Dewastacja wymiaru sprawiedliwości nastąpiła na wielu poziomach i jest bardzo głęboka. Na naprawę potrzeba czasu, ale także porozumienia – mówiła w programie „Gość Radia Gdańsk” Jolanta Jeżewska, sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni, wiceprezes gdańskiego oddziału „Iustitia”.
Z sędzią Jolantą Jeżewską rozmawiał Grzegorz Armatowski. Poprosił ją m.in. o ocenę tego, co stało się w sądownictwie w czasach rządu Zjednoczonej Prawicy.
„ZDEMONTOWANO BEZPIECZNIKI”
– W tym obszarze nastąpił demontaż państwa. Każde demokratyczne państwo ma bezpieczniki, które powinny zacząć alarmować, gdy robimy coś niebezpiecznego. Dlatego, aby zrobić to przebiegle, najpierw demontowano te bezpieczniki. Najważniejszym „ogranicznikiem” jest Trybunał Konstytucyjny. Potem dokonano politycznych zmian w ciele, które ma duży udział w powoływaniu sędziów. Mam na myśli Krajowa Radę Sądownictwa, która jest centrum zła. W konsekwencji wyprodukowała około 3 tysięcy sędziów, którzy mają wadliwe powołania – mówiła Jolanta Jeżewska.
Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego, oceniła, że nie można, bez indywidualnej oceny, usunąć wszystkich sędziów powołanych wadliwie w Polsce po 2018 roku. Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczyna pracę nad ustawą w tym zakresie. Prezydent w orędziu w Sejmie zapowiedział, że nie podpisze ustawy w sprawie tzw. neosędziów.
Posłuchaj:
raf