12 września Rada Nadzorcza Lechii Gdańsk S.A ma przyjąć rezygnację przewodniczącego Adama Mandziary. O woli odejścia z klubu właściciel pakietu większościowego poinformował na portalach społecznościowych. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” jego decyzję komentował Dariusz Krawczyk, były prezes, a aktualnie członek Rady Nadzorczej.
W swoim wpisie Mandziara napisał: „Jest mi bardzo przykro, ale nie mogę i nie chcę zaakceptować wydarzeń, które nastąpiły w ostatnich dniach i tygodniach. Respekt, lojalność, zaangażowanie oraz pasja są podstawą do działania w klubie. W Lechii mi tego w ostatnim czasie kompletnie brakuje”. Rozmówca Włodzimierza Machnikowskiego wyraził przekonanie, że decyzja przewodniczącego jest nieodwołalna.
– Negocjacje trwają, są tajne. Jeśli chodzi o wartość transakcji, wydaje się, że 100 milionów złotych to absolutne minimum – mówił.
Zdaniem Krawczyka do kryzysu sportowego i przede wszystkim wizerunkowego przyczynił się prezes Paweł Żelem. – Skupił się wyłącznie na finansach, dokładniej na cięciu kosztów. Z tego powodu z klubu odeszło kilka osób, które miały kompetencje i mocną więź emocjonalną. Żelem w porządkowaniu finansów klubu posługiwał się nie skalpelem, tylko piłą mechaniczną. Zabrakło czynnika ludzkiego – stwierdził w rozmowie z Włodzimierzem Machnikowskim.
Posłuchaj całej audycji:
Włodzimierz Machnikowski/MarWer