wybudowane dotychczas przez Grupę Lotos będą uwzględnione w multienergetycznym koncernie, w budowie łańcucha wartości. Odnosimy to do kilku przestrzeni naszej dotychczasowej działalności. Mówimy tu o centrum serwisowania farm wiatrowych czy zagadnieniu związanym z logistyką. Spółka Lotos kolej zadecyduje, w jaki sposób zbudować grupę kapitałową bądź połączyć się z KolTransem – zapowiedział Nowicki. – Istnieje spore prawdopodobieństwo, że miejsca pracy będziemy zabezpieczać nowymi inwestycjami. To jest przedmiotem rozmów i uzgodnień umów, które zostały podpisane bezpośrednio przez Orlen i Saudi Aramco. To nie jest rozstrzygnięcie, które leży po stronie zarządu Lotosu – doprecyzował.

– Harmonogram fuzji jest nakreślany przez zarząd PKN Orlen i Grupy Lotos. Do połowy roku, czyli do końca czerwca połączenie będzie miało swój wymiar w postaci rejestracji – zadeklarował Gość Dnia.

ua/mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj