Elbląg wraca na gospodarczą, geopolityczną mapę Polski. Jeden z największych portów na Bałtyku odzyskuje dostęp do morza – mówił w Radiu Gdańsk Grzegorz Witkowski, wiceminister infrastruktury. W rozmowie prowadzonej przez Michała Pacześniaka podkreślał, że dzięki otwarciu przekopu Mierzei Wiślanej otwierają się nowe perspektywy i powstają nowe możliwości.
– Przełamujemy sytuację, z którą mieliśmy do czynienia przez ostatnich kilkadziesiąt lat. Elbląg jako miasto portowe utracił swobodny dostęp do Morza Bałtyckiego. Teraz wraca na gospodarczą, geopolityczną mapę Polski. Przełamujemy dziwną sytuację. Jeden z największych portów na Bałtyku odzyskuje dostęp do morza – zaznaczył.
Jak przypomniał wiceminister, data otwarcia kanału jest symboliczna, a port w Elblągu będzie stanowić pomoc dla Gdańska oraz Gdyni.
– Po raz pierwszy od 1945 roku na Zalew Wiślany wpłynie jednostka Straży Granicznej. Nie może być bardziej symbolicznego momentu i bardziej symbolicznej daty oraz namacalnego dowodu, że odzyskujemy kontrolę nad tym akwenem. Jesteśmy przygotowani na hejt i krytykę, ona jest nieuzasadniona. Jesteśmy spokojni, że ta decyzja była słuszna – ocenił.
– To nie jest Kanał Sueski ani Panamski, a Elbląg nigdy nie będzie Hamburgiem. Ale będzie bardzo pomocny dla Gdańska i Gdyni jako port dowożący. Zmieniają się perspektywy, otwierają się nowe możliwości. Jednostki feederowe, nawet do 10 tysięcy ton, będą mogły spokojnie wpłynąć do Elbląga – wyjaśnił „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
Witkowski zaznaczył także, że rząd nie zamierza przejąć portu w Elblągu bez zgody rady miasta oraz prezydenta Witolda Wróblewskiego.
– Został nam ostatni etap, czyli sam port w Elblągu. Grupa robocza działa na linii rząd i samorząd miasta Elbląga. Sam port jest w gestii prezydenta Wróblewskiego, z którym mamy bardzo dobry kontakt. Jutro będziemy się widzieć na Mierzei. Zarówno on, jak i marszałek Brzezin z PSL zostali zaproszeni na uroczystość – podkreślał.
– Zapraszamy również polityków opozycji, którzy na początku byli przeciwni temu przekopowi. Nie żywimy urazy. Zapraszamy wszystkich, szczególnie tych, którzy będą korzystać z tego przekopu. W niedzielę od rana Kapitanat Portu Nowy Świat będzie mógł przyjmować awizacje dla jednostek rekreacyjnych: jachtów, również kajaków, które są tak wyśmiewane. Ostatnio płynąłem kajakiem z rodziną i nie wiem, skąd głosy, że źle jest nim pływać – zastanawiał się wiceminister.
– Nie zrobimy nic wbrew Radzie Miasta Elbląga i prezydentowi Elbląga. Wiem, że przyszły rok będzie trudny, ponieważ będą wybory. To nie sprzyja dyskusjom i negocjacjom. Ale ja wierzę, że interesy elblążan oraz całego zaplecza portowego są na tyle istotne, żeby wszystkie urazy i wątpliwości schować do kieszeni. Do momentu, w którym jesteśmy dzisiaj, dochodziliśmy etapami. To nie jest nasze ostatnie słowo. Będziemy rozwijać infrastrukturę w poszczególnych małych portach nadzalewowych – zapowiedział.
W rozmowie poruszono również temat Centrum Offshore Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, które powstaje w Gdańsku.
– Tam będą wykuwać się kadry dla morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Największe firmy energetyczne w Polsce będą miały na wyciągnięcie ręki dostęp do świetnej kadry, która będzie kształtowana przez Uniwersytet Morski w Gdyni. Będzie to w nowopowstającym budynku na Westerplatte – mówił.
– Jesteśmy już mocno opóźnieni w zielonej rewolucji energetycznej. Musimy nadrobić te zaległości i zaniedbania. Pierwszym krokiem do tego są kadry. Kadry, kadry i jeszcze raz kadry. Taki ośrodek już dawno powinien powstać – podkreślał „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
ua