Miasta wpadły w pułapkę, tworząc coraz więcej osiedli mieszkaniowych bez zagospodarowania wód opadowych. Coraz częściej pojawiają się duże, błyskawiczne powodzie. Wody Polskie tworzą mapy zagrożenia i ryzyka powodziowego, a potem plany zarządzania ryzykiem. To samo powinny robić samorządy w swoich miastach – mówił w Radiu Gdańsk Przemysław Daca.
W rozmowie z Jarosławem Popkiem „Gość Dnia Radia Gdańsk” odniósł się między innymi do kończącego się procesu zatwierdzania taryf na zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. Jak podkreślał, nie dojdzie do drastycznych podwyżek cen w tym zakresie.
– Jako Wody Polskie jesteśmy regulatorem i dbamy o to, by nie było drastycznych podwyżek. Dostęp do wody jest podstawowym prawem człowieka, nie możemy doprowadzić do tego, by były jakieś wykluczenia, na przykład z punktu widzenia ceny. Ponad 90 proc. taryf zostało już zatwierdzonych, średnie wzrosty to około osiem proc. na trzy lata. Biorąc pod uwagę inflację, można powiedzieć, że to właściwie żadne wzrosty – zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
– Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne planowały podwyżki na ponad 20 proc. Udało nam się je zmniejszyć. Taka jest rola regulatora, dbamy o interes mieszkańców. Sytuacja jest trudna, nastąpił wzrost kosztów energii i pracy. Samorządy dopłacają do komunikacji miejskiej, powinny też dopłacać do przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych, kiedy mają one problemy – mówił.
Prezes Wód Polskich zwrócił uwagę na to, że Polska nie zmaga się obecnie z suszą. Jak zauważył, sytuacja wygląda lepiej, niż przewidywano na początku roku.
– Mogło być zdecydowanie gorzej, niż spodziewaliśmy się na początku roku, biorąc pod uwagę małe opady śniegu. Pokrywa śniegowa jest podstawą do kształtowania zasobów wodnych w całym roku. Śniegu mieliśmy bardzo mało, martwiliśmy się o to, czy nie będzie klasycznej suszy. Oczywiście, są województwa, gdzie mamy niedobory wody. Jednak biorąc pod uwagę skalę całego kraju, nie jest najgorzej – komentował.
– Prowadzimy działania. Przygotowaliśmy strategiczny program przeciwdziałania skutkom suszy, który zawiera w sobie wiele elementów, między innymi działania inwestycyjne, ale też zmiany regulacyjne. Realizujemy te działania, mamy program retencji korytowej, dzięki której zatrzymujemy wodę tam, gdzie ona spada. Musimy pamiętać o tym, że susza i powódź to zjawiska naturalne, które będą się powtarzać. Nie można im zapobiec, można nimi tylko zarządzać – podkreślał Przemysław Daca.
Polska zmaga się z coraz częściej pojawiającymi się deszczami nawalnymi, które w niektórych miejscach mogą wywoływać powodzie. Zdaniem „Gościa Dnia Radia Gdańsk” przeciwdziałać takim problemom powinny samorządy.
– Statystycznie mamy tyle samo wody w ujęciu rocznym. Coraz częściej zdarzają się jednak deszcze nawalne, woda spada w krótkim czasie. Problem dotyczy tzw. błyskawicznych powodzi miejskich, które pojawiły się między innymi w ostatnich dniach. Niestety, miasta wpadły w pułapkę, nie gospodarując swoimi wodami opadowymi, tworząc coraz więcej osiedli mieszkaniowych bez zagospodarowania wód opadowych poprzez zbiorniki – ocenił.
– Trzeba tworzyć jak najwięcej terenów zielonych, by woda mogła wsiąkać. Niestety, miasta nie mają planów zagospodarowania przestrzennego, siłą rzeczy nie gospodarują wodą. Coraz częściej pojawiają się duże, błyskawiczne powodzie. My, jako Wody Polskie, działamy systemowo, tworzymy mapy zagrożenia i ryzyka powodziowego, a potem plany zarządzania ryzykiem. To samo powinny robić samorządy w swoich miastach – dodał prezes Wód Polskich.
Przemysław Daca przybliżył także najnowsze inwestycje, dotyczące żeglugi śródlądowej w Polsce. Jak podkreślał, w ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie tego typu transportem.
– Przygotowane zostały dokumentacje projektowe i pozwolenia na budowę kolejnych dwóch stopni wodnych poniżej Malczyc. Modernizujemy stopnie wodne na Odrze, udało nam się dokończyć przebudowę wszystkich śluz na kanale gliwickim. Działań jest bardzo dużo. W dobie kryzysu wojennego rośnie zainteresowanie żeglugą śródlądową. Mamy sporo towarów do przewożenia. Wisła była kiedyś najbardziej spławną i najbardziej żeglowną rzeką w Europie. Mam nadzieję, że do tego wróci – zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
ua