Zmiana w Gdańsku jest potrzebna i ludzie tej zmiany oczekują. Gdańsk może i powinien funkcjonować lepiej. Naszą strategią jest spotykanie się z ludźmi i przekonywanie ich do tego, że nasz program jest najlepszy. Liczę na zwycięstwo w drugiej turze – mówił w Radiu Gdańsk Tomasz Rakowski, pomorski polityk Prawa i Sprawiedliwości, kandydat na prezydenta Gdańska z ramienia tej partii. Rozmowę poprowadził Michał Pacześniak.
„Gościem Dnia Radia Gdańsk” jest dziś Tomasz Rakowski, pomorski polityk Prawa i Sprawiedliwości, kandydat na prezydenta Gdańska. Rozmawia Michał Pacześniak.
Opublikowany przez Radio Gdańsk S.A. Środa, 20 marca 2024
– Moja kampania polega głównie na spotkaniach z mieszkańcami. Być może nie jest to spektakularne i nie ma tam żadnej „bomby”, ale dla mnie te „bomby” to kwestie, o których dowiaduję się w trakcie spotkań. To utwierdza mnie w tym, że program, który przygotowaliśmy dla mieszkańców Gdańska, jest słuszny. Zmiana w Gdańsku jest potrzebna i ludzie tej zmiany oczekują. Gdańsk jest miejscem wyjątkowym do życia, przyciąga ludzi, ale nie zmienia to faktu, że nie wykorzystujemy w pełni tego, co moglibyśmy wykorzystywać. Gdańsk może i powinien funkcjonować lepiej – podkreślał „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
Omówione zostały także poszczególne punkty programu wyborczego kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich znalazły się kwestie konsultacji społecznych oraz udrożnienia ruchu.
– Gdy mówię o tym, że konsultacje społeczne powinny być wysłuchane, opieram się na swoich doświadczeniach. Zdarzało mi się uczestniczyć w konsultacjach społecznych. One wyglądają tak, że przychodzi grupa mieszkańców i przedstawia swoje problemy. Według mojej wiedzy i z moich osobistych doświadczeń wynika, że one w ogóle nie są uwzględniane. Dlatego mówię o tym, że stworzymy aplikację, dzięki której ludzie będą mogli łatwiej wziąć udział w takich konsultacjach. Należy zwiększyć partycypację społeczną i uczestnictwo mieszkańców w tym, jak wygląda życie w mieście – zaznaczył Rakowski.
– W Gdańsku trwa walka z kierowcami, uznaje się ich za element najniżej stojący w hierarchii użytkowników dróg publicznych. Wpływają na to chociażby zwężenia głównych arterii w mieście. Ja uważam, że główne arterie miasta portowego powinny być jak najbardziej drożne. Jeśli są zaprojektowane na trzy pasy, to powinny one tam funkcjonować. Jeśli mamy tam skrzyżowania, które generują niepotrzebne zatrzymania, należy to przejrzeć i naprawić. Powinniśmy robić wszystko, co możemy, aby usprawnić ruch w mieście. Nie możemy zmuszać ludzi, by przesiedli się do autobusów, jeśli komfort podróżowania środkami komunikacji publicznej nie będzie możliwie wysoki – przekonywał.
Kandydat PiS na prezydenta Gdańska zapowiedział także, że nie zgodzi się na przyjęcie migrantów w ramach relokacji.
– Jednym z zadań samorządu lokalnego jest dbanie o porządek publiczny i bezpieczeństwo obywateli. Przyjęcie jakiejkolwiek liczby migrantów stwarza realne zagrożenie dla mieszkańców Gdańska. Jeśli jestem gospodarzem miasta, to dbam o bezpieczeństwo jego mieszkańców. Konia z rzędem temu, kto wskaże, co jest dobrego w tym, by przyjmować tysiące migrantów z paktu relokacyjnego. Ja się na to nie zgadzam. W interpelacji zapytaliśmy panią Aleksandrę Dulkiewicz o to, czy ona takich migrantów przyjmie. Odpowiedziała, że jeśli dostanie takie polecenie z władz centralnych, to je wykona. Jeśli dany prezydent jest bardziej przychylny przyjmowaniu migrantów, to zrobi to bez mrugnięcia okiem – ocenił.
Tomasz Rakowski stwierdził także, że liczy na zwycięstwo w wyborach w drugiej turze.
– Naszą strategią jest mozolne spotykanie się z ludźmi i przekonywanie ich do tego, że nasz program jest najlepszy. Przez wiele lat zbudowano negatywne emocje, oparte na nienawiści wobec Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy odrzucimy te emocje, to widać, że program, który prezentujemy, jest najlepszy dla Gdańska. Liczę na zwycięstwo w drugiej turze – mówił.
Posłuchaj:
ua