Pół tysiąca jednostek przeprawiło się do końca grudnia 2022 roku przez Mierzeję Wiślaną. Kanał żeglugowy łączący Zatokę z Zalewem działa od 17 września. O tym, co się teraz tam dzieje, Anna Rębas rozmawiała z popołudniowym „Gościem Dnia Radia Gdańsk”, którym był kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
– 17 września oddaliśmy do użytku ten nasz pierwszy etap – najbardziej spektakularny, interesujący ze względu na budowle hydrotechniczne, które powstały zarówno od strony Zatoki Gdańskiej, jak i Zalewu Wiślanego. Jedną z nich jest śluza z dwoma mostami odwodzonymi – bardzo ładna konstrukcja, która na pewno jest istotna dla wszystkich tych, którzy zmierzają do i z Krynicy Morskiej. Do 18 grudnia kanałem przepłynęło 467 jednostek, ale też pod koniec roku pojawiło się ich kilkanaście – w związku z tym mówimy o okrągłej liczbie 500. Należałoby się zastanowić: dużo czy mało? O ile mieliśmy spektakularne, pojedyncze przejścia jachtów w przeszłości, to wydaje się, że to jest bardzo dużo, a ta swoboda żeglugi – zależna od administracji morskiej Polski, od kapitanatu portu – jest nie do przecenienia – mówił Radiu Gdańsk Piotrzkowski.
– Aby z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany mogły przepływać większe jednostki niż żaglówki, konieczne jest wykonanie dodatkowych prac, takich jak m.in. zagospodarowanie brzegów rzeki Elbląg, wybudowanie mostu obrotowego w Nowakowie czy pogłębienie torów wodnych – dodał.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 kilometry. Kanał oraz cały tor wodny będą miały docelowo 5 metrów głębokości.
Ostateczny termin zakończenia całości inwestycji na Mierzei Wiślanej to jesień przyszłego roku. Działania związane z przekopem podzielono na etapy, których część właśnie jest realizowana. Obecnie trwają prace obejmujące pogłębienie i obudowę rzeki Elbląg oraz budowę nowego, ponad 100-metrowego mostu obrotowego w Nowakowie. Roboty pogłębiarskie na Zalewie Wiślanym są zaawansowane w 29 proc. Wszystkie prace są prowadzone zgodnie z harmonogramem.
Za ostatni, 800-metrowy odcinek infrastruktury zapewniającej dostęp do portu jest odpowiedzialny podmiot nim zarządzający, czyli samorządowa spółka Zarząd Portu Morskiego Elbląg. Po jej stronie leży też poniesienie kosztów utworzenia czy modernizacji toru.
Posłuchaj całej rozmowy:
Anna Rębas/aKa