Nie słabną kontrowersje wokół sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Czy prezydent Duda ponownie podejmie decyzję o ich ułaskawieniu? Jak wpłynęłoby to na wizerunek Prawa i Sprawiedliwości? O tym Jarosław Popek rozmawiał z „Gościem Dnia Radia Gdańsk”, którym był Kazimierz Kleina, senator Platformy Obywatelskiej.
Kazimierz Kleina podkreślił, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są już posłami oraz odpowiedział, czemu w takim razie nadal przychodzą do Sejmu. Jak mówi, wyrok już zapadł i tego nie zmieni nic, bez względu na ich odczucie, a nawet ewentualne ułaskawienie.
– Kamiński i Wąsik nie są już posłami, ponieważ utracili mandat w momencie prawomocnego orzeczenia sądu drugiej instancji. Waśnie w tym momencie stracili swoje mandaty. Wynika to bezpośrednio z ustawy – tłumaczył Kleina.
– Ja rozumiem, że oni mogą nawet czuć się niewinni. Co więcej, mogą czuć się nawet bohaterami, ale to jest ich sprawa. Decyzję natomiast podjął w tej sprawie sąd i to jest wyrok ostateczny. Inną kwestią jest ewentualne ułaskawienie przez prezydenta, ale sam wyrok jest już sprawą zamkniętą – dodał senator.
Senator uważa, że prezydent Andrzej Duda nie podejmie ewentualnej decyzji o ponownym ułaskawieniu samodzielnie. – Trudno mi powiedzieć, czy prezydent Duda ponownie ułaskawieni tych dwóch panów, ale prawdopodobnie decyzji w tej sprawie nie podejmuje samodzielnie. Będzie to pewnie wynikało z jakichś kalkulacji wewnątrz PiS. Jeżeli z jakichś powodów prezes PiS będzie uważał, że to jest potrzebne, tak się stanie. Jeżeli nie, to takiego czegoś nie będzie – powiedział Gość Dnia.
Senator Platformy Obywatelskiej uważa, że bez względu na to, czy Kamiński i Wąsik zostaną ułaskawieni, ich obecność w Prawie i Sprawiedliwości będzie kompromitacją i współpraca z osobami, które w świetle prawa są przestępcami, będzie niekorzystna dla tych, którzy taką współpracę będą realizować.
– Kompromitujące jest to, że nawet jeśli prezydent ułaskawi obu panów, to nadal będą oni winnymi. Wina nie zostanie zmazana, po prostu nie będzie wykonywana wobec nich kara. I teraz prezydent fotografuje się z dwoma – w świetle prawa – przestępcami – stwierdził Kleina.
Dodał, że ukaranie ich nie ma nic wspólnego z byciem „więźniem politycznym”. Zaznacza, że jedynie popełnione przez nich przestępstwa mają związek z polityką, jak również „wykorzystanie fałszywych dokumentów na rzecz polityki”.
– To nie są więźniowie polityczni. Dokonali przestępstwa, które z polityką miało tyle wspólnego, że na potrzeby polityki fałszowali dokumenty. Nie chcemy, żeby tak państwo funkcjonowało. Chcemy mieć zaufanie do urzędników państwowych – mówił senator.
Posłuchaj całej rozmowy:
jk